Mam pytanie. Na jakiej zasadzie ludzie z roku dzieleni sa na grupy? Bo ja dostałem się z pierwszego naboru a mój znajomy z drugiego(ten sam kierunek oczywiście) i fajnie by było jakbyśmy byli w tej samej grupie, zawsze raźniej. Jest możliwość zmiany grupy w razie czego czy coś w tym stylu? Na jakiej zasadzie to działa?
U mnie jest podział według wiedzy :P Na początku był test... I w sumie jestem w tej samej grupie co kolega z 3 naboru....
dziekanat zazwyczaj dzieli wg alfabetu. zazwyczaj po rozpoczęciu można się poprzenosić do innych grup albo dogadując się z prowadzącym, albo po stosownym piśmie do dziekanatu o przeniesienie
Tak jak pisze przedmówca ludzie na początku dzieleni są alfabetycznie. Jak chcesz się przenieść z grupy do grupy to wszystko zależy od osoby prowadzącej. Mówisz że chcesz i tyle powinno być OK (no chyba, że jest to grupa językowa i wcześniej pisaliście test co kto umie wyznaczający poziom wiedzy to teoretycznie jest problem choć u mnie pamiętam na 1 roku było tak że się pisało test a i tak później ludzie poszli gdzie chcieli/im pasowało ze względu na godziny).
Jeśli chodzi o mnie, to na większość zajęć podział był alfabetyczny, jedynie na język obcy wg wyników matury z danego języka. Większych problemów z przeniesieniem się nie było.
dogadywanie sie z kadzym prowadzącym to meczarnia, lepiej od razu do dziekantu idzcie obaj i załatwcie to, może nawet teraz kiedy jeszczen ie ma list ?
Najlepiej zaraz po ogłoszeniu podziału na grupy, a jeszcze przed rozpoczęciem semestru znajdź w swojej grupie lub grupie kolegi osobę, która będzie się chciała zamienić miejscem - poprzez jakiś znajomych, na facebooku, nk, forum roku (jeśli takowego nie ma - załóż, przyda się) lub staromodnie przez powieszenie karteczki. Proponuję z góry zaoferować takiemu sześciopak piwa za fatygę. Potem ty lub kolega musi udać się z taką osobą do dziekanatu i zgłosić chęć zamiany jeden na jeden. Najlepiej zrobić to zanim się pojawią tzw. "listy ostateczne" (co, w przypadku np. mojej uczelni, potrafi trwać do połowy semestru).
Ok, rozumiem. Myślałem, że I i II nabór będzie rozdzielony, najwyżej będę się dogadywał.
A jeszcze jedno, w czwartek mam spotkanie organizacyjne dla pierwszego roku, jak się na takie coś ubrać? Wariant nieoficjalny czyli dżinsy+ bluzka na długi rękaw czy wariant pół oficjalny czyli dżinsy+marynarka+ skórzane buty?
W ogóle warto przychodzić na rozpoczęcie roku(to ogólne)? Bo czytałem, że różnie z tym bywa i , że większość i tak nie chodzi bo to nie jest obowiązkowe a i tak zazwyczaj wyznaczane są delegacje...
Na wyższej uczelni strój oficjalny potrzebny jest na: uroczystości, obrony prac dyplomowych oraz egzaminy ustne i pisemne (choć na te drugie to już różnie bywa - zależy od kultury studentów). Na spotkania organizacyjne czy inne podobne można przyjść w czymkolwiek. A potem iść na piwo.
Natomiast na rozpoczęcie swojego pierwszego roku zawsze warto się przejść, żeby odśpiewać Gaudeamus igitur i zobaczyć rektora w todze. Zawsze jakaś rozrywka :D