Witam!
Chciałbym wybrać się na politologię na Uniwersytecie Śląskim. Przeglądam sobie zasady rekrutacji i nie jestem pewny, czy jest podane, jakie konkretnie przedmioty trzeba zdawać.
Biorą pod uwagę obowiązkowy polski, obcy, matematykę i można dwa dodatkowe przedmioty zdawać, aby mieć więcej punktów (czyli także rozszerzenia).
Jako pierwszy z dodatkowych przedmiotów wybrałem sobie polski rozszerzony, ale zastanawiam sie nad drugim dodatkowym przedmiotem.
Tutaj jest link do warunków rekrutacji:
http://www.irk.us.edu.pl/katalog.php?op=info&id=05-DZPO07_2&kategoria=#kwalifikacja_opis_nowa_matura
Jest gdzieś napisane jaki to ma być przedmiot do wyboru? Czy można wybrać dowolny? Wiem, kierunek humaniustyczny. Ale jeżeli nie ma ngidzie podanych konkretnych przedmiotów, to może można zdawać matematykę?
Ktoś studiuje/studiował? Przyjmował się w tym roku?
Proszę mnie oświecić.
http://www.irk.us.edu.pl/katalog.php?op=info&id=05-DZPO07_2&kategoria=#kwalifikacja_opis_nowa_matura Tabelka o kwalifikacjach.
Jak to jest z tymi przedmiotami?
Pozdrawiam.
Up
wg mnie dowolny, skoro nie sprecyzowali
co do kierunku, to moja znajoma go ukończyła i była średnio zadowolona, teraz studiuje prawo
No właśnie, chciałbym się przekonać, co do wyboru przedmiotu, bo mogłoby mi to bardzo ułatwić przyjęcie.
Ja jako niedouczony robol zasięgnąłbym informacji szczegółowych u źródła. Skorzystałbym z podanych numerów telefonów lub adresu e-mail w dziale rekrutacja.
http://www.us.edu.pl/dane-kontaktowe
**) Nie można wskazać dwa razy tego samego przedmiotu na tym samym poziomie.
Czyli wychodzi na to, że matma na rozszerzeniu może być jako dodatkowa.
Politologia? bitch please, po tym nie ma pracy niezależnie jaką uczelnie skończysz
Przyznac sie kto jeszcze przeczytal w pierwszej chwili "Patologia" ? :)
Politologia? bitch please, po tym nie ma pracy niezależnie jaką uczelnie skończysz
dokładnie, wybij to sobie z głowy, znam też magistra jednego po politologii, to pracuje ze mną teraz w zakładzie produkcji płynów (czyt. na taśmie), choć chwila, dostał awans i teraz miesza płyny.
Nero, zdajesz sobie sprawę że politologia przoduje w wielu sondażach na kierunek, po którym nie można znaleźć pracy? Zdecydowanie odradzam. Może jednak warto przemyśleć sprawę i iść na jakiś ścisły kierunek? Na gwałt są potrzebni informatycy, "kumaci" budowlańcy itp. Ja poszedłem na "łatwe" studia i cholernie tego żałuję - 3 lata jak psu w d..ę, nawet nie chciało mi się po tym szajsie magisterki robić. Już wolałbym od razu do pracy iść... Jakoś dałem sobie radę, ale w moim mieście papierek po moim kierunku jest warty tyle co zużyty papier toaletowy. Strata miejsca w CV.
Nie rób podobnego błędu, przemyśl sprawę. Iść na niezły uniwerek na cienki kierunek - trochę to strzał w stopę. No, chyba że to na zasadzie że wszyscy wymagają od ciebie, żebyś był mgr., a chcesz to zrobić jak najłatwiej. To wtedy na maturze zdecydowanie brałbym rozszerzony WOS.
Ale to tylko moja opinia. Zrobisz jak uważasz.
Wiem Panowie, wiem. Chciałem na to iść, ale fakt nie znalezienia pracy broni mnie przed tym kierunkiem.
Nie wiem, 99% mojego rocznika idzie na Politechnikę, na techniczny kierunek, ale ja tam siebie nie widzę. Po prostu wiem, że cholernie będę się tam męczył i będę przeżywał koszmar, bo nie mam umysłu technicznego i ta cała wiedza 'informatyczna' teoretyczna sprawia mi niemiłosierny ból.
Zastanawiałem się też nad innym, humanistycznym/niehumanistycznym innym kierunkiem niż coś na Politechnice.
Coś warte polecenia z Uniwersytetu Śląskiego?
Jak z psychologią? Jak z resocjalizacją?
to jest to samo so socjologia, pracodawca nie rozróżnia tych słów =]
po prostu idź do pracy, po co ci studia?
[14] Chciałem mieć studia. Jakoś tak bez studiów czuję się niespełniony. Chciałem gdzieś iść.
Nie chcę się pchać na tą Politechnikę, bo wiem jak się meczę na takich technicznych lekcjach z informatyki, czy automatyki. I wiem, jak mi to w głowie ciężko siedzi, a raczej nie siedzi wcale.
no to spełnisz się resocjalizacją, którą chcesz wybrać tylko dlatego że po politologii nie ma pracy? rób to na co masz ochotę, jak bedziesz dobry to nawet bez papierka dasz radę
na studiach, nawet "elitarnych" się nie spełnisz, bo one w większości nic nie uczą, tylko rozdmuchują ego. bardziej się spełnisz ucząc się sam, tego co chcesz, a nie robiąc to czego inni od ciebie wymagają.
no to może jakiś ekonomiczny kierunek? finanse, logistyka
Zastanawiam się czy nie skorzystać z okazji i nie ogarnąć politologii (specjalizacja Samorząd) jako drugi kierunek - pytanie do studentów UŚa. Politologia jest na tyle niewymagająca, że dam sobie radę pogodzić ją z trzecim rokiem na innym kierunku? Chciałbym po prostu skorzystać z okazji, że będę mógł za darmo zrobić sobie drugi kierunek, który no sprzyja moim planom zawodowym na przyszłość :D
Kończyłem to na WNS UŚ w Katowicach 10 lat temu ale w trybie zaocznym (praca i studia raz w miesiącu taki tryb mi odpowiadał - paru znajomych coś tam porobiło w polityce był bum na Leppera i miałem typów co się dostali do Sejmiku Śląskiego.
Mnie kariera polityczna nie interesowała i pracuję w całkiem innej branży.
Co do kobył to były dwie
- Historia XIX i XX wiek świętej pamięci prof. Przewłockiego (gnębił zaoczniaków na pierwszym roku ostro na trzecim roku już było spoko u niego),
- Teoria Polityki prof. Wróbel (tutaj 80% warunki)
Na dziennych będziecie mieli możliwość specjalizacji dziennikarskiej.
Z ciekawostek studiował tutaj Durczok ale nie skończył :) + miałem zajęcia z dr Migalskim dopiero potem się zPiSił.
Kspis nieźle wykopałeś temat ale spokojnie powinieneś ogarnąć dwa kierunki.