http://www.youtube.com/watch?v=NQ6Y9xbx1Mw
śmiać mi się chce z tego "szpecjalisty". Bobek nie zna podstawowych rzeczy, a wysłał już kilkanaście tysiecy wezwań...
Nie rozumiem. Oni wbijają na tracker, pobierają torrenta i spisują ip osób od których pobierają?
Przecież nie wolno im tak pobierać bo jednocześnie udostępniają.
Mityczne 24h
Ewidentnie kobieta ma lepiej poukładane w głowie niż ten facet. Koleś strasznie naciąga stan faktyczny a w dodatku strasznie chaotycznie to mówi.
ściąganie plików muzycznych i filmów - nie jest przestępstwem . Może być ściganie z oskarżenia prywatnego ( sąd cywilny )
ściąganie gier, programów - przestępstwo ( podkreślam ściąganie - co jest też automatycznie posiadaniem ) Bzdury na temat: nie czytania licencji , nie instalowania, nie używania - można sobie darować. W ekstremalnej interpretacji programem jest każdy algorytm wiec nie trzeba nawet nic ściągnąć do końca. Bajki w stylu że: licencja nie jest ważniejsza niż prawo tez są bezzasadne bo w kodeksie nie ma nic o licencji tylko jest mowa o " wejściu w posiadanie".
rozpowszechnianie gier i programów - przestępstwo bez gadania.
rozpowszechnianie filmów i muzyki - przestępstwo , chyba że udowodnisz iż udostępniałeś tylko znajomym i rodzinie co jest ciężkie w przypadku p2p.
nakaz kasowania muzyki i filmów po 24 godz. - niema czegoś takiego w polskim prawie.
----->>>>>bisfhcrew
Nie rozumiem. Oni wbijają na tracker, pobierają torrenta i spisują ip osób od których pobierają?
Przecież nie wolno im tak pobierać bo jednocześnie udostępniają.
Nie wiem jak jest z tymi kancelariami ale jeśli chodzi o organy ścigania to swojego czasu po zarekwirowaniu komputera u jednej osoby mieli dane skąd pliki były pobierane albo gdzie rozsyłane( eMULE). Tak wpadały następne osoby.
Istnieje tez możliwość że maja dostęp do logów serwerów albo monitorują sieć.
Sranie w banie Kamel dobrze powiedzial ze kary sa brane z kosmosu. Tworcy lubia rozprawiac o tym ile to oni nie stracili a wyliczenie ilość pobran razy cena piosenki jest chore. Niektorych ksiazek nie da sie znalezc inaczej niz przez chomika bo normalnie pozycja nie jest juz wydawana. Nawet uzywki nie znajde wiec jakim sposobem wydawca traci? Pewnie, chcialbym komus za nia zaplacic ale nie mam komu. Zwiekszyc i ulatwic dostep do muzyki i sprzedaz wzrosnie bo ludzie w wiekszosci nie sa chamami i chca komus zaplacic za ich prace ale nie oznacza to ze dadza sie nabic w butelke.
[5] Bzdura nie ma zadnych przeslanek ze jest to skuteczne, to jest typowa kampania "wymuszajaca". I tylko wlasciwie ten efekt moze byc oceniany w kategoriach skutecznosci. Reszta jest srednio zgodna z prawem i jedyny problem z jakim trzeba sobie poradzic w tym konkretnym przypadku. To wszelkie glosy wlasnie negujace (calkiem slusznie) legalnosc tego typu dzialan, aby zastraszyc jak najwieksza ilosc osob.
Zastraszanie to jeden z czterech glownych elementow dzialalnosci organizacji antypirackich, paradoksalnie, mniej istotny.
Przypomina to troche taktyke dzialania zaiksu. Zreszta nie jest niczym nowym, ze w takiego typu "kancelariach" krzakach pracuja w wiekszosci odpadki z lepszych.
Nie widzę różnicy między tym bandytą w garniturze a facetem w dresie i kominiarce wymuszającym haracze i uprawiającym szantaż. Obydwoje robią to samo, choć do jednego mówią panie mecenasie a do drugiego np "Baleron".
Czy to nie jest przypadkiem ta lewa kancelaria, która wysyła do losowych ludzi wezwania do zapłaty? :D:D:D
Koleś poziomem bucostwa, niekompetencji i nieznajomości podstaw prawa dorównuje niektórym forumowym tytanom jurysprudencji. :)
[8] I w obu przypadkach nikt ich o ta przysluge nie prosil:P Po prostu znalezli sposob na "biznes" i z poczucia przyzwoitosci oraz zasad uczciwosci prowadza krucjate antypiracka
Jak ktos wyzej napisal opieraja sie na zastraszaniu i wymuszaniu.