Nasza motoryzacja /1/ Arrinera, czyli polskie superauto!
Jak na pierwszy model nie jest źle, ale moim zdaniem przód bez wyrazu, a tył przekombinowany ;)
Auto mi się wizualnie średnio podoba, ale cieszy fakt, że są w Polsce tacy pasjonaci. Najbardziej czekam na ewentualny test w Top Gear :)
Co do silnika - możesz napisać, że to nie jest nasze dzieło, a General Motors (serce Arrinery pochodzi z Corvette ZR1).
Phi... Reflektory z Ascari, wloty z Lamborgini a tył z McLarna MC12...
Zero własnej koncepcji, tylko zrzynanie od innych.
PrzemoDZ - Bez przesady, nie widzę podobieństw ani do Ascari ani tym bardziej do McLarena.
fsm - Fakt, pominąłem tą ważną informację.
PrzemoDZ - z tego co mi wiadomo Polska nie jest krajem, który ma jakieś doświadczenie w produkcji tego typu aut. Wydaje się w takim razie logiczne wzorowanie na tych co doświadczenie posiadają, jest to normalny proces, który obecny jest nie tylko w przemyśle motoryzacyjnym.
Zastanawia mnie zresztą ta krytyka bijąca z Twojego komentarza, mam rozumieć, ze dla Ciebie ten samochód nie posiada żadnej zalety tak? Czy naprawdę nie jesteś w stanie docenić tego pierwszego kroku? Ja wiem, że najłatwiej jest krytykować i negować... ale ... zresztą szkoda gadać.
Jak dla mnie prezentuję się bardzo fajnie - klasyka gatunku można powiedzieć. Czekam na pierwsze testy i opinie ludzi, którzy pojeździli trochę tym samochodem, a firmie życzę sukcesów.
Nie podoba mi sie ten "usmieszek" od przodu - taki stwor winien miec morde wscieklego tygrysa czy wilka, z gatunku "wypruje flaki kazdemu, na kogo spojrze" a nie mordke "poglaskaj mnie, jestem cute" szczeniaczka. Tyl faktycznie przekombinowany, a wnetrze kolorystycznie wyglada jak marchewka polana kwasem azotowym.
Ale jak to mowia na youtubie - ru... pojechalbym :)
Jak dla mnie to wizualnie takie 7+/10, ale nie obrazilbym sie jakby takie cudo ktos mi sprezentowal. Inna sprawa, ze balbym sie tym wyjechac na polskie drogi,
Tworcom zycze sukcesow.
Tak z ciekawosci, cokolwiek w tym aucie bedzie z polski - czy wszystko importuja, lacznie z projektantem?'
btw. mamy jeszcze Leoparda ktorego produkuja w Mielcu
smuggler - jeżeli po wrocławskich drogach jeżdżą Lambo, Ferrari czy inne Veyrony to na taką niedzielną przejażdżkę ;) po naszych drogach raczej się nada.
A wnętrze to pewnie kwestia doboru materiałów i ich kolorów. Ale faktycznie, ta konfiguracja za bardzo daje po oczach.
A prezencje auto ma i to nawet z mordką "poglaskaj mnie, jestem cute". ;)
raziel88ck --> Bo diabeł tkwi w szczegółach ;)
Rozstawienie reflektorów i ich kształt od razu skojarzył mi się z Ascari KZ1- niemal to samo, tylko tutaj ostre krawędzie, a w KZ1 obłości.
O McLarenie pomyślałem gdy zobaczyłem te diodowe paski tylnych świateł. Kanciastość i wszystkie wloty to nieco zmodyfikowane Lambo, a teraz już wiem z czym mi się kojarzy bryła- ucinający się dach, pionowa tylna szyba i pociągnięte do tyłu wloty powietrza- Porsche Carrera GT-->
NoBraiN --> Wydaje się w takim razie logiczne wzorowanie na tych co doświadczenie posiadają, jest to normalny proces, który obecny jest nie tylko w przemyśle motoryzacyjnym.
Ale jakie to wielkie doświadczenie trzeba mieć przy projektowaniu stylistyki? Rozwiązania konstrukcyjne- owszem, to nawet na plus, ale czy naprawdę nie znajdzie się nikt kto będzie dysponował pomysłem, wizją jakimś swoim konceptem na wygląd takiego auta? Jaki jest sens produkowania czegoś co jest w całości kopią różnorakich elementów innych aut?
Naprawdę myślisz że znajdzie się ktoś kto wyda 500tyś zł by sąsiedzi powiedzieli że jeździ podróbką?
mam rozumieć, ze dla Ciebie ten samochód nie posiada żadnej zalety tak?
Gdzie w moim poście widzisz cokolwiek o zaletach/wadach? Przecież na dobrą sprawę jedyne co o nim wiemy to jak on wygląda, więc ciężko odnieść się do czegoś innego niż wygląd.
@up: Wg mnie ogólna bryła auta jest podobna do Lambo a z boku przypomina troche Carrere GT ale ani McLarena ani Ascari w tym nie widzę. McLaren ma kompletnie inny tył, bardziej spokojny i nawet czepiając się świateł w paski to u niego są poziome a w Arrinerze pod kątem. Ascari natomiast ma kompletnie inne światła i inny design przodu. Naprawdę nie wiem jak ty to widzisz - rozumiem każdy ma inny gust i na swój sposób dostrzega niektóre rzeczy ale w tym przypadku różnicę są bardzo duże.
A co do projektowania - to nie jest tak że maźniesz jakiś odjechany szkic na kartce i już to rusza do produkcji. Tu wszystko musi być przemyślane i często robione pod gusta klientów a jak się nie ma doświadczenia to normalne że pierwsze modele nie będą super piękne. A jeśli chodzi o sprzedaż to w Polsce na pewno będą chętni. To zawsze jakis powód do dumy że jeździ się samochodem wyprodukowanym w swoim kraju. Nie beż przyczyny Niemcy w zdecydowanej większości tylko swoimi autami jeżdżą. Maluch też piękny nie był a jaki popularny był.
PrzemoDZ - Ja widzę podobieństwo do Lamborghini. W sumie pierwotnie ten model wyglądał niemal jak klon Reventona, ale Lamborghini wysłało odpowiednie pisemko, które spowodowało że projektanci przeprojektowali nadwozie na takie jakie jest.
Jak dla mnie szukasz dziury w całym. Każde auto wprowadza minimalne podobieństwa w stosunku do innych.
Wiadomo, istnieją lepsze, ładniejsze auta, ale uważam, że przy Polonezach i innych rodzimych pojazdach Arrinera prezentuje się o lata gwiezdne lepiej.
Przód to może i słaby ale tył to MIAZGA, coś pięknego.
Około miesiąca temu Arrinera Automotive ogłosił, że wersja produkcyjna samochodu będzie miała całkowicie zmieniony wygląd, dodatkowo w projekcie bierze udział Lee Noble, myślę że nazwisko zobowiązuje tego Pana do zaprezentowania czegoś całkowicie nowego. Zamiast przerzucać się "zrzynami" moglibyście trochę poczytać o projekcie :P
M@rine - Faktycznie, tu widać podobieństwo
Pralkosuszarka - Znowu mają całkowicie zmienić wygląd swojego auta? Ciekawe co wyjdzie.
@raziel88ck - myśle że jest szansa na powstanie bryły bardziej autorskiej, czy lepszej? Tego nikt nie wie. Producenci zauważyli że łatka "polskiego lambo" może jedynie zaszkodzić sprzedaży i starają się coś z tym zrobić, nie można się im dziwić.