Need for Speed: The Run - recenzja wyścigów ze skryptami jak z Call of Duty
Jak wygląda multik w tej grze? Też jest tam ten kretyński system resetowania do punktu kontrolnego po wyjeździe poza trasę?
"Wczytuje się wtedy ta sama sytuacja na torze – w odpowiednie miejsce wraca więc nie tylko gracz, ale też wszyscy przeciwnicy. Trochę to dziwne rozwiązanie i może być frustrujące, jeśli przyjdzie nam powtarzać dany fragment po kilka razy (choć trzeba się postarać, aby do tego doprowadzić). Znacznie lepiej sprawdziłaby się funkcja cofania czasu, ale twórcy nie zdecydowali się na jej zaimplementowanie."
Przecież to jest cofanie czasu tylko w trochę innej formie.
"W sieci spore poruszenie wywołała wiadomość, że główny tryb gry da się ukończyć w dwie godziny. Tak naprawdę jest to spore nadużycie, bo wlicza się w to jedynie sama jazda, bez jakichkolwiek wznowień, filmów przerywnikowych czy przesiadywania w menu. "
Noż k... mać. Kolejna recenzja w której przesiadywanie w menu zalicza się do czasu gry. Czy Wy już naprawdę do końca na głowę upadliście? Od kiedy to przesiadywanie w menu zalicza się do czasu gry?????????????????????????????????? Może niedługo przeczytamy, że kolejny MW starczy na 20h, ale 15h to przesiadywanie w menu. W Saints Row 3 mam na liczniku ponad 15h, ale tak naprawdę nic nie zrobione (jakieś 3%), bo dość często zostawiałem grę włączoną po to, aby zarabiać kasę (stały dochód co jakiś czas podobnie jak w Assassin's Creed II). To też mam wliczać do czasu gry? Bez jaj. The Run jest na 2h, bo to jest rzeczywisty czas jazdy i tyle. Czy w recenzji Shift 2 napisaliście, że gra jest na 50h, bo tam to jest chociaż powód, aby przebywać w menu.
Panom ze studia BlackBox już podziękujemy... chyba że EA działa na zasadzie "do 3 razy sztuka".
Już nawet recenzenci mówią że tęsknią za Undergroundem, więc wciąż nie rozumiem NIE od EA.
Redakcjo zal mi Was, HP2010 ocena 8.5 a tu taki zonk 6.5, Wasza recenzja to jakas kpina, nawet w MP nie potrafiliscie zagrac i macie zale ze nie ma niewidocznych band po ktorych jak w bobslejach mozna sie slizgac na zakretach i nie tylko, a wyjechanie w pole przy 250+km/h konczy sie restartem, cieszcie sie ze nie restartem wyscigu bo byscie wcale nie pograli, po prostu trzeba umiec grac i trzymac sie drogi.
Przestarzaly system wyscigow?, taki ma byc w grze nawiazujacej do pierwszych odslon NFS a nie jakies kariery, drzewka i wywiady prasowe czy inny smiec nie majacy zwiazku ze sciganiem sie.
Mam dosc gier dla dzieci gdzie zamiast porzadnych rajdow/wyscigow jest kupa bzdurnych rzeczy dodanych tylko po to aby przyciagnac najmlodszych graczy bo dla nich sciganie sie w grze wyscigowej nie jest najwazniejsze tylko jakies naklejki, facebooki,yt...itd,a prowadzenie samochodu ogranicza sie do wcisniecia gazu i skrecania.
MP jest swietny i daje duzo frajdy, walki na trasie sa zaciete, nie gralem jeszcze z mniej niz 6 osobami a 8-10 to norma, podobnie wyzwania, zdobyc platyne nie jest wcale tak latwo, gra generalnie jest bardzo dobra na ocene co najmniej 8.0, nawet SP nie jest taki latwy jak piszecie, chyba ze
graliscie na najlatwiejszym poziomie lub nie dojechaliscie dalej niz 3-4 odcinek na normalu bo to byla taka rozgrzewka, od polowy zdarza sie powtarzac sekcje odcinkow po pare razy i to na normalu.
Na szczescie nie patrze na zadne recenzje i sam sprawdzam gry, szkoda czasu na czytanie tych farmazonow.
Ciebie mi żal kolego wyżej, jak dla mnie to ta gra mogłaby dostać co najwyżej 5,5. I już mówię dlaczego. W tej grze jest kilka plusów, które zliczyłbym na jednej ręce, jest to dosyć dobry model jazdy, chociaż zauważyłem że jest straasznie wolny (chodzi mi o to, że jak wjeżdżamy w zakręt to prawie zawsze się obijemy o płot czy tam budynek) licencjonowane samochody, a co najważniejsze niektóre to bardzo fajne modele są ze starszych lat a nie tylko super nowiusieńkie cuda. To jak narazie tyle z plusów. Minusy:
-grafika, gra jest może i ładna ale to tylko w niektórych scenkach, mogliby już zostawić silnik HP który jak dla mnie był ładniejszy.
- Monotonność oraz strasznie nudny SP. Wiecznie jeździmy po tych odcinkach które są prawie te same i tak oskryptowane że czuje się jak w CoD, przeszedłem pierwszy odcinek cały i ... cały czas miałem jeden samochód, nie widziałem gdziekolwiek opcji zmiany go.
- brak dźwięku, raczej zaniki. To samo co przy BF3 no ale po co to komu naprawiać.
Ogółmem to jak najbardziej się zgadzam z opinią redaktora.
daniel18c->
Samochody zmieniasz zdaje się podczas jazdy: na stacjach benzynowych.
@daniel18c samochod wybierasz w menu przed wyscigiem albo na stacji (troche to glupie ale mozna), HP2010 wyglada biednie przy RUN'ie o frajdzie z jazdy nie wspominajac bo tam jej wcale nie bylo,braku dzwieku w obu grach nie stwierdzilem.
Co Ty mozesz wiedziec o grze jak ledwo przez "tutorial" przebrnoles?
Dalej QTE i cut-scenek prawie nie ma, po prostu czysta frajda z jazdy.
Padem steruje sie znakomicie, samochod dobrze reaguje na menewry, uzywanie hamulca nie sluzy tylko do odplania "automatycznego" driftu.
Tylko nowiusienke cuda?, nie sprawdzalem jakie bryki mi sie odblokowaly ale jechalem juz Audi Quattro i widzialem starego golfa w "garazu" jak i inne bardziej klasyczne bryki znane mi np. z GT5.
Jak dla mnie ocena zawyżona. Cóż, patrząc na ostatnie crapy studia Black Box - Undercover, World, stwierdzam że The Run jest mimo wszystko lepszy, co nie znaczy że jest dobry.
EA powinno już dawno zaprzestać kopać leżącą od dawna serię. Dziwi mnie fakt, że gracze nie uczą się na błędach dając zarobić tej wielkiej świńskiej korporacji na znanych bublach.
Odnośnie zmiany samochodów na stacjach - kolejny wielki minus dla gry. Dlaczego? Na jednym z odcinków stacja znajduje się przed metą (wielki LOL). Nie muszę chyba napisać, że wjechanie na stacje równa się z automatyczną przegraną, bo po wyjeździe ze stacji nie jesteśmy już wstanie prześcignąć oponentów (zbyt krótki odcinek trasy między stacją a metą)!
Ja te gre okreslam w prosty sposb: ani to wyscigi, ani GTA. Ludzie w zaleznosci od potrzeb siegna po inne gry dedykowane danym trybom rozgrywki, a nie po jakiegos miksa.
Po te pozycje siegna chyba tylko totalni fani NFS-a, ktorych jest coraz mniej. Gra slusznie zbiera slabe recenzje, a wysokie ma tylko w jakis "sponsorowanych" artach badz w serwisach fanowskich badz gdy recenzent wywodzi sie z takiowego.
Nawet zaryzykowalbym ocene 5,5-6,0:)
Nie bardzo ogarniam, nowy need for speed to taki sam crap jak mw3 czy nowy ac więc nie rozumiem tego całego "oceniania". Następną śmieszną rzeczą jest Skyrim z 10 wiem, że gra dobra ale skoro wymienione zostały jakieś minusy to gra nie jest perfekcyjna prawda? a ocena 10 to perfekcja...
@Cybersport General jezeli uwazasz ze gra ma cokolwiek wpolnego z GTA to lepiej sie dalej nie wypowiadaj bo nic nie wiesz o grze tylko powtarzasz zaslyszane brednie, skad sie biora takie opinie?, niepojete, pewnie z trailerow:).
To normalna rasowa scigalka z garstka scenek QTE i to wszystko, porowanie do GTA komplenie nonsensowne.
@Interior666
Dobrze napisałeś - nie rozumiesz oceniania. Wady nie muszą być czynnikiem odejmującym "punkty", bo zalety mogą je całkowicie przyćmić.
Nie ma rzeczy idealnych (nie ma perfekcji), a pewne wady mogą być też kwestią subiektywną. Jednak jeśli gra daje ogromną frajdę, wciąga jak bagno albo po prostu silnie na ciebie oddziałuje i doznałeś jakiegoś catharsis grając w nią, to możesz być przecież zachwycony tą grą, mimo świadomości posiadanych przez nią wad i ocena 10/10 jest jak najbardziej w takiej sytuacji normalna. Co w tym złego?
Proponuje Ci wejść na Metacritic i zobaczyć recenzje Minecrafta... ;)
O wadach tej gry można by książkę napisać. I co z tego?
"Przeciwnicy znajdujący się przed nami potrafią zauważalnie zwolnić, by umożliwić ich wyprzedzenie. Zupełnie inaczej ma się sytuacja, gdy przewodzimy stawce – wtedy odjechanie innym zawodnikom na większy dystans jest niemal niemożliwe, gdyż w magiczny sposób trzymają się oni blisko głównego bohatera"
To było praktykowane już niestety w wielu ścigałkach. Głowy nie dam, bo to dawno było ale w m.in. Underground też.
A miał być dobry NfS. Zastanawia mnie, czy jeszcze kiedykolwiek zrobią coś na poziomie Underground czy Most Wanted :/
licencjonowane samochody;
Trochę na wyrost ten +. Przecież w każdym NfS są licencjonowane samochody, nic w tym niezwykłego.
6.5 to zdecydowanie za dużo na tą grę ;/ z litości jedynie 5 ale to naciągane ;/ a co do plusu że niezły model jazdy ? model jazdy jest straszny i masakryczny zero frajdy z jazdy skręcanie to jest cud jakiś a jak skręca to wpada w drift i koniec prowadzenia model jazdy to jest strasznie uciążliwy ;/ a grafika nie jest taka super zachwycanie się frostbite 2.0 eh to zdecydowanie najgorsza część NFS właściwie ta gra nie powinna mieć licencji NFS tylko mieć inny tytuł
Tragedia. Liczyłem na coś zdecydowanie lepszego, a tutaj takie crap. Najgorsze jest moim zdaniem, że kiedy wypadniemy z trasy to gra nas cofa do ostatniego punktu kontrolnego. Po prostu skandal i za takie coś nie dałbym więcej niż 4/10.
Moim zdaniem gra zasługuje 5/10 jest mnóstwo błędów ale są też zalety tej gry np.Oprawa graficzna
W życiu pewne jest kilka rzeczy: Śmierć. Podatki. Assassin's Creed co rok. No i nowy, coraz bardziej gówniany NFS co rok.....
Mili państwo.
Przypatruję się tej dyskusji i zachodzę w głowę, o co w ogóle ta kłótnia ?
Czy jest ktoś, kto w racjonalny sposób wytłumaczy co takiego nadzwyczajnego jest w grach wyścigowych ?
Dlaczego zadałem to pytanie ?
Otóż zawsze wydawało mi się, że gry komputerowe robione są po to, żeby gracz mógł uczestniczyć w czymś, co w realnym świecie jest albo bardzo drogie, albo bardzo niebezpieczne, albo wręcz niemożliwe albo też wszystkie te rzeczy naraz.
Moim zdaniem każda gra w której głównym zajęciem jest jazda samochodem, to jakieś nieporozumienie.
Toż przecież autem można sobie bez problemu pojeździć w realu.
Cóż takiego fascynującego dzieje się w grach o samochodach ?
Ot (parafrazując słowa klasyka) "skręcasz w lewo, w prawo ..... prosto. Nic się nie dzieje proszę pana"
Ja rozumiem, że w początkach powstawania gier komputerowych, gra "samochodówka" mogła w jakimś tam stopniu zaspokajać chęć posiadania 4 kółek bo nie każdy w realu to miał, ale dzisiaj ? w czasach gdzie samochód może mieć dosłownie każdy, to anachronizm.
Oczywiście powyższe to moja subiektywna opinia i nikt nie musi się z nią zgadzać.
Zauważ, że nie każdego stać na Lamborghini czy Porsche, a każde auto, przede wszystkim sportowe prowadzi się inaczej. To tak jakbyś zapytał. Co takiego fajnego jest w strzelankach? Przecież w realnym świecie również są bronie. Poza tym nie ścigamy się po ulicach swoimi samochodami, choć nie brakuje i takich delikwentów, którzy kończą w grobie lub na wózku, narażając zdrowie i życie innych osób.
Takiej oceny można było się spodziewać, szkoda, że na takim silniku wyszedł taki crap :(.
Zeszłoroczny Hot Pursuit był i jest bajeczny. Od premiery do dnia dzisiejszego, jest najczęściej uruchamianą przeze mnie produkcją i nadal mnie się nie znudziło pomimo ukończenia gry w 100% - nadal biję rekordy czasów.
Mam nadzieję, że w kolejnego NFS'a od Criterion będę się zagrywał miesiącami jak przy Hot Pursuit :).
Może najwyższy czas na Need For Speed Underground 3?
@raziel88ck
raziel88ck napisała:
"Co takiego fajnego jest w strzelankach? Przecież w realnym świecie również są bronie"
Przeczytaj ponownie mój post.
Gdybyś jednak nie zauważył, to przypomnę, ze napisałem cyt sam siebie :
"gry komputerowe robione są po to, żeby gracz mógł uczestniczyć w czymś, co w realnym świecie jest albo bardzo drogie, albo bardzo niebezpieczne, albo wręcz niemożliwe albo też wszystkie te rzeczy naraz."
Realne uczestnictwo w wojnie na pewno nie należy do tanich przedsięwzięć, że o bezpieczeństwie nie wspomnę.
Co do Lamborghini czy Porsche, to wybacz, ale jeśli Ty czujesz jakąkolwiek różnicę siedząc przy kompie i prowadząc te wirtualne przecież samochody, to gratuluję wyobraźni.
Do tego jazda nawet zwykłym samochodem i zwyczajnie po drodze, nawet jadąc do marketu po zakupy, dostarcza i tak więcej frajdy niż jazda jakimkolwiek wirtualnym autem.
Gdyby ktoś Ci zaproponował żebyś się przejechał Lamborghini czy Porsche, to raczej nie bałbyś się (raczej ucieszył) skorzystać z okazji i przejechałbyś się, ale gdyby propozycja dotyczyła wzięcia udziału w jakiejś akcji wojskowej gdzieś w Afganistanie, to wątpię czy byłbyś równie entuzjastycznie nastawiony do pomysłu.
lajosz - To samo można powiedzieć o fps'ach. Bo strzelani w grze nie odpowiada temu w realnym świecie. Nie czuć odrzutu i innych praw fizyki.
@raziel88ck
To prawda, ale mam nadzieję, że zrozumiałeś co miałem na myśli pisząc powyższe posty.
A co do FPS-ów.
Jeśli nie grałeś, to proponuję zagrać w "Medal of Honor Allied Assault" misja Omaha Beach Landing.
Tam poczujesz o co mi chodzi.
Jeśli grałeś, to wiesz o czym chciałem napisać w swoich postach.
calkiem fajna gierka, w sam raz na raz. peka w jedno niedzielne popoludnie, jednak czas calkiem milo spedzony. optymalizacja mogla by byc ciut lepsza, ale nie ma tragedii. momentami gra bardzo wkurza (nawet na najnizszym poziomie!!) kiedy przerzuca nas do poprzedniego punktu kontrolnego. no i skrypty czasem daja popalic - jedziesz caly wyscig na 6 pozycji, juz chcesz restartowac, a na ostatniej prostej okazuje sie ze reszta przeciwnikow stoi zlapana przez policje.
ocena o pol oczka za wysoka.
Może najwyższy czas na Need For Speed Underground 3?
Sprzeciw! Ja chcę Most Wanted 2 :D
Wybaczcie, że piszę dopiero teraz, ale chciałbym odpowiedzieć na kilka wątpliwości.
@TobiAlex
"Przecież to jest cofanie czasu tylko w trochę innej formie."
System checkpointów spowodował, że po niepowodzeniu ładuje nam się wcześniej ustalona przez twórców sytuacja na torze - czasem sprzed paru sekund, a nieraz trzeba powtarzać trochę dłuższy kawałek trasy. Pisząc, że lepiej sprawdziłaby się funkcja cofania czasu miałem na myśli to, że wtedy sami zdecydowalibyśmy, o ile cofnęlibyśmy się do tyłu.
"Noż k... mać. Kolejna recenzja w której przesiadywanie w menu zalicza się do czasu gry."
Ależ nie miałem na myśli wielogodzinnego przesiadywania w menu, tylko zwykłe zmienianie podstawowych opcji i przechodzenie do następnych wyścigów, co łącznie w czasie zabawy zajmie przecież kilka minut:). Zdecydowanie bardziej chodziło mi o to, że licznik nie bierze pod uwagę wszelkich przerywników filmowych oraz wznowień, przy których też spędzamy przecież czas. Jasne, nie jest to efektywne ściganie się, ale nie zaprzeczysz chyba, że też wtedy siedzimy przed konsolą/komputerem:)? Dlatego tak naprawdę przy kampanii w NFS: The Run spędzamy te 4-5 godzin, a nie marne 2 godziny przeznaczone na samą jazdę bez pomyłek. Oczywiście te 4-5 godzin to nadal mało i to też starałem się zaznaczyć w recenzji.
@gracz_nie_mlody
"Redakcjo zal mi Was, HP2010 ocena 8.5 a tu taki zonk 6.5, Wasza recenzja to jakas kpina, nawet w MP nie potrafiliscie zagrac i macie zale ze nie ma niewidocznych band po ktorych jak w bobslejach mozna sie slizgac na zakretach i nie tylko, a wyjechanie w pole przy 250+km/h konczy sie restartem, cieszcie sie ze nie restartem wyscigu bo byscie wcale nie pograli, po prostu trzeba umiec grac i trzymac sie drogi. "
Wiesz, ja wcale nie wyjeżdżałem często poza trasę, bo byłem wyczulony na tę przypadłość i starałem się trzymać wyznaczonego toru. Wcale nie chciałbym tutaj też niewidzialnych band - po prostu autorzy powinni dać możliwość wyjechania na nieco dalszą odległość. Właśnie teraz to trochę działa tak jak owe "niewidzialne bandy" - po prostu nie odbijamy się od nich, a zaczynamy od tego nieszczęsnego punktu kontrolnego:).
"Przestarzaly system wyscigow?, taki ma byc w grze nawiazujacej do pierwszych odslon NFS a nie jakies kariery, drzewka i wywiady prasowe czy inny smiec nie majacy zwiazku ze sciganiem sie. "
Ja dalej będę się upierał, że wieczne gonienie za "przepuszczającymi" nas przeciwnikami to już przestarzałe rozwiązanie. W wyścigach chcę walki od początku do końca i równoczesnego startu z innymi kierowcami. Tutaj minę takiego i najczęściej do końca trasy "mam go z głowy".
"MP jest swietny i daje duzo frajdy, walki na trasie sa zaciete, nie gralem jeszcze z mniej niz 6 osobami a 8-10 to norma, podobnie wyzwania, zdobyc platyne nie jest wcale tak latwo"
Być może grasz w wersję konsolową, albo miałeś więcej szczęścia ode mnie:). Ja grając na PC mimo wszystko częściej spotykałem mniejszą ilość graczy i trochę mnie to odpychało od sieciowych zmagań. Jeśli chodzi o wyzwania, to w tekście właśnie pochwaliłem wyzwania za to, że zaliczanie ich na platynę jest wymagające.
"nawet SP nie jest taki latwy jak piszecie, chyba ze
graliscie na najlatwiejszym poziomie lub nie dojechaliscie dalej niz 3-4 odcinek na normalu bo to byla taka rozgrzewka, od polowy zdarza sie powtarzac sekcje odcinkow po pare razy i to na normalu. "
Zawsze przed napisaniem jakiejkolwiek recenzji przechodzę grę przynajmniej na poziomie Normal, bo taki zazwyczaj jest po prostu najbardziej obiektywny w ocenie. Kampanię w NFS: The Run przeszedłem właśnie na tym poziomie i niestety nie stanowiła dla mnie wyzwania, a kolejne wyścigi przechodziłem niejako z marszu (w czasie zabawy może 2-3 razy ukończyłem zmagania na drugim miejscu). Dla sprawdzenia wypróbowałem także wyższy poziom trudności w późniejszym etapie głównego trybu, ale też bardzo zauważalnej różnicy niestety nie odczułem.
Sarge jak chcesz dobrą grę wyścigową to zagraj sobie w GT5 jak masz ps3 chociaż z początku jest łatwe ale potem żeby wygrać trzeba bardzo wymyśle taktyki stosować.
A most wanted to było,jest i będzie lipa tak samo jak HP2010 i te absurdalne wyścigi.Ja nie wiem co wy się czepiacie tego wypadania z pola i tego że was cofa przecież jak się spadnie przy 250 km/h na pole nawet to od razu siada zawieszenie chyba że terenowym z zawieszeniem 4x4 to i tak cieszcie się że nie ma wyścigu od nowa.A undercover wg mnie był całkiem dobry jak na tamte czasy i znowu w niektórych postach oceniają gry w które pewnie nie grali ale to sprawa psychiatry nie moja
mtkut5 - Prędzej Forza 3. Gran Turismo 5 to wielki zawód. Pamiętam dwie pierwsze części, to było coś. 5 jest przereklamowana, a Forza, której nigdy nie lubiłem okazała się o wiele lepszą produkcją.
Sarge - Jakie ma wymagania NFS: The Run? Pytam z czystej niczym spirytus ciekawości. Mój sprzęt w sygnaturce.
Widać, że EA nie uczy się na błędach
i swoją sztandarową markę znowu
powierza partaczom z Black Box.
Szkoda. Zapowiadało się w miarę ogólnie.
Most Wanted Rządzi nad wszystkimi NFSÓW.Jest ich Panem :D
Ja podzielam zdanie lajosza, a szczególnie "Do tego jazda nawet zwykłym samochodem i zwyczajnie po drodze, nawet jadąc do marketu po zakupy, dostarcza i tak więcej frajdy niż jazda jakimkolwiek wirtualnym autem. " Nie jestem jakimś antyfanem gatunku, bo zawsze lubiłem samochodówki, ale ostatnie, które mnie przyciągnęły na dłużej to nfs mw i grid. No, a teraz mam właśnie więcej frajdy jadąc do sklepu po zakupy moją 15 letnią bryczką;) Chociaż może pomału się starzeję, bo na takiego BF3 dość długo się napalałem, grafika niesamowita, dźwięk super, animacja postaci super, klimat super, ale po około 60h grania, jakoś mi się znudziło i sprzedałem hehe wolę posiedzieć z dziewczyną
@raziel88ck
"Sarge - Jakie ma wymagania NFS: The Run? Pytam z czystej niczym spirytus ciekawości. Mój sprzęt w sygnaturce."
Wymagania znajdziesz w tej wiadomości: https://www.gry-online.pl/newsroom/wymagania-sprzetowe-need-for-speed-the-run-gra-nie-zadziala-na-windows-xp/z9f4f9
Tak, są wysokie i bardzo zbliżone do tych Battlefielda 3. Cóż, gra działa na tym samym silniku.
Mogli by powrócić do starych korzeni, czyli Underground czy Most Wanted, a nie jakieś cuda z fabułą wymyślają. Oczywiście Hot Pursuit był całkiem, całkiem i świetnie się przy nim bawiłem :P. Ale na prawdę świetnie by było gdyby zrobili coś w stylu Underground'a!
dokladnie Most Wanted rzadzi !!
Sarge - Bardziej mi chodziło o faktyczne wymagania i detale na jakich odpaliłbym tę produkcję, bo na konsolach oprawa wizualna nie powala. Dlatego zacząłem powątpiewać w tak duże wymagania gry, które opublikował producent.
Kolejny pomyj gry wyścigowej. Ma udowadniać ale nie zbyt wiadomo co? Chyba to że Blackbox i EA nie umieją zrobić dobrej gry. Wolałbym oglądać kolejne części rzadziej ale za to w lepszej oprawie.
Gra jest w wielu przypadkach wręcz irytująca. Na siłę wpleciona fabuła która w grach wyścigowych wcale nie jest potrzebna. Ucieczka przed policją na pieszo ogranicza sie do tępego klepania kolejncyh klawiszy bo sterować postacią nie można. W zakręty wchodzimy niemalże na pełnym gazie. Oczywiście zapomniano o dodaniu widoku z kokpitu ale może i dobrze. Po co robić sobie dodatkową robotę skoro wiadomo że to i tak G.
Pytanie do EA
PO CO W OGÓLE WYPUSZCZAĆ TAKIE G ???
Nie wiedziałem że mogą być jeszcze krótsze gry niż call of duty , jak widać da się .
Co do długości gry, jest to trochę przesadzone, bo gra jest dłuższa od CoD, ten licznik, który zlicza i sumuje przejazdy, jest tylko krzywdzący dla tej produkcji bo zrobiło się wokół tego wielkie halo. Gra ma za to świetnie zróżnicowane trasy i nie powtarza się żadnej z nich ani razu, gdyby tak zrobić podobnie jak to miało miejsce w innych grach to można by było wydłużyć ten licznik dwukrotnie lub więcej razy (sami zauważcie ile jest gier wyścigowych, w których nie przejeżdżamy ani razu ponownie tej samej trasy? No chyba, że jej nie zaliczymy to inna historia, ale chodzi mi o przymus przejechania tych samych tras po kilka razy, aby zakończyć singla). Gra przez to nie nudzi jak inne tego typu i faktycznie te skrypty w niektórych przejazdach potrafią nieźle bawić, szczególnie pod koniec co trzeba zobaczyć, czy podczas ucieczki przed lawiną.
Ja mogę ze swojej strony dodać, że gra w sumie mimo iż wydaje się krótka to zasługuje spokojnie na 7/10 a możę nawet na 7,5/10 ponieważ gra się w nią przyjemnie, ponadto model jazdy bardziej mi przypadł do gustu niż w Hot Pursuit ostatnim. Po zakończeniu gry czekają nas wyzwania, których jest tyle samo co kampani dla jednego gracze (jeżeli można ją tak nazwać). Co najważniejsze nie uświadczyłem czegoś co autor recenzji napotkał i wymienił w minusach, mianowicie przy wyjechaniu poza trasę zdarzyło mi się 2 - 3 razy powrót do wcześniejszego punktu kontrolnego, ale szczerze powiedziawszy było to wyjechanie dość wyraźne a nie "minimalne" jak pisze autor recenzji - chyba, że grał on na klawie i za to "minimalne" uznawał wjechanie na 2 pas w jednej z tras gdzie jedziemy dwupasmówką oddzieloną pasem zieleni i trawą.
Grafika jest nie równa, ale miejscami da się poczuć tego frostbite 2.0, szczególnie w momentach zwiększonego natężenia ruchu ulicznego, powiem, że dawno w NFS nie spotkałem tylu samochodów "cywilnych" na trasie, a omijanie ich sprawia wiele frajdy. Ja grałem na normal i nie mogę powiedzieć, że było zbyt łatwo, wydaje się, że autor recenzji podszedł z jakimiś uprzedzeniami do tej gry. Ja bym tą grę polecał miłośnikom NFS tym bardziej, że jest to gra o niebo lepsza niż nieudany Undercover, ale do Most Wanted jej jednak brakuje. Samochody prowadzi się różnie to czuć jak wsiada się z lekkiego Lotusa do ciężkiego Mustanga, ale w obu przypadkach jeździ sie przyjemnie.
Gra mi nie zwalniała nawet na sekunde na ustawieniach na ULTRA, stałe 30klatek, mam Radeona 6950 z 1GB (ta ilość pamięci jest zbyt niska dla BF3, gdzie tekstury muszę obniżyć z ultra na high i tylko z 2x MSAA - a i tak musze w Win7 włączyć "podstawowy windows 7", czyli bez AREO ponieważ na niektórych mapach zabraknie tego video ramu i po pewnym czasie po płynnej rozgrywce zaczynają sie śmieszne przycinki). Szkoda, że założyli tą blokadę na te 30klatek, ale szczerze powiem, jakoś nie jest to uciążliwe, zwłaszcza, że grałem w gry które chodziły w 30 klatkach i było to odczuwalne, np. Crysis 1 czy Crisis 2 kiedyś. Moim zdaniem gra jest przyjemniejsza niż Hot Pursuit od Criterion i ma ciekawsze bardziej zróżnicowane trasy w wielu miejscach jest na czym oko zawiesić.
PS. Co do tych, którzy mówią, że w realu mogą sobie pojeździć, powiedzcie mi ilu z was jeździ obecnie dla samej frajdy, żeby sobie pojeździć? Kto wam paliwo tankuje? No chyba, że macie kapuchy tyle, że sobie dziennie gdzieś jedziecie, gdzie macie na to ochotę, już nie mówię o szybkiej jeździe po naszych drogach! Fakt gry nigdy nie zastąpią tego co da nam prawdziwe, życie, ale nie oszukujmy się jeździmy gdzieś jak mamy jakiś cel, czy to na zakupy, czy do pracy a to nie ma nic wspólnego z przyjemnością ja jak mam gdzieś jechać to nie uważam tego za zabawę, bo nie jeżdżę samochodem bez celowo, czy na przejażdżkę, bo bym nie wyrobił na paliwo.
Co do długości gry, jest to trochę przesadzone, bo gra jest dłuższa od CoD
Wczoraj ukończyłem 3 rozdział gry. Liczę czas gry na stoperze. Mam niecałą godzinę za sobą. Jeżeli późniejsze wyścigi będą podobnie długie i o podobnej trudności, to gra będzie na jakieś 3 lub 3,5h. Żadnego CoDa nie udało mi się ukończyć w 3,5h.
Swoją drogą gra o dziwo mi się podoba. Szczególnie QTE, które powodują u mnie wybuchy śmiechu. Tak czy inaczej, gra jest na poziomie jakiejś minigierki, która powinna być za darmo do ściągnięcia z internetu.
Nie podoba mi się to, że wszystko jest ustawione, a przeciwnicy jadą tak, byśmy mogli ich łatwo przegonić - często dostając mocy silnika nie wiadomo skąd. Chciałbym po wymasterowaniu tej gry, przejść ją na easy tak, by ostatnie 100km jechać na pierwszej pozycji... ale niestety się nie da.
Zastanawia mnie chwalenie w recenzji oprawy graficznej, gdyż ta jest całkowicie do bani. Pierwszy NFS Shift wyglądał dużo ładniej.
PS. Gram na kierownicy i za to gra otrzymuje kolejny plus - w ostatnim NFS HP ciężko było zmusić kierownicę do współpracy z tą grą.
O boże ludzie jaką wy macie kłótnię:
1 - Po przeczytaniu recenzji odechciewa wam się kupowania nowego NFSa. Sami Narzekacie z Nowego NFSa że to Lipa za Przeproszeniem. A 3 lata temu mówiliście że z NFS Undercover będzie coś. A co się okazało że wam się nie podobało bo za duże bajery miał i narzekaliście na grafikę. I teraz kiedy powstał nowy NFS The run to też narzekacie. Jak nie chcecie to nie kupujcie jak nazywacie to lipą. Mi Undercover podobał się mimo że miał niską ocenę, Ale była za trudna. Ooo... Przesadzili...
2. Black Box nie jest niczego winny. Pragnę zauważyć że 5 lat temu graliście w NFS: Carbon gdzie producentem był Black Box. I co ? Była znakomita ale fakt był za krótki. Chyba Na PC bo na PS2 to przeszedłem w 3 tyg. Jest różnica Jest ? Jest. Więc sami narzekacie z Nowego NFSa że to lipa a Black Box nie jest i nie będzie winny.
@Tuminure - zalezy ile razy powtarzasz jakiś etap, czy ci sie to zdaża, ja np. nie korzystałem z tego cofania się z checkpointów tylko wtedy jak gra sama tego wymagała, wiele razy mi się zdarzyło przyjechać na 2 czy 3 pozycji i musiałem powtarzać cały wyścig bo już w ostatnim checkpoincie nie dałem rady ich dogonić, ponieważ po drodze stawałem na stacji itd. to wtedy gra jest dłuższa. Jeżeli wziąć pod uwagę czysty przejazd każdego odcinka, od startu do mety bez powtarzania to te odcinki pokonamy w jakieś 2h i parę minut. To CoD jest dłuższy, tyle, że NFS jak na grę wyścigową ma różnorodne trasy i żadne się nie powtarzają więc nie ma tu wydłużania zabawy poprzez kilkukrotne jeżdżenie po tym samym torze, jak w innych produkcjach tego typu. Było tak w Hot Pursuit ostatnim no już w połowie singla 5x jechałem tą samą trasą przez tę śmieszną tamę. Teraz na ile byłaby ta gra gdyby również autorzy wymusili na nas przejeżdżanie tych odcinków wiele razy? Oni dodali jedynie serię wyzwań dla tych, którym się ta gra spodobała i nie narzucili tego z góry. Nie wiem jak wam, ale mnie się to podoba, że nie muszę jechać tej samej trasy n razy.
Jedyne gry gdzie to jest wręcz normą i się nie denerwuję, kiedy jak w shift czy grid lub f1 mamy tory i zawody na nich, tak to wtedy nie mam nic przeciwko, ale nie chcę w grze gdzie mam otwarte odcinki kilkukrotnie do nich podchodzić jeżeli sam tego nie chcę.
Dla mnie gra beznadziejna , można ją przejść w ok. 5 godzin a może i krócej ,co z tego że takie ''cudeńka''są w tym tytule ( i to nawet z tego roku) chodzi oczywiście o auta , jak gra zamienia się w
GTA !
Mi się podoba NFS The Run, zresztą nie wyszły żadne arkadowe wyścigi w tym roku więc może być ja kupie.
Dużo razy oglądałem tą grę na YT i w TV i powiem wam że ta gra jest warta polecenia :). Normalny dreszczyk Emocji i Adrenaliny :). Atak Helikoptera na Auto i ucieczka z wraku samochodu + uderzenie pociągiem w auto, lawiny śniegowe to jest coś :). Warte polecenia może będę oszczędzał pieniądze i będę zbierał na Laptopa z Win. 7. Gra jest warta polecenia 8/10. Polecam każdemu. Tylko szkoda że nie ma Tuningu. Ale to nic.
TAKA MAŁA UWAGA:
Bardziej oskryptowana to tak nie jest. Bo jak pojęcie mówi na GoL "Jak w Call of Duty - wiadomo, że w danym momencie wyleci helikopter, skręci w lewo, wystrzeli dwie rakiety i wybuchnie. Zawsze tak samo". Czyli Wyreżyserowane. Lawina nie jest oskryptowana ponieważ w Call of duty nie ma takiej sceny.
Jeszcze na dodatek wam powiem że inni porównują tą grę z Nowym HP 2010, że jest oskryptowana itp. W połowie jest to prawda gdyż w Nowym HP 2010, strzelaliśmy z nowo wyposażonych broni w Kadecie i w Piracie. Atak z zaskoczenia, dobrze jest to wyreżyserowane i dobre sceny są, ale te bronie to w prawdzie jest/są to fikcja/fikcyjne bronie. Ale może w życiu tak będzie. Nie wiem. Taka moja 2 uwaga do wszystkich.
tak slabegp nfs jeszcze nie bylo
nuda i pies ktory cie capnie jak nie nacisniesz spacji
0/120
Gra jest marna, co do innych części stworzonych przez black box to undercover był dupny (model jazdy), carbon był spoko ale zbyt krótki a pro street bardzo mi się podobał, szczególnie dragi.
Econochrist Według mnie NFS Most Wanted też był dobry więc nie tylko ty:D