yasiu w podróży #3 - temat pomijany
Jeden grubszy gay flick w grze i poleci większy hejt, niż na Rage za popsute i rozmyte tekstury. Jeszcze w takim Mass Effect to przechodzi, ale spróbujcie tego samego np. z FPS-em w klimatach WWII...
A nie sądzisz, że narzucenie homoseksualnego bohatera społeczeństwu, w którym 99% to osoby heteroseksualne mija się z celem? Weź pod uwagę, że grając często identyfikujemy się z postacią, której krokami kierujemy. A nie każdy chciałby oglądać gejowskie sceny z udziałem wirtualnego alterego. Nawet więcej, wiele osób wybitnie by tego nie chciało.
Splinter Cell, Metal Gear Solid czy Assassins Creed to tylko niektóre przykłady
Fisher - ma córkę, Snake nie wiem, ale zdaje się że też coś kręcił, Altair/Ezio - mieli kochanki. Wiem, czepiam się :P
would - jakoś filmy w których narzuca się homoseksualnego bohatera ogląda więcej niż ten 1% społeczeństwa. Taki serial jak L Word jest popularny nie tylko wśród środowisk LGBT. Zresztą, dlaczego od razu mówić o gejowskich scenach? Taka dosłowność w grach wcale nie pojawia się często, ale odpowiednie linie dialogowe, odpowiedni bohaterowie niezależni... jak by inaczej wyglądały np. historie opowiadane w serii GTA gdyby główny bohater nie był hetero?
adrem - córka akurat niczego nie wyklucza. Pani poseł Krzysztof Anna ma syna :)
Nie pisałem tego wpisu z myślą, że czekam na takie gry czy jakoś mi ich szczególnie brakuje. Zwyczajnie zauważyłem lukę w naszym dorosłym i dość liberalnym przecież medium.
ufoman - taa... liczysz na kolegów, że położą ogień zaporowy a oni nic, bo to będą ciepłemu pomagać ;) no właśnie... skandal, przecież to dobry sposób, żeby coś sprzedać :)
W grach Bioware można grać postaciami homo/biseksualnymi (Mass Effect, Dragon Age, Jade Empire itd.).
@ would
O ile pamiętam, to według statystyk Unii Europejskiej homoseksualiści to ok. 10% społeczeństwa Europy, stanowiąc w ten sposób drugą orientację, jeżeli chodzi o ilość (UE wyróżnia: heteroseksualizm, homoseksualizm, biseksualizm, autoseksualizm, aseksualizm).
Myślę, że gejem jest Agent 47. Za każdym razem, kiedy nasz bohater ma okazje przelecieć panią lekkich obyczajów odwraca się do niej plecami i wychodzi za drzwi. Nawet w filmie Hitman dochodzi do takiej sceny. Kiedy Olga Kurylenko kładzie się na łóżku a jej wyraz twarzy i zachowanie mówi weź mnie tu i teraz to co robi Agent 47 wychodzi z pokoju.
PS. gry wcale nie różnią się tak bardzo od filmów. Różne filmy tak samo jak gry poruszają mniej lub bardziej poważne tematy. Jedyne, co się w nich nie zmienia to główny bohater. Jest nim biały mężczyzna po trzydziestce. Hollywood tak samo jak wytwórnie gier nie dają szansy innym narodowością czy rasą. Dlatego dużo wody w Wiśle upłynie zanim doczekasz się homoseksualisty w grach czy filmach. Skoro wielcy panowie nie są wstanie się przełamać i obsadzić w głównej roli czarnoskórego albo Azjaty.
adrem - córka akurat niczego nie wyklucza. Pani poseł Krzysztof Anna ma syna :)
A romans z nauczycielką krav magi? ;)
No i uważam, że źle podchodzisz - w grze to ja mam odgrywać geja, w w tv mam za zadanie oglądać.
A mi się wydaje, że mimo wszystko chodzi właśnie o wczuwanie się w głównego bohatera. Nie porównywałbym tego do filmów. W filmie polega to na czymś zupełnie innym. Głównymi czynnikami, na których się skupiamy jest fabuła oraz obraz psychologiczny postaci. Ale to drugie raczej w zakresie analizy odczuć głównego bohatera. Możemy mu współczuć itd. ale cały czas jest to TEN bohater i jesteśmy MY. Nie wcielamy się w jego rolę, co występuje w grach. Osoba hetero może obejrzeć na przykład dramat o miłości homoseksualistów, jednak odbiór jest inny. Heteroseksualny facet patrząc na przykład na nieszczęśliwą miłość może odczuwać emocje ale przenosić je będzie na swoją sytuację, co oznacza, że jeżeli spróbuje się wczuć w bohatera, to na przykład wyobrazi sobie: "a co ja bym zrobił jakbym nie mógłbym być ze swoją dziewczyną ze względu na jakieś przeciwności losu". Czyli zastąpi sobie w wyobraźni chłopaka, dziewczyną . W przypadku gier gdzie odgrywamy rolę postaci nie za bardzo się tak da. Ja nie spotkałem jeszcze gry, gdzie było narzucone bycie homo, ale gdybym taką miał to nie mógłbym grać bo nie mógłbym się wczuć w postać. Chyba że byłaby to gra, w której postać sama w sobie odgrywa marginalne znaczenie, a liczy się rozgrywka np. aspekt zręcznościowy (Mario ratujący Luigi'ego zamiast księżniczki ? ;)). Myślę, że większość też by nie mogła/nie chciała, a to odbija się na sprzedaży. Ekonomia rządzi się swoimi prawami i gdybym to ja wydawał grę za kolosalne pieniądze, w której od faktu jaką seksualność będzie miała postać zależą miliony dolarów to nie wahałbym się dostosować do większości czyli tych 90% jak to ktoś wcześniej w komentarzu przytoczył statystyki.
Wyśmiewanie się z mężczyzn, którzy są gejami, gdzie tworzą związek partnerski, lub też chodzą wiadomo w ciemne miejsca by oddawać się swoim dzikim żądzą jest tylko potwierdzeniem, że jest się pustym i nie dojrzałym . Nie wiem dlaczego 99% społeczeństwa nie krytykuje kobiet i ich homoseksualnego lesbijstwa. Widok dwóch kobiet tak samo powinien być obleśny, a faceci się ślinią przez co akceptują homoseksualizm nie mając w ogóle o tym pojęcia; powinien powstać film ; Faceci są jacyś dziwni nie a odwrót. A do tematu a może Lara Croft jest lesbijką i do tego feministka i śliniący się faceci mogą sobie pomarzyć o biuście btw:P głupi temat, do odstrzału; yasiu obracasz się w środowisku gejowskim czy jak???
yasiu ujeżdżał g40sta
Heh, yasiu, większość postaci z gamingowych hiciorów oparta jest na stereotypach. Kobieta - niezależna, seksowna, a facet - męski, odważny, przystojny. Inne obrazy kobiety i mężczyzny to raczej rzadkość, prawda? Więc co dopiero mówić o homoseksualistach... Przecież trudno by zrobić grę akcji z postacią zbudowaną na stereotypowym wizerunku geja.
Choć są wyjątki, to zawsze jest nisza/indie. Przykład - http://gambit.mit.edu/loadgame/aclosedworld.php . Przygodówka, trochę z elementami jRPG. Gramy chłopakiem, gejem, któremu - delikatnie mówiąc - nie jest łatwo.
TNR - po części się z Tobą zgadzam. Z drugiej strony jednak jestem pewny, że są na świecie ludzie, którzy potrafili by zaprojektować grę tak, że chciałoby się w nią zagrać, mimo odmiennej od naszej orientacji głównego bohatera. Lub bohaterki - bo przecież w tą stronę też to może iść, ale tu jak pisze matekso, oburzenia zapewne by nie było.
Nie czepiajmy się tez tak bardzo FPSów, gier akcji. Ale nawet tu, odpowiednio ułożona historia w której gracz dowiaduje się o orientacji swojej postaci na samym końcu mogła by się sprawdzić. W grach wcielamy się w bardzo różne postacie, często takie w które nigdy naprawdę wcielić byśmy się nie chcieli, a jednak to robimy. To od atrakcyjności tego, co z postacią będzie się działo zależy, czy gra będzie dobra. Temat jest pomijany, nawet w grach niezależnych - tu dzięki Zdenio na linka - to nieczęsty widok. I zgadzam się, gry są oparte na stereotypach, ale nawet taki stereotypowy bohater daje pole do popisu dla scenarzystów. Trzeba wyobraźni i odwagi :)
Matekso - nie wiem czy dobrze zrozumiałem Twój post. Ja nigdzie się nie wyśmiewam z homoseksualistów, gejów, lesbijek, przeciwnie. Nie uważam, żeby temat był głupi, raczej - jak stoi w tytule - pominięty. I odpowiadając na Twoje pytanie - nie, nie obracam się w środowisku gejowskim. Swego czasu kiedy pracowałem w knajpie byłem na kilku imprezach organizowanych przez środowiska LGBT, mam paru znajomych gejów, trochę mniej lesbijek i nic to w naszych relacjach nie zmienia.
adrem - prawda, ty masz odgrywać, ale - powtarzam się - nie wierzę, że nikt nie jest w stanie stworzyć scenariusza gry w której orientacja głównego bohatera zeszła by na dalszy plan ze względu na jej - gry, historii - atrakcyjność :)
skatefish - jeśli to dowcip, to go nie zrozumiałem. wyedytuj, wytłumacz, zrób coś ew. poprosze o usunięcie tego wpisu, bo do dyskusji nic nie wnosi, a ludzie mają tu jednak fajne rzeczy do powiedzenia :)
Jestem bardzo tolerancyjny, ale jestem również zatwardziałym homofobem. Nie wyobrażam sobie, żebym miał grać w tytuł, w którym głównym bohaterem jest gej. Nawet oglądanie filmów z gejami, czy to na pierwszym planie, czy to gdzieś w tle, strasznie mnie denerwuje i mocno zaniżam mu przez to ocenę. Pamiętam jeszcze jak bardzo się zawiodłem, kiedy dowiedziałem się, że aktor grający Barney'a Stinson'a jest gejem. Od tamtego momentu oglądanie HIMYM sprawia mi znacznie, znacznie mniejszą radość. Możecie na mnie psioczyć i wyzywać, ale spójrzcie i z drugiej strony. Bronicie ich, bo "tacy się urodzili". Ja natomiast urodziłem się homofobem. Całe szczęście ja zdaję sobie sprawę, że homofobia nie jest rzeczą dobrą i należałoby ją "wyleczyć". Może kiedyś się z tym wybiorę do psychologa. Geje niestety cały czas myślą, że są zdrowi. Ciekawy jestem jak by taki zareagował na propozycję udania się do psychiatry.
radanos - ale ty wcale nie nadajesz sie do psychologa. homofobia w takiej czy innej formie tkwi chyba w kazdym. jestes swiadomy, wystarczy, nie ma co z tego robic wielkiego aj waj.
btw. jestes pol homofobem. gej jest zly. lesbijka juz nie? :D
adrem - prawda, ty masz odgrywać, ale - powtarzam się - nie wierzę, że nikt nie jest w stanie stworzyć scenariusza gry w której orientacja głównego bohatera zeszła by na dalszy plan ze względu na jej - gry, historii - atrakcyjność :)
W takim razie w ogóle nie ma po co robić sobie kłopotu IMO, bo przecież jak by twórcy nie zrobili to Internet zaleje fala obraźliwych komentarzy nt. gejów :) A chyba mało kto życzy sobie takiej reklamy.
"Homofobem"? Boisz się homoseksualistów? Przecież to określenie wykute przez prasę lewicową, więc jeśli po prostu nie lubisz gejów, to powinieneś używać jakiegoś innego słowa na określenie swojego stosunku.
Co do tych 10% gejów to pierwsze słyszę, że to wynik badania dokonanego przez jakiś organ UE. Owszem, słyszałem o tej teorii, ale jako o wyniku badań jakiegoś tygodnika z UK czy tam Francji. Na zdrowy rozum wydaje się to co najmniej mało prawdopodobne, bo przecież oznaczałoby, że co dziesiąta osoba, którą znasz jest statystycznie homoseksualna. Nie sądzę, żeby gej/lesbijka byli w stanie zmusić się do stosunków seksualnych z osobą innej płci, tak samo jak ja bym nie mógł z kimś tej samej. W takim razie biorąc pod uwagę, że na przestrzeni wieków zdecydowana większość osób zawierała małżeństwa chyba można odrzucić "teorię 10%".
Z drugiej strony jest przecież starożytna Grecja i średniowieczna Japonia, gdzie odsetek biseksualistów był bardzo duży. Ale skoro wyróżniono homoseksualistów oddzielnie od biseksualistów to nie mam pojęcia jak te badania mogą być wiarygodne.
yasiu* nigdzie nie ma o tym, że się naśmiewasz fakt* chodziło by mi bardziej o samą rzecz sensu pisania o takim zjawisku. Piwoteka też jest zbędna na serwisie o grach, a pisanie o płciowości ma tyle wspólnego tu, co piwo jakie pije np. Niko Bellic. Po prostu rodzą się kwestie sporne.
Radanos nie możesz mówić o sobie, że jesteś tolerancyjny, skoro urodziłeś się zatwardziałym homofobem. sam mówisz o sobie że jesteś chory i powinieneś się iść leczyć- HA ha( to masz dobre) w momencie kiedy piszesz, że gejów powinno się zbadać, czy leczyć - Teraz od ciebie zależy jak ty zareagujesz i ustosunkowujesz się do własnych słów* i czy to przyjmiesz do wiadomości. widocznie potrzeba ci terapii Ty-Gej-Psycholog; Powinieneś bardziej poszukać wiedzy w tym kierunku zrozumieć parę spraw, bo mało wiesz, jeśli na prawdę chcesz być" bardzo tolerancyjny* polecam definicję tego słowa. A co do tego filmu to chyba na kiepski tytuł trafiłeś, chyba że było to porno, bo nawet jeśli nie, to większości filmów posiada wątek homo i masz bracie pecha bo dobrego filmu nie obejrzysz- czas na zmiany :D wyluzuj i chillout Rado*
@ would
A nie pomyślałeś o tym, że nie istniały małżeństwa homoseksualistów? Więcej - że homoseksualizm był zakazany prze Kościół, a następnie prawo (chociażby paragraf 175 w Niemieckim kodeksie karnym)? Że wielu koronowanych głów miało żony (mariaże polityczne), równocześnie utrzymując kochanków (zwróć uwagę chociażby na faworytów królów Francji)? Jeśli jesteś zainteresowany, zapraszam na gender studies albo do Instytutu Pytań Granicznych :).
Co do "zdrowego rozumu" - nie wiem, co jest takiego szokującego w stwierdzeniu, że jedna na 10 osób jest homoseksualna. Kiedy chodziłem do liceum, w 30-osobowej klasie było co najmniej 5 osób o tej orientacji (przynajmniej tyle się ujawniło). Nie generalizujmy więc :).
Z mojej strony koniec offtopu, nie psujmy ludziom zabawy :).
@MiszczCzarny
a nie pomyślałeś o tym, ze prawdziwy gej (a nie biseksualista) nie uprawiałby seksu z kobietą? To by go brzydziło. Tacy ludzie w ogóle by się nie wiązali z nikim jeśli baliby się prześladowań. A skoro ten raport mówi, że 10% to homo a nie bi, to coś z nim jest nie tak.
Co do lokalnych comingoutów to z nimi trzeba ostrożnie - obecnie bycie homoseksualistą jest modne i wielu gości przedstawia się w ten sposób by zwrócić uwagę dziewczyn (paradoks naszych czasów...).
Edit:
A z resztą to 10% jest z raportu Kinsey'a, więc nawet nie wynika z prawdziwych badań http://www.homoseksualizm.edu.pl/index.php/terapia/faq/340-mit-4-geje-to-10-populacji
mateksto - piszę o pomijaniu homoseksualizmu w GRACH więc do piwoteki mi daleko :) Swoją drogą, ja wcale nie jestem zwolennikiem specjalnego traktowania homoseksualistów obojga płci, zresztą już o tym pisałem, że oczekiwania niektórych dotyczące specjalnego traktowania zakrawają dla mnie o jakąś paranoję. Niemniej, w grach pominięcie jest.
Żona mi wczoraj zwróciła uwagę, że w simsach można stworzyć parę homoseksualną, ale to nasz świadomy wybór. W Fable też można zalecać się do przedstawicieli tej samej płci. Ale to nadal nie to samo co bohater homoseksualista.
Z wielu odpowiedzi tu wynika, że waszym zdaniem gej/lesbijka to ktoś, kto zachowuje się całkiem inaczej niż osoba hetero, a to wcale nie jest prawda. Podejście do postawowych wartości typu przyjaźń, uczciwość, patriotyzm itp. działają przecież tak samo niezależnie od orientacji. Dlaczego więc bohater gej/lesbijka ma być nie do grania? Nikt przecież nie każe w grze pokazywać szczegółów łóżkowych, bo to te głównie napawają obrzydzeniem heteryków :)
Zresztą, dać graczowi wybór. Taki zbliżający się Skyrim - w którym małżeństwa homoseksualne będą możliwe - przy tworzeniu postaci wybieramy orientację. Gej/Lesbijka otwierają nam nowe linie dialogowe, nowe podejście do niektórych bohaterów niezależnych itp. Nic w tym przecież niemożliwego, a jednak nikt o tym nie myśli.
No w sumie mocny temat do poruszania w Polsce yasiu. W Polsce 90% mężczyzn to typowe homofobiczne istoty, które nie tolerują tylko i wyłącznie gejów, a lesbijki są spoko. Dla mnie zawsze paranoją było, że można być homofobem nietolerującym tylko jednej z płci. Na szczęście odsetek nietolerancyjnych kobiet jest o wiele, wiele mniejszy. Ba, często niezauważalny. No i to niby kobiety często są "te gorsze". Ba, inteligencją stoją wyżej niż my. Choroba... to najgorsze określenie osoby homoseksualnej (co w Polsce oznacza geja, lesbijka tu znowu jest OK).
Co do gier, jakoż iż ten temat poruszyłeś - fakt, też mnie to często frapuje. Rozumiem że postacie niezależne (w które zazwyczaj nie dane nam się nam wcielać) mają narzuconą płeć, ale w przypadku głównego bohatera/bohaterki mógłby być wybór. Przecież to też dodało by odrobinę realizmu grze. Na szczęście istnieją takie gry, jakby chociaż Dragon Age - gdzie z góry nikt nam niczego nie narzuca. Chcesz grać facetem hetero? Grasz. Chcesz grać kobietą homo? Grasz. Na odwrót? Proszę bardzo! Mocno widoczne to jest w drugiej części. Fable też faktycznie coś takiego posiada, aczkolwiek w mniej zauważalnym stopniu.
Skyrim w tym temacie zapowiada się lepiej, ale w grach akcji czy niemal wszystkich co wykracza poza RPG... raczej nie będzie dane nam wybierać. W polskich produkcjach to już w ogóle!