Moglibyście polecić jakiś darmowy antywirus oprócz Avasta, bo mam go teraz, ale co jakiś czas pokazuje mi wirusa w programie Adobe Reader i usuwa mi go, już kilka razy musiałam go instalować.
Przedewszystkim MSE - Microsoft Security Essential
Duzo lzejszy od avasta czy avg, ktore latami uzywalem.
Wielkie dzięki, sprawdzę. ;)
[2]
Jak się używa avasta w wersji 4, to może i lżejszy...
O tym, że MSE pod względem skuteczności zajmuje ostatnie miejsca w testach darmowych antywirusów (podczas gdy avast 1-2) już nie wspomnisz.
Avast to jeden z najgorszych antywirusow, ktory rzadko kiedy w ogole wchodzi do pierwszej dziesiatki w testach, wiec mnie tutaj z tym pierwszym miejscem nie rozsmieszaj. Za to MSE jest chwalony za to, ze najszybciej reaguje na nowopojawiajace sie zagrozenia.
AVG http://www.avg.pl/produkt/pokaz/8/avg_anti_virus_free.html
Avira http://www.avira.com/en/avira-free-antivirus
Avast wcale nie jest gorszy niz MSE.
O właśnie miałem taki wątek napisać.
http://ittechblog.pl/2010/08/23/av-test-org-przeprowadzilo-test-antywirusow/
:P
A nie jakaś strona dotycząca softu pierdzącego i mrygającego :P
Proponuję Virushunter. Ostatnio miałem jakiegoś bota, bota miałem, ten bot Anna się nazywał, tak, Anna to jego imię. Może dać bana, zbanować cię i to ostro. Jednak zainstalowałem Virushuntera i problem zniknął! Tylko że ja zakochałem się w tym bocie... : (
Używam od kilku dni MSE i nie narzekam. Dzięki za pomoc. :)
To trochę zabawny spór o to, który z dwóch słabych antywirusów jest lepszy :D Jak wam się muli komp i przepuszcza viry to Pandę zainstalujcie - ona ani nie muli, ani nie przepuszcza.
Panda nie muli, rofl :D Kupilem oryginal i pouzywalem moze z 3 tgodnie xD
Avira obecnie gdzies od 2 lat - nie narzekam.
Avira od paru lat, bardzo dobre, nic nie muli, minusem jest banerek wyskakujący raz dziennie, ale można przeżyć.