Niecodzienna strzelanina z wielką małpą w tle
Przeszedłem tą gierkę 3 razy, świetna jest, wg. mnie najlepsza gierka na licencji i jak dla mnie jest to najstraszniejsza gra w jaką grałem z powodu tego iż mam fobie do krocionogów, a tu na nas skakały owijały się wooku nas i w ogóle, raz jak na mnie skoczył ten bydlak to aż spadłem z krzesła, pare razy udało mi się krzyknąć, a najczęściej to dzwoniłem po kolege żeby przyszedł i przeszedł mi jakiś etap z krocionogami, a ja w tym czasie chowałem się za fotelem :) Ale to jak najbardziej pozytywna cecha, jeszcze nigdy w żadnej grze tak się nie bałem, no może w stalkerze nie odważyłbym się po 22 wleźć do jakiegoś laboratorium na słuchawkach i przy zgaszonym świetle, ale to nie to samo :)
Nie wierzę własnym oczom!!! Taka wysoka ocena za takiego crapa???
Ledwo przebrnąłem przez tą grę tylko po to aby nabić 1000GS.
Trzymać się od niej z dala bo naprawdę powiewa crapem że szkoda pisać.
Gierka bez dwóch zdań warta polecenia - jedna z nielicznych gier na podstawie filmów, która nie okazała się crapem. Rozgrywka bardzo przyjemna - no i oczywiście klimat. Jak dla mnie w pełni zasłużona ocena. Gra jest świetna do dzisiaj mimo kilku lat na karku.
Przeszedlem 3 razy na PS2 - jedna z najlepszych gier na ta konsole. Klimat ma fenomenalny - pamietam, jak uciekalem przed T-Rexem, az czulem na sobie jego oddech, na prawde mozna sie tam niezle wystraszyc, choc w stopniu nie horrorowym, ale takim odmiennym.