Żałośni Ziemianie!
Zapominasz tu o np, Kotorze I i II części, tam granie złym było naprawdę satysfakcjonujące.
Tylko, że w takich Kotorach pracujesz dla tej "dobrej" strony. To jak wykonasz konkretne zadanie, to już Twoja sprawa.
W Kotorze ciemna strona mocy sprowadzała się do lekko dresiarskich odzywek w dialogach, bardziej śmieszne, niż straszne były. Nie mówiąc już o tym, że lepszy sprzęt był dla użytkowników jasnej strony mocy.