Witam !
Mam problem z grą The elder scrolls : Skyrim. Po odpaleniu i pograniu ok 10 minut gra wyłącza się. Za pierwszym razem na ekranie pojawiły się pomarańczowe pionowe paski, po czym komputer się zrestarował. Teraz gdy pograłem ok 20 minut gra wyszła do pulpitu i pojawił się komunikat : Sterownik ekranu przestał działać, ale odzyskał sprawność. Oprócz tego mam problemy takie jak brak możliwości zmiany głośności dźwięku lub brak dostępu do społeczności steam mimo że opcja jest włączona w ustawieniach gry.
Proszę o pomoc.
Mój sprzęt: ATI Asus EAH4670 1GB, Intel Core 2 duo [email protected] GHz, 4 GB RAM.
P.S. Gra jest oczywiście oryginalna.
po pierwsze zmienilbym sterowniki grafiki na jakies inne ( starsze badz nowsze ). Podwieszenie i restart kompa czesto sa objawem przegrzania sie jakiegos elementu ( np. proca lub grafiki ). Byc moze nie wyrabia zasilacz - objawy moga byc podobne. Jak widzisz - to troche czyste wrozbiarstwo...
To chyba jednak wina przegrzewania, po wyłączeniu skyrim temperatura karty to 52 stopnie ;/
52 stopnie przy obciążeniu to bardzo mało. Moja karta graficzna posiada bardzo dobre chłodzenie, a i tak po sesji Battlefielda 3 potrafi się rozgrzać nawet do 70 stopni.
Moja nie posiada żadnego oprócz wbudowanego wentylatorka. Więc problem z grafiką to sterowniki lub przegrzanie, a co z pozostałymi problemami ? Jakie mogą być przyczyny ?
Miałem kiedyś to samo i problemem była temperatura. Zmieniłem pastę na radiatorze i się uspokoiło. Ale to fakt 52 stopnie to jeszcze nie tak źle, może sprawdzasz już jakiś czas po wyłączeniu?
Ze steamem u mnie też jest jakis problem, tzn wygląda jakby nie było polskiej strony Skyrima na steamie, ale mnie to za bardzo nie martwi, gdyby się dało, to steama nie używałbym w ogóle.
To chyba jednak nie temperatura, przy grze największa jaką zauważyłem to 57 stopni więc nie tak duzo. A że ze steamem się nic nie da zrobić to raczej przeżyję, głównie potrzebowałbym tego do pisania z kumplami w trakcie gry ale trudno. Dzięki jeszcze raz wszystkim za pomoc i sugestie :P
Podpisuje się pod tematem, mam dokładnie ten sam problem. Mógł by ktoś pomóc?
Osobiście miałem IDENTYCZNE problemy na starej karcie graficznej 7600gt. Gra potrafiła się wyłączać po kilku / kilkunastu minutach - wywalało do pulpitu. Albo zwiechy całego systemu i kolorowe paski na ekranie. Okazało się, że karta mi umierała. Po kilku tygodniach włączam kompa i czarny ekran - tylko lampka od monitora migała. Kupiłem nową kartę i jak ręką odjąć problem zniknął raz na zawsze.
Teoria spiskowa:
Może skyrim uszkadza w jakiś sposób kartę grafiki :|||| ?
Albo karta jest za słaba do gry. Pewnie ją skatowałeś tym Skyrimem :D
Chociaż ja grałem kiedyś na 7800gt i było ok.
