g40st ocenia: Assassin's Creed Revelations. Z nadzieją w przyszłość
Jestem świadom minusów tej gry, ale mimo wszystko uważam że to najlepsza odsłona serii. Głównie dlatego że przypomina klimatem część pierwszą (czyli IMO najlepszą pod tym względem), ale dodaje masę usprawnień znanych (i nadal rozwijanych) od części drugiej.
Hm.
Osobiście zgodze się z autorem oceny - 2jka była zdecydowanie najlepsza. W revelations jeszcze nie grałem ale w pewnym sensie specjalnie dla niej kupuje xBox'a.
Mam nadzieje że zróżnicowali trochę misje, w brotherhood w połowie gry miało się wrażenie że wykonujesz dokładnie te same misje. Chodzi mi o główny wątek. Poboczne zadania jak odbicie wieży mogą być podobne, ale jednak wątek główny nie powinien być powtarzalny.
Pierwsza część była schematyczna z powodu ciągle się powtarzających, słabych misji pobocznych, ale za to główne są na najwyższym poziomie. Szkoda tylko, że jest ich tak mało. Fabuła również jest interesująca na obu płaszczyznach - Desmonda i Altaira. Zakończenie pozostawiające niedosyt i chęć zagrania w część drugą.
Dwójkę uważam za najlepszą z serii. Misji głównych jest mnóstwo, najwięcej spośród wszystkich części. Główny wątek jest tu bardzo ważny, a i na misje poboczne nie ma co narzekać, bo większość z nich trzyma niesamowity poziom. Ponadto w ukrytych miejscach dowiadujemy się wielu smaczków takich jak, pojawienie się we Florencji rodziny Auditore. Odkrywamy także prawdę rozwiązując trudne zagadki. Atrakcji co nie miara. Zakończenie zaskakujące, nie spodziewałem się Science-Fiction. Standardowo sprawiające niedosyt i chęć zagrania w kolejną odsłonę. Na plus zaliczę fakt, że dwójka odpowiada na wiele dręczących mnie pytań z jedynki i dwójki.
W Brotherhood czuć, że nie jest pełnoprawną kontynuację. Głównych misji jest tu niezwykle mało w stosunku do ogromu tych pobocznych. Fabuła również mało wciągająca i praktycznie nie otrzymujemy tu żadnych odpowiedzi na pytania. Widać, że twórcy nastawili się tu na eksperymentowanie z trybem multi i wieloma ekonomicznymi dodatkami. Także odkrycie prawdy nie rozwiązuje naszego zagadnienia, było kompletnie niezrozumiałe. Dopiero w Revelations zrozumiałem o co chodzi.
Revelations wprowadza mało nowości, wiele z nich jest zbędnym dodatkiem. Plus za rozbudowanie gildii Asasynów, a także za dopracowanie trybu multiplayer. Generalnie dużo tu elementów kopiuj-wklej z poprzednika, a podczas samej rozgrywki praktycznie nie czuję się fabuły, rzadko kiedy pojawia się coś powyżej przeciętnej, czyli tak samo jak w poprzedniku z pewną różnicą. Na samym początku rozgrywki otrzymujemy kilka odpowiedzi, pod koniec także. Ponadto samo zakończenie jest najbardziej emocjonujące spośród wszystkich odsłon i robi ochotę na dalsze losy. Podobało mi się zwieńczenie historii Altaira, Ezio oraz połączenie zakończenia z Desmondem. Świetnie to rozwiązali. Same etapy z Altairem wprawiały mnie w nostalgię. Świetna muzyka umilała przemierzanie brzydszego miasta niż w przypadku Bractwa. Nie wiedzieć czemu Objawienie bardziej przypadło mi do gustu od poprzednika. Może jest to spowodowane, że wiedziałem czego się po tej odsłonie spodziewać, a po Bractwie nie, albo z innego powodu, którego sam nie znam. Szczególnie, że misje główne, których standardowo jest mało (misji pobocznych również skromna ilość), są mniej charakterystyczne niż u poprzednika, a do 3 sekwencji, czyli 1/3 gry, wręcz nudne.
Zdecydowanie NIE najlepsza odsłona serii :] Najlepsze jest do tej pory ACII, głównie przez skok jakościowy pomiędzy jedynką i dwójką właśnie. Późniejsze części mogłyby nie istnieć, choć fakt, parę rozwiązań ciekawych. Jednak Revelations jest "tylko" przyjemne. Mechanika i wszystkie rozwiązania są mi już tak znane, że po prostu nie chce mi się dalej w to grać. Gdyby choć fabularnie było lepiej...
No nic, czekam na ACIII. Tej serii potrzeba już powiewu świeżości, mam nadzieję, że nowy setting poprawi kondycję Asasynów.
Gdyby nie nudne misje poboczne w AC1 to gra by była najlepszą odsłoną serii, a tak ma u mnie 2 miejsce..
A ACR to bardzo dobra gra (tak jak i Brotherhood) na takie 8 - 8.5./10, jednak najnowsza część może się wydawać już nudna komuś kto grał w trzy poprzednie części ;) IMO tej gry mogło by nie być. (pomimo tego, że jest dobra/bardzo dobra)
Liczę na to, że AC3 będzie już całkiem inny (może teraźniejszy świat?) bo kolejnej części podobnej do AC2 bym nie zniósł..
Gameplayowo "seria" ACII rozwiała się świetnie, i Revelations pod względem rozrywki jako-takiej był zdecydowanie najciekawszy. Brakuje tu jednak równie ekscytującej historii "in-Animus" jak w drugiej części - tam naprawdę emocje napędzały nie tylko historię Desmonda, ale i tą Ezio, jego zostania Asasynem. Pod tym względem i Brotherhood i Revelations nie mają do dwójki startu - ale bawiłem się przy ACR mimo wszystko świetnie, a zakończenie-zakończenie ("Desmondowe") jest obiecujące i nastawia na trójkę. Ot, urok tej serii :)
Jak się komuś mogło podobać zakończenie AC2? :O Było ono tragiczne, chciałem fikcję historyczną dostałem sci fi klasy B (jak nie gorzej). Dzięki niemu na dobre straciłem zainteresowanie serią.
Ja jakoś nie czuję tego miasta w tej części, nie chce mi się po nim biegać tak jak w poprzednich, I bomby nie wykorzystane są i mało ich używam. Mp mi się podoba - lubię zabijać ludzi z bliska po cichu
@g40st ja mam pytanko nie związane z recenzja a mianowicie kiedy pojawi się nowy podcast, bo już trochę czasu minęło od ostatniego
Mam podobne odczucia co i wy - toteż zgadzam się z oceną. takie 7 do 8 to max co mogę dać ACR. Jest świetny gameplay, ale nowości mogłoby nie być. I miasto, choć widokowo bardziej urozmaicone niż poprzedniczki, jakoś nie przyciąga. Ja sięzatrzymałem na 20% przychodu, co pozwoliło mi i tak wykupić w pełni sprzęt, zbroję itp, a w zbieractwo skrzyń itp już się nie bawię. Tą część(jako jedyną) przeszedłem tylko linię fabularną, gdyż na tym się chciałem skupić, twórcy obiecali dużo wyjaśnień z poprzednich odsłon - faktycznie, wyjaśnienia te dostałem. Zakończenie Revelations jawnie wskazuje na AC III już jako pełnoprawne losy Desmonda, w czasie raczej teraźniejszym lub zbliżonym do teraźniejszego.
No i jeden plus jeszcze za to, co inne części miały gorsze - klimat w podziemiach. Choć jest ich mało, to mrok - oświetlenie i cienie w nich robią wrażenie. Szczególnie mi - uwielbiam dark fantasy i ciemne lokacje ;)
Tak, tak ale multiplayera nie oceniłeś panie fachowcu... No no, nie spodziewałem się, że tak zbesztasz tą grę...
Grałem we wszystkie 3 części od 1 do Brotherhood i jak dla mnie najlepszy Brotherhood, jako jedyną część całkowicie ukończyłem, poprzedniczki porzuciłem w trakcie gry.
wojo96 - jak tylko czas pozwoli postaramy się zebrać i nagrać audycję. Mam nadzieję, że przed świętami się uda.
Nie narzekajcie tak bo giera bardzo fajna.