Wyraźcie swoje zdanie na temat piractwa.
Próbuję sobie urzeczywistnić świat bez piractwa, kradzieży. Lecz będe zbierał tu myśli z innymi i będziemy je wspólnie analizować.
Piractwo dla mnie nie było do końca złe.
Jak sam stwierdził Komputer Świat "Piracisz? Jesteś lepszym klientem!" Link do Artykułu : http://www.komputerswiat.pl/blogi/blog-redakcyjny/2011/08/piracisz-to-jestes-lepszym-klientem!.aspx
Mają trochę racji ponieważ pobierając gry z internetu po kilkunastu minutach gry, stwierdzam czy mi się podoba, jeżeli tak czym prędzej lecę do sklepu lub odkładam na nią zaoszczędzone pieniądze dodatkowo mam czasem zrobiony backup dla niej ,jeżeli nie to ją usuwam. Rozumiem osoby pobierające gry nielegalnie z powodu ceny gry lub braku pieniędzy, ale nie rozumiem osób które pobierają grę np. "Metro" nie kupują jej a działa im na full detalach, jaki z tym związek ? Jeżeli stać gościa na super stacje graficzną to stać go na grę ! Nieznajomość swojego sprzętu komputerowego pozwala nie wykorzystać całego potencjału gry lub nawet jej nie uruchomić, czyli wyrzucenie pieniędzy w błoto. Coraz mniej wersji demonstacyjnych - dodatkowe koszty zapewne(nie wiem). Przykład xD : http://marketplace.xbox.com/pl-PL/PC/GameDemos
Piractwo utrudnia życie użytkownikom z legalną wersją gry. Tworząc nowe zabezpieczenia ludzie nie mający np. dostępu do internetu w nie które gry po prostu nie zagrają, niszczą płyty przez ciągłe przekładanie gdyż gra działa z pytą lub po prostu nie mają pojęcia jak aktywować grę. To tyle
pobierając gry z internetu po kilkunastu minutach gry, stwierdzam czy mi się podoba, jeżeli tak czym prędzej lecę do sklepu lub odkładam na nią zaoszczędzone pieniądze
W takim celu powstają demonstracyjne wersje gier. Ciekawe kto pobiera grę i po jakimś czasie ją usuwają i idzie do sklepu i ją kupuje.
W takim celu powstają demonstracyjne wersje gier
A co jeśli nie powstają? Oczywiście nie jest to usprawiedliwienie, ale twórcy sami pod tym względem strzelają sobie w stopę.
Prawda jest taka, że złodziej pozostaje złodziejem bez względu na to, jak barwną i ckliwą historię wymyśli na swoje usprawiedliwienie.
Serafiel [ gry online level: 39 - Pretorianin ]
Prawda jest taka, że złodziej pozostaje złodziejem bez względu na to, jak barwną i ckliwą historię wymyśli na swoje usprawiedliwienie.
Wybacz, ale co ma złodziej do piractwa ?
Jeżeli będzie to na zasadzie - pogram 10-15 minut, zadziała mi, spodoba mi się - to OK.
Jeżeli to będzie na zasadzie - pogram, przejdę całość, spodoba mi się, kupię oryginał - no to też już ujdzie.
Niestety zazwyczaj kończy się to tak - ściągam, gram, przechodzę, wywalam, mam w d... kupno.
No popatrzcie, ludzie stać na samochody to i na paliwo też powinno być ich stać. Z dupy argument, nie? Są różne potrzeby, są różne sposoby ich zaspokajania. Można grać gry za darmo, mówi się trudno. Cudze zyski mnie mało interesują,.
"No popatrzcie, ludzie stać na samochody to i na paliwo też powinno być ich stać. Z dupy argument, nie?"
Owszem. Chyba, ze twierdzisz, ze jesli ktos uzna, ze paliwo jest za drogie, to moze je krasc.
No popatrzcie, ludzie stać na samochody to i na paliwo też powinno być ich stać. Z dupy argument, nie? Są różne potrzeby, są różne sposoby ich zaspokajania. Można grać gry za darmo, mówi się trudno. Cudze zyski mnie mało interesują,.
Raz - gry to potrzeba luksusowa, niepotrzebna do życia. Więc wcale nie musi być koniecznie zaspokajana.
Dwa - jednak kradzież uderza w każdego. Kradzież gier oznacza to, że w końcu producent będzie miał w d...e platformę gdzie nie zarabia (zgadnij jaką) i w końcu nie będzie miał ochoty na nią robić gier. I to już cię osobiście uderza, bo nie możesz teoretycznie zagrać w Gears of War 2 na PC.
[5] Wiem, że zaraz mi udowodnisz, że piractwo nie ma nic wspólnego z definicją kradzieży. Jednak dla mnie piractwo to okradanie twórców z efektów ich pracy i tyle. Ktoś wkłada sporo wysiłku i pieniędzy w produkcje gry licząc na dobrą sprzedaż i zyski a taki Kowalski ściągnie ją z internetu nie płacą autorom ani grosza.
nie znam człowieka z sąsiedztwa który by nie piracił...
po co kupować gre która po 2 dniach robi se nudna
po co kupować gre która po 2 dniach robi se nudna
To po co piracisz gry skoro wydają ci się nudne?
Raved - a po co grać w grę która po 2 dniach robi się nudna?
Nie mam nic do piratów. Ci co mają konsole za te 800 zł, nie powinni wywalać drugiego 800 na 4gry, przecież taki Uncharted kosztuje 200 a zabawy raczej niewiele. Co do PC, to piratowanie ma sens tylko w RPG czy cRPG, dla mnie fana FPS, najważniejsze jest multi.
a po pierwsze dawno nie grałem ale daje taki przykład
Owszem. Chyba, ze twierdzisz, ze jesli ktos uzna, ze paliwo jest za drogie, to moze je krasc.
Kiedyś kradli, a nadwyżki wylewali, ale to nie te czasy. Teraz ludzie prędzej się na rowery przesiądą, bo niedługo nie będą mieć wyjścia, bo mimo wszystko ukraść coś materialnego to nie to samo co magiczne skopiowanie paru plików. Ale ty tego nie zrozumiesz... bo nigdy tak pewnie nie robiłeś
Kiedyś kradli, a nadwyżki wylewali, ale to nie te czasy. Teraz ludzie prędzej się na rowery przesiądą, bo niedługo nie będą mieć wyjścia, bo mimo wszystko ukraść coś materialnego to nie to samo co magiczne skopiowanie paru plików. Ale ty tego nie zrozumiesz...
Może i ty (i większość piratów mówiących 231786489237231874871 raz tą samą durną wymówkę) kiedyś zrozumiesz że każda własność, materialna czy nie, powinna być na tym samym poziomie...
gnoll => Daj spokój stary, jak mi kiedyś coś ukradną, a nie będą z tego czerpać korzyści to koło ch mi to będzie latać.
A i żeby nie było, już od dawna nie gram w płatne gry.
Piractwo to nie jest prosty problem. Wielu piratów po zagraniu w grę pobiegło ją kupić do sklepu.
Normalnie nigdy by jej nie kupili i gra nie sprzedałaby się w takiej ilości kopii. Patrząc na gimnazjalistów bez kasy, którzy kiedyś z sentymentem będą wspominać swoje początki grania - nie potępię piractwa.
Udowodnione na KS ^^ Że piracąc gry jesteś lepszym klientem ^^
Milka -->
"Kiedyś kradli, a nadwyżki wylewali, ale to nie te czasy. Teraz ludzie prędzej się na rowery przesiądą, bo niedługo nie będą mieć wyjścia, bo mimo wszystko ukraść coś materialnego to nie to samo co magiczne skopiowanie paru plików. Ale ty tego nie zrozumiesz... bo nigdy tak pewnie nie robiłeś"
Zgadza sie, nie jestem zlodziejem - mam sie tego wstydzic, czy jaka jest wymoga twojego posta? A moze chodzi ci o to, ze jesli czegos sie samemu nie robi / nie robilo, 'to sie tego nie rozumie, a zatem nie mozna krytykowac'?:D
Fett --> Zdradzisz co jest nielegalnego w MP3?
Wstałem rano, coś tu śmierdzi. Włączyłem komputer, wchodzę na GOLA a tu hipokryzją wali z tego wątku. Wielcy obrońcy sprawiedliwości.
Na pewno każdy z was ma legalnego Windowsa, żadnej mp3, żadnego pirata na płycie i nigdy nie oglądał filmu z DivXa...
Jeszcze mi do głowy taki przykład przychodzi. Chodzę do kina regularnie, kupuje bilety itd. Producenci, twórcy i cała hałastra filmowa czerpie ze mnie zyski. Więc jeżeli na 10 filmów, 8 oglądnę w kinie, a 2 na komputerze to już jestem złodziejem?
Poza tym, gdybym tych dwóch filmów nie oglądnął na komputerze to do kina na nie bym i tak nie poszedł. Nikt więc i tak by na mnie nie zarobił. Straciłbym ja i straciliby twórcy (a może akurat napisze pozytywną recenzję i kilka osób dzięki niej pójdzie do kina).
Pytanie więc czy twórcy na mnie tracą, czy po prostu mają mniejsze wpływy co jest zwykłą chciwością.
wysiak - chodzi mi o mp3 z nielegalnego źródła, skrót myślowy
edit. nie, nie jestem piratem i nie popieram piractwa.
pobierając gry z internetu po kilkunastu minutach gry, stwierdzam czy mi się podoba, jeżeli tak czym prędzej lecę do sklepu lub odkładam na nią zaoszczędzone pieniądze
jak ktos lubi wywalac kase to jego sprawa.
Ja ostatnio spiracilem Twierdze3. Po 1 i 2 mialem ogromne nadzieje co do tytulu ale po przeczytaniu w necie o grze zdecydowalem sie sciagnac "demo". I nie zaluje, troche kasy mi zostalo w portfelu bo jakbym kupil gre to tylko pudelko by mi zalegalo :/
Generalnie stosunek piratow do legali u mnie to jakies 3:1. Mimo ze legali mam 3 polki to jestem zlyyyyy pirat :)
Jeszcze nikt nie wytoczył "argumentu" z Mercedesem/BMW/inną luksusową bryką? Rozczarowany jestem...
Uważam, że piractwo nie jest jednoznacznie złe. Ma swoje dobre strony. Zacznijmy od tego, że sami producenci nie postępują uczciwie, więc dlaczego my mamy. Nie chce mi się wałkować kolejny raz argumentów więc na tym poprzestanę.
@UP - Czyli i tak nikt nie wie, co masz na mysli - bo nie rozumiem stwierdzenia: "sami producenci nie postępują uczciwie" - Jakos nie zauwazylem, zeby twoja osoba pisala cos na temat piractwa, bo nie znalazlem zadnych argumentow. Swoja droga ciekawe usprawiedliwienie, "Nie bede znowu przytaczal argumentow" - ktorych i tak nie podales.
Za gowniarza piratowalo się i jeszcze człowiek się z tego cieszyl teraz jak coś chce bo wiem że to jest dobre to kupuje i jak kiedyś masa różnych gier przez mój komputer się nie przelewa
Sam skonczylem sciagac jakis czas temu i nawet jak ostatnio pobralem jakas gre, to nastepnego ja usunalem - nie mam przyjemnosci z gry - grajac na wersjach pirackich.
ja w piractwie nic złego nie widze, gdyby nie piraty nigdy nie kupiłbym (na szybko) gier:
- undying
- bloodlines
- call of cthulhu
- system shock 2
- nfs: porsche
- sanitarium
plyt:
- crystal castles
- bourbon crow
- tenacious d
- infected mushroom
- orbital
- dead man
(właściwie prawie szystkie plyty jakie mam poznalem dzieki plikom z netu, wiec nie miałbym nic poza najwieksza klasyka typu pink floyd itp...)
piracilem, pirace i bede piracić =]
jezeli to dla was zlodziejstwo (dla mnie to tylko łamanie praw autorskich) to:
- tak jestem zlodziejem =]