Polski gracz w Japonii #4 - Wirtualna wycieczka po japońskim uniwersytecie
Fajny kampus. Podoba mi się, że zielono i przestrzennie, z drugiej strony w moim mieście nie jest wcale dużo gorszy ani mniej zielony ;)
Tylko masa rowerów przerażająca, jak tam ludzie znajdują swój?
Też mnie to zastanawia. Zresztą znaleźć to jeszcze pół biedy, potem go trzeba tam ze środka jakoś wyprowadzić, co też jest zapewne nie lada sztuką.
Fakt - liczba rowerów zdecydowanie najbardziej zaskakuje.
Kampus całkiem fajnie wygląda - miło, że budynki są w miarę urozmaicone, a nie zwykłe prostokątne klocki. Poza tym to z opisu biblioteki wynika, że jest super no i ciekawe dodatki ułatwiające życie studentom typu dezynfekcja rąk, czy te uchwyty na parasol ;).
Ogólnie nie zwala z nóg ale robi zdecydowanie pozytywne wrażenie. :)
Z tymi białymi tablicami i rzutnikami to trochę przesada. Na dwóch wydziałach, na których studiowałem (humanistyczny oraz zarządzania i ekonomiki usług) mieliśmy białe tablice do pisania po nich markerem i porządne sale multimedialne. Ba, wykładowcy korzystali z rzutników non stop. Studenci zresztą też. Także można :) Co do tego przykładu japońskiego kampusu - zdaje się, że ma wszystko to co mieć powinien porządny kampus. Czego chcieć więcej? :) Liczę, że w kolejnych odcinkach opowiesz trochę o poziomie nauczania, sposobach zaliczeń i ich późniejszym opijaniem :P
Nie wiem, gdzie studiowałeś u nas, ale na PP rzutniki są prawie w każdej sali i praktycznie każdy wykładowca z nich korzysta :P
No tak, jak koledzy wyżej. U mnie na uczelni też jeżeli o rzutniki i tablice chodzi, to niczym nie odbiega to od opisanej sytuacji - są i zarówno prowadzący jak i studenci z nich korzystają.
Oj, ale wszyscy się przyczepili do tych rzutników i tablic. :d
Na swoją obronę powiem tyle, że sale na japonistyce są dość stare i o ile pamiętam, zdecydowana większość tablic była "zwykła", a zwykły rzutnik mieliśmy jeden.
Cała ta dyskusja przypomniała mi za to o rzeczy, której u nas nie widziałem chyba nigdzie - wszystkie stoły mają na dole przednich nóg kółka, w celu umożliwienia ich łatwego przesuwania po klasie. Rozwiązanie to bardzo ułatwia pracę w grupach.
@Krzycztow - mogę zapytać o to japońskich znajomych, bo my, jako obcokrajowcy mamy własny program i traktowani jesteśmy trochę inaczej od reszty. W końcu dali nam nawet osobny budynek...