Wieści ze świata (The Elder Scrolls V: Skyrim, Final Fantasy XIV, Renegade Ops) 14/10/11
Dlaczego Bethesda buduję quest, świat gry gdzie główny wątek można skończyć w czasie obiadu. W innych rpg trzeba grać i grać żeby skończyć a tutaj pobiec do głównego miasta pogadać i gotowe.
Skoro fallouta 3 przeszli w godzinę a mi on zajął prawie 20, to pewnie z nowym TES'em będzie to samo.
Po to by potwierdzić otwartość ich świata gry. Fallaout dało radę przejść chyba w 10 minut ;]. Dla mnie to głupota taki speed run ale co kto lubi.
Przecież siła TES tkwi w misjach pobocznych, wątek główny pewnie będzie najnudniejszy;p
wcogram -> Morrowinda dalo sie przejsc w kilkanascie minut, a mimo to wielu ludzi gralo w ta gre miesiacami. W oblivionie bylo troche inaczej(glowny watek byl dosc sztucznie wydluzny) a tez ludzie spedzali przy tej grze setki godzin. Sekret serii Elder Scrolls i Falloutow tkwil w swiecie przedstawionym. Obie serie byly wypchane po brzegi zawartoscia i nie tylko jesli chodzi o rozwoj postaci czy questy poboczne. Glowny watek w obu seriach schodzi na daleki plan.
gry TES mozna przejsc szybko jesli chodzi o speedruny tylko sek w tym ze nikt tak naprawde tak nie gra. do tego tworcy wiedza o grze wszystko wiec zajmuje im to mniej niz komus kto chcialby taki speedrun zrobic grajac pierwszy raz. jak wspomnial Blackthorn Morrowinda dalo sie przejsc w kilkanascie min ale ja gralem w niego tak dlugo ze nawet nie pamietam ile dokladnie (ale pewnie tym czasem moznaby bylo obdzielic kilkadziesiat wspolczesnych produkcji) a glowny watek ukonczylem dopiero gdy postac mialem tak wymasterowana ze nic nie moglo mnie zabic. gry Bethesdy maja to do siebie ze mozna w nie wsiaknac calkowicie i robic zwykle rzeczy, eksplorowac czy wykonywac misje poboczne i nim sie obejrzymy mamy wyciete 2 miesiace z zyciorysu po czym gramy znowu :D
[9] Płatną, na steam kosztuje 19 euro