Pecetowa wersja I Am Alive poważnie zagrożona
"Może i do stworzenia portu będzie potrzeba tylko 12 ludzi, którzy to zrobią w trzy miesiące, co nie będzie oznaczało dużych kosztów,"
I ten pan się obawia kiepskiej sprzedaży? Chyba słusznie. Wszyscy wiemy jak to jest z konwersjami robionymi zwłaszcza na "odwal się"...
Piraci z urodzenia (bo nie mam "pieniendzy") swoje zrobią (to normalka) a dodatkowo za potworka ze związku konsoli z pecetem (szybki numerek był) mało kto zechce płacić ale już spiracić czemu nie.
widać typ do mądrych nie należy wszyscy moi kumple co maja konsole maja je z hakowane i kupują gry na rynku za 5zl wymówka zawsze się znajdzie bo gry na PC są tańsze wiec po co robić na PC jak słabo się zarobi lepiej wdawać tylko na konsole jakoś inne firmy się tak nie tłumacza i gry wychodzą na PC a piraci zawsze będą i każde zabezpieczenie złamią nie ma rzeczy nie możliwych stimowskie wersje czy orginowskie zawsze są złamane kilka dni i można już grac na piracie zabezpieczenie ubisoftu to tez już bułka z masłem dla piratów łamiących zabezpieczenia.
Właśnie ten pan odsłonił nagą prawdę o obecnych grach na PC. Na palcach jednej ręki można zliczyć gry, do których bardziej się przyłożono niż w 12 osób i 3 miesiące. Przykładowo, głupi patch do Crysis 2 jestem przekonany, że powstawał więcej czasu niż sama gra, która w dniu premiery nie różniła się zbytnio od konsolowej wersji.
PS. @Kępes - no jednej gry do dzisiaj nie złamali, a mianowicie H.A.W.X. 2 może uznali, że nie warto i tyle w każdym razie nie ma działającej wersji w necie na obecną chwilę a premiera tej pozycji nie była kilka dni temu.
Czemu zawsze mówi się: "Przez wysokie piractwo", a nie: "Słabą sprzedaż"? Na X'ie też jest wysokie piractwo, ale sprzedaż również wysoka i nikt nie smęci pod nosem. "Wysokie piractwo" zwalnia od jakości produktu, natomiast: "Słaba sprzedaż" już nie.
"Gdybyśmy zrobili wersję na PC, to kupiliby nasz produkt? "
Nie kupiłbym ponieważ Ubisoft swoimi DRM`ami ( stałe podłączenie do netu nawet w singlu) utrudnia życie kupującym ich gry. Sparafrazuję słowa Pana Kazimierza Kaczora który recenzował Settlers 7 i powiedział coś takiego
"Panowie z Ubisoftu ja dałem wam pieniądze za grę traktując was poważnie i chciałbym żebyście mnie również traktowali poważnie. Kupiłem grę a nie mogę w nią zagrać ponieważ macie problem z serwerami gry. To tak jakbym kupił bilet na mecz ale nie mógłbym go obejrzeć ponieważ wpuszczaliby kibiców jedną ciasną bramką a chętnych tysiące"
widać typ do mądrych nie należy wszyscy moi kumple co maja konsole maja je z hakowane i kupują gry na rynku za 5zl
Twoi kumple to nie ogół konsolowego rynku, tylko raczej smutny margines z Polski, czyli kraju gdzie kradnie się wszystko co nie jest na stałe przyspawane do podłoża.
btw. - zainwestuj w słownik ortograficzny, może być nawet taki za 5 zł ;-)
bo gry na PC są tańsze wiec po co robić na PC jak słabo się zarobi
Akurat w cyfrowej dystrybucji (a tylko taką drogą będzie I'am Alive rozprowadzane) ceny są takie same. Co do drugiej swojej "złotej myśli" to też nie masz racji - na PC też można potencjalnie zarobić i to nawet więcej, bo nie ma choćby opłat licencyjnych dla właściciela platformy.
a piraci zawsze będą i każde zabezpieczenie złamią nie ma rzeczy nie możliwych stimowskie wersje czy orginowskie zawsze są złamane kilka dni i można już grac na piracie
No więc o co się tak pyszczysz ? Przecież tutaj dokładnie przyznajesz rację panu z UBI - toż to o tym on mówił - na PC wszelkie zabezpieczenia można złamać, nawet cyfrowa dystrybucja nie chroni przed jumaczami. Widać ktoś to sobie tak skalkulował, że wersja PC to gra nie warta świeczki i za duże ryzyko - deal with it :)
Z drugiej strony nie wiem czy jest nad czym płakać. Będę naprawdę miło zaskoczony jeśli ta gra okaże się czymś więcej niż tylko średniakiem w cyfrowej dystrybucji... No, ale to zobaczymy - ja tam nadmiernym optymistą w tej kwestii nie jestem ;-)
Z jednej strony ogromne piractwo z drugiej bardzo niska sprzedaż na PC w porównaniu do konsol (BF3 które robione była z myślą o PC sprzedało się w 1 tydzień w liczbie 500 tys a na PS3 i X360 łącznie ok 4 mln!!!), po prostu przepaść. W sumie nie dziwi mnie taka decyzja.
I jeśli tak się faktycznie stanie, że gra nie pojawi się na PC, to będzie to największy mój zawód od czasu skasowania AMEN: The Awakening w 2000 roku.
http://en.wikipedia.org/wiki/Amen:_The_Awakening
Wszystko cacy, tylko Ubi miesiąc temu wydało HoMM VI, a w tym miesiącu nowe ANNO. Oba tytuły tylko na PC, wydane w tradycyjnej formie, co dodatkowo zwiększyło koszty. I to im się opłacało, a już I am alive nie, bo piractwo? Oj zabawny ten pan, bardzo zabawny.
Szkoda, że nie napisał, że już w tej chwili na wskutek piractwa na wersji PC stracili miliony dolarów.. To jest mój ulubiony argument
piractwo sractwo. Lenie i tyle. Rynek pc jest bardziej uodporniony na chłam dlatego szmiry nie sprzedaja sie dobrze. Dziwne ze minecrafty, skyrimy, wiedzminy i dziesiatki innych gier bija rekordy na pc a narzekaja tylko takie cwele niepotrafiace robic gier.
lordpilot - ale to co gada Ubi jest troszkę jak usprawiedliwienie tego, ze nie chce im się zrobić gry na czas, albo w ogóle. Piractwo piractwem, ale w tym roku każdy Dev miał wieeeele przykłądów tego, ze na PC mogą mieć zyski.
Co więcej, nawet nie znam gry, która na PC sprzedała się tylko w 50 tys.
Bez kłopotu mogliby dobrze sprzedać grę na PieCu, ale coś im się nie chce. Tylko tyle mi sie pomyślało, jak przeczytałem to co mówią.
spike1314 - to co piszesz to kłamstwo :)
Pewnie masz dane z VGChartz co?
Skoro na konsolach jest ponad 4mln, a na PC tylo 500tyś to jak wyjaśnisz to?
PC online 68 014
PS3 online 73 425
360 online 42 760
W tej chwili jest to ilość graczy online.
http://bf3stats.com/
Tutaj to sprawdzisz.
Nie sądzisz, że jak na grę, w której sprzedało się 4mln na konsolach, gra troszkę mało ludzi, co więcej, PCtowców gra więcej niż tych z Xboxa? Też porównaj listę logujących się do gry graczy. Najwięcej na liście jest właśnie PCtowców. Jestem skory twierdzić, ze to właśnie na PieCu BF3 najlepiej się sprzedał. W ogóle jakby było tak jak piszesz, to Dice już by dawno coś o tym powiedziało.
Kolejny powód, ze w to co piszesz to nie prawda?
Zobacz na VGChartz Bad Company 2, a teraz porównaj z ilością użytkowników, na tej stronie:
http://bfbcs.com/
Tu masz statystyki Bad Company z każdej platformy. Nawet ilość graczy. Wersja na PC sprzedała się w liczbie 3.3mln, a na VChart chyba 600tyś pisze.
I znowu ten marketingowy bełkot. Skoro się Ufosoftowi rynek pc nie podoba to może niech go sobie odpuści.
Kogo to obchodzi? Przecież to i tak będzie crap...
Ach ile to razy jeśli chodzi o to, że gra nie pojawi się na PC develperzy mają jedną wymówkę : piractwo. Aż mi się tego czytać nie chce. Lepiej niech już mówią prawdę, że nie chce im się zrobić gry na PC albo po prostu olewają rynek PC i wolą konsole. Bo jakby piractwo na konsolach nie istniało... Prawda jest taka, że jeżeli gra naprawdę jest dobra i dopracowana to zyski przyniesie, czy to na PC, czy na konsolach.
Niezależnie od wszystkiego i kto ma rację: p**przeni piraci.
Pojawiają się tutaj głosy, że gra i tak będzie słaba i że to będzie crap. To nie ważne. Gra może nie wyjść na PC i jest to kolejny cios dla tej najlepszej do grania platformy. Dziś nie pojawi się crap czy słaba gra, jutro nie pojawi się dobra gra.
Myslenie co niektórych wręcz idiotyczne.
dwa lata temu byłoby mi szkoda, a teraz? po gruntownej przebudowie? Who's care?
a poza tym, jak się okaże dobra to od czego mam play stacje?
Powtarzam to po raz kolejny. Zacznijcie robić porządne gry a nie same konsolowe gnioty jakich wiele to sprzedaż będzie większa. Gra mnie nie interesuje ale gdyby było inaczej to już przez samo podejście tego gościa bym tej gry nie kupił (ani nie spiracił, żeby było jasne). Rynek PC jest odporny na badziewia, nie to co konsolowy. Wystarczy tylko zrobić porządnie grę a nie na odwal się.
Hmm, 12 osób i 3 miesiące? To ile by ich to kosztowało? Ze 100 tysięcy dolarów? Przecież w takim układzie nie muszą sprzedać 10 milionów by wyjść na swoje. No chyba że panom się w d*** poprzewracało, i oczekują 500% zysku... Oczywiście mają do tego prawo (ich sprawa), ale to IMO troszkę niepoważne. Sporo gier wychodzi na PC (a niektóre TYLKO na PC) i jakoś się twórcom opłaca, mimo że mają ze 200x większe nakłady (pracy, środków, ludzi) na produkcję...
Pożyjemy zobaczymy.
Robią gówniane gry na 4-6h grania, które kosztują ~120 zł to co się dziwić? Byle hamburger z konsolą w (Y) pochwyci byle kotlet a PC to już inny poziom grania. Byle gracz gówna nie kupi Ja kupie 3-4 gry w ciągu roku a reszte omijam szerokim łukiem bo nawet czasu nie ma na gry a nawet jakby był to w co? W call of duty czy battlefield? Nigdy w życiu gówna nie tknę.
Co za ***** **********!!! Oni olewają mnie, ja będę olewał ich. Ściąganie czas zacząć!!!
Dobra gra i na PC przynosi zyski :P widać ze sami wątpia w sukces tej gry :P
Spoko, rozwiazanie ubisyf juz przeciez stosowal - dowalic do wersji pc faszystowski drm, co na pewno przelozy sie na wzrost chetnych na ten boski i wypracowany w pocie czola port z konsoli.
WlodarW - smieszne, taka sobie gra a dobrze zabezpieczona, przyklad dlaczego XP zawsze jest szybko lamany?:)
Myślałem, ze ta gra jest martwa jak jej główny element... ciekawe cy się w ogóle ukażę.
To ja zaproponuję inne wyjaśnienie tej "bardzo mądrej", "przemyślanej" i "oryginalnej" wypowiedzi ze strony producenta. Jedyne co robi to szum medialny który ma sprawić, że ludzi na jakiś miesiąc przed premierą zwrócą uwagę na ten tytuł.
Zastanówmy się chwilę. Z tej informacji prasowej wynika, że oni rozważają możliwość zrobienia wersji na PC w przyszłości. Ale zaraz, zaraz właśnie włączyła mi się lampka ostrzegawcza. Przecież premiera tego tytułu ma być w grudniu a oni jeszcze nie zaczęli pracować nad wersją PC?? Coś mi tutaj zaczyna nie grać. Jeśli już zaczęli to naprawdę opłaca im się teraz rezygnować, przecież to bezsensowna strata pieniędzy. Natomiast jeśli jeszcze nie zaczęli to może zrobienie portu na pc nie trwa nawet miesiąca?? Tak czy inaczej to chyba tak wielkich pieniędzy to nie będzie kosztowało.
W związku z tym wszystkim dochodzę do wniosku, że zacny pan Stanislas Mettra coś kręci.
Ewentualnie jest jeszcze jedna opcja już poruszana. Ta gra jest tak słaba, że producenci doszli do wniosku iż PCtowcy są zbyt mądrzy aby ją kupować i dlatego lepiej na PC nie wydawać.
Czujecie się jakby ktoś z Ubi kopnął was w rzyć z powodu I am Alive? To teraz trzymajcie się stołków - Ghost Recon: Future Soldier też nie pojawi się na PC, bo "95% graczy na PC piraci"
To już wiadomo - bye, bye BG&E 2 na PC, witaj Ubi z polityką wydawania gier rodem z M$...
"hahaha dobre dobre za niedługo na pc będzie tylko pasjans w HD Ultra Edition"
Z wymogiem stałego połączenia z internetem, i oczywiście w cenie co najmniej 159 zł :D
"RedCrow [ gry online level: 48 - Generał ]
Hmm, 12 osób i 3 miesiące? To ile by ich to kosztowało? Ze 100 tysięcy dolarów? Przecież w takim układzie nie muszą sprzedać 10 milionów by wyjść na swoje. No chyba że panom się w d*** poprzewracało, i oczekują 500% zysku... Oczywiście mają do tego prawo (ich sprawa), ale to IMO troszkę niepoważne. "
Niepoważne? Te 12 osób, przez te 3 miechy może pracować nad czymś na konsole, co sprzeda się 5-10x lepiej niż taka konwersja IaA na pc. Innymi słowy z ich pracy będzie 5-10x większy pożytek dla firmy jeśli zajmą się nie tym co się sprzeda gorzej, tylko tym co sprzeda się lepiej.
Idziesz do pracy i możesz składać pudełka do nokii albo do ajfona- za 1000pudeł do nokii dostaniesz 5$, za 1000pudeł do ajfona dostaniesz 50$.
Rozumiem że "będziesz poważny" i wybierzesz nokię...?
Adi-c - Tu chodzi o wykonanie prostego portu, zwykłej konwersji z jednej platformy na drugą... Naprawdę sądzisz że 12 osób w 3 miesiące wykona od podstaw dobry produkt na konsole i jeszcze na nim zarobi? (i to lepiej niż na takim porcie) Poważnie...?
Przy tak skromnym nakładzie środków nie ma co liczyć na cuda, a z konwersją spokojnie by wyszli na swoje. No ale jak kasa im śmierdzi to ich wola...
Naprawdę sądzisz że 12 osób w 3 miesiące wykona od podstaw dobry produkt na konsole i jeszcze na nim zarobi? (i to lepiej niż na takim porcie) Poważnie...?
Nie, za to poważnie sądzę że ich praca włożona w inny produkt najwyraźniej da większe zyski/nie spowoduje strat, chyba że sądzisz że ubi nie potrafi/ nie chce zarabiać pieniędzy... Osochosi z tymi stratami? Że wydanie gry na pc spowodowałoby może i "zysk" z tych iluśtam kopii na pc, ale efektem edycji pc byłby też spadek wpływów z wer. konsolowej (być może znacznie wyższych), przecież na x360 nie piraci się tak łatwo jak na pc, w stanach nie możesz se "iść za róg i przerobić"- a na pc jest śmiesznie łatwo... Wiele osób spiraciłoby na pc i nie kupiło na iksa, a tak kupią bo nie będzie wyboru! Tym bardziej że o ile się orientuję to tych ściągalnych gier na x360/ps3 nie da się chyba piracić?
@ Endex - nie wiem, ale przypuszczam że 80% z liczb co podałeś dla PC to użytkownicy grający w pirackie kopie. Stąd podobna liczba grających w stosunku do sprzedanych kopii. Wystarczy zobaczyć ile ściągnięć jest BF3 z torrentów na PC.
spike1314 - to są statystyki zarejestrowanych kopii. Możesz wmawiać jak się da, ale nie da się zarejestrować pirata. To są legalni gracze czy tego chcesz czy nie ;)
Piraci co najwyżej pograją w singla. Na piracie nie da sie grać online. Jedynie mogą zrobić jakiegoś serwera w stylu non steam do CSa, ale i tak wtedy nie będą wchodzić w te statystyki.