Razielowa piwoteka | KASZTELAN NIEPASTERYZOWANE | Cz.8
Raziel, chciałem Ci podziękować za prowadzenie tak świetnej serii.
Skłoniłeś mnie, abym sięgnął po coś innego niż koncerniaki i nie żałuję. Nie jestem smakoszem, ale mogę powiedzieć, że w Piwie Żywym od Amber i Kormoranie Miodnym jestem zauroczony.
Co do Kasztelana: piłem raz i nie przypadł mi do gustu. Jakiś taki bezpłciowy, bez goryczki.
Jesli to piwo, przy takiej dacie waznosci, jest niepasteryzowane to ja jestem miś koala. Przykładowo Żywe ma okres ważności rzędu 4-6 tygodni.
Ymirr - Dzięki i ciesze się, że mogę coś doradzić. Próbować warto, choć nie ukrywam, że bez trudu można wyrzucić w ten sposób pieniądze w błoto. Po spróbowaniu trzech piw od browaru Van Pur (w różnych przedziałach cenowych), unikam czegokolwiek od nich. Dlatego zalecam czytać etykiety. Łysack to potwierdzi - Van Pur robi najgorsze piwa w Polsce. Nie da się ich przełknąć, naprawdę, chyba że ktoś jest sado maso. :D
aBuSaJe - Zazdroszczę, chętnie wypróbowałbym normalnego Kasztelana, bo ileż można sięgać bo jedną i tą samą wersję?
sinbad78 - Cieszy mnie to. ;)
sunrrrise - Widocznie nie czytałeś mojego tekstu, bo inaczej wiedziałbyś o co chodzi z tą datą i brakiem niepasteryzacji w przypadku Kasztelana. Niemniej jednak zacytuję samego siebie:
"W smaku również lepsze od większości kompanijnych browczyków. Także i w tym aspekcie wyczuwa się brak pasteryzacji. Wiem, że niektórzy zaczną się zaraz czepiać, dlatego wytłumaczę co miałem na myśli. Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, iż Kasztelan nie jest niepasteryzowanym piwem na poziomie Piwa Żywego od Amber. Jego termin ważności trwa znacznie dłużej i zamiast 6 tygodni, opisywane piwo może wytrzymać nawet do 5 miesięcy. Dokładnie tyle ile pasteryzowane piwa. Dlaczego tak się dzieje? Otóż dlatego, że podczas produkcji użyto konserwantów oraz mikrofiltracji (zimnej pasteryzacji). Psuję ona walory smakowe, ale i znacznie wydłuża termin ważności."
Specjalnie dla Ciebie abyś nie musiał za wiele czytać.
ROJO. - Haha, dobre, dobre. :D
Był Ciechan, teraz Kasztelan z Sierpca... myślałem, że ekipa gameplay'a jest skupiona w południowej części Polski, a tutaj testujecie moje lokalne trunki :) Piwa pije mało, ale już jak coś, to zazwyczaj sięgam po Desperados'a. Dlatego drogi Razielu - znasz może jakieś piwko w podobnym stylu, coś godnego polecenia?
Defan - Jeśli chodzi o piwa najbardziej zbliżone do Desperadosa to kojarzę tylko jedno - Sombreros.
Niestety jest okropne, dlatego je odradzam, bo jest bardzo niezdrowe, sama chemia, aspartam etc. Ponadto w smaku jest okropne i sztuczne.
Jeśli zaś szukałbyś czegoś słodszego to może Lubuskie Zielone? Wszystko zależy od tego czego oczekujesz. Desperados nie jest typowym aromatyzowanym piwem, zresztą takich również nie pijam, więc za bardzo doradzić na tę chwilę nie mogę. Muszę kiedyś popróbować.
@Raziel
Toć to nie był zarzut skierowany w Twoja stronę, ale Kasztelana "Niepasteryzowanego" i tego całego gadania o "zimnej pasteryzacji"(i podobnych marketingowych sztuczek). Po prostu wychodzę z założenia, że piwo nie może być trochę niepasteryzowane albo trochę pasteryzowane.
Ja mam dwa ulubione piwa:
1: MIODNE Piwo Ciemne (Browar Kormoran)
2: GUINNESS Piwo Ciemne
polecam! :)
- niewielkie uczucie rozwodnienia
Ja bym w słowie nie wielkie wykreślił pierwsze trzy litery. Jak dla mnie jedno z gorszych piw jakie miałem okazję spożywać. Typowy gość na grillach czy innych tego typu imprezach. Smakuje jakby ktoś wylał 3/4 zawartości butelki i dopełnił wodą. Strasznie to rozwodnione w smaku. Cena atrakcyjna, zapach ujdzie ale smaku to to nie ma.