http://www.tvn24.pl/-1,1725392,0,1,super_radar-nad-polska-granica-zasieg-6-tys-km,wiadomosc.html
Rosjanie zachowują się bardzo niepokojąco...
Co w tym dziwnego, że mocarstwo (nawet na glinianych nogach) umieszcza radar i kieruje go w kierunku licznej grupy państw? Każdy kraj powinien się zbroić i gotować na różne scenariusze - Rosja ma do tego święte prawo.
Bardzo dobrze umieszczony :) Idealnie w zasiegu artylerii stojacej po polskiej stronie.
Taki swietny radar, ze w razie wybuchu wojny przestanie dzialac po 5 minutach :)
Kreml coraz mocniej wymachuje swoją połamaną, pordzewiałą szabelką. Nadal próbuje zachować pozory militarnego supermocarstwa siląc się na budowanie technologicznych nowinek jak ten radar, rakiety lądowe i okrętowe, nowe myśliwce itp. Tymczasem rosyjska armia to sterta zardzewiałego poradzieckiego złomu i nie dajcie się zwieść tej propagandzie. Rząd, gospodarka i wojsko skorumpowane nawet bardziej niż w Polsce. Na wsi bieda aż piszczy. W "Nie" był nawet artykuł o tym, jak matki zabijały swoje dzieci i same popełniały samobójstwo, bo nie było nic do jedzenia... Rosja się stacza.
Ostatnie wielkie zwycięstwo ich armii to zdobycie Berlina. Wszystkie wojny potem przegrali. Afganistan - porażka, I Wojna Czeczeńska - też, pierwszy szturm Groznego - śmiech na sali, pokaz umiejętności rosyjskich dowódców. Drugą wojnę wygrali - niech im będzie. Ale jakim kosztem. I z kim walczyli? Czeczeni uzbrojeni jedynie w broń ręczną. W Groznym podczas feralnego szturmu mieli około 4 wozów opancerzonych. Rosjanie kilkaset, a do tego lotnictwo i artyleria.
I jeszcze nieudolny atak na kwaterę Rabbaniego w Dagestanie. Dwóch ludzi vs Specnaz, MVD, śmigłowiec i wozy bojowe. Walczyli 12 godzin i zabito ich dopiero jak T-72 zrównał dom z ziemią.
Nie bójcie się Polacy, Rosyjski Niedźwiedź zamienił się w poszarpanego pluszowego misia.
W razie wybuchu wojny to nasza artyleria przestanie istnieć po 4 minutach :)
W razie wybuchu wojny to cała ucywilizowana Rosja(czyt. Moskwa i okolice) zostanie zrównana z ziemią 2-3 bombkami nuklearnymi. CHyba, że powtórzy się sytuacja Dziwnej Wojny z lat 30 ubiegłego wieku(nawet bym się nie zdziwił gdyby Sarkozy nasrał w gacie i siedział cicho)...Chociaż JUESEJ raczej by głowy w piasek nie schowało i tam gdzie teraz jest Kreml byłby krater :) Najlepsze jest to, że carewicz Putinewicz o tym wie więc straszyć i machać szabelką to oni se moga ale nic więcej...Rosja tak naprawdę jest cienka jak dupa węża co potwierdza sytuacja ich pyskowania w sprawie kupowania gazu od arabów. UE przestanie od nich gaz kupować to powymierają z głodu...
A co dziwnego ze na granicy NATO montuja se radary? Inna rzecz, ze jak ma 6000 km zasiegu to bez sensu tak blisko go podciagac, chyba ze bardzo ich interesuje co sie dzieje na Wyspach Kanaryjskich i okolicach.
[7] Ty ukryta opcjo rosyjska!
[5] Jak wiadomo z filmow, nawet slomiany mis, jesli tylko odpowiednio duzy, moze niezle przy...walic sama masa :). Pomijajac juz wszystko jednak - jaki jest SENSOWNY (ekonomiczny) powod by Rosja wywolala wojne i co na tym zyska, nawet jesli ja wygra? Jakos nie widze sensownych scenariuszy.
Connor_ -->
Co do twojego stanu umyslowego sie nei wypowiem. Tym niemniej zabawnie sie czyta dyrdymaly ktore wypisujesz...
Broni nukleranej nikt nie uzyje, jesli wojna by miala wybuchnac, poniewaz przeciwnik ma ja tez. A to oznacza zaglade zycia na naszej pieknej planetce i nie moglbys juz wypisywac bzdur w internecie. Na tej samej zasadzie dzialala cala Zimna Wojna. Obie strony potrzasaly szabelkami, ewentualnie w innych panstwach toczyly lokalne wojenki srodkami konwencjonalnymi, ale nikt nie byl na tyle szalony by rozpetac totalna wojne. Paradoksalnie bron masowego razenia uchronila nas od kolejnej masowej wojny swiatowej na pograniczy ktorej bylismy przez kilka dekad po IIWS.
Biorąc pod uwagę że radar ma zasięg 4,5 tys kilometrów faktycznie planowanie go w lokalizacji w zasięgu konwencjonalnej artylerii "wroga" jest bez sensu.
W tym samym artykule piszą że tam już jest jedna stacja od bieguna do afryki pokrywa - czyli jesteśmy i tak dokładnie obserwowani.
A podobno w sieci można znaleźć wszystko, widać nikt nie szuka, lepiej czytać tabloidy, informacja szybka i pełna.