gameplay.pl Ludologia Vulgaris III - Quo vadis, gry?

czyli Microsoftowy Move

Chyba chodziło o Kinecta, bo Move jest od Sony.

Zaciekawiła mnie historia C3 Technologies - nie słyszałem nic o tym wcześniej i nie widziałem prezentacji.

Co do zmysłu powonienia - wyobrażacie sobie "przechadzki" katakumbami z Diablo czy innych tego typu miejsc i ten okropny odór rozkładających się zwłok?

Z wizji gier przyszłości - może coś a'la Gamer? Tylko może nie koniecznie żywymi ludźmi...

Sanchin - aaa prawda, juz poprawiam :)

Myślę, że efekty zapachowe - regulowanej mocy - na początku będą raczej prostsze... prędzej w takich podziemiach poczujemy zapach stęchlizny, starego kamienia niż rozkładających się trupów. Ale, to już pole do popisu dla wydawców ;)

C3 i wirtualna mapa Nokii 3D robi naprawdę niezłe wrażenie.

Co do progresu...hmm, zgodzę się że wojsko zawsze ma wszystko lepsze i nowsze, ciekawe by było jakby wojsko zaczęło robić gry, albo dawać pomysły ludziom od gier xD I też mi sięwydaje że narazie będzie marazm, stagnacja i napisy końcowe, a za jakieś pare-paręnasćie lat będzie przełom jak wymyślą coś ciekawego... i będziemy chodzić w "hełmach do grania". I gry się będą same grać - a my będziemy to obserwować, myśleć o tym i ew. korygować zmiany komputera, myślą.

Już dawno mój ojciec mówił że gry powinny tak działać, zamiast my grać to my mamy być jako Ci nad naszymi postaciami, a podstawowe czynności robi komp xd

W sumie już w Driverze San Francisco - przy wyścigach możemy zupełnie zignorować jeżdzenie naszym samochodem, bo oni tak dojedzie do mety, a my możemy mu ułatwić to, wcielając się w inne samochody z ruchu ulicznego i rozwalać naszych przeciwników chcących dojechać do mety przed nami. Sam tak robię i prawdę mówiąc daje to większy fun niż zwykły, statyczny wyścig ;D

skoro kupili, coś pewnie z tym zrobią. albo kupili, żeby inni nie mieli :/