No właśnie. Rząd Tuska jeszcze przed podwyższeniem do 23% VAT ogłosił, że jeśli dług publiczny wzrośnie powyżej 55%PKB to VAT powinien wzrosnąć stopniowo do 25% . No właśnie. Dług publiczny wynosi obecnie trochę ponad 55% PKB. Więc co? 24% VAT już chyba do nas nadchodzi... 25% VAT wtedy szacowano na 2012r. Ale myślę, że dojdzie do nas trochę później (gdzieś okolice 2013r. No niestety platforma wygrała wybory i teraz musimy tego ponieść konsekwencje. Poza tym szkoda, że sprzedawcy faktycznie nie podwyższają ceny produktu tylko o 1% ale od razu o 10% (lub więcej). Nastały, a raczej nadejdą jeszcze cięższe czasy...
ciszo wyborcza, lubo moja, ty jestes jak zdrowie, ile cie trzeba cenic, ten tylko sie dowie, kto cie stracil
Cisza wyborcza jest dla tych, których polityka przerasta.
[3] Na pewno lepiej by na tym wyszła Polska i Polacy...
Cisza wyborcza jest dla tych, których polityka przerasta.
kewl story bro
co za duzo to i swinia nie zje
Mam nadzieje, ze Tusk (i jego rzad) w przeciwienstwie do "prezesa", bedzie dotrzymywal obietnic...
P.S.
Mam nowa stopke i chyba zostanie na dlugo...
Ciekawe jak zacząłby galopować dług publiczny po przejęciu władzy przez PIS
Z "zielonej wyspy" zamienilibyśmy się w drugą Grecję,a wszystkiemu i tak by było winne PO;)
"Cisza wyborcza jest dla tych, których polityka przerasta"
Wzruszające ;) Mały destruktor w akcji. Podręcznik małego destruktora pewnie powiada "Poprzez destrukcję do władzy Zbawiciela" ;) Eksterminacja rozsądku poczynając od samego siebie w tym wypadku jest niezbędna.
Utoya - bobie destruktorze? Będziesz konstruował bomby? W Twoim wypadku wystarczy popukać się w czoło ;)
Moze bezrobocie za to spadnie: podczas poprzedniej kadencji rzadow Tuska w ramach walki z biurokracja ilosc urzednikow panstwowych w pocie czola przekladajacych papierki z kupki na kupke wzrosla o glupie 150k. Za tej kadencji powinno byc conajmniej rownie dobrze :)
Poza tym szkoda, że sprzedawcy faktycznie nie podwyższają ceny produktu tylko o 1% ale od razu o 10% (lub więcej).
Właściciel sklepu decyduje o cenach. I podnosi wtedy ceny o 10% bo jak by podniósł o 1% to by dużo stracił. Podwyższają ceny w sklepach żeby nie mieć strat.