Jeszcze 2 miesiące temu moja rodzina żartowała i mówiła no gdzie jest ten "twój" Palikot,ma 2 % poparcie,ja z uporem twierdziłem,że to czarny koń wyborów.
Palikot nie jest co prawda "mój",nie głosowałem na niego ale na PO,ale twierdze,że zmierzch Pisu jest szybki.Do tej pory wszystkie bez mała media śledziły co prezes zrobił,co powiedział,
jeszcze wcześniej czy był pod krzyżem,czy zjadł obiad,czy wykonał jakiś gest.Nie raz się zdarzało,że obrażał premiera,prezydenta,a PO milczało.Skończyła się hegemonia prezesa,jak każdy produkt przestaje być atrakcyjny dla mediów,bo mamy coś nowego, Palikota i jego ludzi.A stracić atrakcyjność w mediach to początek końca,nie waże czy ktoś mowi źle o tobie czy dobrze, ważne żeby mówił i pokazywał za free.
I to się skończyło,bo Palikot jest produktem nowym i atrakcyjnym medialnie,powoli przestanie
być ważne czy prezes pokazał się pod krzyżem czy był tu,a co pokazał,a co zrobił,do tej pory
nikt mu nie przeszkadzał, robił co chciał,dlatego wieszcze,że Palikot pogrzebie marzenia prezesa na wygraną,bo świetnie zagospodarował przestrzeń medialną.
" ale na PO"
Już z tobą nie rozmawiam... ;)
A Palikot ma 10%, przez TVN, to on namawiał ludzi żeby na niego głosowali, bo inaczej w HD W 3D nie mieli by co puszczać.
Niestety nie oglądam TV,mnie nie interesuje kto na kogo głosował i czy miał racje,mnie interesuje nowy produkt Janusz Palikot i zmiany które zaczynają się pojawiać w polskim społeczeństwie.
PIS nie wykonczy, Palikot jest sprytniejszy. On wykonczy SLD a w nastepnych wyborach bedzie szedl po wladze. Nierealne?
Przypomne Wam ze SLD juz rzadzilo, czyli mialo odpowiednio wysokie poparcie. Ci wyborcy nie wyparowali, nie umarli. Ciagle sa, ale nie maja na kogo glosowac, bo SLD sie skonczylo. Palikot tworzac nowa lewice chce ich zgarnac do siebie.
Duet PO/PIS dazy do systemu dwupartyjnego w Polsce na wzor amerykanski. Dlatego tak podsycaja wzajemna nienawisc i specjalnie tworza konflikty. Jest tylko jeden problem: w ameryce jedna partia jest prawicowa, druga lewicowa. Tymczasem i PO i PIS sa bardziej na prawo (pomijajac co w Polsce jest prawo a co lewo, bo to juz inna historia). W koncu zraza do siebie tylu wyborcow ta wieczna walka, ze zyska nowa sila, ktora naturalnie wytworzyc sie moze na lewej stronie.
Gdzie dwoch sie bije, tam trzeci korzysta? Zobaczymy :)
Twoja logika się trochę zakręciła, im mniej Kaczora w tv tym mniej rzeczy będzie można na niego zwalić, mniej tematów zastępczych itp. i to będzie gwóźdź do trumny samej PO a nie PiSu ( no chyba że zamiast kolejnej olanej/przemilczanej wpadki/nieróbstwa rządu będą pokazywać jak Janusz pali biblie, macha gumowym kutachem, pije wino pod mostem czy co tam wymyślą spece od PR... ) . A sam Janusz to kolejny klaun przy korycie który wypompuję sobie bokiem trochę naszej kasy żeby spłacać własne długi. Może jak się sprawdzi podczas tej kadencji dostanie posadę euro posła -> przejdzie na polityczną emeryturę, finansowo będzie zabezpieczony i skończy się show.
PIS nie wykonczy, Palikot jest sprytniejszy. On wykonczy SLD a w nastepnych wyborach bedzie szedl po wladze. Nierealne?
Oczywiście, że realne. Na pewno dużo bardziej niż zniknięcie PiSu z mediów. Tylko czekam, kiedy 'znani i lubiani' z SLD typu Kalisz przejdą do RP. Nie obraziłbym się na podobny scenariusz :). Zresztą SLD samo się wykańcza. Tak bezradnej partii dawno nie widziałem.
PiS moze tylko wykonczyc sie sam, ataki go konsoliduja - moze go tylko rozwalic wewnetrzne cisnienie i sila odsrodkowa.
To juz bardziej mozliwe jest "skonsumowanie" SLD, ktora obecnie zdaje sie byc bezwolna i bez zadnej ideii "no to co dalej" wiec metoda osmozy co cwansi dzialacze zaczna przeplywac do Palikota, gdzie beda robic za przewidywalne centrum i moze nawet prawa strone, tudziez "z nimi mozna sie dogadac"... dla dobra Polski, oczywiscie.
Przecież SLD w 2001 roku miało 40% poparcie społeczeństwa. A pamiętam jak rok temu mówili że SLD jest trzecią siłą w sejmie na poziomie 15% i będzie walczyło z PO i PiSem :)
Luke -> Jakoś nie wydaje mi się, żeby Kaliszowi chciało się zostawać nagle kapitanem tonącego okrętu. Zostawi pewnie władzę 'młodym i zdolnym', a sam stamtąd ucieknie, co będzie dobrą decyzją i dla niego i dla Palikota. Dla SLD może niekoniecznie, ale w tej chwili każde poczynania dzielą się co najwyżej na dwie grupy: 1. Złe dla SLD. 2. Obojętne dla SLD.
Palikot tworzac nowa lewice chce ich zgarnac do siebie.
Palikot może sobie tworzyć posąg z brązu w kiblu co najwyżej. Przecież to farbowany lis, który w parę miesięcy zmienił skrajnie prawicowe poglądy na skrajnie lewicowe tylko z powodu focha na Schetynę i Tuska. Wiarygodny to on nie jest.
Dostał 10% poparcia tylko dlatego że jest nowy, za cztery lata już nie będzie nowy i skończy jak samoobrona.
Przypomne Wam ze SLD juz rzadzilo, czyli mialo odpowiednio wysokie poparcie. Ci wyborcy nie wyparowali, nie umarli. Ciagle sa, ale nie maja na kogo glosowac, bo SLD sie skonczylo. Palikot tworzac nowa lewice chce ich zgarnac do siebie.
Bzdura do kwadratu. SLD mialo tak wysokie poparcie z jednego jedynego powodu. I nie bylo nim uwielbienie ludzi dla tej partii czy wielki lewicowy elektorat ktory musi miec koniecznei swoja partie. Po prostu i zwyczajnie rzady postsolidarnosciowych partii, z udzialem Tuska, Kaczynskich i calej reszty tej halastry "nowej" teraz na scenie politycznej, zakonczyly sie totalna kompromitacja i mnostwem afer. Lewica nie bylaby w stanie rzadzic tak niezdarnie i krasc tak nachalnie jak odwazyli sie tamci, chcac sie nachapac w swojej chwili "chwaly". Jednak byli zbyt nachalni i ludzie zdegustowani tym co oni wyrabiali po prostu i zwyczajnie zaglosowali na kogos innego a majac do wyboru tylko lewice oddali glosy na nia. Cala "tajemnica". Jednak ci wyborcy to nie wyborcy SLD i zaden z nich do tej partii nie wroci. SLD juz raczej nigdy nie osiagnie wiecej niz 20%, a i to bedzie trudne.
Sinic: No wlasnie dlatego po 10 latach rzadow PO/PISu ludzie moga byc juz na tyle zdegustowani ze popra Palikota jako ten odpowiednik SLD z tamtych czasow. Bo kogo jesli nie jego? PSL sie konczy, SLD sie konczy... Inne partie wogole pomijalne. Zaraz sie okaze ze jest on jedyna realna alternatywa dla POPISu... Co za roznica czy powodem sa poglady stricte lewicowe, czy sytuacja polityczna. Kazdy ma jakies powody a finalnie liczy sie na kogo zaglosuje.
MaZZeO: Moze tak, moze nie :) Wszystko zalezy co Palikot przez te 4 lata bedzie wyczynial. Wielu wyborcow ma pamiec zlotej rybki, wielu po prostu zwisa co robil i uwazal wczesniej, wielu nie bedzie mialo o tym pojecia. Wiarygodnosc w polityce? Daj spokoj, kazdy polityk jest wiarygodny dopoki sie nie pogrzebie mu w zyciorysie.
[14] Zgadza sie -ale jak pare lat dluzej potrwa "aferaly! zabili prezydenta" kontra "mochery! faszysci!" to zniechecony Ciemny Lud znow zacznie szukac alternatyw, a jak widac pamiec w elektoracie za dluga nie jest. Za pare lat lewica moze byc ta "czysta, nieskalana rzadzeniem sila" a dla sporej czesci mlodego elektoratu "Rywin? To... eeee... on wprowadzil stan wojenny, tak?" bedzie partia do "na zlosc tamtym" glosowania. Palikot wyczul skad wieje wiatr i ma 10%. Za 4 lata moze byc 20 albo i wiecej, o ile oczywiscie w miedzyczasie nie dokona kolejnego zwrotu albo nie zagada sie na smierc.
No wlasnie dlatego po 10 latach rzadow PO/PISu ludzie moga byc juz na tyle zdegustowani ze popra Palikota jako ten odpowiednik SLD z tamtych czasow.
Raczej nie. Rządy AWS miały silny wpływ na Polaków, którzy źle znieśli przeprowadzony pakiet reform. Po rządach PiSu i PO ludzi takiego wrażenia nie mają. Co prawda PiSowskie rządy niektórzy wspominają jak jakiś koszmar, ale tak na prawdę jest to sztucznie wykreowana potrzeba strachu przed czymś nierzeczywistym. Dłuższy temat na inną dyskusję. Ogólnie rządy PiSu dla ludzi były całkiem niezłe. Tak samo rządy PO. Ludzie są raczej zadowoleni. Co prawda podwyższono VAT, ale to nadal nie jest jeszcze tragedia. Musiałoby się coś poważnego w przyszłości wydarzyć za rządów Tuska, by wyborcy odwrócili się akurat od cento-prawicowych partii i oddali głos na lewicę.
Nie wierzę osobiście, by Palikot w kolejnych wyborach osiągnął większy wynik niż obecnie. Moim zdaniem PO po już 8. latach rządzenia przekształci się w coś innego, by zatrzymać ludzi przy sobie.
Z ciekawostek: Palikot nie zaprzeczył, by współpracować z PO. PO chyba również nie zaprzeczyło ew. współpracy z Palikotem.
czekitout: Np. mocne uderzenie swiatowego kryzysu? :) Oczywiscie PIS obwini PO ze nic nie zrobili, PO bedzie jechalo na PIS ze tamci to by wogole jeszcze gorzej zrobili, a skonczy sie tak jak pisze smuggler :)
Tomuslaw: Palikot dzis powiedzial swietna wg mnie rzecz: poprzemy Wasz rzad ale nasi poslowie do niego nie wejda. Czyli niby wspolpraca, ale taka ze w razie co, to nie my :) Spodziewalem sie ze bedzie parl do wladzy i szedl po stolki, a tymczasem widze ze jest cwanszy niz po tym machaniu wibratorem go ocenialem :)
Tomuslaw: Palikot dzis powiedzial swietna wg mnie rzecz: poprzemy Wasz rzad ale nasi poslowie do niego nie wejda. Czyli niby wspolpraca, ale taka ze w razie co, to nie my :) Spodziewalem sie ze bedzie parl do wladzy i szedl po stolki, a tymczasem widze ze jest cwanszy niz po tym machaniu wibratorem go ocenialem :)
Albo wręcz przeciwnie. Może to dowód na prawdziwość tezy o ustawionym przez Tuska Ruchu Palikota. Palikot nie żąda stołków ministerialnych i za darmo oddaje Platformie bandę posłów wiernie głosujących tak jak będzie im powiedziane. Czyli sytuacja jak wtedy gdy Palikot był w PO. Teraz go nie ma, ale tylko formalnie. :)
Ta teoria tez ma wiele sensu :) Byc moze tak wlasnie mialo byc, a w przyszlosci przeksztalci sie w to o czym mowilem. Nie pierwszy raz sluga wbija panu noz w plecy ;)
koniec jest blisko [18] - wiem, słyszałem dziś tę wypowiedź. Moim zdaniem RPP jest po prostu drugim PO, które odebrało głosy SLD (patrz: wypowiedź smugglera [19], z którym się tu mogę zgodzić).
Moim zdaniem czeka nas w Polsce System dwuipółpartyjny w któym PIS i PO będą głównymi 2 partami, a lewica zmarginalizowana w postaci Palikota będzie ową połówką. Zawsze pozostaje PSL, ale coś co rdzewieje od 116 lat nie może być mocne i stałe.
Vender [22] - nawet nie strasz. Toż to najgorszy, poza jednopartyjnym, z możliwych systemów.
Niestety Vender może mieć rację, co prawda lepiej na obrotówkę pasuje PSL ale może być i Palikot.
PSL zrobi dobrze każdemu kto zapłaci, ale nowa konkurencja wymusi chyba obniżkę ceny, może nawet przejściowy zasiłek dla bezrobotnych?
Dlaczego tak sądzisz Tomuslaw? Moim zdaniem jest nieco lepszy od sytemu dwu partyjnego.
System 2,5-partyjny jest - zaraz po jednopartyjnym - najgorszym z możliwych systemów politycznych, ponieważ partia, która się dostała, mając znacznie mniej głosów od pozostałych dwóch, nie mogących samodzielnie rządzić, może wejść w koalicję z tym kto da więcej. To spowalnia realizację jednego z dwóch głównych nurtów. W pewnym stopniu (większym niż powinien, jeśli przypatrzyć się liczbie mandatów) realizuje się plan partii, która jest znacznie słabsza od dwóch czołowych - można powiedzieć, że wszystko jest pod ich dyktando (czyli "rządzi" - bo rządzi to za dużo powiedziane - mniejszość). Jeśli zaś żadna partia się nie zgodzi, mamy rząd mniejszościowy.