Twórcy opowiadają o nowościach w mechanice walki w grze Mass Effect 3
CoD w kosmosie. Słuszny kierunek obrali twórcy, jak się jest dobrym w jednej dziedzinie (dobre recenzje) to nie wstyd małpować lepszych w innej (dobra kasa), to postęp.
Chyba na mózg coś ci padło, COD to dno, trzeba mieć nie po kolei aby porównywać 30h+ fabularnego single me3 do papki kopiuj-wklej z mw3, nie wspominając o tym, że wielu przechodzi ME kilka razy i mają nabite po 100h w single.
Zgadzam sie z kaszanka9
Dodali trochę więcej akcji, zwiększyli prędkość walki co zwiększyło dynamikę i już zaraz COD.. śmiech.
Ciekaw jestem czego oczekujesz - w prawdziwym cRPG walka ma być jak rozumiem tak toporna jak to tylko możliwe, a najlepiej jakby była tekstowa?
Shepard: Tworzę tarczę energetyczną +15 do obrony
Reaper: Atakuję Sheparda Kolcem Zniszczenia 10-30 obrażeń ognia + 5 bonusowych za brak tarczy
Shepard: Atak Unikięty. Atakuję Reapera Działkiem Plazmowym MK-3 11-18 obrazeń.
Reaper: Otrzymałem 12,8 obrażeń. Od mojego kadłuba odpada tarcza wielkości 8x21 cm. [....]
Domniemuję, że to byłoby idealne Mass Effect?
co prawda zaczelem od 2 bo jakos nie trawilem tych klimatow i 410h :] bylo ta gra zabiera ... czekam tak samo mocno jak na gta V :]
@kaszanka9
Pomimo, że nie darzę szczególną sympatią uniwersum Mass Effect'a, to w samej "dwójce" miałem, o ile się nie mylę, 72h. Zdane na 100%. No, powiedzmy, że prawie, bo planety rzadko skanowałem. :)