Adamek vs Kliczko. I już po...
Również oglądałem na RTL -swoją drogą mogli puścić całą galę, a nie tylko główną walkę. Szkoda że Adamek przegrał, chociaż można było się tęgo spodziewać. Zobaczymy co pokaże w przyszłości, może kiedyś jeszcze mu dokopie...
Ale szybko z tym artykułem. Czy ty go nie napisałeś czasem przed walką?
Podziw musi budzić to, że Adamek się nie poddał, prawdziwy wojownik. Poza tym to była dobra walka świetnych zawodników.
A mi RTL "śnieżył" i nic nie widziałem...
Adamka zabił stres i tu chyba się wszyscy zgodzą...
Niestety realistyczny scenariusz spełnił się w stu procentach. Za mały zasięg ramion, za mała siła. Cala sala, a nawet dwie, w knajpie zaczęła bić brawo, kiedy Kliczko się przewrócił, ale powtórki zaraz wszystkich uciszyły, kiedy okazało się, że to nie Adamek go powalił. Szkoda wielka, Adamek zgarnął kasiorę, ale na tym chyba koniec jego przygody z ciężką wagą.
Oj tam... od początku było wiadomo, że Adamek nie ma szans u Kliczki. Ale przynajmniej Tomek dostał 10mln za odwagę i chociażby miał połamane ręce-nogi, to uważam, że dla takiej kasy było warto :D
Było to do przewidzenia, ale i tak pełen podziw dla Adamka za wytrwałość. Moim zdaniem Kliczko wygrał przede wszystkim dzięki swojej przewadze wagowej i wzrostowej.
No 10 runda. Przynajmniej trzymał się dobrze. Myślałem, że padnie po 2-3 minutach, a tu takie dość miłe zaskoczenie. Tak, więc brawa, że aż tyle wytrzymał z takim przeciwnikiem.
Kliczko to jednak swój chłop, nie chciał zrobić obciachu Adamkowi i nie starał się go znokautować, bo gdyby tylko miał ochotę to walka skończyłaby się w pierwszej rundzie.
Brak pomysłu na walkę ze strony Adamka. Porażka już na etapie przygotowań. Może się cieszyć, że nie było nokautu.
Swoją drogą szacunek dla Kliczko. Ładne zachowanie po walce mimo gwizdów z trybun.
TheBeziko --> było tak, jak napisał tommik85. Pisałem w trakcie walki (coś a'la relacja na żywo). A dokładniej pisałem w przerwach między rundami :P Na RTLu i tak był wtedy reklamy, więc nic nie straciłem ;)
Ogólnie podobało mi się to, co Kliczko powiedział po walce. Coś w stylu "Tomek jest mistrzem i jest niepokonany, ale nie w wadze ciężkiej. Źle zrobił, że zdecydował się walczyć w tej kategorii" - święte słowa.
A ja oglądałem na RTL. Wg mnie Adamek walczył za mało agresywnie. Powinien ruszyć od pierwszej rundy i atakować głowę prostymi. Wydaje mi się, że jego jedyna szansa to był nokaut. Powinien walczyć mniej więcej jak Peter Aerts z Semmy Schilt'em w K1. http://www.youtube.com/watch?v=AsNPxyiPVMg
Fajne rady bajf.A najlepiej jak ty staniesz na ringu przeciw Witalijowi i pokarzesz Adamkowi jak ma walczyć!Po prostu rozbawiłeś mnie do łez!
Cóż Adamek przegrał tą walkę wzrostem i zasięgiem kikutów Kliczki i swoją szybkością, która miała być atutem niestety nie tym razem. Szczerze mówiąc wyglądało to tak, że Kliczko gdyby chciał mógłby wygrać o wiele wcześniej. Mimo wszystko wielki szacun dla Tomka, za to, że się nie poddał, że starał się walczyć do końca. Oby wyciągnął odpowiednie wnioski i wrócił jeszcze silniejszy :)
[16]
ale przecież takie właśnie były założenia Adamka przed walką, to on miał być szybki, agresywny i miał atakować, tylko w tym upatrywali szansę. Wczoraj w ringu pokazał jednak zupełnie coś innego, od pierwszych sekund zszedł do defensywy, nie mam pojęcia na co liczył, pewnie na cud skoro to taki wielki katolik.
Kliczko i tak zasługuje na tytuł mistrza - nie chodzi nawet o to, co pokazał w ringu, ale o to, co pokazuje poza nim. Jest stonowany, kulturalny... A do tego jest doktorem - normalny, inteligentny facet (nie, żeby Adamek taki nie był).
literówki, spacje popraw :)
mi się ta walka średnio podobała. kliczko zaliczył chyba jeden moment, kiedy faktycznie boksował, coś tam pracował i wyglądało to fajnie, poza tym - nuda niestety. może jestem skażony MMA a może tak po prostu wygląda dziś boks :)
a może tak po prostu wygląda dziś boks :)
Nie, to waga cięzka jest nudna, wystarczy popatrzeć na to:
http://www.youtube.com/watch?v=MRem3WgLi3Q&feature=related
Można? Można, dlatego wolę oglądać boks w lżejszej wadze, ciekawszy, dynamiczniejszy...
UP - Akurat teraz mamy kiepską HW, w latach 90, 80 b. Kliczko nie byli by nawet uznawani za dobrych...
To była waga ciężka...
Tylko w lżejszych wagach knockauty są dużo rzadsze, a to przecież najciekawsza rzecz w całym boksie.
Connor - źle się wyraziłem, lżejsze wagi faktycznie są ciekawsze. Ale co ciekawe w MMA cięzkie wagi nie są tak nudne, dużo się w nich dzieje, a w lżejszych wagach nokautów nie brakuje.
Problem wagi cięzkiej jest taki, ze Kliczkowie są dwie klasy wyżej od pozostałych. Kliczko od samego poczatku kontrolował walkę i można sie było tylko zakladać ile rund Adamek wytrzyma. Chyba jedyną szansą na pokonanie Ukraińca jest fart i jedno mocne uderzenia, a tego niestety Polak nigdy nie bedzie miał :)
Hawkete_75
Ta jasne... Typowe gadania "Kiedyś to były czas..." ;) Z lat 90 pamietam głównie klincze i absurdalne decyzje sędziów. Każde porównania sportowców jest totalnie bez sensu ;)
@yasiu
a może tak po prostu wygląda dziś boks
O toto. W porównaniu z walką Kliczki z Lewisem z 2003 r. ostatnie "wielkie" walki wagi ciężkiej to lekkie sparingi.
yasiu -> bystre oko ;)
A co do samej efektowności - utarło się jakoś tak, że wszyscy zawsze czekają najbardziej na walki wagi ciężkiej (i to bez znaczenia, czy chodzi o boks, czy MMA) i że waga ciężka jest, nazwijmy to, najlepsza.
W MMA jest to najmniej efektowna kategoria, ale najbardziej brutalna. Z drugiej strony wolę patrzeć na wygimnastykowanych wojowników, którzy potrafią nie tylko mocno uderzyć, ale też kopnąć, czy... odbić się od hektagonu i w powietrzu kopnąć przeciwnika w głowę (to akurat był chyba ten koleś w długich, kręconych włosach, który wygląda jak małpa, rusza się jak małpa i bije się jak małpa :P). Ktoś przypomni jak on się nazywa? Może macie gdzieś filmik tego knockoutu?