Mam pytanie do elektoratu PiS i przeciwników PO:
Jestem wyborcą Platformy. Oglądam TVN, czasem przejrzę gazetę wyborczą. Można powiedzieć że kieruje mną tuba propagandy Tuska, nie mam własnego zdania. Chcę to jednak zmienić. Chcę poznać się na PiS, w końcu to oni mają rację. Co powinienem oglądać, czytać, jakie portale odwiedzać? Czego się wystrzegać?
Pytam całkiem poważnie.
Ja na początek polecałbym wyzbycie się myślenia, nie za po = za pisem.
Najpierw musisz spalic wszystkie posiadane GW oraz wyswiecic odbiornik TV. Potem czytaj wszystkie "niepokorne" gazety (niektore nalezy kupowac w 2 egz. zeby wykazac zaangazowanie w Sprawe) i tygodniki (troszke musisz odczekac az ustala ktora jest najniepokorniejsza, bo na razie zamieszanie jest), wiadome radio i wiadoma TV. No i oczywiscie niepokorne portale. :)
Nie no...znowu smuggler z tą swoją pszesmiechsznom ironią...z tobą jest cos ewidentnie nie tak.
Witam. Jestem przeciwnikiem PO. Jeżeli chcesz mieć własne zdanie to czytaj jak o danym temacie z jak największej ilości źródeł, np.: policjant potrącił przechodnia, GW mówi, że pomimo reanimacji człowiek zmarł. Wchodzisz na portal danego miasta, forum danej grupy społecznej i czytasz sobie zeznania świadków. Wtedy albo wierzysz GW której na miejscu wypadku nie było albo wierzysz świadkom zdarzenia.
Z tymi niepokornymi gazetami to też jest problem, bo jedne drugich oskarżają, że są za mało niepokorne, poza tym, pewnie założyli je UB-ecy.
[9]
To samo można powiedzieć o TVN.
Przestań czytać Gazetę Wyborczą.
Powód? Proszę bardzo:
http://www.youtube.com/watch?v=z0Qjovd-bSQ
Po obejrzeniu tego nawet nie miałem tej gazety więcej w ręku.
I nie chodzi tu o Wolniewicza tylko o sam fakt manipulacji jego słowami.
[13] Lol. To, że GW to zakompleksione żydy wiedziałem od dawna, ale tego nie wiedziałem.
[13] [14] - a to gromkich owacji nie zebrał? Nim zaczął tłumaczyć o co mu chodzi? No właśnie, o co? Bo urwano transmisję w bardzo wygodnym momencie - nie wiemy o jakich żydów, czy o co mu chodziło. Kolejna manipulacja?
Zresztą facet ma jasno zdefiniowane poglądy na te kwestie:
www.youtube.com/watch?v=pGcgR_urf44
Ja polecam http://www.multibook.pl/20,friedrich-von-hayek-droga-do-zniewolenia.html zamiast zawracać sobie głowę prasą, telewizją etc
Nigdy na PiS nie głosowałem, ale mimo że pytanie autora jest z gatunku- "zadam pytanie i niech się pisiory pultają- pokarzę jaki jestem zajebisty", wątek porusza dosyć ważną kwestię- nie od dziś wiadomo że informacją da się manipulować na nieskończoną ilość sposobów i daną sytuację można przedstawić zarówno w kontekście negatywnym, jak i pozytywnym- to zleży tylko i wyłącznie od autora wypowiedzi. Ze świecą też dzisiaj szukać dziennikarzy kierujących się etyką zawodową, nie przenoszących prywatnych przekonań i sympatii na pracę zawodową. Nie tak dawno jakiś łepek tutaj na forum stwierdził że dziennikarz powinien mieć własne zdanie- od wyrażania własnego zdania są felietony, gdzie autor jak najbardziej może przelewać swoje przekonania na papier i dowodzić swojej racji, ale stronnicze komentarze w codziennych artykułach mających przedstawiać suche fakty są nie na miejscu.
Niestety wielkie wydawnictwa doskonale zdają sobie sprawę że skandale i skrajności najbardziej ludzi interesują, więc często więc z premedytacją przeinaczają fakty, wyrywają wypowiedzi z kontekstu lub wręcz wkładają ludziom w usta nigdy nie wypowiedziane słowa (patrz [13])- wszak "Będzie skandal i ludzie to kupią".
Nie jest też sztuką przedstawiając zdarzenia w odpowiednim świetle przekonać czytelnika do swoich racji- wszak druga strona milczy i się nie broni...
Jak więc samemu się bronić przed manipulacją i sugestią ze strony mediów?
IMO rozwiązaniem może być jak największy pogląd na daną sprawę- im więcej źródeł wiadomości, tym większa szansa że uda nam się "przesiać" fakty zawarte w każdym ze źródeł, oraz rzeczy wymyślone/dopisane przez nie.
Oczywiście, ciężko codziennie kupować cały przegląd prasy, jednak przeglądając wiadomości w internecie to nie problem- sam chcąc poczytać o tym co się dzieje otwieram od razu kilka zakładki- onet, wp, interia, o2, gazeta, polskatimes...
W kształtowaniu własnej opinii pomaga też wyłuskiwanie jedynie suchych faktów- od jakiegoś czasu media do każdej informacji dołączają własny komentarz traktując odbiorców jak idiotów którym trzeba tłumaczyć co mają o danym zdarzeniu myśleć... Takich komentarzy sam nigdy nie czytam... mam w dupie opinie autora- sam wyciągnę własne wnioski.
Komentarze odnośnie cudzych wypowiedzi to już niemal zawsze mistrzostwo- jak widzę te krzyczące nagłówki z cytatami, zawsze sam szukam owej wypowiedzi... Gdyby pojawiały się artykuły na temat wypowiedzi Jarosława Kreta w Prognozie pogody, w zimie w sandałach bym chodził...
To niby takie oczywiste rzeczy ale masa ludzi jak stado baranów ogranicza się do jednego źródła i bezkrytycznie chłonie podawaną zawartość nie zdając sobie sprawy z siły sugestii jakiej się poddaje...
TVN i Michnik pierze mózgi lepiej niż nawet Radio Maryja bo nawet yntelygentom :)
Jeżeli chcesz zniechęcić się do PO to wystarczy że zrobisz z nimi kilka interesów, żeby zniechęcić się do PiS wystarczy poznać kilku ludzi którzy z nimi robili interesy.
_MaZZeo [ gry online level: 30 - Legend ]
Nie ma partii, która zasługiwałaby na oddanie jej zawodowym politykom swojego prywatnego rozumu/woli. Dlatego nigdy nie będę namawiał cię do poznawania się na PiS. PiS to partia konserwatywna w odmianie immanentnej. Oznacza to, że honoruje wartościom i uznaje tradycję za źródło prawomocności nie dążąc jednocześnie do przywrócenia przeszłości (co jest zwyczajną rewolucyjną bzdurą - zwłaszcza, że nie "przeszłość" "przywracają" a starają się zmusić świat do przyjęcia formy, jaką nadali tej "przeszłości" w swoich o niej wyobrażeniach).
Pracuj nad sobą. Czytaj. Unikaj medialnej papki a z czasem sam przekonasz się, czy jesteś lewoskrętny czy prawoskrętny. Wtedy będziesz znał wartości, którymi sam się kierujesz, i chcesz, by kierowali się nimi inni. Dopiero wtedy możesz obdarzyć tą czy inną partię swoim zaufaniem. W każdym innym przypadku będziesz szmacianą lalką w rękach tego lub innego manipulatora.
Ja jestem katolikiem i najważniejszą jest dla mnie nauka Kościoła. Zgodnie z nią katolik powinien głosować (to opinia przyjęta w wyniku Vaticanum II za Maritainem) i powinien głosować wyłącznie na partię, która:
1. nie lekceważy nauki Kościoła;
2. stara się budować rzeczywistość polityczną w sposób umożliwiający osobom osiągnięcie zbawienia (to w myśl nauki św. Augustyna).
Przeniesienie tych dwóch wymogów na rzeczywistość fenomenów politycznych jest bardzo trudne, więc można się kierować kwestiami symbolicznymi - zwłaszcza stosunkiem określonej partii do ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Ja miałem ułatwione zadanie. Tuż przed wyborami do laski wpłynął obywatelski projekt ustawy mającej realizować te wartości (niestety nie dotarłem do tekstu tej ustawy) podpisanej przez przeszło 600 tys. naszych rodaków. Tylko jedna partia w całości głosowała za przyjęciem ustawy i tym samym tylko jedna partia zasługiwała na mój i mojej żony głos.To nam znakomicie ułatwiło sprawę.
Powtarzam - nie chodzi o to, by bezrefleksyjnie ulegać propagandzie i oddawać własny rozum i wolę we władzę zawodowych manipulatorów. Chodzi o to, by uzyskać świadomość tego, co najważniejsze w życiu jednostki i środowiska, które ją kształtuje. W drugiej kolejności należy uzyskać wiedzę konieczną do dostrzeżenia i zdolności sklasyfikowania tego lub innego schematu zachowań/myślenia stosowanego przez polityków w sposób zmniejszający prawdopodobieństwo "wrogiego przejęcia" twojej woli i uwięzienia jej w ciasnych granicach partykularyzmów. Dopiero wówczas będziesz mógł zdecydować, która partia zasługuje na twoje zaufanie bez ulegania manipulacji różnych michników czy urbanów.
Najpierw musisz się postarać o jakiś przeszczep mózgu bo swojego albo nie masz albo coś jest z nim nie tak. Gdy zaczniesz myśleć to możemy o tym pogadać, jak narazie jesteś lemingiem, bezmyślną kukłą...
[13] Lol. To, że GW to zakompleksione żydy wiedziałem od dawna, ale tego nie wiedziałem. - zastanawiam się jakim cudem nie dostałeś jeszcze kopa z tego forum panie bob palant.
Attyla---->
Tylko jedna partia w całości głosowała za przyjęciem ustawy i tym samym tylko jedna partia zasługiwała na mój i mojej żony głos.To nam znakomicie ułatwiło sprawę.
Zdaję sobie z tego sprawę, aczkolwiek nie popadałbym w przesadnie optymistyczny ton:
http://pismo.christianitas.pl/2011/09/milcarek-absencja-czyli-nieskutecznosc/
No i oczywiście musisz przyswoić umiejętność korzystania z właściwych autorytetów potrafiących wskazać drogę chroniącą przed "niebywałym matolstwem libertyńskiej hołoty i zblazowanych bolszewików tęskniących za stalinem...".
musisz pokochać prezesa to cała tajemnica
"- zastanawiam się jakim cudem nie dostałeś jeszcze kopa z tego forum panie bob palant."
Dobra panie marvell... wnioskujemy kim jesteś:
a) Jesteś idiotą.
b) Jesteś żydem
c) Jesteś idiotą, który jest żydem.
No i co? Zgadłem? Tak... wiedziałem, że zgadłem.
To mile uczucie, ktorego nie zaznasz, ale i tak umrzesz.
_MaZZeo <--- Ja przede wszystkim staram się mieć umysł otwarty na obie strony i krytyczne spojrzenie na obie strony. Demagogia jest wszędzie.
Poza tym to jakikolwiek narodowiec, czy socjal czy liberalny nie miał właściwie żadnego wyboru, żeby spełnić swój głos. JKM nawalił kompletnie, a poza PiS w aktualnie wybranym towarzystwie jest sama lewica. PO może się wydawać prawicą, ale ich polityka zagraniczna, ba... ogólnie polityka z poszanowaniem własnego narodu nie ma nic wspólnego.
Ja ogólnie nie rozumiem lewicowych ideałów, więc nigdy nie będę wspierać ludzi którzy je głoszą.
Do tego dochodzi tragedia Smoleńska i konferencje PiSu, które każdemu polecam. Warto się zastanowić nad faktem, że media uwielbiają Kaczyńskiego zmieszać z błotem za nierozgarniętą wypowiedź, a nikt nie ustosunkował się do materiałów przedstawionych w tych konferencjach. Nikt nie podważył ich autentyczności, nie ośmieszył nikogo - kompletna cisza w tym temacie.
Te proste powody "nie dały mi w tych wyborach wyboru" :), nawet nie interesował mnie program wyborczy.
Nie widzę logicznego związku między
nie mam własnego zdania. Chcę to jednak zmienić.
a
Co powinienem oglądać, czytać, jakie portale odwiedzać?
Z całą pewnością im większy przegląd informacji podawanych z różnych źródeł, rożnych w znaczeniu środowisk nie marki czy tytułu, tym większa szansa wypracowania w sobie względnie własnej opinii. Własnej czyli skrojonej na swoją miarę, nie opinii innych przyjmowanych za własną.
Dwa przykłady. Jeżeli rząd obniża podatki, czy oznacza to zysk w mojej kieszeni czy jak chcą inni stratę dla budżetu i czy ja jestem obywatelem podatnikiem czy też wysokim urzędnikiem państwowym ministerstwa finansów głowiącym się jak tenże budżet poukładać, gdzie budżet i państwo jest dla obywateli, nie odwrotnie. Medialne wmawianie mi że nie jestem podatnikiem obywatelem ale jednak tym urzędnikiem i mam z powodu obniżenia podatków odczuwać ból głowy jest oczywistym nonsensem.
Jeżeli rząd liberalizuję prawo pracy i prezentuje się jednostronną wizję jakoby było to super korzystne dla gospodarki, gdzie ja nie jestem ani gospodarką, ani profesorem ekonomii łechtanym wskaźnikami, ani też pracodawcą lecz pracownikiem, nie żadnym schizofrenikiem, o bardzo przepraszam, gdzie tu dla mnie korzyść? Że niby gospodarka i kraj dobro wspólne, wskaźnik od wskaźnika spowoduję kolejny wskaźnik..przykro mi, aż takim patriotą-idiotą nie jestem by uwierzyć, że los kraju spoczywa raz za razem na moich i tylko moich barkach, bardziej niż na tłustych brzuchach posiadających realną władzę profesorów, polityków i bogaczy.
Musisz zawsze chodzić z podkurczoną prawą ręką tak jak prezes. No i 10 dnia każdego miesiąca obowiązkowa wizyta na Krakowskim Przedmieściu gdzie poległ prezydent.
Lubię czytać rozważania olivierpacka. Weźmy na przykład takie zdanie:
"aż takim patriotą-idiotą nie jestem by uwierzyć, że los kraju spoczywa raz za razem na moich i tylko moich barkach, bardziej niż na tłustych brzuchach posiadających realną władzę profesorów, polityków i bogaczy."
I zastanówmy się - jaka jest różnica między dumaniami olivierpacka a mirencjuma ;)
Nie ma żadnej Flyby, oba dumania są skrótowo prawdziwe i oba jak wołanie na puszczy.
Hajle Selasje [ gry online level: 60 - Eljah Ejsales ]
Zdaję sobie z tego sprawę, aczkolwiek nie popadałbym w przesadnie optymistyczny ton:
Optymistyczny ton? Gdzie ty to widzisz? Toż wspominałem, że jest to partia konserwatywna. Jako partia konserwatywna, działa raczej według reguł Maciavellego niż Chrystusa. Już z tego jednego powodu na całkowite zaufanie nie zasługuje.
Nie o tym zresztą jest ten wątek. Człowiek chce przekonać się o tym, czy to, co do niedawna uważał za "swoje" nie jest przypadkiem michnika czy innego urbana, więc trzeba mu w tym pomóc. Mój przykład miał mu tylko wskazać, że takie lub inne sympatie polityczne powinny wynikać ze wspólnoty wyznawanych wartości niż z nagonki medialnej.
Attyla--->
Nie ma sprawy, zwyczajnie przypomniałem sprawę absencji posłów PiSu, gdyż mogłeś o niej nie wiedzieć, tym bardziej, że sprawa ta została wręcz tuszowana przez chrześcijańskie ośrodki opinii - co zresztą świetnie pokazuje, że problem leży głębiej aniżeli tylko w tej czy tamtej partii.
Do postulatu odcięcia się od Urbana i Michnika zachęcam jak najbardziej, tym bardziej, że dla ignorancji kogoś, kto ma dostęp do internetu nie ma właściwie usprawiedliwienia - można sobie poczytać co to za panowie i jakich godnych następców mają :)
"skrótowo prawdziwe" - oczywiście olivierpack ;) Zadam pytanie pomocnicze - na ile owe "skrótowe prawdziwe", łączy a na ile dzieli ich przedstawicieli? Czy te "tłuste brzuchy (czyli) realna władza profesorów, polityków i bogaczy" jest solą w oku nie tylko olivierpacka ale także mirencjuma?
coz pozwolcie ze ja wrzuce pare gorszy .Hmm... jak to powiedziec delikatnie.Wielu ludzi nie odnajduje sie w tej rzeczywisctosci, to niestety normalne , w tym swiecie w ktorym teoretycznie wszystko zalezy od nas ( ale tylko teoretycznie ofc ) , w swiecie w ktorym miernikiem czlowieka jest pieniadz ktory on posiada ciezko zyc.
Na dodatek komuna wykastrowala cale pokolenia ludzi ,zrobila z nich bezwolne kukly.A i tak w kazdym spoleczenstwie jest spory procent ludzi ktorzy sobie nie radza i maja problemy w zrozumieniu tego co sie dzieje wokol nich.
Tak jest i w USA i w niemczech itd.
Stad pojawiaja sie proby jakis interpretacji na skroty .Stad popularnosc roznych politykow ktorzy mowia :to nie Twoja wina to wina :ICH.
Finansistow ,psorow , politykow oraz calych grup wyksztalciuchow.
To proste ale niestety rownie dobrze tlumaczy mechanizmy jak text : ja to p.....
_MaZZeo-> tak muszisz robic --> http://www.youtube.com/watch?v=TkFvAD3_aQM
btw. osobiscie mam wy**bane na polityke calkowice :P
Rzeczywiście wciąż wiele osób nie odnajduję się w rzeczywistości dominacji "mieć" nad "być" oraz pochwały nieożywionego pieniądza nad biologicznym rozumem. Na szczęście! Niestety w tym świecie od nas zależy bardzo niewiele, to znaczy wszystko ale dopiero po: żyjcie pracujcie i zarabiajcie abyście mogli żyć pracować i zarabiać. Oczywiście z cywilizacyjnym postępem żyje się dzisiaj nieporównanie łatwiej niż w przeszłości bliższej i dalszej, w tej bliższej komuna wykastrowała ludzi z "mieć", ale wykastrowała ludzi. Przyszedł kapitalizm i wykastrował ludzi z "być", zamieniając ich właśnie w bezwolne kukły na smyczy kastratów, którzy mają jeszcze więcej.
Przyszedł kapitalizm i wykastrował ludzi z "być", zamieniając ich właśnie w bezwolne kukły na smyczy kastratów, którzy mają jeszcze więcej.
Więcej !!!
Komuna, olivierpack - nie tyle kastrowała ludzi z owego "mieć". Warunkowała owe "mieć", przy zachowaniu określonego "być". "Mieć" można było niewiele ale zawsze, jeśli się "było" według ideowego wzorca i chowu. Podobnie ustawiał ludzi "bratni" system ideowy. Tutaj można było "mieć" wiele, jeżeli w ramach "być", zabrało się równie wiele innym - takim co mogli "być" ale niekoniecznie. ;)
Równowagę systemową między "mieć" a "być" - usiłuje zachować demokracja, choć to wysiłki nieraz podobne do nabierania wody sitem.