Amerykański sukces Nintendo. Nowa Zelda i Mario sprzedają konsole
Jeden Mario wiosny nie czyni.
Marcos64 -> A jednak czyni :) Najlepsze mario jakie do tej pory widziałem. Teraz czekam tylko na jakieś nowe pokemony.
Ja sam kupiłem Wii tylko i wyłącznie dla Twilight Princes (w końcu Wii obecnie jest równo warte cenie dwóch gier na konsole). Jak tylko finanse pozwolą to i nową Zeldę nabędę. W końcu to jedna z lepszych premier tego roku. Niestety na grę roku nie ma co liczyć - wiadomo są głośniejsze "hity" a takie perełki jak Zelda czy Xenoblade Chronicles zginą gdzieś w ich gąszczu...
W Europie to kupujac 3DS za ~180e ma sie Mario Landa w zestawie, w innym sklepie jedna z 4 do wyboru. Co sklep to promocja z 3DSem. Mario jak Mario, fajne lecz strasznie proste... Wlasnie koncze gre, wszystkie 7 swiatow na 3 monety zrobione, gra sama da nam bialego szopa jesli zauwazy ze zbyt czesto giniemy, nie mowiac o tym ze uzbierane mam 120 zyc :P
Nic dziwnego, gry od Nintendo zawsze były świetne!
Marcos64 kwestia czasu bylo to, az zaczna wychodzic gry typowe dla N, a co za tym idzie skok sprzedazy :)
Co by o Wii nie mówić to fakt faktem jest to najlepiej sprzedająca się stacjonarna konsola w historii Nintendo i jednocześnie najlepiej sprzedająca się konsola obecnej generacji na co przed premierą się na pewno nie zapowiadało.
A gry z Mario zawsze były świetne i trzymają poziom do tej pory.
W Mario to jeszcze w szkole się grało hehe. Teraz przymierzam się do najnowszej Zeldy- Mikołaj się zbliża, a każdy powód jest dobry na prezent (w każdym wieku). Recenzje ma całkiem fajne, szczególnie jeśli chodzi o efekt 3D, więc myślę że się nie zawiodę. Gorzej że pewnie wyjęty będę przez kilka dni...