Czeski minister finansów Miroslav Kalousek, spoliczkował młodego człowieka, który w sposób wulgarny ocenił jego pracę. Minister zrobił to na ulicy tuż przy wejściu do gmachy Izby Poselskiej. - Szedłem po chodniku i jakiś bezczelny smarkacz mnie obraził. Dałem mu parę razy po gębie - mówił po incydencie minister.
20-latek głośno wykrzyczał pod adresem ministra, że jest złodziejem. Określenie to ozdobił jeszcze kilkoma wulgarnymi słowami. Ministra poniosły nerwy i uderzył go czterokrotnie w twarz. W wypowiedzi dla czeskiego portalu Seznam.cz, minister nie nazwał tego incydentem. - Nie ma to związku z moja funkcją w rządzie. Szedłem po chodniku i jakiś bezczelny smarkacz mnie obraził. Dałem mu parę razy po gębie. W przyszłości zrobię to jeszcze raz - powiedział znany z pewności siebie Kalousek.
Premier Neczas zachowanie ministra zlekceważył. Powiedział tylko, że "minister nie zasługuje na tytuł pedagoga roku".
jak myslicie, co by sie dzialo w Polsce jakby Rostowski albo ktokolwiek z innej partii dal komus po gebie?:)
edit: nie zebym od razu pochwalal takie zachowanie, bo to jednak atak fizyczny w odpowiedzi na atak slowny, czyli ciut mocna reakcja, ale jakos nie zdzwilem sie, ze to stalo sie w Czechach...
Straszne!!!!1111 Nasza cywilizacja milosci nie moze pozwalac na takie zachowania!!!!1111 Powinien wezwac policje!!!111
To ja już wolę brak jaj u naszych polityków zamiast buracko-bandyckiego zachowania czeskich rządzących.
Wyobrażacie sobie co w adekwatnej sytuacji zrobiłby Donald obrażany przez skandujących kiboli? Jak nic rzuciłby granat w tłum :)
Looz rzecz jasna popiera wszelkie formy samosądów - typowe :)
Cos dla ciebie mój drogi - ide o zakład, ze byłbyś wśród śpiewających ;PP
a co zrobilby Jarek? albo inny Niesiolowski? o Macierewiczu nie wspominajac
smalczyk: A co obrona swojego dobrego imienia ma wspólnego z "kibolstwem" lub "samosądem"?
Looz ---> ano to kolego, że jedyną obronę jaką ty rozumiesz, jest fizyczna agresja - jak to u kibola :)
Swoją drogą to chyba musiałes tysiace potyczek w życiu stoczyć broniąc tak żarliwie swego 'dobrego imienia' :))
Nie wiem skąd pomysł, że "fizyczna agresja" to obrona, a w szczególności "jedyna".
A moje imię jest w doskonałym stanie, więc i bronić go nie muszę zbyt często.
Cóż, nie każdy ma cierpliwość do nieokrzesanej hołoty. Reakcja pana ministra była może niepoprawna politycznie, ale zrozumiała.
Natomiast młody obywatel zawsze może złożyć na prokuraturze zawiadomienie o naruszeniu jego nietykalności cielesnej. Ciekawe czy mu to przyszło do głowy.
Gdyby nie był złodziejem, to bym go poparł.
Dochodowy jest? Jest. Mamy więc złodzieja.
U nas za nazwanie smarkaczy smarkaczami, chca pozbawiac immunitetow i po sadach ciagac, w najlepszym przypadku to ewentualnie mozna bana na golu zarobic.