http://www.tvn24.pl/2478370,28377,0,0,1,wideo.html
I to żaden mój wymysł. To samo uważa koleś, który pisze teksty prezenterom Faktów, prof. Aleksander Smolar oraz Krzysztof Materna.
http://www.tvn24.pl/-1,1723769,0,1,biedron-ciagle-sie-irytujaco-smieje-kaca-nie-mam,wiadomosc.html
Niesiołowski tylko potwierdził totalny debilizm posłów prawicy (przynajmniej tej społecznej). Najpierw śmieją się z tekstu "poniżej pasa", a potem uważają, że to Biedroń ma skojarzenia seksualne. Tylko kto się irytująco śmiał, gdy wyłączał posłom mikrofony w trakcie przemówień. Ciekawe czy Niesioł też byłby zadowolony, gdyby ktoś zakleił mu tę wiecznie niezadowoloną gębę.
Do tej pory nie wiem o co kaman tak naprawdę, ale najwidoczniej to zwyczajna bezczelność, chamstwo, prostactwo i brak tolerancji prawej strony parlamentu. Aj, jaki tam brak tolerancji, przecież te śmiechy były wymuszone. To właśnie jest nadużywanie szacunku i tolerancji drugiego człowieka. Wiedząc, że gość złego słowa na ciebie nie powie, można go obrażać, można się z niego śmiać, ot takie kopanie leżącej staruszki. Oczywiście wg mnie to banda tych matołów od dawna leży i spada coraz niżej, a Biedronia będę słuchał, bo prędzej ogarnąłby stado takich kretynów niż wielcy konserwatyści i katolicy, próbujący za wszelką cenę nawrócić drugiego na "swoją drogę" stawiając milion zakazów i doprowadzając do światopoglądowej wojny.
Wyżaliłem się.
nihil novi
Nie chce mi się za bardzo rozpisywać, bo zmęczony jestem całodniowym tyraniem - w skrócie:
Zgadzam się z "oburzeniem" jakie pojawiło się w materiale Faktów - można się pośmiać, można sobie pogadać o tym i tamtym, ale to co "spotkało" Biedronia było... nieadekwatne? Nieprzystające? Nie wiem, poczułem się trochę zażenowany tym co było pokazane. A Niesioł to już całkiem poniżej dna...
Straszne rzeczy.
Sam prowokuje takie zachowania
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/365394,wyznanie-biedronia-podkochiwalem-sie-w-krzysztofie-bosaku.html
[4] biedroń, palikot i super express w jednym poście - pics or didn't happen
No nie róbmy scen...
http://www.youtube.com/watch?v=X4tWNBmrVmQ
Jak Biedroń wchodzi do Sejmu na fali swojej orientacji, to OCZYWISTE jest że Biedroń na mównicy będzie się kojarzył z seksem.
[4] SE to nienajlepsze źródło informacji :D
[4] Nie dość, że to Super Express, to jeszcze sam Biedroń zdementował te plotki.
Jak Biedroń wchodzi do Sejmu na fali swojej orientacji, to OCZYWISTE jest że Biedroń na mównicy będzie się kojarzył z seksem.
To teraz powiedz mi - czy ty słysząc te słowa ("poniżej pasa") z ust Biedronia też parsknąłeś śmiechem? Wydaje mi się, że nie, bo śmiechy były wymuszone. Nie wierzę, że tylu ludzi mógłby rozbawić homoseksualista mówiący o pytaniach poniżej pasa. Albo mają kompleksy nie mając co ruchać w domu, albo są skończonymi debilami. I szczerze mówiąc, to raczej heteroseksualizm bardziej kojarzy mi się z seksem, niż homo, ale jak wolisz :)))
Oczywiście, Biedroń nie dostał się do sejmu jako specjalista od legislacji, ekonomii czy spraw zagranicznych, dostał się tam jako pederasta i całkowicie świadomie uczynił to swoim "atrybutem". Teraz tyko zbiera tego żniwa. Jak się wybiera pajaców, to niech się nikt nie spodziewa Wersalu, tylko cyrku w Sejmie. A że nieco normalniejszym homoseksualistom taki typ jak Biedroń tylko robi wstyd, to oczywiste od dawna.
SE to nienajlepsze źródło informacji :D
To tylko przykład. Co ciekawe polska "prasa poważna" dość zgodnie przedrukowała tę "informację".
mefsybil, biedron jest homoseksualnym odpowiednikiem tigera woodsa - nie wiem skad to zdziwienie, ze wywoluje smiechy i politowanie
Jak się wybiera pajaców, to niech się nikt nie spodziewa Wersalu
ja wlasnie sie spodziewam wersalu, skoro palys potrafil sie napruc w sejmie to co im szkodzi wyjsc kolo schodow strzelic kloca :D
mefsybil - chodzi o to że większość innych posłów jakoś można opisać (prawica, lewica, wesoły, nudny, głupi, mądry, konserwatywny, pijak itp), a w przypadku Biedronia pierwszą cechą będzie jego orientacja.
Wiadomo zatem że jak powie coś co można w najbardziej nawet słaby sposób powiązać z seksem to taka myśl przyjdzie do głowy słuchaczom.
Fakt że "żart" był kiepski, i śmiech wymuszony - bo np. "nie pierwszy raz staje mi" było wspaniałym wyrażeniem, wartym zapamiętania.
O rany, to dlatego, że jest homoseksualistą, na każde poniżej pasa, dziura, pieczarka, żołądź, hamulec pomocniczy, gruszka trzeba wybuchnąć śmiechem? Faktycznie przydałaby się edukacja seksualna w szkołach.
Dobra, inaczej - chodzi o to że większość innych posłów jakoś można opisać (...) a w przypadku Biedronia pierwszą cechą będzie jego orientacja.
I tu pojawia się moje pytanie: Co z tego? Czy to oznacza, że te śmiechy są czymś normalnym? Posłowie Ruchu Palikota i chyba nawet SLD jakoś nie tarzali się po podłodze ze śmiechu. Ja też nie. Można? Można. Tylko ciekawi mnie czy można to podsumować słowem tolerancja czy brak debilnych skojarzeń. A może to kwestia poczucia humoru? Może to dlatego, że zwyczajnie się z nim zgadzam, a ci z przeciwnymi poglądami nie mogąc znaleźć riposty reagują śmiechem. Fajnie, że próbujecie mi wyjaśnić czym spowodowana była reakcja, ale te powody tylko potwierdzają głupotę części parlamentarzystów. Ponadto odnoszę wrażenie, że ich bronicie, sorry, ale dla mnie normalne to to nie jest.
Jakby nie było wiadomo o kogo chodzi, ktoś pomyślałby, że próbuję moralizować młodzież, a tu chodzi o dorosłych i ponoć inteligentnych ludzi, a jednak zachowujących się jak najgłębsze w świecie dno, eh.
.detami. Ale bądźmy dobrej myśli, sami się pogrążą za jakiś czas
A poseł, który został posłem tylko ze względu na swoje pedalstwo to nie jest żenująca sytuacja?
Jest zenujaca, ale tak szczerze to ciezko byloby wskazac predyspozycje do "poslowania" 80% sejmu.
@mefsybil bardzo mądrze mówi, ja jakoś się nie śmiałem, a to, że może się komuś kojarzyć nie znaczy, że normalną reakcją jest śmiech na sali. Co innego gdyby Biedroń się jakoś niefortunnie przejęzyczył i powiedział coś rzeczywiście śmiesznego, karykaturalnego, ale on mówił poważnie, a nagle prymitywna część sejmu wybuchła śmiechem.
Jak zobaczę taką reakcje w patologicznej rodzinie to nie będę zdziwiony i nawet nie będę podnosić dyskusji bo nie ma sensu, ale tutaj mamy reprezentatywną część kraju jakim jest nasz rząd, który powinien zachowywać się jak na nich przystało, a nie jak banda świń w oborniku.
a czy oburzało kogoś gdy jak by nie było marszałek sejmu przeszkadzał posłowi podczas wystąpienie słowami : "spierdalaj"? nie wiem jak na forum ale w sejmie wywołało rozbawienie
więc czemu dziwi dziecinada pajaców ?
mnie dziwiła reakcja posłów liczyłem bardziej (pewnie jak i sam Biedroń) na puszczanie oczek itp.
Garret Rendellson --> Przecież to wszystko dopiero się zaczęło, o co ci chodzi? Mają jeszcze całe 4 lata, po tych 4 latach się wypowiesz.
Zenedon --> W końcu to partia lewicowa, więc tacy ludzie powinni być w takich partiach. Poza tym [14].
Zresztą czego można spodziewać się po parlamencie, w którym ponad 50% to katolicy, zwolennicy wolnej woli i tolerancji!
mefsybil-->4 lata? Chyba nie myślisz, że to bagno pociągnie jeszcze 4 lata?
Owszem, tak myślę.
.idzę jak miały by te 4 lata wyglądać, skoro zaczynają od spinania dupy o krzyż.
Hajle Selasje --> Teraz tyko zbiera tego żniwa. Jak się wybiera pajaców, to niech się nikt nie spodziewa Wersalu, tylko cyrku w Sejmie.
No proszę wasi wspaniali wybrańcy za daleko od małpy jednak nie odeszli skoro jak psy Pawłowa reagują...
wasi tyż
lekarz a taki bulwers. strach u takiej zbadać prostatę
Kharman---->
Nasi? Kandydaci, na których głosowałem do parlamentu nie weszli, więc nie wiem, o co chodzi.
Generalnie, dla każdego trzeźwego człowieka, chociażby był tak postępowy, żeby przyznać zdolność prawną roślinom, dopuścić refundację prezerwatyw i "aborcję" do trzeciego roku życia, jest oczywiste, z czym wiąże się wprowadzenie do sejmu pewnego rodzaju folkloru. I jeśli nie jest w stanie wykrzesać w sobie sprzeciwu moralnego, to niech chociaż spojrzy na swój portfel - jest najzupełniej oczywiste, że w tym chorym kraju posłowie Palikota będą tylko pogłębiać infantylność klasy politycznej, a w obliczu jeszcze większego infantylizmu mediów, zwłaszcza telewizji, jesteśmy skazani na jedną, wielką hucpę, chociażby wokół świat się walił - tracąc przy okazji resztki podmiotowości jako państwo.
Na razie wychodzi na to, że to nasi czołowi obrońcy tradycji przodków i kultury wysokiej tą infantylność pielęgnują ze wszystkich sił.
Nie ma znaczenia, czy Biedroń został wybrany jako ekonomista, spec od zdrowia czy wyłącznie jako reprezentant środowisk gejowskich. Nie mają znaczenia jego kompetencje (niskie moim zdaniem). Cywilizowani, dorośli ludzie (szczególnie jako samozwańczy obrońcy "miłości bliźniego") powinni znać podstawowe reguły kultury i dobrego wychowania, a tego ewidentnie zabrakło. Duża część parlamentarnej prawicy - co mnie generalnie wcale ostatnimi czasy nie dziwi - zachowała się po prostu jak zdziczała dzieciarnia z podstawówki i chyba w dodatku sama cierpiąca na nieciekawe obsesje: w głowie mi się po prostu nie mieści, jak sformułowanie "cios poniżej pasa" może komukolwiek tak się skojarzyć, ewidentnie nie tylko Biedroń ma tu oko na innych panów.
Nie rozśmieszaj mnie, zaraz okaże się, że rozbawieni byli tylko patrioci i katolicy. Wręcz przeciwnie, okazuje się, że rozbawiony był - jak wynika z materiału - "prawie cały Sejm" - w tym jak rozumiem miłośnicy tolerancji. Ale cóż to za problem, skoro można przypierniczyć "czołowym obrońcom tradycji". Reakcja pokazuje dwie rzeczy - obecny od wielu lat w sejmie poziom "swojskości" (bez względu na ugrupowanie) oraz fakt, że polski parlamentaryzm "nie dorósł" jeszcze do bycia schronieniem dla "zawodowych gejów". Nad tym drugim specjalnie nie ubolewam. Ty pewnie też nie, zawsze będzie okazja dopieprzyć katoprawicy, w czym się ostatnio lubujesz.
Hajle Selasje --> nie, nie jest oczywiste, i może nie byłoby hucpy gdyby starczyło szarych komórek na przejście nad faktem orientacji seksualnej posła Biedronia do porządku dziennego, tylko po co skoro gej powiedział pas i poniżej więc można z tego ryć jak nie przymierzając Walduś Kiepski.
Nie tylko stała się najzupełniej normalna rzecz, ale jestem święcie przekonany, że każy z Was będąc tam śmiałby się tak samo. Zresztą - sam "poszkodowany" wyraźnie się rozweselił a nawet "pociągnął" ;) ten temat dalej :)
Zresztą i tak [4] i film z [6] wszystko wyjaśniają, więc nie wiem o co ten dym.
Jak dla mnie posłowie mogliby się do siebie zwracać per "kutas" o ile takie mają poczucie humoru - byleby tylko wykonywali swoją pracę solidnie.
Osobną kwestią jest fakt jakim pajacem jest Biedroń i dlaczego znalazł się w polityce, to też już zauważył Zenedon, więc tym bardziej się Wam dziwię.
Jak ktoś mówi, że to pewna strona chce nawracać - jak to zrobił autor wątku - w kontekści takim, że Biedroń jakoby nie chce, to chyba niczego nie wie o tym wariacinie ;)
Toż Biedroń zjadł zęby na prowokacjach, agresywnych słowach i niewybrednych dowcipach. Teraz biedula z niego? Jak przykro... :P Zaraz się okaże, że znowu policja go poturbowała i napadła (a nie on się jej stawiał).
mefsybil -> zrób sobie przerwę od komputera, pójdź z kolegami na piwo czy znajdź sobie jakieś hobby i dorośnij to takie rzeczy przestaną cię oburzać =)
skandal!!! zajmijmy się teraz tym przez najbliższe kilka miesięcy!:) TVN w formie jak zawsze:)
alpha_omega, za pamiętną akcję z policją wyśmiałbym go w twarz zanim w ogóle wtyrałby swoją wydepilowaną dupkę na mównicę. Ale byłby skandal. Jak powszechnie wiadomo zgodnie z doktryną równouprawnienia z gejów i kolorowych śmiać się nie wolno nawet jeśli pracują jako pajace w cyrku.
alpha_omega --> jeżeli słowa cios poniżej pasa wystarczą aby sprowokować kwiat narodu to wypadałoby rozpisać nowe wybory bo prymitywy zaraz jakąś wojnę rozpętają bo się ktoś krzywo spojrzy...
Ja nie rozumiem, co jest tak śmiesznego w stwierdzeniu "poniżej pasa", które jest używane w języku polski? Nawet nie chodzi, o to, że to Biedroń powiedział, ale co strzeliło do łba tym osłom z Wiejskiej?
Kharman --
Ty miałeś przyjemność oglądać Biedronia, czytać Biedronia, śledzić jego "karierę"? Bo chyba nie bardzo. Zapewniam, że to tutaj, to szczyt cenzuralności jeśli mowa o tym Panu:
http://pl.wikiquote.org/wiki/Robert_Biedro%C5%84
Jak ktoś operuje takim stylem, to dziwisz się, że inni go podchwytują w sytuacjach z jego udziałem? Ja nie, bo to naturalne.
Natomiast ten sejm? Parodia parlamentu. Między innymi właśnie przez RP i panów w rodzaju Biedronia (posłów ze względu na geizm). Chociaż przyznam, że Biedroń przynajmniej miewa poczucie humoru i ma jakieś IQ (w odróżnieniu od innych członków tej "śmietanki").
KoSmIt --
Prześledź dokonania (werbalne) Biedronia, to zrozumiesz. Np. słynny (i cenzuralny) cytat o Niesiołowskim:
To jest polityk, który bzyczy dużo, a mało z tego wychodzi. Współczuję jego żonie, bo myślę, że bardziej skupia się na bzykaniu, czyli swojej profesji profesorskiej, a mniej na realnym działaniu.
Pierwszą rzeczą jaką należy zrozumieć, jest to że Biedroń sam pozuje na błazna; jak Wojewódzki. Pozować na błazna, a następnie się oburzać, że ktoś tak na ciebie reaguje? Robienie z igły wideł i tyle.
bartek --
No wiadomo. Przy geju pełna powaga. Najlepiej stać na baczność (ale broń do kabury).
alpha_omega [ gry online level: 43 - Legend ]
Pierwszą rzeczą jaką należy zrozumieć, jest to że Biedroń sam pozuje na błazna; jak Wojewódzki.
Dwie rzeczy.
1. "pozowanie na błazna" jest antytezą do postępowania godnego, więc opartego w jakiejś mierze na patosie. I jest to postawa "naturalna" dla libertynów, czyli tych niedorozwiniętych pełnoletnich, którzy ani myślą wyrosnąć z własnego gówniarstwa. Tym samym przestaje to być poza a staje się to integralną częścią nich samych. Mają oni ogromną potrzebę "wyróżniania się" z tłumu a pozbawieni możliwości lub woli wyróżniania się w sensie pozytywnym - budując jakieś wartości - koncentrują się na deprecjonowaniu i unicestwianiu tego, co już jest. To jest "kultura" takich Herostratesów - sfrustrowanych beztalenci, koncentrujących się na tym, by cały świat zamienić w jeden, wielki cyrk, tj. miejsce właściwe dla błazna. Oczywiście cyrk ma to do siebie, że ludność składa się z "artystów" występujących na scenie i bierną publikę, której jedynym zadaniem jest wyrażanie zachwytu. Taki błazen zatem zwalcza wszelkie formy "fundamentalizmów", czyli - w optyce idioty - wszelkich form posiadania i kształcenia gustu oraz poważnego podchodzenia do czegokolwiek - z sobą samym na sobie. W cyrku jedyną osobą, która ma poważny stosunek do siebie samego jest błazen i wymaga tego poważnego traktowania od innych, bo każdy błazen w gruncie rzeczy chce być królem.
Teraz weź pod uwagę specyfikę tzw. "tolerancji". Tu chodzi właśnie o to, by dokonać wyraźnego podziału na błaznów i publikę, przy czym prawo do aktywności i posiadania opinii ma tylko błazen a publika ma prawo jedynie do tego, by wyrażać zachwyt.
2. Tu nie chodzi o "oburzenie". Tu chodzi wyłącznie o charakter liberalizmu. Jest to ideologia totalitarna - tolerująca wyłącznie to, co jest liberalne. Tym samym Kościół hierarchiczny, głoszący prawdę Objawienia - jako zaprzeczenie wszystkich "wartości" liberalizmu - staje się wrogiem nr. 1 i jest nim tak długo, jak długo opiera się liberalizacji. Innymi słowy liberał to kretyn, który gotów jest uznać Kościół ale pod warunkiem, że papież będzie obierany w wyborach równych, powszechnych i jawnych a księdzem może być sodomita, transwescyta lub kobieta woląca i wyrażająca swobodnie swoje "preferencje" wobec Szatana niż Boga. Odnosząc się do spostrzeżenia pierwszego: kapłan nie będzie atakowany wtedy i tylko wtedy, gdy będzie błaznem.
Jak to obejrzałem to na początku nie zrozumiałem o co chodzi z czego się śmieją. Obejrzałem jeszcze raz i pierwsza myśl, że w gimnazjum by się inaczej zachowano.
Co do samej partii Palikota i tym co się zajmują.
Ja nie widzę żadnego problemu. Partia rządząca powinna zajmować się istotnymi sprawami gospodarki, największa opozycja jako kandydat do zastąpienia powinien rozliczać, nadzorować. Mniejsza partia taka jak RP mogą zająć się mniej ważnymi sprawami, na które "więksi" koledzy nie mają czasu ale jednak wymagają uregulowania.
Powinni nie posiadać się z zażenowania.
Ach, rozkoszne! Skoro Biedroń czesto gada(ł) głupoty i zachowywał sie jak pajac, to znaczy, ze z niesmiesznego zartu może sie śmiac cały sejm i wszyscy mogą zachowywać sie jak pajace! I są usprawiedliwieni, i w ogóle szafa gra!
Czekam teraz na jakis wątek w którym nasi światli forumowi prawicowcy ew. nonkonformistyczni komentatorzy zycia politycznego napiszą o upadku edukacji, bydle w gimnazjach, głupocie młodzieży...
No bo przecież nie można napisać,że to barany i cyrk, bo to generalizowanie i spłycanie tematu - jak to tak o sejmie, posłach itp.... gimnazjalna, buntownicza gadka, nie? Ale skoro nie usprawiedliwia ich przyrodzona głupota, to chyab jednak taki śmiech nie jest zwyczajnie na miejscu - i nie chodzi mi tu o obronę Biedronia, ale absolutna nieśmiesznosć sytuacji i żenujący poziom sejmu. Pewnie, nei raz były gwizdy i okrzyki, ale...
Herr Pietrus - zgoda, ale chyba ten śmiech nie był jakąś oburzającą sensacją wartą komentowania przez 2 dni. Ot, taka głupotka, a nie dowód nietolerancji i zacofania.
mefysbyl, nie wiedziałem, że po waszej lewej stronie są tacy wrażliwi bigoci;)
ps. straszna rzecz się zdarzyła biedroniowi, który nawet się nie skrzywił na trybunie sejmowej, tylko też wszedł w konwencję i coś tam mówił z uśmiechem o "zaglądaniu w spodnie".
I właśnie tacy ludzie mnie reprezentują. Zacofani, nietolerancyjni, nieotwarci a co najgorsze - maluczcy.
Zwłaszcza, że jestem absolutnie pewny, że są w sejmie ludzie o innych preferencjach od tych ogólnie przyjętych. Tylko, że przyznać się przecież "wstyd"... Świat idzie do przodu a my się nawet nie staramy za nim nadążać.
Tutaj taka mała anegdotka na temat naszej tolerancji i wpojonych rzeczach:
Ja dzisiaj włączyłem sobie TVN (gdyż nie lubię robić porannych ćwiczeń w ciszy) i akurat było "Dzień Dobry TVN" czy tam "Pytanie na śniadanie" - w każdym razie ten poranny program, który prowadzi Jolanta Pieńkowska z jakimś panem, którego nie znam, a przegląd prasy Szymon Hołownia.
W pewnym momencie była taka krótka rozmowa "co będzie w wiadomościach o 10" i rozmowa zeszła na to co będzie otwarte a co zamknięte w jutrzejsze święto niepodległości. I prezenter, który opowiadał co będzie w tych wiadomościach w pewnym momencie powiedział (może coś przeinaczyłem, ale sens zachowałem):
"Ja wlasnie nie wiem jakie sa moje prawa w 11 listopada, co mam robic, czy mogę pójść do baru i świętować jak biały czł... może to złe określenie..."
To bardziej śmieszne czy żenujące? :)
MANOLITO --> tu nie chodzi o Biedronia, tylko o to że posłowie, ponoc ludzie poważni, z wartościami rechoczą jak przygłupy bo im się każde wypowiedziane przez niego słowo kojarzy, jak by powiedział homosapiens to by zaewne kilku wesołków zeszło z tego łez padołu...
Kharman, ja tam nie widziałem waszego oburzenia gdy niejaki palikot nazywał prezydenta chamem i "pytał publicznie czy nie jest aby czasem alkoholikiem, i stygmatyzował ziobrę sugerując, że jest pedałem,( teraz struga wielkiego obrońcę "ciepłych") Zaraz jak to się nazywa, moralność kalego? tak?
ps. przy tym co wyprawiał palikot ze swoim gumowym sobowtórem, to podśmiechujki z biedronia, to mały miki.
ps2, a poza tym to też są ludzie i mają prawo do skojarzeń
http://www.youtube.com/watch?v=X4tWNBmrVmQ
http://www.youtube.com/watch?v=-zJZZd2dSSk&feature=related
ps3. a swoją drogą tefałen regularnie "staje" w obronie biedronia, byle by wspomnieć laurkę (bardziej by pasowało "postawili mu medialną laskę") jaką mu wystawili mu na antenie po słynnym aresztowaniu "puścicie mnie jestem zmęczony"
http://www.youtube.com/watch?v=Hg7zB2ZNVqE
Biedroń znalazł się w Sejmie dzięki swojej orientacji, bo jest członkiem partii lewicowej i żywym przykładem lewicy. Tak samo jak transseksualistka, antyklerykałowie i socjaliści. To chyba normalne, tak samo jak to, że konserwatyści z PiSu i PO są w Sejmie po to, by zrobić z Polski kraj patriotyczny i katolicki. Nie widzę różnicy. I podpisuję się pod [35].
A Biedroń "nawet się nie skrzywił" i swoim uśmiechem można powiedzieć, że zwyciężył. Wszyscy się śmiali, ale pozytywna reakcja posła RP sprawiła, że wyśmiewacze nie poczuli się usatysfakcjonowani, a potem to oni uważali się za ofiary, patrz Niesioł. Oni chcieli go sprowokować śmiechem, nie wyszło, on tylko się uśmiechnął i niesioły oburzone :))
http://www.youtube.com/watch?v=rPCgaGKEWec&feature=related
a teraz niech pierwszy rzuci kamieniem któremu się to z niczym nie kojarzy;)
Ktoś kto nazywa siebie ciotą (a Biedroń tak o sobie mówi) nie zasługuje na szacunek innych więc nie wiedze w tym nic złego że wyśmiewano sie z cioty w sejmie. Zresztą Biedroń będzie na każdym kroku świadomie prowokował i mówił o swoim pedalstwie bo inaczej nie potrafi zaistnieć. Tylko czekać aż będzie spacerował po korytarzach sejmowych ze swoim partnerem trzymając go za rękę.
Może dlatego, że wszystko co niewygodne, to się w polskim Sejmie zamiata pod dywanik? A takie zwracanie uwagi tak posłów jak i - chyba przede wszystkim - mediów na problem homoseksualizmu w Polsce może być jedyną drogą, żeby to nasze ukochane państwo coś z tym zrobiło?
Gdyby nie mówić o tym głośno, szokować publicznym zachowaniem, głośno pokazywać co i jak, to skończyłoby się tak jak do tej pory "tak, tak wiemy o problemie, ale to nie czas a takie rzeczy". To, kiedy ten czas nadejdzie?
U nas jak się nie pieprznie pięścią w stół, nie pokaże dupy z trybuny sejmowej, czy nie nawrzeszczy w świetle mediów na kogoś, to problem jest szybciutko zamiatany na boczek w nicość. Ile kontrowersyjnych tematów tak było załatwianych?
Skoro nie da się po dobroci, to trzeba podbić komuś oko, żeby załapał aluzję.
Hellmaker, a jaki jest w Polsce problem z homoseksualizmem? łamiemy w związku z nimi jakieś prawa człowieka?
To w Polskim parlamencie jest jakaś prawica? Śmiał się cały sejm, a nie tylko "prawi" posłowie więc ze wszystkimi jest coś nie tak...
A poseł, który został posłem tylko ze względu na swoje pedalstwo to nie jest żenująca sytuacja?
Nie bardziej niż poseł-dwupłciowiec
MANOLITO ---> Nie oczywiście, że nie. Jakżeby, skądżeby. Jesteśmy tolerancyjnym państwem, przestrzegamy praw wszystkich po równo i takie tam inne. Kup sobie coś na wspomaganie pamięci, bo było o tym na forum już nie raz. Albo po prostu udajesz. Ja się nie mam zamiaru produkować.
Żebyś nie mamrał za bardzo podrzucę Ci zadanie do odrobienia.
"Zarejestrowane związki partnerskie w Polsce i na świecie oraz ich skutki prawne."
Hellmaker --
Ach, to brak związków partnerskich jest tutaj tą wielką nietolerancją. Naprawdę, dostaję coraz lepszego humoru od różnych "rewelacji" jakie dzisiaj na tym forum czytam.
Szczegół, że odrobiną starania można zamotać prawo i jedynym problemem jaki pozostaje, jest ten, że nie możesz powiedzieć, iż formalnie jesteś w związku partnerskim (bo sprawy praktyczne masz pozałatwiane), ale co tam... nietolerancja pełną gębą.
W gruncie rzeczy - fakt, powinniśmy jako państwo w tym kierunku ostrożnie działać (ostrożnie, bo np. nie chcemy, żeby kazali nam w przedszkolach mówić rodzic1, rodzic2 itp. miast mama, tata), ażeby ułatwić tym ludziom życie. Jednak nazywać brak tych rozwiązań nietolerancją - koń by się uśmiał, aż wykitował.
To tak jakby bredzić, że przedsiębiorcy są w Polsce prześladowani, bo prawo rzuca im kłody pod nogi, lol. Rzuca, bo rzuca - ogólnie w Polsce jest złe prawo. No, ale geje i lesbijki mają przecież specjalne względy... ich sprawa jest najważniejsza... dlatego jest nietolerancją.
MANOLITO --> Orientujesz się może jaki był kontekst tej rozmowy? Dręczy mnie to od dobrych kilku lat i jeszcze nie znalazłem odpowiedzi :)
alpha_omega --> Oczywiście, że to brak tolerancji, bo o związki partnerskie wciąż trzeba walczyć. Gdybyśmy byli tacy tolerancyjni, nie byłoby problemu z rejestracją tychże, ale przecież to jest N I E D O Z W O L O N E i przede wszystkim "sprzeczne z chrześcijańskimi wartościami" :) Zmodyfikuję lekko twoje zdanie podsumowujące: Tolerancja pełną gębą.
Ja myślałem, że tolerancja to także szacunek do mniejszości (choć nie wiadomo jeszcze czy popierający rejestrację związków partnerskich faktycznie stanowią mniejszość), a pomijam już to, że przeciwnikom nic do tego.
mefsybil --
Tak? Serio? A o uproszczenia tysięcy regulacji, które trują życie przedsiębiorcom, to walczyć nie trzeba? Walczy się od lat i nic (Palikot zapowiadał zmiany w swojej komisji, a później ją olał).
Przedsiębiorcy są prześladowani w związku z tym? Czy po prostu w państwie mamy bałagan?
Tolerancja to szacunek do mniejszości? W jakim sensie? W sensie - poważanie? To chyba z Księżyca spadłeś. Tolerancja oznacza akceptację, znoszenie odmienności, nie oznacza lubienia odmienności.
Geje i lesbijki nie są jedyną grupą społeczną, ani tym bardziej najważniejszą, której przydałoby się ułatwić i udostępnić pewne rozwiązania prawne. Uświadom to sobie. To kwestia mocno poboczna (tylko propagandowo głośna).
Hellmaker, patrz, a ja myślałem, że napiszesz o jakichś obozach pracy, rozstrzeliwaniach albo coś w ten deseń, a ty znalazłeś związki partnerskie, i to jest ta straszna dyskryminacja? to dlaczego geje nie skarżą się do odpowiednich instytucji miedzynarodowych, bo przecież gdybyśmy nie mieli tolerancyjnego państwa to już dawno nałożono by na nas jakieś w strasburgu wyroki?
Mniejszości-srejszosci, Smo.... a nie, nie tak.
Oczywiscie, zę problem rejestracji zwiazków partnerskich - ba, chodzi takze o konkubinaty, tak gwoli precyzji - jest problemem pobocznym., Oczywiście, że ejst wiele ważniejszych kwestii niż dziedziczenie ustawowe dla wdowca po Raczku. Ale tu naprawdę nie chodzi o Biedronia
Palikot? Penis? Świnski łeb? Ok, można powiedzieć, ze specjalnie prowokuje dla zgrywy, a jak ktos chce, zę zchowuje sie niestosownie czy niepoważne - choc roił za politycznego błazna, albo, zę - wreszcie - to cham i prostak. No i dobra, jest ich trzech, do spóły z Niesiołem i Kurskim. Powiedzmy.
Ale tu gruvvhnął śmiech po całej sali. I No i dobra - powiecie, Gruchnął. Jeszcze bym ciagnącą Zytę zrozumiał, choć właściwie to też smieszne nie jest (chyba ze lubimy humor a'la Kiepscy, pan Prokop z Dzień Dobry TVN albo naprawdę "wszystko nam sie kojarzy" i czas na wizytę u seksuologa" - nie kazde take niefortunne sformułowanie jest smieszne). Ale tu naprawdę nie było nic śmiesznego! Jak mozan sie do diabła smiać ze zwykłego związku frazeologicznego? Juz bym prędzej nabijanie się ze sposobu mówienia Biedronia - stereotypowego kabaretowego pedała - się śmiał. ale to była istna zenada, jakbym atrzył na gimnazjalistów, i to tych tępych i stereotypowych... No matko, naprawdę to osłabia. moze nie tak by pisac o tym elaboraty i robic newsy na 3 min w prime time, ale ...
śmieszny to był Hong-Kong, a w sumei też na upartego, bo w tym jak powiedział Hong-Kong tez wiele do śmiechu nie ma. Nawet i w instrukcji dla posłów PiSu. Dopiero tak od 0:50 i ponowienia "panie marszałku"...
http://www.youtube.com/watch?v=JXK_pL6h8og
Taa poseł Gadzinowski i hong kong to był hit. nie śmieszyła mnie wada wymowy a to ze gość zdający sobie sprawę ze swej wady nie orientował sie w sytuacji.
Poprzednio też mówiono, że Parlament osiągnął dno. Okazało się ,że ktoś stukał, od dołu!! Nie łudźmy się, NIC się nie zmieni. Nadal będzie wzajemne opluwanie się , obrażanie i wyciąganie brudów a sprawy ważne? olać. No i ten kocioł na temat krzyża, żenada. Tacy, kuźwa, jesteśmy i kropa.
alpha_omega, MANOLITO ---> Widać, że nie macie pojęcia o czym piszecie, skoro bagatelizujecie tę sprawę.
Wiecie co to są zarejestrowane związki partnerskie? Wiecie ile ich jest w Polsce tyle, że bez tego pierwszego słowa, bo sytuacja prawna w Polsce nie daje tej możliwości, a co za tym idzie pociąga to określone skutki prawne?
A zdajecie sobie sprawę, że związek partnerski to niekoniecznie chodzi o związki jednopłciowe? Dowiedzcie się więcej, a potem wypróbowujcie ironię, sarkazm, czy co tam chcecie.
"to dlaczego geje nie skarżą się do odpowiednich instytucji miedzynarodowych" - o'rly?
Hellmaker, akurat jak dla mnie geje mogli by wstępować w związki partnerskie, zupełnie mi to nie przeszkadza, z drugiej strony brak możliwości zawierania związków partnerskich nie jest żadną dyskryminacją, po prostu nie mają takich przywilejów jak normalne rodziny, tak samo jak ja nie mogę przechodzić wcześniej na emeryturę jak kobiety czy mundurówka itd. po prostu w żywotnym interesie państwa jest nadawanie pewnym grupom specjalnych uprawnień dzięki czemu np. mogą wspierać rozwój demograficzny, albo żądać służby od mężczyzn na wypadek wojny itd. powstaje pytanie jaki zysk miało by państwo poprzez wspieranie gejowskich związków partnerskich?
krótko mówiąc specjalna krzywda gejom się nie dzieje, nie łamie się ich praw człowieka, tylko tyle, że nie mają specjalnych przywilejów i tyle.
Jaka korzyść? Nie było by kombinacji alpejskich na jakiej podstawie prawnej oprzeć rozliczenia pomiędzy Biedroniem i jego chłopakiem, gdy sie po paru latach rozejdą i będzie trzeba dzielić majątek.
Vejxel [19] Czy zdjęcie krzyża ma jakiekolwiek znaczenie gospodarcze?
O rany, dawno nie widziałem takiej próby bycia mądrym i obeznanym w polityce. Przeczytaj sobie post Orrina [35] i przestań zgrywać znawcę, dla którego gospodarka jest najważniejsza, bo pewnie sam masz mało do powiedzenia w tym temacie. A nawet jeśli, to i tak w podanym poście masz wyjaśnienie.
Hellmaker --
Pisałem, że są potrzeby udostępnienia pewnych narzędzi? Pisałem. To czego nie chcesz zrozumieć, to że takich potrzebnych regulacji i zmian w prawie są tysiące. Wiele ważniejszych, niż związki partnerskie.
Co nie oznacza, że i nad tym nie warto pracować, chodzi jednak o to, że Ty i parę innych osób odwracacie tu kota ogonem i robicie z igieł widły. Najpierw rozwodzisz się o dyskryminacji, później z kapelusza wyciągasz tak tragiczną kwestię, jak brak uregulowania prawnego pewnych sposobów ludzkiego współżycia.
mefsybil --
Niestety, ale post [35] jest pomylony. Rolą opozycji, małej czy dużej, powinno być przede wszystkim pilnowanie partii rządzącej. Przynajmniej w Polsce, gdzie polityka to i tak już zbyt duży bałagan. Konstruktywna krytyka jej poczynań, podsuwanie własnych rozwiązań etc.
Inaczej kończy się to tak, że mamy tematy zastępcze, kiedy istnieją palące kwestie. Palikotowi w to tylko graj - bo jemu wyłącznie chodzi o to, żeby być głośnym. Jego ten krzyż w ogóle nie obchodzi, obchodzi go to, że może posiać burdę i być na ustach mediów (inna byłaby sytuacja: stałby po stronie krzyża). Im szybciej to zrozumiesz, tym szybciej ze swojej fascynacji RP wyrośniesz.
Ile już dni miał Palikot na to, by zwrócić uwagę na nieróbstwo Platformy?
Im szybciej to zrozumiesz, tym szybciej ze swojej fascynacji RP wyrośniesz.
Ciekawe kim będę się fascynował, gdy wyrosnę z RP. Pewnie nikim... :(
mefsybil --
No, to miejmy nadzieję, że tym się zajmie. Bo to najważniejsza (o ile nie jedyna) dziedzina w jakiej jego partia, w sytuacji w jakiej jest, może być prawdziwie pożyteczna.
Czy jeśli ktoś się śmieje z "nie pierwszy raz staje mi" to jest to dyskryminacja ze względu na płeć?
Czy jeśli ktoś się śmieje z "nie mówiłem, bo nie chciałem krakać" kpt. Wrony, to jest to dyskryminacja ze względu na nazwisko?
Czy i czemu geje mieliby mieć w tym kraju jakieś większe prawa?
Współczuje tylko normalnym homoseksualistom, którzy na pewno zasługują np. na prawo do odwiedzin partnera w szpitalu, no ale skoro wybiera się takich przedstawicieli...
Biedrońa nikt w sejmie nie będzie traktował poważnie gdyż będzie się kojarzył z odmiennością seksualną i w dodatku ciągle to podkreśla ,a jak wiadomo seksualność to sprawa osobista będzie to posełek typu jak Neli Rokita ,lub Gadzinowski z którego fajnie będzie się pośmiać
Ta cala blazenada utwierdzila mnie tylko w tym, ze dobrze zrobilem nie glosujac na PO. Wypowiedzi Niesiolowskiego po prostu skandaliczne. Pitera pozniej tez dala popis w tvn24 (chyba w "kropce nad i" jak dobrze pamietam)... Reakcja poslow na sali sejmowej - brak slow.... Typowe prostaki. Ogolic i wyslac wszystkich do przedszkola.
To wyglądało trochę jak nabijanie się z człowieka bez nogi. Tyle, że osobiście wydaje mi się, że jest to sposób na odreagowanie stresu. Nikt nie lubi siedzieć w szambie a palikot zrobił z sejmu właśnie szambo wlewając doń nieczystości w postaci sodomitów i zakompleksionych "facetów" udających kobiety. I tak. To może wydawać się dnem, choć to tylko początek. Lewacka chołota ma to do siebie, że nigdy nie jest zadowolona i zawsze znajdzie coś do "wyzwolenia", więc zawsze będą gwałcić wszystkich po to, by dogodzić sobie. Tak to jest, gdy człowiek koncentruje się na własnej kuśce.
A teraz proszę o chór lewackiej hołoty. Trzeba przecie nagrodzić tego, kto śmie kwestionować "czystość" pedalstwa - zwłaszcza pedalstwa politycznego, czyli lewaków szukających nowej "klasy robotniczej".