Pamiętnik z Krainy Znaków #0 - Wprowadzenie
Kiedyś czytałem pewną książkę chyba nazywała się "Bezsenność w Tokio" - napewno ją czytałeś jeśli nie to koniecznie musisz to zrobić. W każdym razie czytajac pierwsze akapity Twojego tekstu poczułem miłe opary wspomnień z tamtej książki. Czekam na więcej.... dużo więcej
Fajnie, że napisałeś co i jak, chociaż dla mnie wystarczyłoby: będę opisywał swoje wrażenia z pobytu w Japonii i już wiedziałbym, że czekam na to :)
No więc czekam. Lubię blogi na których ludzie opisują życie w miejscach, w których nigdy nie byłem, a Japonia to na tyle egzotyczny kraj dla przeciętnego Europejczyka, że tym bardziej wywołuje chęć poznania bo wydaje się kompletnie odmienny od tego co mamy na co dzień.
Mam nadzieję, że wpisy będą długieeeee... bo zapowiada się świetny cykl. Powodzenia :)
Ja wlacze z chinskim ale wpis po byku tak trzymaj !
Genialny pomysł! Przy całym swoim zabieganiu i nieogarnięciu, wreszcie mam na co tak naprawdę na GP czekać! :)
Sam w liceum po cichu marzyłem o studiach japonistycznych, no ale cóż - nie wyszło, zajmuję się dzisiaj raczej śródziemnomorzem... Bądź więc mymi oczami i uszami w kraju, który mam nadzieję kiedyś odwiedzić! :)
PS. We want photos!
Oczywiście, zdjęcia będą - po prostu podczas wyjazdu do Warszawy etc. raczej nie było czego fotografować. :)
Jasne, i pominąłeś Bal u Ambasadora? Poza tym pffft @ nic ciekawego w Warszawie. No, ale fajnie że zacząłeś spisywać w bardziej zorganizowanej formie wrażenia, będę zaglądał żeby wypełnić luki w czasie z tego czego dowiem się innymi mediami ;)