Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Czego można się nauczyć z gier? "Hearts of Iron"

16.09.2011 12:50
ROJO.
👍
1
ROJO.
184
Magia Kontrastu

No ok, ale komu chce się to wszystko czytać? Gra ma być grą, a nie interaktywną encyklopedią z gamingiem w tle. Najbardziej z całego artykułu zaimponowała mi Twoja wiedza historyczna i z całym szacunkiem... wątpię byś nabył ją dzięki jakiejś grze:P Pozdrawiam i dziękuję za tekst.
Jeśli Cię to zainteresuje, zapraszam do lektury:

Rojopojntofwiu #12 Zabawa historią
http://gameplay.pl/news.asp?ID=56948

16.09.2011 13:27
Strider.
2
odpowiedz
Strider.
47
Pretorianin

Cóż, znam ludzi którzy to czytają i jest to dla nich ważne. :) Ale nawet jako informacje w tle bez problemu mogą w pewnym stopniu oddziaływać na gracza i zapisywać się w jego pamięci. W końcu czy można lepiej zapamiętać operację Overlord, niż poprzez wzięcie w niej udziału (Medal of Honor: AA)? Nieco zboczyłem z HoI, ale chcę udowodnić, że gry mogą być skutecznym medium w dydaktyce historii. I zdziwiłbyś się, jak wiele informacji z gier wyniosłem. :)

16.09.2011 13:35
ROJO.
3
odpowiedz
ROJO.
184
Magia Kontrastu

I zdziwiłbyś się, jak wiele informacji z gier wyniosłem. :)

Ja również. Wiem, że można. Udowadniam to właśnie w podanym artykule. W Twoim przypadku może za bardzo oparłem się na samej zaprezentowanej grze, której forma i mechanika zawsze mnie odpychała. Są więc gry, które potrafią przekazać pewną wiedzę, lecz w sposób (IMHO) wizualnie przystępniejszy. BTW: Czekam na opinię Czarnego- mojego guru w kwestii "gier historycznych":)

16.09.2011 14:54
Morgul Maugoth
4
odpowiedz
Morgul Maugoth
171
Konsul

Mi sie chcialo to wszystko czytac jak gralem w hoi(powiedzmy sobie szczerze, za duzo tego tam nie bylo), a i siegalem do fachowej lektury piszac kiedys aar do tej gry. Jak najbardziej ta gra uczy w pewnym zakresie, a napewno zacheca do zglebienia tematu jakim jest IIww.

16.09.2011 15:29
Tlaocetl
👍
5
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

Osobiście nie spodziewałem się ile emocji może kosztować dowódcę wydanie rozkazu: "Bronić się do ostatniego żołnierza" - do tego wiedząc, że te oddziały - ci konkretni ludzie, nie mają żadnych szans.
A tocząc swego czasu, wraz z innymi pasjonatami (ale jako głównodowodzący), Wielką Quick Bitwę "pod Gazalą" w Combat Mission, taki właśnie rozkaz musiałem wydać 2 dywizjom piechoty, które przypadkowo znalazły się na drodze pancernych korpusów Rommla. Niemcy właśnie obeszli moje pozycje i pędzili zająć Tobruk. To było trudne, naprawdę czułem odpowiedzialność za losy żołnierzy i bitwy! - mimo, że przecież to była "tylko gra", to immersja była niesamowita, po raz pierwszy poczułem co się dzieje w głowach dowódców dywizji i armii, gdy trwa wielka operacja, gdy nie wiadomo gdzie jest wróg, jaka jest sytuacja, a kiedy coś idzie źle trzeba bez wahania poświęcać życie dobrych żołnierzy, często patriotów-ochotników.
I jeszcze ten fakt, że rozkazy te musieli wykonać inni dowódcy, a ja mogłem tylko czekać jakie napłyną meldunki. Ta wirtualna bitwa sprawiła, że zupełnie inaczej patrzę na książki i filmy o dowódcach tamtych czasów.

16.09.2011 15:51
ppaatt1
6
odpowiedz
ppaatt1
95
Obieżyświat

Sama wiedza w grach nie jest tak ważna jak zachęcenie do poszerzania wiedzy. Wstawianie nazwisk, dat, wydarzeń może być powodem dla którego gracz zapragnie samodzielnie zgłębić dany temat korzystając już z fachowej lektury.

HoI jest serią, która może uczyć, ale wg. mnie jest bardziej skierowana dla ludzi którzy już tą historia się interesują. Osoba zainteresowana tematem może zmienić wydarzenia o których przeciętny zjadacz chleba może nie wiedzieć i dla takowego to nie będzie żadne osiągnięcie. Myślę, że większą wartość stricte edukacyjną ma np. Medal of Honor niż Hearts of Iron. Szczególnie dla tego, że po tą pierwsza sięgną wszyscy, nawet osoby nic nie wiedzące o IIWW, po tą drugą pasjonaci. Za to wiedza historyczna zawarta w grach jest osobnym tematem. Warto jednak samemu zainteresować się tematem, niż polegać na wiedzy z gry. Często pojawiają się drobne zakłamania.

16.09.2011 16:07
7
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

Spoko tekst, zastanawia mnie tylko czemu na warsztat wziąłeś najstarszą i najmniej doskonałą odsłonę serii. Na komentarze ludzi w stylu ROJO nie ma sensu nawet odpowiadać - oni i tak nie lubią czytać, po co im dodawać kolejne linijki tekstu.

16.09.2011 16:36
ROJO.
😍
8
odpowiedz
ROJO.
184
Magia Kontrastu

keeveek - ale ty pierdzielisz chłopie. Zrozumiałeś co napisałem? Znasz mnie?

16.09.2011 18:53
9
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

Wybacz, ale z twojego tekstu wynika, że dobrą grą zawierającą informacje historyczne jest seria Total war oraz call of duty. Śmiechłem. Z tych gier możesz jedynie się dowiedzieć jak mundur wyglądal, i to bez zagłębiania się w detale, bo cała reszta to czysty kosmos. Ba, żadna z gier które wymieniłeś w swoim artykule nie może aspirować do miana historycznej.

Nie ma lepszych gier do pogłębiania zainteresowania historią jak gry Paradoxu / AGEOD. No i stare gry w stylu Close Combat / Combat Mission etc etc.

16.09.2011 19:38
ROJO.
10
odpowiedz
ROJO.
184
Magia Kontrastu

Pisałem o swoim komentarzu, a nie o artykule, chociaż na tym gruncie też bym mógł z Tobą polemizować, ale mi się nie chce + nie mam na to czasu. Serio. Sorry.

16.09.2011 20:25
😃
11
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

keeveek - Na YT dostałbyś 50 łap w dół, po konwersacji z ROJO'em.

17.09.2011 10:33
Reavek
😊
12
odpowiedz
Reavek
140
Koza

Sethlan - No cóż, armia 12 latków Roja....

Facet ma po prostu za dużo czasu i wypluwa filmiki/posty w których na jedno słowo używa 15 określeń żeby wyglądało to na wypowiedz wykształconego człowieka, a tak na prawdę to masa lania wody. Jeśli taką ambicje ma dorosły facet... khm... przynajmniej dzieciakom się podoba.

btw. akcje w stylu 'Paintball z ROJEM', rozumiem że Rojo to jakiś celebryta i samo to że się tam pojawi ma zwiększyć zainteresowanie? Ktoś chyba powinien sobie na głowę wylać kubeł zimnej wody i ochłonąć.

Kiedy taniec z Rojem? Bo jeszcze trochę a wyskoczy mi z lodówki.

17.09.2011 13:35
13
odpowiedz
anymous
68
Generał

W HoI przynajmniej zdobywasz jakoś wiedzę o historii. Zaczyna to cie interesować itd.
A MoHAA dla niektórych to kolejny konflikt na przestrzeni dziejów. I nie musisz się zagłębiać. Nawet nie możesz wiedzieć w którym roku było to całe D-Day i znać realiów tylko strzelać i do przodu. HoI mnie się podobało bo jestem pasjonatom II wś.
Rojo: Że wymieniłeś w swoim artykule total war to zrozumiem ,ale call of duty? To nie za bardzo.

17.09.2011 15:26
ROJO.
14
odpowiedz
ROJO.
184
Magia Kontrastu

Sethlan/Reavek - ten tekst był niepotrzebny. Nic na to nie poradzę ile lat mają moi widzowie (13-18 lat to paradoksalnie tylko 40%, reszta jest starsza. wiem, bo mam wgląd w statystyki). staram się by każdy w moich materiałach mógł znaleźć coś dla siebie. Stawiam na różnorodność i nie narzucam się. Kto chce - ogląda.

Reavek - oj, widać, że nic o mnie nie wiesz. Za dużo czasu? Praca, firma, artykuły, filmy, paintball, dom, rodzina. Bardzo bym chciał mieć więcej czasu. Wiedz tylko, że to, do czego doszedłem i co udało mi się w życiu zrealizować, osiągnąć, okupione było ciężką praca i zaangażowaniem. Na szczęście wszystko wspierała i wspiera pasja.

Pozdrawiam. Peace i szanujmy się proszę.

17.09.2011 19:17
15
odpowiedz
zanonimizowany224855
21
Centurion

@ ROJO "No ok, ale komu chce się to wszystko czytać? Gra ma być grą, a nie interaktywną encyklopedią z gamingiem w tle."

Kompletnie się nie zgadzam. To że tekstu jest w takiej grze dużo, nie musi oznaczać że to encyklopedia z dodatkiem gry a nie odwrotnie. Tekst to dodatek i jest wiele innych gier, które mają całe mnóstwo informacji na temat świata gry tyle że fikcyjnego. W tym wypadku są to realia historyczne dlatego że tak osadzona gra ale czy to coś zmienia?

W starszych cRPG-ach typu BG, ID, na czytaniu wszelkich znalezionych w grze książek itd. można było spędzić mnóstwo godzin. Czy to sprawia że gry te były nudne i była to zwykła encyklopedia na temat np. uniwersum D&D?

Myślę, że te informacje są tym samym dla gier typu HOI, co opisy wszelkich jednostek / realiów / przedmiotów itd. we wszystkich innych grach. I używając lubianego przez Ciebie słowa powiedziałbym, że mają cel zwiększenia immersji gracza. Jeżeli kogoś czasy wojen światowych interesują i go to wciąga, to myślę że ten cel świetnie spełniają.

A to czy sama mechanika gra się podoba czy nie - to już inna sprawa. Niektórzy lubią biegać z karabinem, inni rozwiązywać zagadki, a jeszcze kolejni siedzieć w tabelach dowodząc jednostkami czy piłkarzami na boisku (vide managery piłkarskie). Osobiście też nie lubię gier z taką mechaniką i wolę coś 'żywszego' ale nie zgadzam się z twierdzeniem, że "po co to wszystko czytać?".

Otóż po to żeby w grę bardziej się zagłębić.

18.09.2011 16:56
Strider.
16
odpowiedz
Strider.
47
Pretorianin

O, nie spodziewałem się takiego odzewu. :) Zawsze, absolutnie zawsze, gdy nie mam stałego dostępu do Internetu pod moim tekstem wybucha jakaś kłótnia, w której nie mogę wziąć udziału... Pech jakiś, czy co? Tak więc, nadrabiam zaległości:

1) Wybrałem pierwszą część HoI, bo tylko tą mam aktualnie pod ręką, a za niecałe dwa tygodnie mam w jednym z gimnazjów prelekcję na temat wartości edukacyjnej "historycznych" gier komputerowych oraz komiksów o tematyce II WŚ i zamierzam ją wykorzystać. Tekst powstał na marginesie przygotowań do wystąpienia. :)

2)Pojawiły się w komentarzach zarzuty pod adresem wartości historycznych w MoH:AA i CoD, z którymi nie do końca się zgadzam. Nota bene, są to kolejne gry które zamierzam wykorzystać w swojej prelekcji. Jak się zbiorę, to teksty o tym pewnie też powstaną.

3)Raz wtóry podkreślam, że odcinam się od stwierdzenia ROJO, że gry nie mogą mieć tak obszernych informacji tekstowych, choć osobiście bardziej liczę się z jego zdaniem, niż część osób które się tutaj wypowiadają. :)

19.09.2011 10:14
ROJO.
👍
17
odpowiedz
ROJO.
184
Magia Kontrastu

odcinam się od stwierdzenia ROJO, że gry nie mogą mieć tak obszernych informacji tekstowych

Mogą mieć, jak najbardziej:) Nawet dobrze że są, albowiem dochodzi do sytuacji łączenia przyjemnego z pożytecznym (pod warunkiem, iż nie ma rażących przekłamań i nadmiernych spłyceń). W swoim rozumowaniu, uważam że problem bardziej leży po stronie podejścia samego gracza, a nie aranżacji gry pod kątem sprzedaży pewnych informacji historycznych. Dominuje więc w/g mnie pewna ignorancja z jego strony, skupienie się na samej zabawie, a nie elementach kojarzących mu się z lekcją historii/szkołą/nauką. Dalej to jednak w/g mnie bardziej interesująca (interaktywna) forma, może nie nauki - a przynajmniej oswajania z historią. Nie można nie popierać takich inicjatyw.

19.09.2011 17:22
Strider.
18
odpowiedz
Strider.
47
Pretorianin

Dobrze, że ponad głowami kłócących się się osób, przynajmniej my mamy podobne zdanie. :)

A co do niektórych krzykaczy - nie tylko dzieciaki oglądają videoblog ROJa, bo i mnie zdarza się to w miarę często (choć nie powiem, że zawsze) i to dzięki niemu zacząłem poważniej myśleć o naukowym zajęciu się grami (chociaż pierwsze, nieśmiałe pomysły na to pojawiły się w mojej głowie na długo przed tym, nim o Gameplayu usłyszałem). :)

gameplay.pl Czego można się nauczyć z gier? "Hearts of Iron"