Kult Mrocznego Rycerza
Gdyby wszystkie teksty na tym serwisie były pisanie przez Pana, to bym codziennie tu zaglądał.
Wspaniały tekst, przez chwilę poczułem się nie tyle na portalu traktującym o grach co na portalu literackim.
Mam nadzieję, że takich tekstów będzie więcej, o ile oczywiście materiału do analizy.
Ja tam nigdy nie przepadałem za Batmanem (czy innymi postaciami DC). Zawsze na pierwszym miejscu stał u mnie Wolverine, razem ze Spider-manem. Co nie zmienia faktu, że artykuł fajnie napisany.
Świetnie się czyta.
Wspaniały tekst... Czyta się go z przyjemnością i jest dobrą zachętą do poznania uniwersum batmana.
ejjjj... przestańcie !! i tak już jestem napalony na grę :D a na półce stoją jeszcze Deus Ex i Mafia 2 :):) no dobra... i tak kupię :)
Nie na temat, ale... ile jeszcze tych Chudych będzie na GOLu? :P
Batman... Nie przepadam... Ale ogółem fajnie by było oczytać też coś o Punisher'ze ;d
batman - jedyny prawdziwy superbohater, który jednocześnie mógłby istnieć w normalnym życiu(jest jeszcze ironman( . bije na głowę wolverina, supermena, spidermena itp. jest on po prostu czlowiekiem z technologią, który potrafi dopiąć swego, jednocześnie bez zabijania (dobra rozmowa na ten temat jest pod koniec bajki Batman i zemsta Czerwonego Kaptura).
Jedynym bohaterem, który by mógł mieć odpowiednik w życiu realnym jest moim zdaniem Punisher.
Ja też wolę Batmana od Supermana:)
Ech, jeszcze miesiąc do premiery na PC..
To jest właśnie najlepsze w batmanie, iż nie posiada on jakichkolwiek supermocy, jest po prostu silnym fizycznie człowiekiem używającym zaawansowanych gadżetów, zresztą chyba niedawno chyba nawet czytałem na necie wypowiedź pracownika Rocksteady, w której mówił on iż Batman jest o tyle ciekawy iż może spokojnie pobić kilkunastu kolesi a jeśli pojawi się choćby ten jeden ze strzelba albo karabinem to batman juz musi najzwyczajniej albo jak najszybciej reagować, albo za przeproszeniem spier**lać mimo iż jest superbohaterem.
Bez zabijania - to trochę bez sensu. Joker wymordował tyle osób, a ten go pakuje do więzienia z którego i tak w końcu ucieka i historia się powtarza. W jednym z crossoverów z Punisherem Batman wręcz uratował Jokera przed Frankiem, każąc mu uciekać. Gdzie tu sens?
W ramach promocji Arkham City, moglibyście także w seriwsie umieścić artykuł z przekrojowym przeglądem gier o Batmanie, od ZX Spectrum po dzisiejsze konsole. Mi osobiście taka antologia przypadłaby do gustu.
Palles@ To jego chore, moralne poczucie sprawiedliwości mu tak nakazuje.
Batmana od obłędu dzieli tylko cienka granica http://imageshack.us/f/804/09cfc.jpg/ której nie chce przekroczyć aby nie stać się potworem który zabił jego rodziców bo czym by się różnił od niego poza umiejętnościami? Niczym, chociaż jak wspomniał autor Batman często z nerwów nie wytrzymuje, ledwo się powstrzymuje przed zabiciem swoich wrogów.
Pamiętasz scenę w Batman: Powrót Mrocznego Rycerza kiedy Batman (będąc już stary i brutalniejszy niż kiedyś) konfrontując się z Jokerem chciał już zakończyć żywot tego popaprańca ale coś go powstrzymało przed tym? - jak pamiętasz i czytałeś to będziesz wiedział dlaczego go nie zabił, jeśli nie czytałeś to nie zamierzam psuć ci zabawy z odkrycia tego samemu.
Ponadto Batman jest często wrogiem sam dla siebie. Tak bardzo zanurza się w tą ponurą rzeczywistość, żyje nią, że byle przegrana albo upadek potrafi rozpętać w jego umyśle piekło. Żeby się o tym przekonać, warto zajrzeć do takich komiksów jak "Ego" Darwyna Cooke'a, w którym Bruce Wayne rozmawia z Batmanem o sensie dalszego toczenia wojny ze zbrodnią oraz do "Venom" Dennisa O'Neila, gdzie niemożność uratowania dziewczynki od okrutnej śmierci skłania go do brania narkotyków.
Czytałem, również polecam żeby bardziej się zagłębić w tę skomplikowaną postać jaką jest Batman.
Polecam też Batman: Rok pierwszy napisany przez Franka Millera (Sin City,300) Jak sama nazwa wskazuje są to początki Batmana ukazane w sposób dość realistyczny, brutalny jak na komiks.
Ja bym dopowiedział jeszcze, że dzięki Rocksteady oraz osobie takiej jak Christopher Nolan Batman został tak znacząco odświeżony, że obecnie jest to najciekawszy super bohater, zresztą 25 lat temu właśnie taki dla mnie był :]
Człowiek-Rak > Człowiek-Nietoperz
Człowiek-Komunista> inne Coś-Człowieki.
literówka - Elseworlds;
@XerxesPL
człowiek komunista to --> Superman: Red son
„Dziwne połączenie innowacyjności z konsystencją"
A jaką konsystencję ma batman? Gęstą i lepką?
Wyjdzie, że się czepiam, no i trudno, ale przeraża mnie już stopień zjawiska. W erze, kiedy można wszystko sprawdzić w Internecie i kiedy ludzie zwracają na takie rzeczy uwagę, to trzeba chyba się wysilać specjalnie, żeby takie błędy robić.
A to tylko jeden z błędów. Tego się czytać nie da. Czy nikt nie redagował tego artykułu?
Jego konsystencja jest trwała :) Pewne aspekty, elementy tej postaci są niezwykle ugruntowane i niezmienne pomimo tylu eksperymentów, ewolucji i rewolucji, jakich była świadkiem.
Poza tym nie ograniczajmy się. Niektóre słowa są wieloznaczne, nawet jeżeli niektórzy szufladkują je do jednej dziedziny życia. Skoro już to powinniśmy również narzekać na termin "gombrowiczowska forma", co według mnie jest niedorzecznością.
Pozwólmy językowi być płynnym.
Zasłużone OMG! Świetny tekst, gratuluję serdecznie i życzę autorowi wszystkiego najlepszego, a nam takich tekstów do czytania, wszak szarość wkroczyła do naszego życia (jesień i zima).
Dla mnie Batman to jedyny superbohater. Głównie dlatego że jest człowiekiem i ma swój kodeks. A Nolan i gra Arkham Assylum zrobiły dużo dobrego dla tej postaci.
Niezły tekst ale sam Batman zawsze był dla mnie kretyński. Dorosły chłop który przebiera się za nietoperza z różkami?... no proszę was... a ci wszyscy jego przeciwnicy równie idiotyczni i śmieszni jak on. Spider-man'owi może buty czyścić.
Bo w końcu Spider-Man to 100% realizmu, a w wyglądzie i zachowaniu jego przeciwników nie ma niczego dziwnego.
[27] Hahahah, grubo xD Ja osobiście wolę mocno zarysowane i charyzmatyczne postacie z uniwersum Batmana niż patetycznych ceglaków ze Spider-Mana. Sam Batman jako postać też przemawia na plus. Jakoś nigdy nie jarał mnie super-chłopczyk ubrany w kostium a'la pokrak z Pulp Fiction, który swoje moce zawdzięczna upierdoleniu pająka.
Bardzo fajny artykuł. Batman już na stałe zagościł w filmach i grach komputerowych ( zresztą po tak znakomitych produkcjach jak "Mroczny Rycerz" czy "Arkham Asylum" trudno się temu dziwić). Czekam na Arkham City, bo to będzie na pewno jedna z najlepszych gier tego roku.
