Czy wracacie do starych gier?
Jestem prawie pewien ze podobny wpis na gameplay juz byl. Tak, wracamy. Regularnie.
W pewnym sensie. Z racji mojego wieku (17), nie mogę znać wszystkich gier, dlatego poznaję je całkowicie na nowo, choćby pierwszy Deus Ex, który urzekł mnie dogłębnie, Max Payne, etc. Mimo początkowego wstrząsu, wywołanego różnicą epok technologicznych, to widać w tych grach pełen artyzm autorów.
Ja wracam do starych gier z różnych powodów. Kiedy zbliża się premiera nowej części starego tytułu to dla przypomnienia zawiłości fabularnych odświeżam poprzednią odsłonę gry albo całą serie. Albo pod wpływem wcześniej obejrzanego filmu odpalam jakiś starą grę o podobnej do niego tematyce. Albo kiedy niema pieniędzy w portfelu a przychodzi ochota na granie. Albo z powodu chęci poszerzania wiedzy o grach, z zaległości z wynikających z wieku i brakiem czasu.
Ulubionych starych gier nie będę wymieniał, bo musiałbym podać wszystkie tytuły z mojej skromnej kolekcji.
raz na jakiś czas wracam do kotorów.
a co do jeszcze starszych gier , to może nie tyle co wracam tylko dopiero poznaje; obecnie gram w Chrono Trigger i jestem zdumiony tym że produkcja, która ma ponad 20 lat jest taka zawiła fabularnie i gameplayowo. No i czasem wracam do nie których gier z tych samych powodów co Scott, obecnie z tego powodu mam zainstalowanego Mass Effecta.
Czy wracam? Zawsze. W końcu to jedna z zalet PC - ogromna biblioteka gier.
Teraz właściwie tylko w takie gry gram, bo ostał mi się jedynie stary laptop.
Teraz gram w obie Ultimy Underworld, obecnie robię trzecie podejście (mam nadzieję, że udane) do Morka.
Potem Anachronox (cholera, moje klimaty a jeszcze nie grałem:<).
Niby mam niewiele gier na nim obecnie, ale to są prawie same RPGi :D
Pomimo, że jestem młodziak, to co wakacje rezerwuje sobie ze 2 tygodnie i przechodzę po raz enty Baldura, czy Planescape Torment.
tak, co jakiś czas do 5 najlepszych, czyli:
Fallout
Deus Ex
Gothic
Max Payne
NFS Most Wanted ;)
Nie, nigdy nie wracam do starych gier. wracam do gier które wyszły w 2010 i 2011r. ale nie wcześniej...
Ja także wracam do starych i starszych gier. W te wakacje zrobiłem sobie podróż po Hack'n'slashach, począwszy od Diablo 1, aż do Sacreda 2(+ Dungeon Siege III) pomijając zaledwie parę tytułow, i prawdę mówiąc byłem bardziej zadowolony niż po jakiejkolwiek grze z czasów 2010+ ; )
Gry poprzedniej, i jeszcze poprzedniej generacji (powiedzmy do 2008/9r) mają jednak to coś, co bardziej przyciąga niż gry z obecnej generacji ;) Przynajmniej dla mnie.
Ja nie wracam bo do gier z przed kilku lat mam sentyment, zapadła w pamięć grafika, muzyka czy fabuła. Raz albo dwa zagrałem w starszą grę i tego wszystkiego już nie było, sentyment znikł :/
Ja wracam tylko do tych najlepszych. Do Najdłuższej Podróży, do Star Wars: : Knights of the Old Republic i do Planescape: Torment. :)
Czasami wracam do gta 2 albo warcrafta 2 miło wspominam te gry
Bardzo często wracam do starszych gier, najczęściej jest to Heroes III, Max Payne 2, NFS U2 czy Mafia :)
Interesujący temat, z kilkoma bykami, ale ciekawy. Myślę, że każdy z nas miał taki etap w życiu, że grał we wszystko co popadnie. Też tak miałem na przełomie 2003-2004 roku.
Co do odświeżania gier. Jeśli są to gry/serie gier, które lubię to odświeżam je co jakiś czas - przykładowo Grand Theft Auto 3, Vice City, Max Payne 1 i 2 oraz cała seria Legacy of Kain i wiele, wiele innych.
Są i też takie, do których powracam tylko raz, bądź maksymalnie dwa razy. Nie brakuje również takich, które przeszedłem raz i drugi nie zamierzam - seria Soldier of Fortune.
Wszystko zależy od indywidualnych upodobań i potrzeb. Zdarza się również, że stare gry bawią mnie lepiej niż te nowe. W ostatnim czasie odświezyłem sobie rodzimą produkcję o tytule Chrome, którą wczoraj ukończyłem i przy której dobrze się bawiłem.
Co skłania mnie do tego aby ponownie sięgnąć po znany mi tytuł? Chęć porównania spostrzeżeń na przestrzeni lat oraz przede wszystkim miłe wspomnienia. Nieraz bywa, że dopiero po latach zaczynam doceniać pewną grę i tak było m.in. z World of Goo czy Chrome, w które bardziej zagrywałem się przy drugim podejściu.
Sięgam również do dużo starszych produkcji, niezależnie od tego czy je już kiedyś przeszedłem czy też nie, ale zauważyłem przy tym, że sentyment i nostalgia bardzo dużo dla mnie znaczą, dlatego takie produkcje mają jakby to powiedzieć - z górki.
Obecnie przymierzam się do kilku gier z NES-a, by ponownie poczuć ten wirtualny wiatr we włosach. :D
jackowsky, same perełki. +1