W co pograć za darmo - część 17 (DC Universe Online, Stealth Bastard i inne)
Wszystko fajnie, rozwija sie postać w takim MMO a za pare miechów firma napisze ze serwery sie nie oplacaja i wszystko pójdzie w pizdu...to niestety mnie paradoksalnie zniechęca do grania jesli juz gra przechodzi na free to play. Można zagrać ale nie zbytnio sie wczuwać i liczyć na dłuższe "istnienie"
cycu2003 jeszcze żadna gra (przynajmniej, którą ja znam), która przeszła z p2p na f2p nie upadła, wręcz przeciwnie - obiła się od dna (LOTRO, D&D, AoC).
Póki co Sony nie daje rady z DC Universe
za dużo ludzi co skutkuje "staniem" w kolejce wczoraj byłem ~5000 -.-sobie odpuściłem wczorajszy seans
i do tego bugi w początkowych Questach już:(
jak na razie nie opłaca bawić się w DC Universe, dopóki Sony nie stworzy więcej serwerów to będzie się stało 5000 któryś w kolejce a po łaskawym zalogowaniu nic się nie da zrobić przez lagi ;]
Z wymienionych MMO to zacząłem grać w DC Universe Online, gra wydaje się fajna tylko wkurzyć się można przez te czekanie na kolejkę to po prostu frustrujące poza tym strasznie dużo jest lagów wczoraj wieczorem wręcz się nie dało grać. Powinni jednak zwiększyć ilość serwerów bo na prawdę sporo ludzi gra w tę grę. Dzisiaj nawet sobie pograłem i przed chwilką mnie wywaliło z gry i już się nie mogę zalogować. Poza tym w grze mam już 25 lvl a gram jakoś 4 dni więc się szybko leveluje.
ze swojej strony polecam Vindictus, też jest darmowa, a optymalnie płaci się za ulepszenie wyglądu postaci (niezłe "Cizie" można zrobić <lol>) i kilka dodatkowych przyspieszaczo-ulepszaczy których nawet nie idzie zauważyć, że ktoś takie coś ma
blackbeaver--> ile zajmuje instalka tego Vindictusa? tam jest tylko co-op czy jakieś pvp również?
bo sony nie spodziwało się że tyle głodnej dzieciarni się żuci
Zanim skrytykujecie model free to play, zobaczcie jak byl on zaimplementowany w Lego Universe - do zakupow wlasciwie nie zachecano. Stad i niskie przychody.
dmcNero92 i Remix2222 i Koveras - rzeczywiście, zima zaskoczyła drogowców z Sony.
blackbeaver - o Vindictus pamiętam! Opiszę niedługo. Grałem już z godzinkę i jest fenomenalne (przynajmniej wizualnie).
Mastyl - interfejsem (ładniejsze menusy), edytorem, metagrą (tutaj odblokowujemy różne elementy, w pełnej wersji będziemy "budować królestwo"), małymi opcjami (np. możliwość wyboru sprzętu przed walką). Pewnie jest tego więcej - polecam oficjalną stronę.
Apeluję do autorów cyklu o wspomnieniu w następnym odcinku o N game (http://www.thewayoftheninja.org). Jak dla mnie to jedna z najlepszych platformówek. Nie będę opisywał o co w niej chodzi. Warto samemu spróbować, choć poziom trudności (w znaczeniu trudna ,a nie łatwa :D) z pewnością wielu zniechęci. Warto za pomocą JoyToKey zbindować sobie sterowanie, ponieważ nie wyobrażam sobie grania w tę grę bez pada. Gra wyszła też na konsole przenośne jako N+, ale N+ jest płatne.