Nowojorski glina stacza się w Brazylii - jaki będzie Max Payne 3?
Już Ci mówię co wyjdzie: Lipa ! Biały t-shirt i łysina synonimem metamorfozy bohatera? A to dobre ha ha
Spokojnie. Nie spisujmy gry na porażkę. Popatrzcie na GTA. Każde w innych klimatach i każde jest bardzo dobre. Mam nadzieje, że Max będzie trzymał poziom jak seria GTA.
Ja bym z chęcią zobaczył jakiś gameplay, najlepiej kilka i wtedy jednoznacznie się będę mógł opowiedzieć. Niemniej na tą chwilę ciężko to widzę.
Harry M-----> Tylko nie zapomnij odświeżyć sobie pierwszych dwóch części tak jak od jutra :)
Jeżeli 3 będzie trochę gorsza od swoich starszych Sióstr to tak będę zmuszony kupić,ale pożyjemy zobaczymy.Nie ma co na razie mówić.Będą Gameplaye wtedy się okaże,czy to jest świeży produkt i warty do kupienia.
Bardzo podobaly mi sie obie poprzednie czesci.
Dlatego klimat nastawia mnie do gry lekko sceptycznie.
Jednak zycze tej produkcji jak najlepiej.
[2] typowy szary gracz, który najchętniej tkwiłby w tym samym gównie przez lata, zero twórczości..
@up
Jak R* chce sobie stworzyc strzelaninke w skapanej sloncem Brazylii niech to robi, tylko pod inna nazwa. Bo to drogi panie, jest najzwyklejsza profanacja marki przy ktorej spedzilem na prawde wiele godzin.
Myślę że nie będzie źle, w Sao Paola w końcu też są wieżowce, a misje jak będą rozgrywane w nocy to też będą miały swój klimat, oby tylko misji było dużo. Zawsze też można liczyć potem na mody do gry, w końcu jedynka i dwójka ma ich całkiem sporo, może jakieś połączenie Maxa Payne'a z GTA w końcu powstanie?
Myślę, że klimatem 3 część na pierwszy rzut oka pasuje do pozostałych jak pięść do kolana ale... ale z drugiej strony seria może dostać świeżego kopa ;]. To co my widzmy to tylko screeny i nusy a ja myślę, że R* zgrabnie dzięki narracji naturalnie pokaże MOCNĄ przemianę bohatera i tym samym realia gry. Ja obstawiam wynik = wszyscy spodziewają się zapaści "meritum" Maxa Payne'a - a dostaniemy zaskakująco dobry scenariusz.(co do gameplaya to żadnych rewolucji się jednak nie spodziewajmy :))
Moim wyidealizowanym marzeniem było by, iż te całe Sao Paulo by było niewiarygodnie krótkim epizodem (max 1 godz gry) stworzonym tylko po to by wzbudzić kontrowersje i stworzyć reklamę. Z kolei reszta rozgrywki były by to jakieś slumsy w godzinach wieczornych pełne szemranych typów, biedaków, członków gangów, ćpunów itp.. To jest właśnie moja wizja :D. Jeżeli chodzi o wygląd to czemu nie zawsze jakaś zmiana czemu miała by nie być dobra, z opisu wygląda to na to iż Max stoczył się po prostu.
R* zawsze robi świetne gry więc wierzę, że i w tym przypadku będzie podobnie. Może nie będzie to już ten stary Max ale dalej może to być świetna gra akcji.
Nie rozumiem po co te narzekania jesli kazdego roku dostajemy kolejne odgrzewane kotlety z serii Call of Duty to mozna dac szanse nowemu Maxowi ja odnosze wrazenie ze bedzie to najlepsza czesc serii mimo iz niewiele przypomina swoje poprzedniczki to mysle ze zachowa ich klimat pozatym Rockstar to Rockstar
Dla mnie to jest obojętne czy to robi Remedy, Rockstar, Blizzard, UbiSoft czy tam inne studia. Dla mnie najważniejsze jest to, czy gra będzie czerpała korzyści z poprzednich części i oferowała konkretny gameplay. Na dzień dzisiejszy po obejrzeniu trailera nie mam ochoty grać jakimś zarośniętym, brudnym Kojakiem. Gra robiona pod śmierdzące konsole i to jest priorytetem -> czyt. zwykły shooter + kiepska fabuła - typowa napi*rdalanka dla amerykańskich hamburgerów.
Wolałbym aby zrobili remake poprzednich części.
PANOWIE ROBI TO ROCKSTAR WIĘC MUST HAVE!! wątpię aby skopali ten tytuł, wiadomo że gra musi przynosić kilka nowych rozwiązań a nie tylko ma być kalką pierwowzoru...ja chyba zaraz pyknę w dwie części:)
Może się nie podobać, ale najważniejsze, że jakoś te zmiany usprawiedliwią. Czy okaże się to wystarczające - nie wiem, ale kto może wiedzieć?
R* chyba jeszcze nigdy mnie nie zawiedli więc (mimo, że również sceptycznie) w nich wierzę.
Mi to wygląda na Bruce'a Willisa w tropikach - zapowiada się fail.
Moim zdaniem nie będzie źle, bo już chyba gorszego gówna niż Max Payne Film się zrobić nie da. Poprzekręcane dosłownie wszystko, a wspólne tylko imiona i nazwa Valkiria. Najbardziej mnie wkur**ła Mona Rosjanka, Lisa Punchinello - puszczalska, klubowa laska i BB jako główny wróg. Wali mnie, że psuję komuś zakończenie. Im mniej osób obejrzy ten syf tym lepiej. Już film-teledysk "Max Payne - Hero" był 100 razy lepszy, bo przynajmniej przez cały seans pamiętałem, że oglądam Maxa Payne'a. W tym z 2008 non-stop o tym zapominałem. Dziesiątki osób pominięto, takie jak Gognitti, Punchinello czy Rico Muerte a Nicole Horne sobie po prostu limuzyną jeździ i właściwie nic do filmu nie wnosi. Bullet-time jeden na cały film i to w dodatku w scenie totalnie beznadziejnej a cała fabuła jedyne co ma wspólnego z grą to stację Roscoe Street. Reszta wszystkim się różni. Kur*a ludzie nauczcie się wreszcie, co oznacza termin EKRANIZACJA! To oznacza przeniesienie książki/gry na ekran z zachowaniem tej samej fabuły i bohaterów. Można coś od siebie dodać, a nie robić wszystko po swojemu, żerując na genialnym tytule, żeby kasę zedrzeć z fanów. Bo tak ten grubas, który to wyreżyserował zrobił! Jeszcze trochę i będziemy szli do kina na film reklamowany jako "Ekranizacja Krzyżaków" a będzie się dział w czasie I wojny światowej i będzie przedstawiał losy dwóch żołnierzy o imionach Zbyszko i Maćko. Na tej samej zasadzie zrobiony jest Max Payne i wszystkie inne gówniane ekranizacje dobrych gier. Nawet niezły byłby Hitman, ale oczywiście nie mogli się powstrzymać od wprowadzenia do filmu pier****nego wątku miłosnego! Miłosny wątek w filmie o zimnym zabójcy, LUDZIE!!!
A co do gry Max Payne 3 to uważam, że zapowiada się ciekawie. Zmienili na szczęście ten wygląd bohatera i pokazują go w skrajnym wyczerpaniu psychicznym. Jak dla mnie zapowiedź całkiem ciekawa, mimo że już nie ma tego mroku jak w 1 i 2. No ale nie jestem graczem, który wiecznie by chciał to samo, ani takim, który stawia ocenę przed premierą. Poczekamy, zobaczymy ;)
@up racja max payne był slabiutki, ale hitman nawet niezły? Panie, toć to gówno jakich mało ;P
Czy mi się zdaje czy oni zmienili wygląd Max Payne'a na Bruce'a Willys'a ze Szklanej Pułapki.
Zapowiada się całkiem spoko, chociaż kontynuacje takich produkcji są dość ryzykowne, nawet, jeśli robi to Rockstar. Odmieniony bohater może być na plus, lokacje, jeśli będą dobrze zaprojektowane to mogą być. Najbardziej obawiam się, że Max Payne stanie się po prostu kolejną grą typu Call of Duty...
"Ogolona głowa, broda i biały podkoszulek zastąpiły wymodelowaną fryzurę, krawat i skórzaną kurtkę. [...] Max w akcie desperacji postanawia stanąć na nogi i odciąć się od przeszłości poprzez taki właśnie krok."
Od kiedy to zaniedbanie własnego życia, lub inaczej "użulowienie się" jest nazywane "stanięciem na nogi"?
Jeden i drugi max to może być ciekawe połączenie . Ciekawe jak to się sprawdzi w akcji .