Najgorsze sytuacje podczas snu
Nigdy nie miałem świadomego snu ani paraliżu sennego, kilkupoziomowe sny też mi się nie zdarzyły. Najlepsze są sytuacje jak dostajesz czymś w łeb albo spadasz w przepaść, budzisz się w sekundzie i nie wiesz co się dzieje :).
Parę razy miałem taki sen, że myślałem, iż dzieje się to naprawdę. Pamiętam, że była to dość przykra sytuacja (nie pamiętam dokładnie o co biegał) i w trakcie snu, łzy mi leciały...
Iiii tam, panie... Za młodu zdarzało mi się często lunatykować, wychodzić z domu bez świadomości. To jest dopiero straszne :)
Najgorszą sytuacją podczas snu jest dźwięk budzika.
Raz w życiu miałem paraliż senny(paskudne uczucie) a raz uświadomiłem sobie podczas snu, że śnie ale wrażenie było całkiem fajne tym bardziej, że ten sen był zajebiście abstrakcyjny(cały świat miał odcienie czerwieni), szedłem ulicą i nagle pomyślałem - ej, przecież to jest sen do cholery. I chwilę po tym się obudziłem, nigdy później nie udało mi się już tak zrobić...
A śniło wam się kiedyś, że spadacie z bardzo dużej wysokości? To jest dopiero paskudny sen...
A najgorsze sytruacje podcza snu - skurcz łydki - brr, jakiś tydzień temu ały dom postawiłem na nogi o 2 w nocy bo złapał mnie skurcz i zacząłem wyć jak opętany z bólu...
A druga zachłyśnięcie, i to takie, że można złapać oddechu, mam często, boję się, że kiedyś się wykończę jak nie zdąrze obudzić kogoś żeby mnie walnął w plecy...
Connor_ - Oj śniło, śniło, ale nim zdążyłem spaść z wysokości aż do ziemi to zawsze się budziłem, ewentualnie spadałem z łóżka w takiej pozycji jakbym robił pompki.
Mialem kilka razy tak ze spadam z czegos i natychmiast sie budzilem nie wiem dlaczego :D
Tez lunatykowalem, raz podobno nawet w nocy chcialem zabrac ojcu laptopa.
Ja mam tak, że śnie i wyjeżdżam gdzieś daleko, nagle przypominam sobie że byłem gdzieś umówiony. Czuje, że nie zdążę i nie wiem co robić, zazwyczaj po kilku sekundach jest takie "Aaa, to sen" i wtedy się budzę.
Chociaż zdarzając się i poryte sny, raz ganiałem za różnymi zombie i je gryzłem(po prostu wgryzałem się w mięso), a ostatnio uciekałem z kosiarką w rękach przed ruską mafią. To było dość ciekawe, kosiarka to nie był taki traktorek, tylko zwykła spalinowa, do tego bez napędu. Pchałem ją po jakimś zadupiu i kombinowałem jak tu jechać by mnie nie dorwali.
Najgorsze jest to przebudzenie, że niby spadam/rozbijam się. Snu świadomego nie mogę utrzymać, zawsze budzę się po jakimś czasie.
czesto wiem ze snie i potrafie sie na zawołanie wybudzić(gorzej z zaśnieciem) i wiele razy podczas snu było tak super i miałem coś super(moc, rzecz, pieniadze) i czując ze to niestety sen łudziłem sie, że trzymajac mocno 'ta rzecz' obudze sie i bede ja miał.. niestety ;)
ogółem myśle że ten stan teraz(co czytacie i piszecie) to także 'jakiś sen' a nad nami czuwają.. maszyny? (hmm) :D
Jako że budzę się bardzo wczenie stosuję metodę biegania do budzika na drugim końcu pokoju.
W innym przypadku macham ręką, wyłączam i śpię dalej więc...
Albo coś mnie przebudziło godzinę przed pobudką, wstaję i biorę budzik i śpię z nim dalej :D
Pewnie niedługo zacznę lunatykować...
Świadomość snu w śnie miałem nie jeden raz. Fajne uczucie, wyobraziłem sobie pewnego razu, że mogę latać zacząłem machać rękami i byłem już w powietrzu:)
Lunatykowanie, wręcz na odwrót, okropna sprawa. Jakieś 4 lata temu bez świadomości, podczas snu wyskoczyłem przez okno z gołymi stopami na kostkę pod domem. Gdybym spał na piętrze, pewnie już by mnie tu nie było:) Pamiętam dobrze ten dzień, choć nie byłem jakoś straszliwie wystraszony, gorzej było z dotarciem spowrotem do domu, 12 w nocy wszystko pozamykane, cholerne ciemno. Na szczęście jakimś cudem po chwili pojawił się starszy kuzyn mieszkający niedaleko, który wracał bodajże z dyskoteki. Podsadził mnie pod okno, no i jakimś cudem nie musiałem przesypiać tej nocy na dworzu.
Przez następny miesiąc cały czas bolały mnie stopy, a ojciec codziennie mnie budził sprawdzając czy żyje.
Ciekawa sytuacja bo, również brat z rodziny, podczas snu podobno walnął nie świadomie głową w grzejnik i mówił, że szatan go opętał:D
Dwukrotnie miałem świadomy sen, ale nie wspominam ich w jakikolwiek sposób. Było to raczej obojętne. Jednak to było dawno, teraz już od wielu miesięcy nie śnie o niczym...
Najgorsza sytuacja podczas snu to zaliczenie spustu......oj, taki tam sen erotyczny niekontrolowany :D
O matko, Raziel! Jak możesz pisać, że świadomy sen to coś strasznego? To jest jedna z najlepszych rzeczy, nad którymi człowiek może panować (wystarczy ćwiczyć co noc). Świadomy sen to nic innego niż wyobraźnia, tylko, że "świat" jest narzucony przez podświadomość. Gdy będziesz wstanie nad tym zapanować, poprzez ćwiczenia, będziesz chciał jak najczęściej tam wracać!
Świadomy sen -> Wyobraźnia v. 3.00 albo i więcej..
Torebka - Zależy od sytuacji, jeśli ten sen byłby ciekawy to zapewne byłbym zadowolony, a tak uznaję to za minus gdy śni mi się coś beznadziejnego, a świadomie.
Wg mnie najgorsze są sny ze śmiercią kogoś bliskiego, które na szczęście miewam bardzo rzadko.
Fajne uczucie tak lecieć, lecieć i bum, skurcz w nogach, tik i śmiech z samego siebie :D
Kilka razy obczaiłem że śnię, ale nic z tego nie wynikało ;p
W tym roku miałem ciekawą sytuację - wybudziłem się połowicznie z koszmaru - byłem już świadomością na jawie i słyszałem... jak sam sapię, dyszę i majaczę ze strachu, tak jakbym słyszał, że robi to inna osoba. Szybko zorientowałem się, że to ja sam robię i moja "druga część" nadal śpi i ma koszmar ;D
Trwało to oczywiście z 5 sekund, ale wrażenie bardzo dziwne - niczym dwie osobne świadomości w jednym człowieku - o dziwo sytuacja bardziej śmieszyła niż przerażała ;)
raziel88ck - > tylko, że świadomy sen polega na tym, że sam decydujesz co Ci się śni.
Kompo - Pod warunkiem, że potrafi się to kontrolować - http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiadomy_sen
Poza tym zawsze mam lęk, że się z takiego świadomego snu nie wybudzę.
ja kiedyś miewałem sny że biegnę przed siebie ale w powietrzu i nie mogę się zatrzymać i zawsze w coś przy...waliłem albo w drzewo albo ścianę. często miewam sny w których wiem że śnię i mogę obudzić się kiedy chcę wystarczy że ścisnę mocno oczy otwieram je i się budzę. miewałem też często sny w których nic nie widziałem prócz podłogi bo jak patrzyłem na wprost to słońce mnie tak raziło że nie było można wytrzymać ale tak samo miałem świadomość snu ściskałem oczy i się budziłem.
Od kilku lat nie mam żadnych koszmarów. To dlatego że mam dośc dobrze rozwiniętą świadomość śnienia i wiem, kiedy śnię. Dlatego zjawy, potwory, mordowanie mnie, najbliższych, itp nie wywołuje na mnie żadnego wrażenia. Często wręcz czerpię przyjemność ze snów strasznych.
Ostatnio śniła mi się zombie apokalipsa i mordowałem zombiaki na potęgę aż któryś mnie ugryzł, ale znalazłem lekarstwo na zombizm ostatecznie :P
Polecam kombinowanie z uzyskiwaniem świadomości podczas snu. Można wtedy latać i robić co ci się tylko podoba.
Ano i tak, fałszywe pobudki bywają przerażające, ale tylko przez ułamek sekundy. Bo mnie zwykle coś nagle atakuje od tyłu (widzę mordercę w lustrze jak myję zęby) i wtedy budzę się naprawdę. Paraliżu przysennego nie doświadczyłem nigdy.
"Ostatnio wydawało mi się, że tak tez zrobiłem, jednak przebudzenie również okazało się snem." Łee tam, ileż to razy mi się zdarzała taka sytuacja. Podczas świadomego snu potrafiłem samowolnie schodzić coraz niżej we śnie do innego swojego snu (skojarzenia z incepcją jak najbardziej trafne) Bałem się troche tego że jak za daleko zejde to się potem nie bede mógł wybudzić. W praktyce nawet jak schodziłęm coraz niżej to potem trudniej mi było powrócić. Dodatkowo do dzisiaj mam prawie zawsze takie uczucie podczas świadomego snu, że po jakiś czasie oko zaczyna mnie boleć... do dziś nie wiem czy naprawde mnie bolało czy sen to wygenerowało bo uczucie bólu jak najbardziej prawdziwe.
Najgorszy podczas snu jest skurcz łydki ;D nieopisany ból. Dziwne jest uczucie spadania podczas snu. We śnie jest to straszne, ale jak sie budze stwierdzam że chciałbym to przeżyć jeszcze raz ;P
[6]; [7] Macie/mieliście chyba jakieś problemy ;)
Spadanie: idziesz drogą lub po schodach i nagle tracisz grunt pod nogami. Ten sen często odzwierciedla utratę kontroli, na jakimkolwiek gruncie, czy to w pracy, czy w rzeczach tak błahych jak wykonywanie codziennych obowiązków. Zastanów się, co możesz zrobić, by sprostać obecnemu zapotrzebowaniu.
http://www.strumien.com/modules.php?name=News&file=article&sid=250
Ja niestety paraliz senny i swiadome sny (w ktorych za kazdym razem sie dusze:P) znam bardzo dobrze. Na szczescie pierwsze mi przeszlo ok. rok temu, a na drugie znalazlem sposob.
Świadomy sen, miewam je dość rzadko, acz są interesujące. Kilka razy w życiu. Niestety, nie pamiętam snów prawie wcale, a szkoda.
Sny to naprawdę interesujący temat. Znaczenie snu do dziś nie zostało wyjaśnione przez człowieka. Jest wiele teorii dotyczących teko zjawiska. Niektórzy naukowcy twierdzą że podczas snu nasz umysł próbuje znaleźć sposób na rozwiązanie naszych problemów. Dlatego czasami kiedy idziemy spać w podłym nastroju mając złe myśli rano wstajemy i z niewiadomego powodu mamy świetny humor. Podczas snu pracuje nasza prawa półkula mózgu odpowiedzialna za wyobraźnie i twórcze myślenie. Nie pracuje natomiast lewa która odpowiada za logiczne myślenie dlatego nawet jeśli śni się nam coś dziwnego to wydaje nam się to naturalne. Przeprowadzono kiedyś ciekawy eksperyment dotyczący snu. Naukowcy próbowali sprawdzić czy człowiek może wytrzymać bez snów. Badane osoby były wybudzane kiedy wchodziły w fazę REM( w której występują sny) i po kilku dniach tego eksperymentu zauważono że u wszystkich badanych występują omamy czyli sny na jawie. Ciekawe? :D Co do świadomych snów to bardzo prosto je kontrolować jest na to dziesiątki metod. Jak określić czy jesteśmy w śnie? Wystarczy zatkać nos palcami i spróbować oddychać. We śnie oddychamy nawet pod wodą :) O snach mógłbym pisać wiele więcej ale nie chce już przynudzać :D Jeśli kogoś to interesuje to polecam e-booka "Jak kontrolować sny" - Marka Kopydłowskiego
Ja już mam swoje sposoby na wybudzenie dawno :p . Jak wiem ze śnie to albo się szczypię albo zamykam oczy bo 2 raz już nie zasnę :D u mnie działa.
Fajne są sny kiedy "jestem w grze". Czyli jest realny świat, z elementami (mapa, lokacje) uniwersum danej gry (mount and blade, różne gry SW od LucasArts, raz był max payne 2), widzę normalnie cały HUD, i robię co chcę. Podoba mi się force push, czy inne moce. Czasami są jakieś wątki fabularne typu ktoś mnie goni, albo idę sobie polem i jacyś bandyci. :P
A z tych przykrych snów:
ktoś mi znany, nagle staje się mym wrogiem i się bijemy. Z tym, że ja mam ewidentną przewagę, lecz kiedy wyprowadzam ciosy - są one w zwolnionym tempie (straszny ból psychiczny) :(
O jeszcze mi sie pzypomniał jeden rodzaj snów które bardzo często mi się śnią, mianowicie: biję się z kimś ale moje ciosy są cholernie słabe, czuje potworną niemoc, brak siły, to samo ale w innej sytuacji - uciekam przed kimś/ przed czymś ale jestem bardzo wolny jakbym poruszał się w smole. To też jest paskudne, budze się zlany potem po takim czymś.
A najlepsze - jeżeli śni nam się coś paskudnego, budzimy się i zdajemy sobie sprawę, że to tylko sen - ta ulga bezcenna...
A sny z gołymi babami to odrębna para kaloszy bo zdarzają się tak realistyczne, że normalnie interaktywny pornos jak się patrzy ;D
No ja niestety nie miałem jakichś wyjątkowych sytuacji podczas spania, typu skurcz, czy paraliż senny.. Nie miałem też tego koszmaru, że zbieram do szkoły etc. i później budzę..pewnie dlatego, że od kilku alt mam mocno w**ebane na szkołę.. Było jednak kilka ciekawszych zdarzeń..
Naprawdę dawno temu spadłem z łóżka podczas snu, byłem wtedy dzieckiem, było mi strasznie smutno, że spadłem z tego łóżka :[ wysokość gdzieś 70cm
Kilka razy w snach umierałem. Ale pamiętam dokładnie tylko raz, jeśli ktoś grał w Quake 4 to pewnie będzie kojarzył scenę..:D Mianowicie jestem w jakiejś fabryce, ręce trzymane przez metalowe uchwyty przy ramionach..i wyrywają mi kręgosłup...:D czułem "ból" i ten stan już PO...mocne WTF po przebudzeniu..
O taka ciekawostka, wstaję rano więc budzik mam trochę dalej, tak żebym musiał ruszyć dupę.. No i kilka razy to nie zadziałało..budziłem się po kilku godzinach z telefonem w ręce..:DD Zero wspomnień, że go wyłączałem..
Śnie sny z różnych perspektyw..kilka razy było jak w grach (3rd person) czasem ogólnie jakby z ujęcie z kamery..czy widzę sytuacje w których ja nie mam udziału..no i oczywiście te w którym coś robię.
Kilka razy było słynne padnie z wysokości.
Jednak najczęściej śnie różne sprawy które mnie obchodzą tylko w zdeformowany sposób. Na przykład dziewczyny :D Nie mówię o erotycznych snach, a o..kurde śmiesznie się przyznać, ale romantycznych :D Dużo razy śniłem laski w które byłem zauroczony..i niestety ostatnio stało się dla mnie znakiem, że jeśli śnię jakąś laskę która mi się podoba, to dupa, nie zdobędę jej..no najwyżej w śnie..:DD
To samo mam w postaci koszmarów..cala klasa ze mnie się śmieje, rodzina po mnie jedzie, pies mnie gryzie, dostaję wpierdol od kogoś..często w snach biję się z kimś : [ Tą są bardzo, bardzo nie przyjemne sny.. Miałem też masę bez sensownych, gdzie nawet nie ma jakiejś konkretnej fabuły, a jedynie "coś się dzieje".
Najgorsze jest to, kiedy w śnie się od czegoś/kogoś ucieka, ale nie można biec.
No dobra, czytając wasze wypowiedzi są gorsze rzeczy.
Mnie sie nic nie sni... Czasem cos krotkiego i nic dziwnego - zazwyczaj kwalek ze zwyklego dnia.
Ja kiedyś miałem bardzo dziwny sen, związany chyba z Assassin's Creed. Pamiętam, że skakałem po dachach i stanąłem na krawędzi, następnie spadałem w dół. Obudziłem się wtedy z potwornym bólem głowy, a tętno chyba miałem z 200. Może to był AC, a może to był Mirror's Edge. :| Wiem tylko, że to był najstraszniejszy i najbardziej skopany sen w całym moim życiu.
Sethlan, nie może nic się nie śnić. Każdej nocy śnisz. Po prostu tego nie pamiętasz. Podobno znaczna część snów jest czarno biała. Ja nie pamiętam żadnego czarno białego...
Ja osobiście chyba przesadziłem z graniem w Skyrima ponieważ wczoraj mi się śniło że nad moim miastem latają smoki :P
@keeveek - Masz racje podobno zawsze cos sie sni, ale akurat ja albo nic nie pamietam, albo mam "czarne" sny :P
Z zapamiętywaniem snów jest podobno tak, że jak budzisz się zaraz po śnie, to wtedy lepiej go pamiętasz. A jak śpisz dalej i potem budzi cię na przykład budzik, to najprawdopodobniej nic nie będziesz pamietać.
Ja pamiętam zawsze swoje sny, ale dość krótko, jak pamiętam dany sen przez cały dzień to znaczy że był długi i wyjątkowo ciekawy.
Idę, potykam się, wydaje mi się, że upadam i wtedy się nagle rozbudzam. Niefajne uczucie. Poza tym na początku tego roku piłem dużo kawy (przestawienie się z wakacyjnego trybu życia na szkolny), która, jak wiadomo, wypłukuje magnez, co z kolei owocowało licznymi skurczami łydek po przebudzeniu w środku nocy. Zagryzałem zęby i w ciszy przeczekiwałem ból, by nikogo nie obudzić.
A ja umiem czasem sen kontrolowac najczesciej wieczorem gdy klade sie zmeczony na lozku i rozmyslam nad minionym dniem zeby lepiej sie skupic zamykam oczy a wtedy to juz kontrolowany sen.
Moj najgorszy sen to taki ktory snil mi sie przez tydzien i caly czas sie powtarzal
to bylo takie cos ze wchodze do teleportu i wpadam w czarna dziure i tak przez cala noc- poprostu nie do zniesienia,
a teraz ide swiadomie snic :D
Mnie osobiście najbardziej przerażają sny, w których uświadamiam sobie, że śnię.
Jak tak można pisać. Toż to najlepsze z możliwych snów !
LD Rulez :D
Jak przyśniła mi się śmierć pewnej bardzo bliskiej osoby dla mojego serca, chodziłem przez cały dzień zgnębiony :(
raziel--> Jak mozna sie bac swiadomego snu? Majac kontrole nad sytuacja, wiedzac co sie dzieje... Wspanialy jest swiadomy sen.
Mnie natomiast przeraza budzenie sie w srodku nocy - slysze szumy i dzwieki rodem z Call of Cthulhu, serce we mnie bije niby kowal mlotem. Nieprzyjemna jest tez sytuacja, gdy probuje sie wybudzic, ale nie moge otworzyc jednego oka...
Co do paralizu sennego - zdarzylo mi sie przezyc takie cos juz pare razy. Niesamowite uczucie, czlowiek probuje krzyknac, ale nie morze wykrzesac sil, probuje sie poruszyc, jednakze, czuje te niemoc. I do tego jeszcze ta swiadomosc obecnosci jakiegos bytu niematerialnego. Ale jest sposob na paraliz senny - nigdy, ale to przenigdy nie spijcie na plecach, zawsze na boku. Wtedy jest 99,9% szansa, ze paraliz was nie dopadnie.
Nastepnym razem porusz, razielu, kwestie tak zwanych rozowych snow:)
Najgorsze są sny, w których rozwiązują się twoje wszelkiego rodzaju problemy. Budzisz się i uświadamiasz sobie, że to był tylko sen i dalej masz przerąbane jak Pinokio w krainie termitów.
Przypomniało mi się coś. Zdarzyło się komuś coś takiego? Śnisz, że coś cię uderzyło, budzisz się i ta część ciała, która we śnie oberwała, boli cię dokładnie tak jakbyś naprawdę został w nią uderzony.
To jest właśnie problem z tymi świadomymi snami...
Człowiek wstaje z pałą na baczność - najgorzej jak ktoś nocuje to nie ma jak do kibla wyjść :D
....biję się z kimś ale moje ciosy są cholernie słabe, czuje potworną niemoc,......
miewałem podobne sny bije się z kimś i ten ktoś nic nie odczuwa a ja dalej go bije i się męczę.
Paraliż senny zdarza mi się dość często, może co trzecią noc. Gdy pierwszy raz go przeżywałem strasznie się bałem ale czasem się przyzwyczaiłem i strach przed tym zamieniłem na ciekawość bo w gruncie rzezy to bardzo ciekawe zjawisko ;]
Ja mam rozbudowane, długie, bardzo realistyczne sny absolutnie codziennie. Kiedy mi jakiś nie pasi (koszmar lub nudny) - wyskakuję przez balkon (paradoksalnie zawsze jakiś jest w pobliżu). Taki specyficzny, in-dream exit. Kiedyś jednak to nie zadziałało - mózg mnie oszukał. Wyskoczywszy z okna, wylądowałem w basenie i sen trwał nadal. Dopiero po czwartej próbie samobójczej się wybudziłem. Świadomość pułapki była cholernie sugestywna i dobijająca. Ciężki sen.