Bugi w grach - te zabawne i te irytujące
Cóż ... nie będzie pierwszego ;D Co do artykułu, jak wiadomo bugi były, są i oczywiście będą. Dlatego teraz, gdy internet jest tak powszechny, producenci udostępniają alphy i bety, by takie kwiatki wyłapać. Bardzo fajny artykuł, pozdrawiam :D
Dax > Musiałem dokonać jakiejś selekcji. Zwierzoludzie z RDD są super, ale w momencie pisania uznałem, że nie aż tak super :)
Najbardziej nietypowy bug miałem w którejś Penumbrze. Do przejścia została mi przedostatnia lokacja, i gdy ją kończyłem, gra wczytywała ją na nowo. Przeszedłem ją łacznie z 5 razy, i dalej to samo. A może to był celowy zabieg twórców, żeby przedłużyć żywotność gry? :)
Ja bym dodał jeszcze Assassin's Creed :O .... czasami podczas wspinania prawa ręka "przechodzi"
na lewe ramie , wy też tak macie ?
Jaki 1980 rok przy pierwszym Pool of Radiance??? Trzeba nie mieć pojęcia o historii gier. To już druga taka wpadka w krótkim czasie, przy Forsakenie też gdzieś w newsie podaliście 1995...
Serio, wyślijcie ludzików na kursy doszkalające albo popracujcie nad korektą, bo nie wygląda to zbyt profesjonalnie.
Jestem pewien, że te rekiny również były wyposażone w nanokombinezony:D
AtmosFear > Tekst napisany został już jakiś czas temu, więc nie pamiętam już czy zrobiłem literówkę, czy posłużyłem się błędnym źródłem. Bo datę na pewno sprawdziłem... Tak czy siak, poprawione. Dzięki.
jak dla mnie brakuje tu RDR gdzie z tego co na YT widzialem byl czlowiek kon albo kuguar i latajacy jak ptaki ludzie :D
Błąd w Soul Caliburze? Nie, bo miał go tylko ten kto w jakiś "magiczny" sposób edytował sejf, ja nie edytowałem i nie mam żadnych błędów.
Jak już mowa o Prince of Persia: Zapomniane Piaski to ja jeszcze napisze o Prince of Persia: Dusza Wojownika. Pobawcie się powrotem czasu przy spadaniu z wysokości. Nie chodzi tu o to , że postać za którymś razem się zablokuje , ale jakie przy tym będzie pozycje przyjmowała.
I jak można było zapomnieć o tym http://www.youtube.com/watch?v=QlpdyvwGe-s
Uszkodzone savy w brinku to i tak nie takie straszne. Z tego co pamiętam to postać dało się wymaxować w 1-2 dni. Na początku za to gra była niegrywalna (problemy z zerowaniem sterowania, potworne zacinanie się animacji i najgorsze - całkowity zanik dźwięku). Pokładałem w tej grze duże nadzieje, ale te błędy i ogólnie zbyt krótka i nudna rozgrywka zabiła ją.
W Gothicu był ciekawy bug, jak się zabiło kolesia i dobiło się go z łuku to dwa razy dochodził exp :P
Moim zdaniem w skyrimie fajniej wygląda smok latający do tyłu
jak dla mnie brakuje tu RDR gdzie z tego co na YT widzialem byl czlowiek kon albo kuguar i latajacy jak ptaki ludzie :D
Dokładnie. Skrypt odpowiedzialny za zachowanie ludzi mieszał się z tym, który odpowiadał zachowaniu zwierząt przez co było kilka komicznych sytuacji. Zdarzało się, że w powietrzu latali ludzie bądź też przejmowali rolę wierzchowców. Dało się jeździć na człowieku tak jak na koniu bądź ośle :)
Przykłady:
http://www.youtube.com/watch?v=tI8lAbwUoEk
http://www.youtube.com/watch?v=tyzOwTIO4I4&feature=related
W Falloucie 3 dało się też zabić Behemota z pięści. Zdarzały się też takie sytuacje jak przedstawione w filmiku ze Skyrima.
Mnie aktualnie boli zglitchowana podwójna kontra w batmanie AC na ps3. Dwóch typów mnie atakuje, stoję blisko, wciskam kontrę i albo nie zawsze batman kontruje obu wrogów, albo rozpoczyna się animacja podwójnej kontry, ale batman łapie tylko jednego typa, drugą ręką trzymając powietrze. W obu przypadkach obrywam od typa, którego batmanowi nie chciało się łapać i tracę bonus za bycie nietrafionym i perfect freeflow, a w każdej arenie jaką do tej pory odpalałem zdarza się to przynajmniej w jednej rundzie, czasem parę razy w trakcie całej walki. Na razie odpuszczam przez to areny w oczekiwaniu na patcha.
Btw. koty w batmanie AC nie mają szkieletów! To chyba rozczłonkowany Clayface:)
Z poważniejszych buggów, to fallout2 miał sporo - znikający bagażnik w aucie, znikające auto, znikający kumple, znikający przycisk do wejścia w statystyki, brak możliwości ukończenia niektórych questów, nieskończone xp za niektóre questy, chyba nawet było coś, co uniemożliwiało ukończenie głównego wątku.
Śmieszną sprawą było to, że w falloucie tactics przy niepełnej instalce postacie z 3ciej płyty nie dogrywały się i gra nie zdawała sobie z tego sprawy - były na mapie, tylko nie było ich widać i nie dało się z nimi wchodzić w interakcję, ale dało się je zabić.
W bf3 na ps3 było zabawne to, że w co-opowej misji exfiltration wrogowie w ostatniej lokacji w pewnym momencie wchodzili przez ścianę i zabijali graczy momentalnie z noży(być może to już opaczowano). Pomijając człowieka rekina i wpadanie pod podłogę z bety, bo beta to beta, dosyć zabawnie też wyglądało gdy po trafieniu z shotguna z zapalającą amunicją wrogowie wylatywali w powietrze na odleglosc 20m.
Demon's souls na ps3 także miało masę problemów - od wrogów i bossów blokujących się w podłogach, schodach, czy ścianach, po nieszczelne mgiełki w drzwiach nie blokujące strzał gracza, dzięki czemu zabicie części bossów(w tym ostatniego) było jedynie kwestią czasu.
Przykro wyglądały w Silent Hill:Homecoming unoszące się w powietrzu wielkie pająki z ostrzami zamiast nóg, które można było spotkać w kanałach. Problem pojawiał się, gdy stwory przechodziły zbyt blisko ściany.
Tyle pamiętam w tej chwili, poza standardowymi błędami fizyki, tańczącymi trupami, itd. Mimo wszystko najbardziej rozwalił mnie chyba byk w tłumaczeniu Jagged Alliance 2(turowej strategii wojennej z elementami rpg), gdzie postać mówiła o tajnej fabryce broni, bo "secret weapon plant" przetłumaczono jako "tajną roślinę wojenną" w polskiej wersji - nie mam pojęcia jak można było to tak przetłumaczyć, a potem jakim cudem aktorzy, beta testerzy i dział QA to przeoczył. Chyba najprostszy byk do wychwycenia i poprawienia, a jednak chyba jest w grze po dziś dzień.
Swoją drogą wtopy w polonizacji to też temat rzeka na cały artykuł. Kiedyś chyba czytałem w nieistniejącym już czasopiśmie "gambler" o tym jak jednemu z redaktorów brał udział w tłumaczeniu jakiegoś RTSa i omsknął mu się palec podczas pisania - zamiast "słyszę odgłosy bitwy", do finalnej wersji trafiło "słyszę odgłosy butwy"! Podobnie nikt, łącznie z aktorami nagrywającymi głosy byka nie wychwycił, może uznano, że bohaterowie gry lękają się wytworów korzeni roślin? ;p
Nie, bo miał go tylko ten kto w jakiś "magiczny" sposób edytował sejf, ja nie edytowałem i nie mam żadnych błędów.
W żaden magiczny sposób nie odczytywałem sejwa. Mam oryginalną memorkę (z Media Marktu) i miałem oryginalną grę. Bład przytrafił mi się trzy razy, prawdopodobnie dlatego, że często z gry wychodziłem poprzez START+SELECT (ot takie przyzwyczajenie ze starych Tekkenów), które można było wcisnąć podczas zapisywania gry, co automatycznie psuło każdy następny save z SC3.
przypomniała mi się jeszcze gierka o nazwie WarRock - mmofps, w którym występował dość nietypowy bug - mianowicie, gdy spadało się z jakiegoś budynku tuż przy jego ścianie, nie otrzymywało się żadnych obrażeń niezależnie od wysokości :) Wszyscy to znali i wykorzystywali, szczerze to nie wiem czy to naprawiono, bo długo już w to nie gram, ale nie wyobrażam sobie tej gry bez tego bugga:)
Swoją drogą twórcy WarRocka chyba nie mogli zbyt wiele zrobić z kodem gry, który wyemigrował bodaj z korei. Gdy gracze odkryli, że na leżąco da się w niektórych mapach wyczołgać poza świat gry, gdzie nie było się widocznym, a można było nadal zabijać innych graczy, to zamiast załatać mapy, czy kod gry, po prostu zabrano możliwość czołgania się w trybie cqc...
Ja w Skyrim sobie ide... ide... ide..., patrze na niebo...a tam? latający jeździec na koniu :D pofrunął aż w same góry :P ciekawe, czy to przeżył.... :D
W Skyrimie jest też bug uniemożliwiający ukończenie gry. U mnie nie da się ukończyć questu "Róg Jurgena Wiatrowadnego".
kiedys do RDR z tymi latającymi ludzmi byl filmik z muzyką R. Kelly - I belive i can fly... no beke, beka
Gdy nagrywałam filmik do zagrajmy w Beyond Good & Evil też mi się parę bugów pojawiło w grze. Jakby ktoś chciał zobaczyć to zagadajcie do mnie.
Też mam ten błąd z "je*nięciem" giganta, nawet screena mam. Tyle że to ja dostałem... :/
O rany pamietam ile krwi mi napsul ten bug w Wizardry, wtedy w ogole jakos srednio jeszcze ogarnialam ze istnieja takie rzeczy jak patche i juz myslalam ze nic z tego. Szkoda ze nie wspomnieli tez o Morrowindzie, gdzie watki rodow mogly sie zbuggowac do tego stopnia, ze niemozliwe bylo ich ukonczenie bez wpisywania kodow w konsoli.
A gdzie słynny Gothic 3 i Zmierzch Bugów? Pamiętam, że gdy stanie się za orkiem, który siedzi na krześle, to jego głowa obraca się w naszą stronę, a kiedy już nie może się bardziej obrócić to się prostuje, podnosi się do góry tak mocno, że ork ma na szyi głowę do góry nogami (szczęką do góry). Potem głowa zaczyna wariować na wszystkie strony. Nie wiem, czy to bug, ale bohater mógł też skakać na 2 metry w górę (bo nie miał animacji wspinania się, więc zrekompensowano to super wysokimi skokami). Oprócz tego oczywiście ogromna ilość innych. Teraz to wszystko już jest naprawione, ale w czasie premiery nie dało się w to grać.
Te zabawne bugi jeszcze ok - takie rzeczy się zdarzają, ale to przynajmniej jest śmieszne. Natomiast te wkurzające, jak choćby niemożność ukończenia gry to faktycznie niezła masakra :)
Pokazany "błąd" Skyrima nie jest bugiem. To normalna konsekwencja zaimplemntowanego silnika. Zwróćcie uwagę, jak daleko potrafią odskakiwać lekkie przedmioty na które wpadniemy (aby gracz się nie zablokowął na lekkich przedmiotach i mógł je odrzucić ze swojej drogi oraz aby pułapki wykorzystujące moment pędu były skuteczne). Oznacza to, że siłą zderzenia jest znacznie wyższa niż w rzeczywistości. Po przeskalowaniu do siły giganta otrzymujemy dokładnie taki efekt jak na filmie. Uderzenie giganta miało wyrzucać postać na kilkanaście metrów w górę, ale po zastosowaniu modelu fizyki z tych kilkunastu metrów zrobiło się kilkadziesiąt (albo i kilkaset, trudno ocenić).
Dla gry znaczenia to nie ma - wyrzucenie w powietrze miało automatycznie zabijać prawie każdą postać. I, jak widać, zabija :)
@Dzikouak - Z tym Skyrimem to chyba proste, idąc tokiem twojego myślenia (tłumaczenia jak może ten silnik działać) wystarczy obniżyć tą wartość tylko dla giganta, a to chyba nie jest jakaś rzecz nie do zpatchowania?
Świetny artykuł, normalnie nie mogłem przestać się śmiać z tych scenek z mortala xDD Chociaż skasowanie plików systemowych przy okazji deinstalacji gry to już tragedia ;p
pamiętam, jak kiedyś w bioshocku koleś umarł w ten sposób, że leżał na plecach i machał do mnie ręką :P
dla mnie super opcja z tym gta iv - pamiętam, że lubiłem się tak bawić, poczynając od vice-city. Szkoda, że w IV nie odkryłem tej huśtawki :P
Miły artykuł, fajnie się czytało. Z chęcią poczytałbym o większej ilości bugów :)
Na GOLu też są bugi !:D Ktoś w opisie gry Sengoku, przetłumaczył Dutch jako Dania.
https://www.gry-online.pl/gry/sengoku/z92a24#pc
@Kamilonoha
Ja nie mówię, że tego się nie da zrobić (pewnie, że się da). Po prostu wyjaśniłem, że nie jest to bug.
Hehe, uśmiałem się z tych bugów :). Ale pamiętam, jak nie było mi do śmiechu, jak grałem w Wizardry 8 i napotkałem problem, który jest opisany w tym artykule. Trzeba było wpisać nazwę z polskimi znakami, a tu lipa.. gra nie obsługuje "ą,ę,ł,ó,ż". Ale się wkurzyłem, jak zainstalowałem oficjalne łatki do naprawienia gry i okazało się, że save'y nie działają i muszę grać od nowa :). Nie życzę nikomu :D
Dla gry znaczenia to nie ma - wyrzucenie w powietrze miało automatycznie zabijać prawie każdą postać. I, jak widać, zabija :)
Nie w tym jest problem - żywej postaci giganci nie odrzucają. Problem jest gdy postać wpada w umm... "stan bezwładności", który można ujrzeć m.in. po śmierci lub gdy postać zleci z martwego konia - wtedy automatycznie waga postaci zmniejsza się, a co za tym idzie można łatwo wylecieć w powietrze.