Śledząc ostatnimi czasy rewolucję, które miały miejsce w krajach arabskich takich jak Egipt, Libia, Tunezja, zacząłem zastanawiać się nad pewną kwestią. I w istocie nie chodzi mi o sam proces demokratyzacji w danym kraju, a o partię, które będą starały się dojść do władzy w danym kraju. Słyszy się, że tu startuję partia strasznie radykalnych islamistów, tam umiarkowani islamiści, tu ktoś inny jeszcze... ale tu znowu nie chodzi mi o same partię, a o zmodyfikowane, takie same, a jednak tak inne poglądy. Kto jest większym islamistą ? Umiarkowani czy radykalni ? Nie rozumiem tego: albo się w coś wierzy, przyjmuję się dogmaty danej religii albo nie. To tak jakby powiedzieć: o wierzę w to i tamto, ale tutaj to nieprawda. Jak można podawać się za wierzącego: w jedne słowa wierzyć i kierować się nimi w życiu, a drugie całkowicie odrzucać. I to słowa rzekomo tej samej osoby, tego samego Boga.
Takie same zarzuty można zarzucić również "wierzącym" chrześcijanom/katolikom. Śmieszne
jest jak osoba wierząca, chodząca co Niedziela do kościoła mówi, że nie wierzy w duchy a modli się właśnie do takich duchów i teoretycznie powinna wierzyć w to, że istnieją. W Piśmie Świętym jest również napisane by nie troszczyć się o dobra materialne, bo to prowadzi do ciemności, do piekła. Jest też napisane, że kto kocha te życie straci je itp. a tu słyszy się rozmowy w kościele, że Maybacha kupiłem, nowy zegarek . Jeśli Jezus istnieje to myślicie, że podoba mu się, że miliony jego czcicieli nie stosuję się do jego nauki a podają się za wierzących i praktykujących ? Ja wiem: przecież trzeba jeść, jakoś żyć, ale wychodzi na to, że prawdziwie wierzących i praktykujących NIE MA ! IMO wydaję mi się, że jeśli już uznaję się Trójcę Świętą np. to trzeba być uczciwym i albo uwierzyć całkowicie albo w ogóle. Wielu mówi, że OK, ale nie da się żyć zupełnie tak jak Jezus nakazuję. To albo wiary za mało się ma, albo cała ta nauka jest nic nie warta. Tak ogólnie mówiąc.
Zaplątałem się strasznie, ale mam nadzieję, że zrozumiecie intencję autora.
Pozdrawiam ;)
Nie każda materializacja wiary jest śmieszna, pamiętaj że to wiara przenosi góry.
http://www.youtube.com/watch?v=iIYDrIy8gWY&feature=related
Witamy w swiecie pytan...
Nikt nie udzieli ci odpowiedzi na pytanie - jak zyc, choc wielu sie znalazlo takich, ktorzy tworzyli na ten temat aforyzmy. Chyba jedynie po to by rozluznic napiecie spowodowane strachem i poczuciem wlasnej malosci i niewiedzy. Moge ci jedynie powiedziec, ze ja zyje tak, aby moja dziewczyna i moj kot mnie kochali zupelnie nie przejmujac sie religijnymi dywagacjami.
I nawet kiedy ogarnia mnie dolek to za chwile wspinam sie na kolejna gorke, czasem to trwa, ale w koncu zawsze moge sobie na jakims szczycie pomajtac nogami. W koncu i tak wszyscy oddamy nasze zycie i podzielimy sie atomami z planeta, a w koncu ze wszechswiatem. Carpe diem.
a kiedy umrę w końcu, nareszcie
będę miał wszystko dokładnie w dupie
nikt ze mnie długów nie będzie ściągał
nikomu nic na gwiazdkę nie kupię
przestaną boleć wtedy organy
nawet te dawno nieużywane
będzie mi wisieć wreszcie kto wygrał
nowe wybory w mordę kopane
a kiedy umrę to nie poczuję
żalu, sromoty, zakłopotania
skończy się wreszcie życiowy kierat
nie będę słyszał lamentowania
i tylko szkoda świtów różowych
piękna zachodów, krągłości ciała
odejdę cicho, bez zbędnych krzyków
życia zaznałem mnóstwo bez mała
wszystko się skończyć kiedyś zamierza
gwiazdy i wszechświat, pucharek lodów
nie martw się bracie, żyj właśnie teraz
korzystaj z piękna jutrzejszych wschodów...
W wypadku Islamu chodzi o interpretację Koranu. Niektórzy interpretują wszystko bardzo dosłownie i liczą się z każdym słowem. Do tego bardzo mieszają tradycje z religią. (niektóre rzeczy w Islamie bardziej są kwestią takiej a nie innej kultury na której opierał się Mohammad niż samego "słowa Boga".).
Umiarkowany Islam jest bardziej liberalny. (chociaż nie wiem czy słowo liberalizm w zestawieniu ze słowem Islam jest poprawne logicznie. Ten ich liberalizm mimo wszytko bardzo się różni od tego promowanego przez zachód.). Są otwarci jak i na technologię jak i na wolność wyboru.
Zresztą to wszystko kwestia na podstawie której szkoły Islamu działają. Wahabici np. teoretycznie powinni stopować rozwój technologiczny.
Co lepsze trudno określić. Nikt nie wie czy jeśli jakiś Bóg istnieje to w wersji liberalnej katolickiej czy może wahabickiej. Można się kłócić o to dorabianie ideologii do stylu życia, tyle że powątpiewam w to, że znajdziesz na GOLu wyznawcę Islamu.