Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Black Mesa, G-Man, Aperture Laboratories

12.12.2011 13:22
sekret_mnicha
👍
1
sekret_mnicha
259
fsm

GRYOnline.plTeam

Kocham HL, Portala i Valve. Fajny tekst, teoria Johnson = G-Man rzeczywiści daje do myślenia. Pisze właśnie na potrzeby GOL-a tekst o H-L3, więc miło przeczytać coś w tym temacie... :)

A teraz czepianie się:
- tagów nie wpisuj po przecinku, tylko dodawaj każdy osobno > teraz masz jeden mega-tag ze wszystkimi słowami kluczowymi :)
- nie stosuje się apostrofu, jeśli nazwisko kończy się spółgłoską (Freemana)
- wrzuć Pan jakieś obrazki i pobaw się tekstem (bold, italic, kolory) - będzie na pewno ciekawiej :)

12.12.2011 13:43
NewGravedigger
2
odpowiedz
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

zapominasz tylko, że po co Gman przyprowadziłby do city 17 Gordona, gdyby faktycznie pracował z kombinatem? Przecież właśnie od niego rozpoczęła się cała rewolucja skutkująca zniszczeniem wieży. Myślę, że Pan G jest po właściwej stronie. A czy jest to Johnson, to kto tam wie.,

I proszę, napisz w spoilerze jakie to ciekawostki są przy żelach. Nie chce mi się przechodzić 3 razy gry.

12.12.2011 13:50
raziel88ck
👍
3
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

Kocham HL, lubię Portala i nienawidzę Valve.

http://www.halflife2.net/forums/showthread.php?169564-I-think-the-G-Man-is-Cave-Johnson/page3

Tutaj też taką teorię snuli.

12.12.2011 14:04
Mac
👍
4
odpowiedz
Mac
99
Sentinel of VARN

Ciekawa teoria, choć psuje ją trochę ogromna różnica między głosami obydwu postaci. No chyba że Johnson zanim stał się G-Manem przeszedł jakąś modyfikację, w tym strun głosowych ;)

Polecam świetną stronę analizującą fabułę Half-Life'a. Jest tam mnóstwo ciekawostek i wniosków wyciągniętych z takich elementów gry, na które szary gracz nie zwróci uwagi, jak właśnie urywki gazet, czy plakaty:)

http://hlstory.hl2-pl.info/

12.12.2011 16:50
5
odpowiedz
Kazioo
87
Senator

Prawda jest taka, że Valve nie ma zielonego pojęcia kim jest g-man :)
Świat Half-life'a nie jest w ogóle sprecyzowany, nie ma nawet tego czegoś takiego jak kanon half-life'a.
Marc Laidlaw to nie Tolkien, nie rozpisał sobie tego świata, sam nawet w datach się nie orientuje i wielokrotnie popełnia błędy logiczne.
Wszystko wychodzi na wierzch przy korespondencji:
http://forums.steampowered.com/forums/showthread.php?t=920482

Sam się przyznaje, że wszelkie nieznane nam aspekty to dla niego kwestia do wymyślenia gdy przyjdzie potrzeba wyjaśnienia tego w grze. WSZYSTKO CO NIE ZOSTAŁO SPRECYZOWANE W GRACH JEST SPRAWĄ OTWARTĄ.

Podobna metoda, co w Lost... bardzo rozczarowujące dla fanów, ale do bólu prawdziwe.

Powiązanie Portala z Half-lifem wyszło przypadkiem - żeby przyspieszyć produkcję wykorzystano niektóre assety z HL i potem stwierdzili, że można to naciągnąć (dla ułatwienia) pod uniwersum Half-Life - bam! Gotowe. Valve raczej nigdy nie odważy się bezpośrednio powiązać Portal z HL, bo nigdy tego nie planowali i nigdy im na tym nie zależało. Cave Johnson jako g-man? Bzdura. Oczywiście pewnego dnia Valve może stwierdzić, że ten wymysł fanów jest zabawny i... dodać to do pseudo-kanonu i zmienić to w fakt ;D

12.12.2011 17:27
6
odpowiedz
zanonimizowany30338
137
Legend
Image

sekret_mnicha
Dzięki za wskazówki. Wprowadziłem poprawki, a na przyszłość będę już wiedział. Co do obrazków i zabaw z formatowaniem tekstu, zastanowię się. Osobiście jestem niechętny do takich zabiegów. Ale czas pokaże...

NewGravedigger
Screen obok. Jeśli zdobyłeś osiągnięcie Ship Overboard, to jesteś prawie w domu. Później jeszcze można znaleźć włazy, luki okienne itp. Co do faktu, że obecność Gordona w City 17, to sprawka G-Mana, nie ulega wątpliwości. Nie wiadomo jednak dla kogo tajemniczy Gość z teczką pracował w okresie wydarzeń z pierwszego Half-Life. Nie można wykluczyć, że na polecenie Kombinatu spowodował on Kaskadę Rezonansową w Black Mesa. Jak wiemy, to ona otworzyła portale na Ziemi i Kombinat rozpoczął inwazję. W drugiej części wiadome jest, że pracuje już dla kogoś innego, kogoś ponad samym Kombinatem. Już nawet nie ma tak dużej kontroli na Gordonem, co widać szczególnie w epizodzie drugim. Można domniemywać, że ma w tym teraz własne pobudki. Cholera tam wie...

Kazioo
Psujesz zabawę.

12.12.2011 22:41
7
odpowiedz
corell
78
Pretorianin

Mac, dzięki za wspomnienie. Szkoda, że oryginalny autor nie aktualizuje serwisu (bo tak naprawdę, to tylko tłumaczyłem na HL Story jego dzieło).

12.12.2011 23:51
D3O
👍
8
odpowiedz
D3O
96
Leutnant

[4]

Bardzo fajna stronka. Właściwie tak samo odebrałem fabułę HL :)
Co do tematu, G-Man jest fascynującą postacią. Uwielbiam jego hasła, zdanie "We'll see about that..." już zawsze będzie mi się kojarzyło z jego akcentem. Długo się zastanawiałem, wyobrażałem kim on jest. Teoria z C. Johnsonem, chociaż dla mnie obca - jest bardzo ciekawa. Swoją drogą G-Man przypomina mi postać Palacza z Archiwum X...
Co do kwestii Borealis, a raczej jego ładunku - praktycznie pierwsze co przyszło mi do głowy to myśl, że znajduję się na nim Portal Gun :)

13.12.2011 19:39
Stalin_SAN
9
odpowiedz
Stalin_SAN
56
Valve Software

Właśnie takich tekstów chciałem goozys! Już u mnie zyskałeś jako 1 z najlepszych blogerrów, ta teoria z Johnsonem, coś niesamowitego, ja nigdy bym na to nie wpadł, chociaż z miesiąc temu po raz n'ty przypominałem najlepszą grę w historii (jaką chyba pisać nie muszę). goozys jesteś naprawdę wspaniały, narobiłeś mi solidnego smaka na EP3, chociaż ja mogę czekać, mogę czekać kolejne 3 lata, aby gra była tylko tak świetna jak HL2, abym się w niej tak niesamowicie rozkochał, zgłębiał wszystkie tajniki fabularne przez te wszystkie lata po premierze, ale ta teoria z Johnsonem, po prostu coś niesamowitego! Jesteś wspaniały goozys :) Mam nadzieję że przeczytasz moje pochwały :)

13.12.2011 19:55
Stalin_SAN
10
odpowiedz
Stalin_SAN
56
Valve Software

Moja prywatna teoria na temat G-Mana jest taka: (daję w spoiler aby osoby które nie grały w HLa nie zepsuły sobie zabawy)

spoiler start

że planeta z której on pochodzi została zaatakowana przez kombinat, lub też nie, ale możę on odnieść (i jego rasa bo nie sądze aby był to człowiek) pewne korzyści ze zniszczenia imperium kombinatu, dostarczył więc minerał do Black Mesy który spowodował burzę portali, co jak wiadomo doprowadziło do ataku kombinatu na ziemię, aby zapobiec stagnacji kombinatu na ziemii tzn. aby nie była to po prostu ich kolejna "kolonia" wyzwolił Gordona z letargu aby ten zniszczył cytadelę i doprowadziło to do sprowadzenia wszystkich sił tego imperium na ziemię, już po tym chciał wprowadzić po raz kolejny Gordona w letarg co jak wiadomo się nie udało, gdyby to się udało wszystkie siły kombinatu zeszły by na ziemię, a ich rodzima planeta byłaby bez jakiejkolwiek obrony, wtedy też G-Man wraz z jego "rodem" mógłby spokojnie przejąć planetę kombinatu, jakie miałby z tego korzyści? Tego nie wie nikt, nigdy nie było nam dane widzieć ani planety kombinatu, ani planety G-mana (co prawda widzieliśmy fragment planety kombinatu przy zakończeniu HL2 gdy Breen chciał udać się właśnie na ich planetę było widać delikatny jej zarys, wiele cytadel i pomarańczowe niebo, co prawda nic to praktycznie nie oznacza, ale kto wie czy nie przyjdzie się nam jeszcze szturmować Gordonem rodzimej "ziemi" kombinatu?)

spoiler stop

14.12.2011 09:08
11
odpowiedz
zanonimizowany30338
137
Legend

Stalin_SAN
Teoria bardzo ciekawa. Naprawde :)
I cieszy mnie fakt, że az tak bardzo spodobał Ci sie mój styl pisania.

14.12.2011 18:26
Stalin_SAN
12
odpowiedz
Stalin_SAN
56
Valve Software

Dzięki, wyciągnęłem ją z tąd że :

spoiler start


1. W Half-Life G-Man wywołał kaskadę rezonansową, od początku do końca gry było widać że wszystko idzie po jego myśli, mało, Gordon nawet cały proces przyspieszył zabijając Ninhaltana ,Ninhaltan i jego rasa była ostatnią zaporą która powstrzymywała natychimastowy atak kombinatu na ziemię, vortiguanty były przyparte do muru i ratowały się ucieczką na Xen, tutaj miały miejsce ostatnie walki tej rasy z kombinatem, nowe możliwości stworzyły portale na ziemię z których chętnie skorzystały vortiguanty nie mając innego wyjścia, Ninhaltan jednak pozostał na Xen i trzymał kombinat na odległość, Gordon zabijając go spowodował natychmiastowy i bezproblemowy atak kombinatu na ziemię, Gordon po zabiciu Ninhaltana został wprowadzony przez G-Mana w letarg aby ten nie walczył z kombinatem i żęby mogli w spokoju przejąć ziemię.
2. Dzieją się wydarzenia z pomiędzy HL a HL2, burze portali, wojna 7-godzinna, całkowite przejęcie ziemi - wszystko idzie po myśli G-Mana, najprostszy dowód to taki że nie wybudza Freemana z letargu.
3. Gordon po kilu latach "snu" budzi się w pociągu prowadzącym do C17, cel jaki ma spełnić jest 1 - sprowokowanie buntu ludzi i zniszczenie cytadeli co doprowadzi do otworzenia ogromnego portalu i sprowadzenia większości sił kombinatu na ziemię, ludzkość z tak ogromną siłą nie miała by żadnych szans ALE planeta kombinatu pozostała by wtedy praktycznie bez obrony. Jak wiadomo Gordon swoje zadanie spełnił, powstanie ludzi jak i zniszczenie cytadeli doszło do skutku, Freeman nie był już potrzebny GManowi więc został wprowadzony w letarg. Wszystko znów poszło po myśli G-Mana.
4. Praktycznie 1 raz G-Man odnosi niepowodzenie, za sprawą Vortiguantów Gordon zostaje uwolniony z letargu, dzieją się wydarzenia z HL2:EP1, Gordon nie zrobił tu praktycznie nic co mogło by zaszkodzić planom G-Mana, jedyne co zrobił to uratował mieszkańców C17 przed ogromnym wybuchem cytadeli.
5. Cytadela wybucha, ogromny portal mający sprowadzić siły kombinatu na ziemię zostaje otwarty, White Forest po uświadomieniu sobie co stanowi ten portal postanawia zbudować rakietę, która jak wiadomo powstała i została skutecznie użytka, był to ogromny cios w G-Mana, Gordon w końcu stał się od jego wpływu wolny (prócz wizji)

Można z tego także wywnioskować, że skoro Freeman w końcu uwolnił się spod wpływu naszego pana z teczką będzie miał w 100% wolny wybór co dalej robić, najprajwpodobniejszą wersją jest oczywiście "wycieczka" na Borealisa, choć nie wykluczałbym także wersji że jeśli dla G-Mana uda się uwolnić spod wpływu Vortiguantów to przeniesie go do innego miasta i tam będzie chciał zrobić to samo co w C17, bo jak wiadomo wtajemniczonym na całej Ziemii jest sieć Cytadel, aczkolwiek ta w C17 stanowiła główną, ogólnie C17 można było śmiało nazwać stolicą ziemii ze względu na breena i cytadelę, nie wiadomo czy inne cytadele mają wystarczającą moc aby być w stanie otworzyć portale i czy po zniszczeniu cytadeli głównej tamte nie stają się tylko kupą żelastwa. Trzecią opcją może być wycieczka na planetę kombinatu, w Borealisie jest zapewne jakiś portal gun lub jego o wiele mocniejsza wersja, bo jak wiadomo Aperture Laboratories zajmuje się tworzeniem Portal Gunów i zaawansowanej sztucznej inteligencji, jeśli na Borealisie będzie potęzny portal gun to kto wie czy nie umożliwi on teleportacji na inne planety? W końcu jakby nie patrzeć już dzięki zwykłemu portal gunowi można dostać się na księżyc :)

spoiler stop

Ale rzem się rozpisał.

15.12.2011 20:03
D3O
😜
13
odpowiedz
D3O
96
Leutnant

Poczytałem korespodnecje z linku z [5] i daleki jestem od stwierdzenia, że Valve samo nie wie kim jest G-Man. Marc Laidlaw być może, sprawia wrażenie czasami jakby nie pamiętał wszystkich szczegółów(nie ma co się dziwić) ale moim zdaniem wie co robi i ma jasną wizję. Ogólnie nie lubię czytać o Half-Life'ie od strony technicznej, ale nie dawało mi to jakoś spokoju. Paru ciekawych rzeczy się można dowiedzieć z tych maili, ale wnioski mam inne niż Kazioo na działanie Valve. I na przyszłość nie przykładałbym tak dużej uwagi na tego typu sprawy, Laidlaw dobrze napisał w jednym z maili: "(...)So, i try not to say anything that would spoil revelations and backstory that we may want to use in the future or are currently developing.". Zatem brak odpowiedzi, lub odpowiedzi nieprecyzyjne nie świadczą o braku wizji ;)
A tak w ogóle dziwie się ludziom, którzy niejednokrotnie zadają pytania gościowi, na które z oczywistych względów nie może odpowiedzieć :)

17.12.2011 20:15
14
odpowiedz
Kazioo
87
Senator
Image

@D3O
Oczywiście, że Ladilaw ma jakąś wizję, ale tak jak większość dobrych pisarzy, ma wiele różnych ciekawych pomysłów, a często i tak ostatecznie NIE KORZYSTA z żadnego z nich tylko wpada na zupełnie nową koncepcję - tak było z całą masą rzeczy w HL2. On te "wizje" często zmienia, czasem diametralnie. Miejscem akcji HL2 miał być kontynent amerykański. Fabuła w becie HL2 z 2003 roku cholernie się różni od tej ostatecznej z roku 2004. Gdy pierwszy raz zaprezentowano Half-Life 1, Laidlaw jeszcze nie pracował w Valve - nie było pisarza w ogóle... Zatrudniono go na rok przed premierą gry.
Dopisując do gry fabułę HL1 oczywiście nie miał zielonego pojęcia o istnieniu czegoś takiego, jak Kombinat:

"We had no idea that it was going to be the Combine that would be that greater foe. So no, we had not worked out any particulars beforehand. You might recall that Half-Life 2 went through a number of design iterations before we managed to solidify its narrative."

Czy Laidlaw nie miał żadnej wizji wtedy? Na pewno miał, to jest pisarz sci-fi. Problem w tym, że jego koncepcje uległy gruntownym zmianom i potem wymyślił Kombinat, Alyx, Klienera i Eliego, który jest połączeniem dwóch różnych postaci z bety scaloną w jedną.
Magnusson to postać wyjaśniająca "zagadkę" kuchenki mikrofalowej z HL1, a wymyślił ją dopiero po HL2:Ep1.
Czy w czasach Poratala 1 miał jakieś wizje odnośnie G-Mana - z pewnością TAK.
Czy wtedy istniał w jego głowie Cave Johnson - NIE.

Więc, nawet jeśli G-Man to Cave Johnson w jego AKTUALNEJ wizji, to na pewno nie był nim w wizji sprzed kilku lat. Za 15 lat, gdy wyjdzie HL4 i dajmy na to, zostanie rozwiązana zagadka G-Mana, to prawdopodobnie Laidlaw nie użyje ŻADNEGO z aktualnych pomysłów tylko skorzysta z koncepcji, którą opracuje sobie np. za 10 lat - tak jak robił z prawie każdym wątkiem do tej pory.

Nawet jak ktoś z osób wymyślających te naiwne teorie odnośnie czegokolwiek w świecie Half-life ma teraz rację (pokrywa się z papierami z szuflad Valve), to jest cholernie duże prawdopodobieństwo, że za 10 lat Laidlaw wymyśli ZUPEŁNIE coś nowego, tak jak robił ze wszystkim do tej pory. Równie dobrze, G-Man może być członkiem organizacji, której Valve nie jest jeszcze świadome, a wymyślą ja sobie na potrzeby Portal 5.
To jest jak wróżenie z fusów przez niewidomego.

17.12.2011 21:18
SlyCooper
15
odpowiedz
SlyCooper
58
Kurszok

Choć Orendż Boksa zamówiłem sobie na gwiazdkę, to dużo czytałem o uniwersum Half-Life i Portala.
Popieram Kaziaa bo Valve stworzyło człowieka który tworzy same pytanie, a sami nie będą wiedzieli jak na nie odpowiedzieć. Być może premiera Half-Life 3/Episode 3 opóźnia się bo nie wiedzą co mają zrobić z G-manem.

18.12.2011 12:22
D3O
16
odpowiedz
D3O
96
Leutnant

Kazioo,
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Pozostaje sobie tylko odpowiedzieć na pytanie: co w tym złego, nawet jeśli Valve działa w sposób jaki opisałeś?
Osobiście wierzę i ufam Valve - ich ostateczny produkt zawsze jest dopracowany, a o fabułę jestem wyjątkowo spokojny :)
Inna sprawa to teorie wymyślane przez fanów - czy są trafne, czy nie to moim zdaniem nie najważniejsze(i tak nie dowiemy się dopóki nie powstanie nowy HL). Ważne, że są, bo otwierają/poszerzają nowe horyzonty, jak np. ta z Johnsonem. Dlatego nie rozumiem czemu tak narzekasz(przynajmniej tak można to odczytać z Twoich postów) i od razu "gasisz" wątek?

gameplay.pl Black Mesa, G-Man, Aperture Laboratories