Chciałbym, by akcja Assassin's Creed III toczyła się w..., czyli nasze nadzieje i przypuszczenia
Ja mam tylko nadzieję, że akcja nowego asasyna będzie działa się na PS4 albo X720 (whatever the name)... bo obecne konsole mocno ograniczają już designerów...
Barthez -> W sumie to są gdybania, nie? Gdybać to sobie możemy... :D
Rewolucja Francuska brzmi bardzo kusząco.
Wariant II wojny światowej jest jednak... wręcz przerażający :) Już wolałbym wojnę secesyjną w US and A. Zawsze możemy uznać, że templariusze i asasyni chcieli nowy świat dla siebie.
Japonia XVII/XVIII wieku jest atrakcyjnym okresem - era Meiji czy coś w ten deseń, zmierzch samurajów...
Ja serii zbyt dobrze nie znam, mam póki co w co grać, ale brakuje mi gier rozgrywających się w XVIII-XIX wieku, ew. fikcyjne światy o podobnym klimacie :)
A mi coś wydaje się, że akcja dalej będzie prowadzona w Konstantynopolu, ale po kilku latach działalności Ezi'a znacznie się rozrośnie zmieni się na bardziej otwarty :D
Ja uwielbiam czasy Cesarstwa Rzymskiego. To by było piękne. Pomysł na czasy Napoleona też dobry. Byle nie Japonia. Nie wiem czemu, ale kompletnie mnie nie interesuje coś w stylu Shogun Total War - po prostu takie Japońce i inne żółtki mnie odpychają pod względem historii oczywiście ;)
oczywiście, że będzie albo Rosja albo Japonia. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Nie dadzą USA, bo musieliby dać już kolty a nawet karabin maszynowy.( poza tym nie było tam takich miast, po których mógłby biegać asasyn). Od biedy ujdzie jeszcze rewolucja francuska. Na bank nie będzie nic nowszego niż 18 wiek - wszechobecna broń palna zniszczyłaby klimat.
II Wojna Światowa lub Wojny Napoleońskie... ach marzenia :)
Pomyślcie logicznie. Jak mieliby rozwiązać problem powszechnego dostępu do broni palnej? Już w końcówce "dwójki" sobie z tym nie poradzili, a to było zaledwie kilka minut. Wyobrażacie sobie co musiałoby się stać, albo inaczej, jak bardzo trzeba by zmienić styl rozgrywki, żeby dopasować go do ów technologii?
Radanos - Rozwiń co masz na myśli? Ja pamiętam że zarówno w części drugiej, jak i w dodatkach do niej, poradzono sobie z bronią palną całkiem sprawnie...
IMO powinni się cofnąć w czasie. Starożytność wydaje się idealnym wyborem. A gdzie to już bez znaczenia (w starożytności było sporo pięknych i wielkich cywilizacji czy kręgów kulturowych), np. Egipt, Rzym, Grecja, Persja, Chiny, Japonia, Skandynawia. Z drugiej strony najbardziej realne wydaje mi się parcie naprzód. Za daleko skoczyć nie mogą, bo się z AC zrobi strzelanka (wystarczy zwykły pistolet samopowtarzalny lub rewolwer by do tego doszło). Także czasy napoleońskie (ale nie koniecznie zaraz Francja i rewolucja), to chyba ostatnia epoka (chronologicznie) w której można by osadzić nową grę z serii...
Mam też cichą nadzieję na powrót do korzeni, do sprowadzenia assassynów i templariuszy na ich właściwe "miejsca". Czyli wiadomo: Assassyni to średniowieczni, arabscy skrytobójcy, a Templariusze to bracia zakonni, znani (między innymi) z udziału w krucjatach (z wymiernymi skutkami). Taki schemat jest najbardziej "nośny" i zbliżony do tego co utarło się w świadomości ludzi, przy czym ma najlepszy klimat i atmosferę. A nie tam jakaś odwieczna wojna dziejowa, magiczne artefakty i władza nad światem - nie tędy droga...
Rewolucja francuska właśnie albo przeniesienie do wspóczesności, tak aby była to część która w 100% zostanie poświęcona Desmondowi.
@RedCrow
Pisałem już o tym nie raz, nie dwa. Wyobraź sobie siebie w sytuacji, w której była Lucy i inni. Kryjesz się przed bardzo potężną organizacją, mającą środki i ambicje. To, że Cię odnajdą jest kwestią czasu, w dodatku nie za dużego. Ty to wiesz. Jakby tego było mało, ukrywasz coś, albo raczej kogoś, kto może uratować świat. Bierzesz broń palną? Oczywiście, że tak. W drugim asasynie natomiast mieli tylko jedno ostrze, w dodatku średniowieczne i mierzące ~20 cm. Jakby tego było mało, miało ono być przeznaczone dla kogoś, o kim nie byli nawet pewni czy wyniesie umiejętności przodka z Animusa i będzie umiał go używać. Z drugiej strony jest jednak jeszcze gorzej. Ów super potężna organizacja mająca środki i ambicje odnajduje zbiegłego wroga, który może pokrzyżować im plany i zniszczyć życie. Zdają sobie sprawę, że prawdopodobnie nauczył się już wystarczająco dużo, aby zwyciężyć w razie bliskiego starcia. Przyjeżdża jeden samochód, a w nim, uwaga, uwaga, ZŁOCZYŃCY WYPOSAŻENI W ŚMIERCIONOŚNE PAŁKI PRZERAŻENIA! Serio, zaakceptowałbym nawet strzałki usypiające.
A pomyślałeś że wzięli zamiast broni palnej pałki dla tego że chcieli desmonda żywego? No ok ja też się na początku trochę z tej sytuacji śmiałem, bo mogli wziąść jakąkolwiek broń palną tak "na wszelki wypadek", w sumie kogo ja będę oszukiwał, ta sytuacja była absurdalna i tyle, zgadzam się z tobą :P
Ale czy takie cofnięcie akcji gry w czasie nie spowodowałoby braku posunięcia całęgo wątku do przodu? Wydaje mi się, że im dalej tym całą historia powinna zbliżać się do czasów współczesnych.
Radanos - Chodziło mi o czasy Ezio... Desmond to dla mnie nudny dodatek, którego IMO w ogóle mogłoby nie być. I masz rację z tymi pałkami, ale o tym ja sam już wspominałem nie raz. Broń palna i AC nie idą w parze, więc wielkiego pola manewru Ubi już nie ma...
Barthez x - Niby tak, ale biorąc pod uwagę ogólny brak logiki w tej serii, wszystko się może zdarzyć. Mamy obecnie dwa artefakty: pastorał i jabłko, prawda? A tu nagle się okazuje że jest jeszcze trzeci: pierścień, naszyjnik czy cokolwiek innego. I okazuje się że owo cudeńko przepadło bez wieści gdzieś w starożytnym Egipcie, a więc trzeba to zbadać... I już mamy historię na grę i trzy dodatki ;]. Potem się okaże że z Egiptu wywieźli go Rzymianie, potem wpadł w łapska Greków, później Persów, następnie Chińczyków, Japończyków i German :). Przy tak otwartej, nieprawdopodobnej i absurdalnej fabule można się bawić w nieskończoność i zwiedzić niemal cały świat (co niekoniecznie uważam za wadę - dobrego nigdy za wiele).
Obstawiam wojnę secesyjną. Historia rodu Altaira musi się zbliżyć do Stanów zjednoczonych gdzie, jeśli się nie mylę, znajduję się obecnie Desmond. Choć czasy Napoleona mogłyby być bardziej ciekawe.
Ja obstawiam XXI wiek. W grze pokierujemy tylko i wyłącznie Desmondem kto ukończył AC Revelations wie dla czego tak uważam
RedCrow --> no z tymi dodatkami racja :P AC3 i 2 dodatki, AC4 i 1 dodatek i tak do emerytury...
Oczywistym jest że przynajmniej dla Desmonda kule i broń palna nie są żadnym problemem, no ale cóż nie będę nikomu spoilerował, bezcelowe wydaje mi się dyskutowanie na ten temat z osobami które nie skończyły najnowszej części gry. W każdym razie jestem niemal pewien że w grze pokierujemy tylko i wyłącznie Desmondem.
Taki hint: w matrixie też dało się swobodnie unikać broni palnej, niekoniecznie przez chowanie się. Skończcie może najpierw Revelations...
Jedynie Sideek wie o czym mówi, a z waszych wypowiedzi jedynie mogę się delikatnie podśmiechiwać bo nawet nie wiece jakie pleciecie głupoty.
spoiler start
Wspomnienia po DNA i używanie animusa nie jest już potrzebne, rola przodków się już skończyła. To co dzieje sie pod koniec to czyste szaleństwo, które sięga nawet tego stopnia że Altair, Ezio i Desmond praktycznie spotykają się w jednym pokoju...
spoiler stop
Pamiętacie, w ACII w podziemiach siedziby rodowej Ezio stały posągi innych Assasynów z różnych epok. Była tam na pewno postać Chińczyka lub Japończyka. Może to jest ślad?
Egzek --> no wiesz, piszę to z perspektywy osoby, któa jeszcze nie grała, bo czekam na wersję PC. Ale chodzi mi nie tylko o przypuszczenia, ale też nadzieje (co zresztą zawarte jest w tytule wpisu) :)
Tak ubisoft robi grę m.in. o Paryżu i tworzy grę w Paryżu , wyobrażacie sobie to??? Beznadzieja. Lepiej niech zrobią AC na pustyni Egipt, czy Izrael, a może czasy Chrystusa, wiecie piasek, piramidy, budowle, wierzchowce wielbłądy, konie - niech dodadzą, montowanie bomb a-sio, kusza mogła by mieć linkę wystrzeliwaną jak harpun i przyciągać przeciwnika, w AC R jest za dużo tych gadżetów Ezio. Było fajnie jak to było logicznie porządkowane i odpowiednio do rozgrywki stosowane, teraz mamy to wszystko i nico z tym robić, bo skupiam się na jednej broni , gdzie reszta to niepotrzebny balast i taka pierdółka/Egipt zrael Palestyna albo Sodoma i Gomorria
Było by fajniem, gdyby Akcja działa się w około 1300 roku. I Bez templariuszy!! KRZYŻACY!!! I żeby pokazali Londyn, Moskwę i Berlin. Może jeszcze Coś na Litwie??