The Cursed Crusade - konkurent dla Assassin's Creed? - gamescom 2011
Fajnie się zapowiada ale z tego co czytam to z AC są tylko krzyżowcy, bardzo mi się podoba przechodzenie gry z kimś. Francuzi tej jesieni nieźle prosperują, wydają The Cursed Crusade, Assasina Creeda Revelations i Wargame European Escalation
Proste umysły, do których jest kierowane AC dalej sądzą, że to UbiSoft wymyślił krzyżowców.
ponieważ dopiero po zignorowaniu bezsensowych porównań
O, czyli coś jak Risen 2 do Fable. Ale fakt, porównanie bezsensowne, bo to bardziej powiało DMC i GoW.
wtedy zawsze Denzem, a kontrolę nad Estebanem przejmie sztuczna inteligencja.
Coś czuję, że dokładnie to położy ten tytuł, bo zamiast zrobić z tego prostego slashera to wciskanie na siłę co-op.
Do naszej dyspozycji oddanych zostanie ponad sto trzydzieści typów oręża podzielonego na kilka grup o różnych zastosowaniach. Przykładowo, na lekko opancerzonych przeciwników idealne są miecze, ale spotkamy też wrogów w pełnych zbrojach płytowych i w tym przypadku konieczne jest najpierw zniszczenie pancerza, a do tego nadają się lepiej bronie obuchowe, takie jak maczuga.
Czyli tak naprawdę pokazuje to, jak zbędne te 130 broni będzie, a co mogli zamknąć w 3-4 typach oręża, które postać może nosić zawsze i po prostu zmieniać w trakcie. Okaże się, że broń będzie się różnić jedynie kolorem i +2 do penetracji pancerza. Zbędne.
Mam przykre wrażenie, że to będzie kolejny slasher, który zawiedzie, jak przeciętny i płaski Dante's Inferno czy krótki i niesamowicie średni Heavenly Sword. Coś czuję, że stary już Conan nawet okaże się lepszy.
Hm, "W tej grze liczy się gra zespołowa"...
Wygląda trochę jak The First Templar, który był grą bardzo słabą. Dlatego spokojnie z ocenami, trzeba poczekać do premiery.
Znudziła mnie w połowie