Dragon Age: Inquisition | PC
Za to ja, za poradą ste100, zagram elficą-magiem ;) Już w DA 2 zauważyłem grając elfią postacią kobiecą, że elfy mają więcej ciekawych możliwości i więcej do powiedzenia ;)
Już w DA 2 zauważyłem grając elfią postacią kobiecą
To w dragonie 2 dało się grać kimś innym niż człowiekiem ?
Jak już wspominano gra po trzeciej łacie dalej się wykłada. Cała reszta (poza stadami zboczeńców) by mi nie przeszkadzała, ale częstotliwość wywalania gry do windowsa spada zdecydowanie zbyt wolno. W pierwszym tygodniu nic mi nie było w stanie popsuć zabawy i 40 godzin minęło, ale teraz to już jest skandal. Tyle czasu i jest nieco lepiej, ale dalej gra jest skandalicznie niestabilna.
@Flyby He? Że kim grałeś w DA 2? :P Przecież tam można było grać tylko człowiekiem.Oj Flyby, chyba coś zjadłeś i Ci zaszkodziło :D
Możliwe że mi "zaszkodziło" [2601] i [2603] o srodzy krytycy (choć nie było to jedzenie).. Trzeba jednak wziąć pod uwagę że grałem także w DA Origins (i gram) miałem tam elfiego maga kobietę ;) Mój błąd, choć jak o DA 2 chodzi i tam jedną z najciekawszych postaci była dla mnie elfka Merill, łącznie z elfim wątkiem ;) Teraz zrozumiecie i odpuścicie? ;)
..to jeszcze wam napiszę coś wesołego o propozycjach dodatkowych Origin. Oferowała mi Sim City, jak pewnie wszystkim. Ta oferta wciąż wyskakiwała mi jak diabeł z pudelka , przysłaniając mi m.in. plansze startowe DA.
Żeby mieć święty spokój wziąłem ją w końcu, chociaż nie instalowałem, grałem kiedyś a ta wersja nie ma nawet polskich napisów.. Teraz na odmianę wyskakuje mi następny prezent, Theme Hospital - jeszcze starsza i jeszcze mniej atrakcyjna gra ;) Rozumiem że chcą dorównać Steamowi ale robią to cholernie niezręcznie ;))
@NewGravedigger
Kobietą-elfem możesz romansować z każdą postacią oprócz Cass i Doriana; po prostu rozpoczynasz romans i brniesz tak długo jak Ci się podoba; jak Ci się znudzi rzucasz i przeskakujesz do kolejnej postaci; efekty są zabawne - Sera mnie zwyzywała, Josephine przestała się odzywać, Blackwall zaczął mnie ignorować, tylko Bulla było żal tak jakoś bo po rzuceniu go zrobił się jakiś inny, rozgoryczony, smutny - ciężko określić.
@Assassyn07
Chodzi o to, że romans Cass był dość przeciętny; ot, ukryta romantyczka lubiąca czytać od czasu do czasu brudaski... Blackwall np. w ramach romansu zabrał mnie na miejsce gdzie zginął "prawdziwy" Blackwall; Solas wyjaśni Ci tajemnicę Twojego pochodzenia i wyjaśni kim były elfy w Tevienterze; Bull odsłania zupełnie inne oblicze o które bez romansu ciężko go podejrzewać; a Cullen... hah, ten to serio taki Alistair w słodkim wydaniu ;)
Ich questy są po prostu dojrzalsze, no ale życie to w końcu sztuka wyboru.
@ScovyT
Stracisz, ale każdy gra po swojemu. Nikt nie każe Ci lubić elfów i czerpać radość z poznawania ich historii. Mnie na przykład w DA:O za chiny ludowe nie podeszły startery dalijskiego elfa i krasnoluda z plebsu; ale ludzkiego maga, krasnoludzkiego szlachcica i miejskiego elfa uwielbiam :)
powie mi ktos czy pojdzie mi na : i7 3.40 Ghz, 6 Gb ram i grafie Ati Radeon HD 5500 1 Gb ? co prawda pisze w minimalnych ze na 512 mb pojdzie ale nie jestem pewien co do mojej grafy ;/ czekam na szybka odpowiedz bo zamierzam kupic :3
Gra jest genialna, jedyne rozczarowanie to końcowa walka... Ogromne światy, świetne postaci (Solas <3), dużo zadań pobocznych, ciekawe wprowadzenie Astrariów, zbierania odłamków etc. O dziwo gra nie scrashowała ani razu, może to dzięki nowemu komputerowi ;) Jak ktoś lubi 1 część, to napewno polubi Inkwizycję. Najlepsza!
ste100
no ja właśnie to wiem, dlatego nie rozumeim, jak można zaliczyć wszystkie romanse za jednym podejściem. Nowe rozmowy pojawialy mi się nawet pod koniec rozgrywki i nie mogę powiedzieć, aby były to nudne pogaduszki.
Witam ponownie.
Syn mnie powiadomil, ze po ostatniej (chyba) aktualizacji, nie dziala mu "sprint" pod klawiszem [shift] czy tez ktos tak ma??
Pamietam, ze jak ja testowalem gre, przed pierwszym i po pierwszym patchu to normalnie dzialalo, teraz ni uja, zmiana klawisza na inny nic nie dala, weryfikacja plikow zrobiona... jakies pomysly??
Chrigielo-nie martw sie oceną:D ja grze dalem chyba 4.0 i nie widze powodu by to zmieniac:)
1 rewelka 2 dobra inkwizycja-to nie rpg tylko film z przerywnikami na dojscie do next cutscenki :D tyle, ze te przerywniki typowo konsolowe czyli "udałnione" na maxa:)
@UP, masz na myśli multiplayer tak? Bo tylko w multi jest sprint.
Assassyn07 - Przeciez Ci napisalem, ze sprintu używałem w kampani:) A teraz nie ma. w multi raptem raz zagralem, szkoda czasu.
@vito74m u mnie sprint nie działał od samego początku do teraz na patchu nr 2 bo 3 patch w drodze, postać po prostu tylko biega i nic poza tym, nie ma opcji chodzenia. Wolałem taki system jak w ME postać biegała w dobrym tempie a w DA:I wydaje mi się że poruszamy się trochę za szybko i dlatego całą grę przeszedłem 2 razy nie używając mounta.
Osobiście gram sobie w salonie z padem w ręku, na wygodnej kanapie i na dużym ekranie. Do tego 60 klatek na sekundę i dźwięk przestrzenny :) PC to najlepsza konsola pod słońcem :)) A co do omawianego tytułu - jeśli ktoś zaakceptuje fakt, że nie mamy do czynienia z nowym Baldurs Gate, to można się przy tym świetnie bawić.
gra zacina mi się po tym jak ukończyłem całe zaziemie i misje szepte.wcześniej było wszystko ok a teraz nie moge grać,Jaki może być przyczyna?Pomocy
@vito74m, przecież w kampanii postać sama biega. Opcja sprintu jest tylko multiplayerze.
Ale inteligentni są ci nasi towarzysze. Zwłaszcza ci co walczą na dystans. Np. taki varrik który strzela z kuszy zamiast stać sobie dalej i ostrzeliwać wrogów to on idzie do przeciwnika na odległość 1 metra i go atakuje a potem błyskawicznie ginie w zwarciu. Z pozostałymi postaciami walczącymi na dystans tak samo.
Jednak EA udowodniła po raz kolejny że zawsze wypuszcza gry z bugami.
Kolejny bug jaki znalazłem. W tawernie w skyhold jakiś koleś stoi w krześle. Przesłałbym wam screena, lecz jakiś błąd mi się pojawia jak próbuję tutaj wstawić to zdjęcie. Wie ktoś jaki może być problem tego błędu?
Hej .A ja mam inny problem. Wiem,że to nie tu powinienem ale już wszędzie pytałem. Podczas gry w DAI (inne gry też) temperaturę procesora pokazuje mi 0 stopni , max 5 stopni.Sprawdzałem dwoma programami speedfanem i speccy. Myślałem,że to awaria czujnika ale w biosie pokazuje mi normalną temperaturę, bez stresu ok 30 stopni. Pomocy proszę, bo już nie wiem czy mogę grać.
Przestań się tym przejmować, po prostu graj.
@Shadow00 masz słabe chłodzenie w komputerze to po prostu zwracaj uwagę na panującą temperaturę otoczenia bo jeśli masz gorąco w pokoju co przeważnie każdy zimową porą w mieszkaniu/domu to przewietrz pomieszczenie. U mnie w komputerze hula 12 wiatraków (hałas jest duży ale dla wymagającego gracza takie rzeczy nie przeszkadzają) to zdarza mi się że z komputera bucha "ogień", otwieram okno, wietrze pokój i jest ok.
A jeszcze tak dodając na koniec jeśli miałbyś problem z wysoką temperaturą to grając np w DA:I komputer wyłączy grę albo się zresetuje to byłby oznaki takiego przegrzewania się, nie powinno się nic spalić tak od zaraz. Ale tutaj to już kwestia jaki zasilacz, karta graficzna i procesor czy np mocno podkręcony.
Chłodzenie mam nowe, wczoraj zamontowane. Be quiet shadow I. Pasta wymieniona.Dziwne jest ,że to w stresie czy nie programami pokazuje 0 stopni. Obudowę z boku zdjąłem ze strachu. A przy rozruchu w biosie jet 25 do 30 stopni. To ile Ja wreszcie mam???? Co się spierdzeliło?
@up to się nie powinieneś martwić, usuń te programy bo jakaś lipa, zwyczajnie najlepiej sprawdzić takim domowym sposobem przyłożyć rękę do wiatraka i zobaczyć jakie powietrze wylatuje z komputera. Jak podczas grania jest takie lekko ciepłe to nie ma się co przejmować i grzebać w kompie. Ewentualnie jak właśnie napisałem że jeśli powiedzmy z wiatraków leci bardzo ciepłe powietrze to przeważnie na temperaturę wpływa kurz na grafice, w procesorze i w zasilaczu, również na wiatrakach bo jak nazbierają dużo kurzu to zawsze jakieś dodatkowe obciążenie.
Wstyd o szczegółach pisać jak o kurz chodzi.. Uważałem że go odkurzam i ostatnio byłem b.zdziwiony kiedy wentylatory śpiewały nie tylko przy graniu w DAI. Kiedy został naprawdę odkurzony przestał się grzać.. ;)
Inna rzecz że bok obudowy (od strony karty graficznej) też warto było zdjąć ;)
Ja czyszczę jeden komputer raz w miesiącu powietrzem pod ciśnieniem a drugi komputer raz na pół roku bo mam na obudowie filtry przeciw kurzowe. Ale po tym czyszczeniu komp chodzi dużo lepiej a podczas dmuchania leci bardzo dużo kurzu, odkurzaczem to ciężko wszystko wciągnąć. Dobrze jest też trzymać palcem kable od wiatraka albo wtyczki żeby się nie wypięły.
Witam jak mozna rozwijac punkty atrybutow? Postac mam juz na 5 poziomie a atrybutow np sila nie moge zwiekszyc pomozcie
Up, w tej części chyba nie ma możliwości ustawiania atrybutów.
Boże, chroń RPGi przed opcją podskakiwania!!!
Dzieki za odp to mnie zmartwiles w takiej grze myslalem ze bedzie taka mozliwosc pozdro
barth83 ---> Można podnosić atrybuty postaci, tyle że nie bezpośrednio, ale wybierając odpowiednie umiejętności z różnych drzewek przy awansie, które dodatkowo dają np. + 3 do siły, do wytrzymałości, siły woli itp.
Poza tym niektóre przedmioty też podnoszą atrybuty.
Czekać na następną część nadal nic nie zostało wyjaśnione jedynie kawałek w stylu kogo ma w sobie flemeth ale to nadal tajemnica ciekawe w której części zostanie to wyjaśnione wszyscy co głupio się pytają czy bedzie nastepna część jakby czytali wszystkie dialogi to by wiedzieli że będzie i to nie jedna bo nie wyobrażam se że wszystko zostanie wyjaśnione w nastepnej części . Ubóstwiam Morrigan ^^ Alistair w ogóle do siebie nie podobny .
Granie na myszka+klawiatura to przyjemność nie mam z tym żadnych problemów jedynie do czego mogę sie przyczepić to właśnie to że trzeba blisko podchodzić żeby wziąść item z ziemi lub no dobra czy serio cieżko zrobic jaką taką pochwe czy coś na broń ? przyczepione chyba na super klej oraz połowa lub 1/3 czasu grania to ładowanie jest strasznie długie i nudne mogli więcej kart zrobić albo szybsze te ładowanie . Gra jest na poziomie początku gdyby nie ładowanie i właśnie pochwa napisałbym że sporo lepsza . A pisanie że ktoś ma na liczniku 60 godzin i przeszedł gre to niezły żart ludzie na trainerach przechodzą w 70-75h z tego co wiem + czas ładowania mapek .
Gra moim zdaniem jest 9/10 ponieważ brakowało mi kontroli nad postaciami. W pierwszej i drugiej części mogłem ustawić np. mag na walce dystansowej ucieka gdy zostanie zaatakowany w zwarciu. W tej odsłonie widok taktyczny był niedopracowany, ale nie przeszkadzał, lecz nie mogłem ustawić np maga lub łucznika na murze a wojowników na ziemi ponieważ zawsze mag lub łotrzyk "wracał" do mojego bohatera. Najbardziej mi brakowało opcji taktycznych, lecz mimo tych braków grało mi się świetnie i spędziłem wiele godzin z tą grą. Gra zasługuje na POTĘŻNE 9
Ocena 4/10 i to z litości, bo trudno ocenić mi wyżej ckliwego i infantylnego konsolowego sandboxa, który nie wiedzieć czemu upychany jest do gatunku cRPG. Samo nieudolne naśladowanie Skyrima i Wiedźmina to za mało żeby stawiać obok siebie te gry.
Wytrawnym graczem juz nie jestem bo nie mam na gry zwyczajnie czasu. DA:I. ukonczylem jakis miesiac temu z licznikiem 100h i 25 lvl postaci i:
Gra ma niestety pełno zniechecajacych bledow i jetem pelen podziwu dla siebie, że wytrwalem a nie rzucilem ją w kąt bo (pisze z pamieci bo mialem przerwe):
-sterowanie ... temat przerabiany tu wielokrotnie...chyba najbardziej zniechecajacy motyw. istrna dramato-komedia. Mozna sie do tego przyzwyczaic i grac na sile ale chyba nie o to w grach chodzi.... KATASTROFA
-system taktyczny-jest...probowalem go uruchomic i ogarnac jednak zwyczajnie sie NIE DA. kamera ucieka w pionie nad pole bitwy i teraz sobie tak przesuwaj / szukaj i zatwierdzaj polecenia ktore nie zawsze są wykonywane. CHAOS. a szkoda bo moglby to byc kolejny element dodajacy grze smaczku. Na szczescie gra jest latwa i nie trzeba go w ogole uzywac.
-gralem elfką magiem (jak sie potem okazalo chyba najlepsza opcja) i to jedyna klasa nad ktora mozna miec jako taka kontrole. Z bezradnosci nei przelaczalem sie na nikogo innego z druzyny bo trafial mnie istny szlag. Walka bezposrednia wojownikiem itp to istny DRAMAT.
-AI towarzyszy ... HAHAHAHAHAHA n/c
-Statystyki HAHAHAHAHAHA x 2
-Mapy i wierzchowce a raczej poruszanie sie nimi - HAHAHAHA x 3.
-Znajdowane sprzety i ich "mnogosc" HAHAHAHA x 3245436
-Spedalone postacie ....
-Drętwo w porownaniu z poprzednimi czesciami.
-Questy w 99.99999999999% znadz / przynies - zabij / przytargaj hahaha x 3435
-Ostatni boss ? WTF ?
i mimo TEGO wszystkiego i pewnie wiecej gralem ... wytrwalem ... i zagladam tu aby sprawdzic czy nie wypuscili jakiegos DLC. Bo szkoda ze czlek sie tyle napracowal i nie ma teraz kogo lać...
Czytalem ze gra sie komus wysypywala ... ze dlugo sie ładuje ...
Akurat u mnie gra chodzila bardzo plynnie FULL HD 17 cali - i to na laptopie ( MSI GT780r, i7 GTX560 12GB RAM i SSD 120) levele wczytywaly sie okolo 5 sekund i nic wiecej (kupcie sobie dyski SSD to wtedy ODCZUJECIE kilkukrotny przyrost predkosci wczytywania leveli)
Wytrwalem ... gdybym pisal tego posta wczesniej to na pewno byloby tego wiecej ale te chyba najbardziej mnie draznily a taki czasowy przesiew jest chyba najlepszy. pzdr :)
@soniczny gra wojownikiem cóż ja nim grałem i jeszcze ani razu nie zginałem głównie to reszta ginęła a ja full hp to jest dziwne ^^ oczywiście broń i tarcza eq nie robiłem z podstawowym ogólnie słabym całą grę przeszedłem na trudnym .
Sterowanie każdy zarzuca a jest trochę bardziej trudniejsze niż w 2 i jak dla mnie to plus nie potrafie na padzie bo to bezsens dla mało inteligentnych ludzi czy jak to ująć . System walki porównam do tego konsolowego dragon dogma . System taktyczny prosty bez tego fanowskiego moda grałem i nie miałem znim żadnych problemów ah niektórym to gusta się popsuły i ja to rozumiem .
Mam nadzieję że dadzą dodatek ale po zakończeniu myślę że go nie będzie więc liczę na modding .
Co do multiplayera jest słaby a nawet bardzo słaby nie wiem po co w ogóle on został dodany jakby nie mogli dać normalnych ras i klas jak w trybie normalnym przynajmniej .
Dodam jeszcze coś misje poboczne przynieś , zanieś itd skąd wy to bierzecie ? chodzi wam o to od tej gościówy w obozie co mówi że ma coś interesującego meldunek że możesz zebrać to albo nie ale to jest takie gówno to sie nie nazywa misja .
Co do (misji pobocznych) to jest ich w miare dużo i to dużych zajebistych typu zabij bossa i jego sługi , zdobądz twierdze/zamek , uwolnij/uratuj swoich ludzi lub zwyklych chłopów , rozwal pare garnizonów lub jakiegoś pseudo bossa , zdobadz jakąs legendarną częśc pokonując różnych wrogów , sporo logicznych typu znajdz to i tamto a potem to połącz i zrobisz niezły item mógłbym tego wymieniać sporo ale po co po prostu ludzie mało inteligentni nie widzą takich misji ^^ wolą się bawić w zbieranie ziółek niż robić normalne misje poboczne niektóre lepsze od głównych . Gra ode mnie dostaje jak tu jeden napisał potężne 9 :)
Mam pytanie do osob ktore maja wieksza czesc gry za soba. Czy da sie jakos zwiekszyc szybkosc ataku wojownika? Wedlug mnie wolno macha mieczem. Toporkiem troche szybciej, ale mieczem wyglada to irytujaco.
@toba94 jedynie jak walniesz se jakiegos buffa do szybkosci ataku :)
Zacząłem grę na nowo :D Tym razem magiem a nie wojownkiem, zupełnie inna bajka, na klawie tylko łucznik albo mag sie sprawdza:)
CO DO AI - Ja tam widze, ze lucznicy czy magowie trzymaja sie na tylach i nie garna sie do przodu, moze na piratach tak byc, bo nie wiadomo co tam za szajs porobili:) i problem z update, (dzis tez było update 26-01)
Skonfigurowalem sobie SweetFxa dla tej gry i teraz naprawde grafika jest ok :)
Gra wciąż mnie potrafi zaskoczyć, sąd nad trupem zniszczył system XD
edit: czy można jakoś zdobywać punkty za wpisy w kodeksie? Pamiętam że w "jedynce" dostawało się ich trochę.
vito74m właśnie zauważyłem że są punkty, ale też trochę dziwne że czasami za wpisy kodeksie nie dostaje XP.
Ot badałem pomniki w podniebnej twierdzy i mimo wpisu, punktów nie dostałem.
Predi2222 za wpisy w kodeksie dostajesz XP a to, wybierajac odpowiednie profity mozna chyba podniesc trzy lub minimum 2 razy po 50%...
To znów ja :D
Na stronie gry DAI "ugrałem" sobie zestaw "oręż z czerwonego lyrium" po wszystkim wyświetlil sie komunikat, ze przedmioty sotaly dostarczone na moje konto ORIGIN.
Niestety nie widze tam nic, ani tez w grze:( wie ktoś co mam zrobic, gdzie to odebrać ??:) Proszę o porade:)
@vito74m jeśli masz Skyhold albo Azyl to itemy są w skrzyni. W Skyhold są w kazamatach gdzie jest kowal, skrzynka jest na lewo jak się wchodzi koło npc a w Azylu na dworze koło stołu z zamówieniami. Jeśli masz odblokowane jak piszesz to itemy powinny tam być.
rumcyk - niby juz tam sprawdzalem, ale skrzynia niby sie "świeci" natomiast nie moglem jej otworzyc :(
Odblokowane mam na 100% jak wejde ponownie na DAI to pisze , ze mam juz wyslane...
No ta skrzynia w azylu to ona jest podświetlona nawet jak jest pusta ale z tego co pamiętam to grając drugi raz pobrałem wszystkie dodatkowe itemy z tej skrzyni, ale w Skyhold na 100% weźmiesz z podobnej skrzyni w kazamatach. Ale tak podsumowując skuteczność tych itemów to są słabe. Na 2-3 lvle ok ale później są lepsze itemy.
Mam 13 lvl i patrzac po statach to raczej beda juz jako kolekcjonerskie :)
Ja zawsze swoje robiłem a teraz kończę :) Lubię się bawić w kowala ^^
W "kowala" to ja sie lubie bawic tam gdzie jest to zrobione jak trzeba, czyli skyrim:) mam do wyboru ponad 3000 pancerzy i broni :)
Ok. W Końcu zakupiłem i przeszedłem grę po 80h, co mogę o niej powiedzieć. Niewiele dobrego, nabijałem raczej te godziny żeby się lepiej poczuć sprawdzając ile wydałem na godzinę rozgrywki. Ta gra jest jak piękna wielka kanapka na ciepło z mięsem sałatą dodatkami wielka i pyszna, ale tylko z wyglądu bo smakuje jak zwyczajna bułka za 30gr. Wątek główny jest krótki, nie był by zły gdyby to co do tej pory dostaliśmy stanowiło jakąś 1/3 gry. Reszta to zapychacze nieciekawe zadnia poboczne : pozbieraj jakiś elfi miecz bo one coś tam, napisane gdzieś tam. Nuuuuda. Weź obrączkę włóż do dziupli, przeczytaj list znajdź coś. Twórcy byli tak leniwi, że większość pobocznych questów nie zlecają nawet przez prawdziwe postacie, tylko jakieś listy, książki. Większość questów towarzyszy to jeden dialog, może dwa. NAPRAWDĘ? Większość tej gry stanowi łażenie po masowo zapełnianej na MMO-wą modłę questami (których nawet nie chce się czytać, nie to nie jest tak, że nie wykazałem się inicjatywą, po prostu są tak nudno przedstawione) i MOBAMI mapę, bo to nawet nie są przeciwnicy. Znikają przed tym jak dotkną ziemie niczym w dobrej strzelance od CI. Porównam to chociaż do W2 gdzie w każde zadanie poboczne włożono serce, tak wiem, że było ich mniej ale przecież chodzi o przyjemność a nie długość ostatecznie,tak jest w RPG, odwrotnie w mmo gdzie ludzie chcą spędzić dużo czasu ale tam mamy przecież możliwość interakcji z innymi ludźmi, tu nie... System walki zrobiony może przemilczę pod kogo, ale po co było zmieniać coś co było dobre w Origins, teraz mamy wielkie cyferki lecące na lewo i prawo niczym w rasowym MMO i spam umiejętnościami kiedy tylko są dostępne. Razem z niedokończonym głównym wątkiem i tym uczuciem kiedy docieramy do skyhold i robimy quest poboczne bo do końca gry nie jest 321 questów tylko 5 z czego ledwie 4 normalne. Ostatnia walka nie jest wielką konfrontacją po prostu bijemy się z głównym złym 10-15 min na koszmarze tyle trwa ostatnie zadanie. Jeśli była by to tylko połowa gry, taki wstęp do tego co widzimy po napisach końcowych to ok nie czepiał bym się. Ale bioware lubi ostatnio serwować NIEDOKOŃCZONE HISTORIE, tylko po co? A DLC, następna gra IM DONE! Główny zły jest śmieszny i nie ma sensu, postacie są nierówne, questy poboczne hmm: ok niech mi ktoś wskaże ciekawszy quest poboczny od głównego wątku. Dobra nawet w miarę ciekawy quest poboczny w ogóle. Będzie to uratuj wieśniaków? Arcyciekawe naprawdę z wielką głębią. Ta gra nie ma nic z origins i taktycznym RPG a raczej ma wiele z MMO. Ale jak ktoś lubi MMO to będzie w 8 niebie nawet albo 9. Mam dla was rade BW zróbcie grę z fabuła na 20h i zadaniami pobocznymi na max 15h, dajcie wiele wyborów które zmienią dalszą część gry, questy poboczne i wiele zakończeń naprawdę a nie wiele kombinacji slajdów na koniec, gwarantuję że będzie to lepsze niż 100h papki. Warto jeszcze wspomnieć o zarządzaniu inkwizycją. Jest po prostu nudne, zero w nim strategi i na nic prawie nie wpływa, czasami jedno zadanie na stole wpływa na jeden slajd na zakończeniu. Gdzie to słynne obiecywane zarządzanie siłami inkwizycji planowanie ataków, zaopatrzenia, ulepszanie zamku (3 słabe, małe gó...). Ba w Neverwinterze 2 było czuć wpływ tego co robimy z naszą twierdzą . Tam nasze wojska mogły sobie nie radzić, mogły np. stracić część skarbu zdobytego po pokonaniu smoka, lub odnieść straty w ptarloach. Wpływało to również na wygląd ostatniej bitwy, zakończenie(też slajdy by być uczciwym) Ale czuć było że zarządzamy twierdzą źle lub dobrze, że dobieramy odpowiednie zadania ludziom, ulepszenia. W DAI tego zupełnie nie czuć wszystko jest tu takie mdłe, tak jak ta wcześniej opisana kanapka. Ciekawe czy ktoś przebrnął przez tego potworka jakim zrobił się ten post ale nie mogłem odpuścić . Ocena gry nie może być niestety inna chociaż bardzo bym chciał bo Origins uważam za jednego z Najlepszych RPG ostatnich lat.
@up
gra ma swoje wady, rzeczywiście za bardzo poszło w stronę mmo i zgubiło klimat Originu, czy nawet DA2, ale bez przesady, jest sporo dobrych questów pobocznych; chociażby personalny blackwalla i cole'a; do tego wyśmienita twierdza therinfall po stronie templarów; genialny quest z Hawkiem i strażnikami; Morrigan, eluviany i całe te elfickie lore; jest tego sporo więcej wyciągnąłem te najbardziej warte zapamiętania.
Orientuje się ktoś co zmieni ten ostatni 4-ty patch który był 26.01? Nigdzie nie mogę znaleźć żadnego "patch notes". Są już te zbroje qunari? Bo nie wiem czy wracać już do DAI. A qurczak, nie mam w co grać :P
@ste100 Akurat większość zadań które wymieniłeś to główny wątek. W zasadzie dla dobra tej gry chyba lepiej wliczyć zadania towarzyszy, doradców w głównym wątek(tak wiem, że są opcjonalne) bo wygląda dość goło bez tego. Chodziło mi o zadania na tych dość sporych mapach na które wydajemy punkty władzy, kolejny element bez sensu - nawet osoba nie robiąca więcej niż dwóch szczelin na mapę może wszystko odblokować, szkoda bo można było chociaż wycenić wszystkie operacje na mapie by były jakieś dylematy i sens wykonywania tych wielkich map ...
A te zadanie co ja pisałem ? pokonanie bossa w twierdzy a przy okazji jego podopiecznych ten boss był trudniejszy dla mnie od nie jednego smoka . I zrobiłem to zadanie po fabule .
Władza jest dobra ona była tylko po to chyba żeby zdążyć nabić se level do misji fabularnej bo co przeszedłbyś całą z 4 levelem ? ^^
Ja pisałem jest sporo dobrych ogromnych misji pobocznych a sporo to tak z 20-30 reszta to heh ^^
I nie pisze o towarzyszach i meldunkach .
FanBoyFrytek...nie nazywaj mnie polglowkiem bo cos krytykuje...wielu ludzi ktorzy graja dluzszy czas w ten "przebój" wyciaga podobne wnioski. Bronisz na siłe i albo sam jestes glupi i wystarczy Tobie taka plytka gra albo jestes zwyczajnym internetowym trollem. i to co piszesz - "zajebiste misje typu zabij bossa" HAHAHAHAHA.. dawno sie tak nie usmialem ... no szczyt elokwencji :D :D :D szkoda czasu na takich ... bye ...
Gdzie wy macie te świetne misje poboczne? "zabijj bossa" ??? No nie no, naprawdę oryginalny pomysł kurde.... "Zabij bossa".... Każda misja poboczna skupia się albo na zabiciu bossa albo na fedeksie.
Za to wkładanie odłamków na różne półki i dziury, oraz czas ładowania poziomów, twórcą należy się solidny karny kutas.
Nic dziwnego że później ma się po 80+ godzin gry jak po kilku godzina grania masz dodatkowe 30 minut które zleciało na załadowanie gry.
edit: czy klawisz podnoszenia, domyślnie "F" był od początku gry czy go dopiero dodali w którymś patchu?
Czy ktoś może zachęcić mnie do dalszego grania? Jestem wielkim fanem serii Dragon Age (nawet 2) a gdy siadam do Inquisition to mi się odechciewa :/ Jestem po jakichś 2 godzinach rozgrywki w wiosce uchodźców jakiejś matki coś tam (tak, fabuła nie zainteresowała mnie w stopniu najmniejszym). Po ściągnięciu moda SweetFX przebrnąłem jakoś przez grafikę, która na początku mnie odrzucała. Towarzysze stanowili dla mnie jak dotąd najistotniejszy element serii (podobnie jak w Mass Effect) lecz w Inquisition pierwsza trójka po prostu mnie zniechęca. Kolejny babochłop Kasandra, nijaki Solas oraz w pewnym stopniu ratujący sytuację Varrik. Do tego straszna toporność w wydawaniu rozkazów towarzyszom oraz brak zaawansowanych taktyk sprawia, że walcząc po prostu mashuje RT lub lewy przycisk myszy okazjonalnie klikając coś jeszcze. Czy gra się polepszy? Czy ze mną jest coś nie tak? Obserwowałem cały hype budowany wokół tej gry nie mogąc się doczekać aż trafi ona w moje ręce a gdy tak się stało czuję się strasznie zawiedziony :/
@Dovah Ja cię zmotywuję! Wydałeś na tę grę koło 100 zł, a jak nie wydałeś to daj sobie spokój<taki żarcik>. Co do poziomu trudności to tutaj też kolejny paradoks, polecał bym nie grać na koszmarze bo jedyne czym to się różni to to jak często cofamy się do obozu.
Normalny: 4-5 szczelin
Koszmar: 2-3 szczeliny
W zasadzie służy to tylko wydłużeniu rozgrywki bo przez ten typowo uproszczony system miksturek nie da się praktycznie zginąć, no może jak zaszarżujemy na szczelinę z 2 .
Troszeczkę acz nie za wiele pomaga włączenie friendly fire. Dalej nie czuć tego klimatu z 1.
dzisiaj zainstalowałem i nie idzie mi na mojej karcie grafy hd 5500 ;/ a pamiętacie komenta jak się was pytalem czy mi pojdzie to ktos powiedział że bedzie smigalo ale nie smiga no trudno ale nie zmienia to faktu ze gre oceniam 10/10
@UP hahaahh nie grał ale ocenia na 10/10 ahahahha co za dzieciak
Gra nie jest przeznaczona dla miłośników RPG w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Produkt odznacza się zbyt wieloma uproszczeniami takimi jak: system rozwoju postaci [najbardziej prymitywny, jaki w życiu wydziałem]; okno ekwipunku [niewybaczalny brak normalnego plecaka z przedmiotami]; poza głównym wątkiem w zasadzie nudne zadania poboczne [w głównej mierze ala MMORPG: przynieś kwiatki, skóry, mięso i itp] oraz system walki oparty na hack and slash. Coś gra ta ma w sobie takiego, że pograłem 25-30 godzin, doszedłem do "drugiej bazy-warowni" w górach i odłożyłem. Po prostu odechciało mi się grać. PLusy gry, niekwestionowane to natomiast: piękna grafika, ogromny (pod względem ilości lokacji) świat, ciekawe, czasami dialogi aczkolwiek niezależne od takich cech jak np. charyzma, umięjetność retoryki, których w DG:I nie ma. Żałuję, że wydałem 150 zł. Chciałem najpierw przetestować od szwagrów, ale nie była dostępna, gdy się na nią decydowałem.
Zapomniałem dodać: irytuje mnie, że żadna kobieta, którą przyłączamy do drużyny nie jest po prostu interesująca w takim stopniu by chciało się nią rozmawiać. Kasandra - babochłop, Vivenne - salonowa s*** oraz te włosy, Sera - less, Józefina - księżniczka na ziarnku grochu (pamiętam jeden dialog, jak narzekała że zimno w zamku i brakuje jej wygód). Z towarzyszy zdołałem polubić jedynie: Żelaznego Byka, ewentualnie Garricka. Pamiętam, że RPG (drużynowe) odznaczało się tym, że dało się "polubić" postaci - towarzyszy - patrz Dragon Age 1, w którym postacie - towarzysze wzbudzali sympatię.
*Dowah - jesteś normalny, mam dokładnie te same odczucia co Ty. Najbardziej smuci mnie to, że wokół gry jest wszechobecna ekstaza, która wręcz nakazuje mi w toto grać i produkt zaakceptować. Wykluczam spiskową teorię, że jest to marketing, a raczej zakładam że jest grupa graczy (całkiem spora), którym taka forma rozgrywki odpowiada. Absolutnie tych graczy nie krytykuję - ot, bardziej cenią walory takie jak wartka akcja, prostota pewnych elementów gry RPG, których brak dla mnie aplikację dyskwalifikuje.
Mała porada dla tych co nie żałują 150 zł (mam już za sobą około 300 godzin gry, testowanie łotrzyka - człowieka, wojownika takiego samego pochodzenia oraz maga-elfa) Najdalej doszedłem postacią wojownika (po stronie "oczyszczonych" templariuszy) ale gry nie skończyłem. Ogólnie, dla całej fabuły i gry, istotne są dwie decyzje gracza.
Kiedy "skończymy" pobyt w Azylu oraz kiedy i po której stronie (magów czy templariuszy) opowiemy się..
Proponuję jak najdłuższą eksploatację dostępnych krain (wraz z rozwojem postaci swojej i towarzyszących a także rzemiosła) podczas pobytu w Azylu i bez konkretnego opowiadania się po jakiejkolwiek stronie ;) To gwarantują zadania podejmowane u "stołu narad". Jedno z nich - chociaż dostępne dość szybko a tyczące się sojuszników - odwlekamy jak najdłużej. W ten sposób uzyskamy silną drużynę (władza ponad 90 punktów, co najmniej 11 poziom) i dopiero wtedy decyzją od "stołu narad" lub na mapie Zaziemia (Redcliffe), popychamy grę do przodu ;) Ten sposób grania (pomijając przygotowanie postaci) dodatkowo zmniejsza nam chaos wyboru map i celów, w okresie Twierdzy..
..i jeszcze jedna uwaga tycząca się "wątków romansowych" [post 2666] ;) Tak, w tym wypadku (jak sądzę pod nawałą krytyk z rozmaitych stron oraz obaw o małolatów grających) DAI nie stanęła na wysokości zadania, niestety. Nie dopatrzyłem się ani jednej scenki zrobionej dobrze "wizualnie" (zastrzegam, nie znam jeszcze być może, wszystkich scenek) ich swoiste "ubóstwo" miały widać zastępować dialogi - niby lepsze od "obrazków" ;)
Tutaj lepsze wątki prezentowało DAO, DA 2 czy nawet ME ;) Wyraźny "regres" - obrońcy różnorodnie pojmowanej "moralności", mogą spać spokojnie - w grze nie ma tego, czego pełne są filmy i internet oraz reklamy niektórych gier ;)
Natomiast zdania "Gra nie jest przeznaczona dla miłośników RPG w prawdziwym tego słowa znaczeniu" - pozwolę sobie nie komentować, kaartar ;) Jestem miłośnikiem cRPG i akurat w tym wypadku, nie czuję się pokrzywdzony ;) To jest cRPG, niezależnie od tego ile elementów cRPG brakuje w nim dla niektórych graczy - po prostu, w ten czy w inny sposób, zastępują je inne elementy - niezależnie od naszych osobistych przyzwyczajeń w tym względzie ;)
Assassyn07 nie dziala na moim kompie to nie znaczy ze nie gralem i tak samo skad mozesz wiedziec czy ja dzieciak czy nie , zalosny jestes albo jestes jasnowidzem , zal mi cb..
Można jakoś zdobyć większą ilość punktów władzy? Drażni mnie ciągłe ciułanie po 1 czy 2 punkty za każdy bzdet.
Flyby ---> Z tym mocnym rozwijaniem doświadczenia postaci przed "posuwaniem" gry do przodu to byłbym jednak ostrożny.
Robiłem podobnie jak Ty, i teraz np. na Zachodnim Podejściu (tak się chyba nazywa ten rejon) w ogóle nie dostaję doświadczenia za zabijanie przeciwników. Podczas ładowania gry zdążyłem wyczytać w jednej z podpowiedzi, że jeśli nasza postać/postacie ma o 3 lub więcej poziomów od przeciwnika, to właśnie nie dostaje się pkt doświadczenia. Co, jak dla mnie, jest trochę nie ten teges, skoro i tak muszę przebijać się przez respawnujące się hieny i inne tego typu przyjemności.
Nie wiem, czy tak było od początku, a ja o tym nie wiedziałem, czy wprowadził to któryś patch.
Lokacje powinno się wykonywać w określonej kolejności by łapać XP;
oto lista wg lvl postaci:
•Haven: 1+ (1-4)
•Hinterlands: 2+ (4-7, 8-12)
•Val Royeaux: 4+ (4-6)
•Storm Coast: 5+ (7-11, 13-15)
•Fallow Mire: 8+ (8-10, 12-15)
•Forbidden Oasis: 8+ (8-12, 5-15, 18-20)
•Skyhold: 10+
•Crestwood: 10+ (10-13)
•Western Approach: 10+ (10-14)
•Exalted Plains: 10+ (10-16)
•Emerald Graves: 12+ (14-20)
•Emprise du Lion: 16+ (16-22)
•Hissing Wastes: 16+ (19-23)
Predi
If you have money to spare, you can buy Power from a diplomatic merchant at Skyhold. Talk to Farris the Representative and purchase his items to recieve extra Power and Influence.
A masz już Skyhold? Na pewno jest taka opcja, bo sam korzystałem.
Bezi- mam, ale z tego co wyczytałem to trzeba jakieś zadanie zrobić, "cena władzy" czy coś takiego i dopiero on się pojawia.
Za godzinę sprawdzę przy przypełzł :)
Szenk, możliwe ze masz rację ;) Tyle ze mi na tych mizernych punktach (za ubicie niedźwiedzia żywotnego jak pół smoka - 9 pkt?!) potem specjalnie nie zależy. Urozmaicam sobie walki na swój sposób, zmieniając postacie i korzystam z walorów grafiki ;) Nie używam trybu taktycznego nawet walcząc ze smokiem (jak się da ;)). Jest zresztą kilku przeciwników z którymi nie miałem przyjemności kontaktu. Sporo gry wciąż przede mną ale zawsze mam zwyczaj wstępnie przećwiczyć kilka razy, możliwości i pierwsze rozwiązania. Zwłaszcza w tak obszernej grze jaką jest DAI..
Kolejna gra w którą chyba komentujący tutaj nie grali albo grali na kalkulatorze. Po pierwsza wymagania - i54690k, gtx 970 gaming, 8gb 2133, hdd. Ustawienia ultra. Średnia ilość klatek 45-50. Zdarzają się spadki do 30. Nie przeszkadza to jednak w płynności. Płaczki z kompami 4-5 letnimi, słuchajcie też takim byłem pół roku temu. Uzbierałem kasę kupiłem nowego kompa - nie ma innego wyjścia. Gry będą już coraz bardziej wymagające i nikt nie będzie się blaszakami 4-5 letnimi przejmował i pod nie optymalizował. To jak ta gra wygląda na ultra to po prostu magia. Nie mam pytań, tego się spodziewam bo nowej generacji gier.
Co do samej gry. 120h na koncie i jeszcze gram. DA Origins i dodatek były spoko i oceniam na mocne 9/10. DA 2 to kompletna porażka i żenada, żal, że to wyszło - 4/10. Inkwizycja... zasłużone 10/10 i naprawdę gra roku. Dawno żadna gra mnie tak nie wciągnęła i nie zaskoczyła tyloma elementami. W ogromnym skrócie. Fabuła jest naprawdę dobra, przy czym dobra to taka która nie nudzi, zaskakuje i wciąga. Misja poboczne, czasami zdarza się byc kurierem, ale to procenty, większość z nich trzyma poziom. Crafting 10/10 - drugi skyrim. Lokacje...zaziemie, podniebna twierdza, dalia no po prostu chce się grać i zwiedzać. Wybory są naprawdę trudne i mocno wpływają na rozgrywkę. Towarzysze, naprawdę unikatowi, choć w jedyne byli lepsi.
Niektórzy płaczą, że to nie RPG, brak dodania punktów cech, umiejętności etc. Dla nich rekomenduje Divinity Original Sin tam sobie pododajecie poczytacie poobliczacie. Inkwizycja dla mnie to "spłycone" RPG, ale spłycone bardzo dobrze.
Z minusów, bo oczywiście są to nie skyrim. Walka - no tryb taktyczny to normalnie ścieżka zdrowia, i po 100h go nie używam i nie rozumiem. Pomimo tego i tak 10/10 każdy powinien w to zagrać.
@Pols coś nie tak jest z twoim kompem jak na takiej konfiguracji wyciągasz 45-50 fps, albo złe sterowniki (stare) albo coś z ram-em nie tego, szczególnie przeraża mnie to co napisałeś spadki do 30. Chyba że wszystko zaktualizowane to ok, ale mam powód dla którego gtx970 nie kupie, aktualnie czekam na coś lepszego. W DA:I na ultra miałem powyżej 60 fps z synchronizacja odpaloną a w DL też grubo ponad 60 fps stałe na słabszej grafice. Tylko i7 i 16 gb tak do tego swojego miałem. Możesz mieć problem z wiśkiem3. Co do wiekowości komputerów mam 3 letniego i każda grę odpalam na ultra, rzadko wymagania sprawdzam jaka gra ma.
@Pols
Wyraziłem zupełnie inną opinie a nie jestem płaczkiem z 4-5 letnim kompem. Może nie generalizuj, bo naprawdę nie wierze żeby takich osób było więcej niż kilka na całe 15 stron i TAK wolę przejść Divinity OS 33 razy niż kolejny raz inkwizycje.
@Predi no tak trzeba mieć 6 level władzy i wtedy można wysłać kogoś po zrobienie tego zadania cena władzy i po tym jak się skończy to pojawia się tam gdzie reszta kupców przy stajni i można od niego kupić różnego rodzaju książki tym droższe tym więcej władzy .
@Pols, z komputerami 4-5 letnimi??? Sam napisałeś że masz super komputer a i sam przyznałeś że nawet gra nie osiąga 60 fps a wręcz zdarza się że spada do 30... Gdzie ty tutaj widzisz dobrą optymalizację??? Ja na hd 7950 na ultra mam podobną sytuację dlatego wolę grać w 60 fps bez spadków na wysokich. DA 2 żałosne? Żałosne to są zadania poboczne w DA Inkwizycja. Większość misji pobocznych tutaj nie wymaga myślenia. Ocena 10/10 dla DA3 jest mocno przesadzona. Przyznaj się że jesteś po prostu człowiekiem nie lubiącym zbyt dużego wysiłku umysłowego w grach komputerowych. Wolisz dowolną rąbankę z respiącymi się potworami. Ocena 10/10 dla gier rpg powinna być zarezerwowana dla takich produkcji w których 3/4 misji pobocznych jest bardziej rozbudowana niż " pójdź i przynieś" czy też " pójdź i zabij" (tak jak to jest w przypadku DA3) a nie na odwrót. Jedynie to główna ścieżka fabularna jest dobrze zrobiona, no ale misje poboczne jak na grę RPG no i do tego promującą przez GOLA jako "gra roku" to kpina.
A co do DA2 to tam lepiej można było się w wczuć w klimat wojny domowej Kirkwall. A tutaj jest globalna wojna domowa, przez co jest bardziej "rozlazła". Fabuła w DA2 była lepszy niż w DA3. Nie wiem skąd taka niska ocena DA2.
gdzie moge znalezc schemat na BRUTALNE BERŁO dlka maga bo mam jaki szmelc taki z 110 dmg a juz jestem prawie u konca gry :P
@Crazy_Men Widzę, że przeciętny gracz nie zauważa że 110 dmg to dps a mag ma bonusy do umiejętności od obrażeń broni, no ale to wina "tfurców" którzy powiększyli ten dps 12131 razy i dodali do tego jeszcze obrażenia z run, a nie wszystkie działają na każdego przeciwnika . "Tfurcy" postanowili by dobre przedmioty można było zdobyć tylko farmieniem, więc wpisz sobie how to farm tier 3 schematics i licz na szczęście, tak jak byś grał w mmo.
@Pols
GTX970 i 45-50 ze spadkami do 30 ?????
Ooooo.
Ja mam sprzęt prawie identyczny jak Ty, tyle że zamiast 970 mam 660 i w mixie high/ultra wyciągam 45 ze spadkami max. do 35.
Musisz coś mieć zrąbane ze sterownikami, bo na Twoim configu w ultra ludzie wyciągają po 100-120 klatek.
Ja mam teraz komputer na sprzęcie AMD i początkowo było bardzo źle z grafiką DAI - kombinowałem z ustawieniami - przycinała gra, wstępne interfejsy, czasami filmiki.. Po poprawkach DAI, uruchomiłem też coś nowego z AMD - AMD Gaming Evolved (tylko w zakresie aktualizacji i ustawiania sterowników na gry) i naprawdę pomogło ;)
Gra idzie płynnie na wysokich ustawieniach, oczywiście zostały długie okresy "ładowania" ;)
Nowy dragon age troche zawiódł moje oczekiwania. Miałem nadzieje że to będzie taka dwójka tyle ze z lepszą fabuła , fajnym klimatycznym i otwartym światem z miastami, oraz wrogami nie respiącymi 4 razy w 1 walce sie, niestety.....nie do końca dostałem to co chciałem. W nowej grze bioware twórcy skupili sie głównie na eksploracji świata, która właściwie jest największym elementem gry. Poza nią mamy jeszcze sporo questów pobocznych które niestety są typowym przynieś, podaj, pozamiataj. Nawet jak się bierze te questy to ze zleceniodawcą zamieniamy tylko jakieś dwa zdania. Miasta to największa porażka bo w całej grze mamy jedynie tylko jedno miasto val royeaux., które niby jest stolicą, ale ja nie wiem co to jest chyba jakiś mały ryneczek tego miasta bo jest tam tylko 6 kupców i tyle. Jest tam tylko 1 ulica z odnogą , a właściwie chodnik.normalnie bida , że hej. Do tego dwie wioski z kilkoma domkami , a w każdej po dwa zadania. Fabuła jest bardziej składna niż w dwójce i jeśli by oceniać ją całościowo to lepsza ale jest dośc sztampowa i jest w niej to co było już w innych grach , właściwie niczym nie zaskakuje i jest jedno wątkowa . Ogólnie to chyba tyle z najważniejszych rzeczy. Teraz wypisze plusy i minusy.
PLUSY ( ale i nie tylko bo będą też w minusy od nich pochodne.) :
+duży i różnorodny świat...
-... w którym jest mało klimatu.
+ fajny crafting
+ fabuła lepsza niż w dwójce…
+...ale sztampowa, nie zaskakująca i niepotrzebnie kontynuuje watki z dwójki zamiast dodać czegoś nowego( mowie tu o glównym bosie )
+ dużo qwestow....
-...które niestety są typowym przynieś, podaj, pozamiataj.
+ dobra grafa
+ własna twierdza
+ dużo eliksirków
+ sa w grze rzeczy które dokonaliśmy w poprzednich częściach
+można sądzić w podniebnej twierdzy
+można skakać
+wierzchowce ( jelenie , smokoliszki , konie)…
-które są wolne nawet jak kupi się najszybszego i źle się jeździ po swiecie bo ciągle są jakies przeszkody
+dużo smoków…
-… ale każdy jest podobny i brakowało mi tego by ludzie mówili w Wiskach że o tam jest smok i się go boją czy coś podobnego
MINUSY :
- małe miasta ( czyt. wioski )
-mało miast
-brak jakiś NPC poza tymi w twierdzy
- walka z końcowym bosem gdzie walka z Korfeuszem jest gorsza niż w dwójce bo łatwiejsza i mniej ciekawa , a Korfeusz jest słaby
- sporo bugów (musiałem dwa razy powtarzać walkę z korfeuszem, gra sie czasem wylaczała , postać czasem sie zawiesza a kamerka działa no i inne ktorych jeszcze trochę było)
- słaby rozwój postaci bo można tylko umiejętności wybierać a po pewnym czasie niema właściwie w co dawać bo można mieć tylko 8 na pasku , a i tak mozna je resetowac.Nie można natomiast dawać w atrybuty np. mana i wytrzynalość itd. , a w dwójce można było wiec spory krok wstecz.
- misje dla głównych postaci są słabsze niż w dwójce bo jest dużo takich w stylu zniszcz dużo czerwonego lyrum , zabij dużo poszukiwaczy , a w dwójce były raczej takie inne niż w innych garach np. zabic ludzi polujących na fernisa ,albo pomóc zdobyć faceta Aveline
- można robić tylko 250 zapisów i musiałem ciągle usuwać
- mało wyborów moralnych , a jak już są to takie mało skomplikowane
-mało dlugich rozmów
-mało pancerzy (przynajmniej dla maga bo miałem 1 przez 1/3 gry )
-słabo zaopatrezni chandlarze
INNE RZECZY :
-system walki niby jest takim rozwinięciem z dwójki ale mało sie korzystalo się z aktywnej pauzy , umiejętności tez jakoś dupy nie urywaly, było ok ale czegoś zabraklo.
- postacie towarzyszące sa takie sobie w dwójce były jakieś bardziej charakterystyczne i ciekawe myślę , że mogli się bardziej do nich przyłożyć.
- szczeliny z początku były ok lepsze niż w obku , ale po pewnym czasie stały się nużące
-władza: ogólnie to jak sie robi dużo misji to ma sie jej potem tyle ze pod koniec gry ma sie ponad 100 niewykorzystanej , więc trochę bez sensu .
-nie podobało mi się jeszcze to ze przy misjach głównych pisało który trzeba mieć lewel bo to jak w jakimś MMO no i to wybijało troche z immersji ze światem da
-muzyka jest średnia
PODSUMOWUJAC
Dragon age Inkwizycja to dobra gra ze spora ilością questów i dużym światem i dość dobrą fabuła ale poza fajnym craftingiem brak tu innowacji , oraz średnio w klimatem .Rozmowy i postacie już nie są wybitne ale to wciąż kawal Rpga .Niestety nie jest to gra dziesięciolecia ,ani nawet roku, bo zabrakło czegoś polecam fanom Dragon age i exploracji . Gre oceniam na 8 na 10 i na razie nie śpieszno mi by przejść ją 2 raz bo nie ma już za dużo do zaoferowania jednak kiedyś raczej to zrobie.
Dodam jeszcze , że gra zajęła mi ok 87h i zrobiłem prawie wszytkie questy poza tymi na syczących pustkowiach i oazie.Nie zbierałem też tych odłamków.Grałem na hardzie i wdg. mnie bylo za łatwo. I jeszcze nie podobalo mi się to , że świat był pół otwarty bo w danych lokacjach potwory miały okreslony lvl , a jak się miało wyzszy o 3 lvlv od nich to sie expa nie dostawal owięc cza bylo chodzic po lokacjach tak jak tworcy chcieli.
A zapomniałem o dubbingu , dubbing postaci żeńskiej jest ok ale Da2 był o wiele lepszy tutaj jest dobry ale w 2 byl wyzmienity, dubbing innych postaci tez jest raczej ok
powiedzcie koledzy czy ta gra mi pójdzie na tym sprzęcie : amd athlon x3 3x3.2gh 4gb ram i grafika radeon hd 66701g ddr5
proevokruluje - spokojnie powinna Ci pójść na najniższych, bo grałem w nią na lapku o podobnych parametrach i chodziło na tyle sprawnie ze na najniższych udało mi się przejść cala gra bez żadnych problemów technicznych
@banan1000 widzimy banany które zamiast siedzieć na drzewach to złażą, wchodzą na fora i piszą głupoty, a jako banany pojęcia o tym nie mają.
@proevekruluje pójdzie ci na wysokich :) A jak nie to tylko przez karte graficzna :)
Nie masz co się martwić .
@UP, na wysokich???? Lepiej się nie wypowiadaj jak się nie znasz. Gdzie ty chcesz z tym sprzętem na wysokie???
Mieszam za granicą kupiłem oryginał ale po angielsku wie ktoś skąd mogę pobrać spolszczenie??? jest w ogóle coś takiego jak oficjalne spolszczenie???
Jeśli ktoś by mógł, to niech napisze jak duże są lokacje i jak dużo jest przedmiotów/zadań oraz ile zajmuje przejście wątku głównego. Jestem graczem od 12 lat, interesują mnie gry typu FPS, przygodówki (typu Rayman) i gry akcji (AC, Max Payne) i gdy zaczynałem przygodę z RPG to się "utopiłem" przez ten ogrom, co bardzo mnie zraziło :/ Na szczęście małymi kroczkami próbuję "nauczyć się pływać", zaczynając od Wiedźmina (słabo rozbudowanego moim skromnym zdaniem). Boję się, że DA:I też mnie wystraszy :|
Dragon Age 3 niczym nie zachwyca. Dużo biegania i siekania, a fabuły mało co. Wątek główny przechodzi się w kilka godzin. Zadań pobocznych dużo nie ma, a jak są, to proste i nic nie znaczą. Zaczynamy wątek główny, robimy kilka zadań z niego, aby dołaczyć towarzyszy do drużyny, jest ciekawie. Ale tu zaczyna sie dłuuuuga przerwa na latanie po wielkich lokacjach i siekanie potworków z dodatkiem prostych zadań pobocznych. Po dziesiątkach godzin siekania, już wiele się nie pamięta, co było w głównym wątku fabularnym. Gdy ten najdłuższy i najsłabszy etap gry przejdziemy, wracamy tylko na kilka godzin, aby dokończyć fabułe. Pod zględem grywalności i fabuły dużo lepiej wypada pierwsza część Dragon Age. Na plus tylko grafika, reszta już była i nic nowego.Spodziewałem się ciekawszej gry, a dostałem głównie hack and slash z dodatkiem fabuły, a nie odwrotnie ! Za co gra dostaje oceny 9,5 na 10 ? Jest dobra i tylko tyle, nic więcej.
7oxiney - nie dziwię Ci się kiedy piszesz "gdy zaczynałem przygodę z RPG to się "utopiłem" przez ten ogrom, co bardzo mnie zraziło :/ "
Dlatego dobrze jest przygody z cRPG-ami zaczynać, od "odświeżonych" klasyków, takich jak Baldurs Gate, zaś granie w serię DA, od Dragon Age Początek ;) Tam trudno się "zgubić" bo fabuła wyraźnie wyznacza ścieżkę grania i tereny gry ;)
Chociaż DAI to rozwinięcie poprzednich gier serii - to w jej wypadku zrezygnowano z wyraźnych akcentów ustawiających kolejność akcji i krain. To jest taki pozornie "otwarty świat" - tę pozorność odczuwamy wtedy, kiedy w miejscu gdzie jeszcze w zasadzie być nie powinniśmy, po prostu dostajemy "tęgie lanie" ;)
Przechwałki tych , co to wszystkich przeciwników leją jak chcą i kiedy chcą - traktuj z dystansem.
Dodam - aby poznać mechanizmy gry i jej możliwości a także aby wyznaczyć sobie "ścieżkę grania", zaczynałem grę już grę trzy razy, trzema postaciami.. ;) Dobra zabawa..
I niestety, aby mieć przyjemność z gry, trzeba jednak obadać możliwości interfejsu, rzemiosła oraz poczytać to i owo..
"jak duże są lokacje i jak dużo jest przedmiotów/zadań oraz ile zajmuje przejście wątku głównego"
Trudno opisywać wielkość lokacji - mają różne rozmiary, stany pogodowe, oraz pory dnia i nocy. Jedne są mroczne i mokre, pełne niespodzianek terenowych, inne słoneczne. Wszystkie mają dużo jaskiń, rozmaite budowle, nadziemne i podziemne, część z nich odblokowują questy.. Mnóstwo różnorodnych i ciekawych zadań.. Czas przejścia gry? Gram ze 300 godzin - pewnie połowa gry za mną ;))
@Flyby Po pierwsze dziękuję za obszerną odpowiedź, w pełni satysfakcjonującą ;) Nie przywykłem do grania jedynie w ostatnią część, a samą Inkwizycją zaciekawiłem się głównie z powodu darmowej kopii części pierwszej, niedawno rozdawanej na Origin. Jedynkę zainstalowałem i na razie mi się podoba. Nie czuję takiego przerażenia, prawdopodobnie przez to, że nie ma łoju jak w Skyrimie, tylko zwyczajne eliksiry, broń i zbroje, którymi łatwo jest rozporządzać. Podoba mi się możliwość prowadzenia walki w sposób bardziej taktyczny, grając na poziomie normalnym potrafiłem powtarzać kilka (nawet z pozoru łatwo wyglądających) walk, a bardzo cenię sobie poziom trudności. DA:I jest pewnie bardziej rozbudowana, jeśli chodzi o przedmioty i możliwości, dlatego mam taką niepewność. Najwyżej poproszę kolegę, by podał mi hasło do jego konta i przetestuję Inkwizycję w boju, jeśli mi się spodoba to kupię. Mam jeszcze pytanie odnośnie gry. Czy pudełkowa wersja posiada klucz do zarejestrowania na Origin'ie?
"Czy pudełkowa wersja posiada klucz do zarejestrowania na Origin'ie?"
Tak, oczywiście, 7oxiney. Oprócz tego są 4 płytki a instalacja niestety trwa trochę długo ;) Długie są także okresy "ładowania" gry ;( Jednak aby docenić w pełni grę wraz z jej grafiką trzeba mieć mocniejszy komputer. Pewnie sprawę komplikuje także granie online, w którym nie biorę udziału i nie mogę służyć informacjami.
DAI w wypadku graczy sieciowych ma jakieś dodatki, mapy i inne "smaczki" ..
Co do pierwszej DA, pamiętaj że ma dodatek i DLC ;) Nie wiem jak ją teraz wydał Origin ale wciąż podgrywam na lekko zmodowanej wersji.
@Flyby, jeśli oczekujesz taktycznej walki to nie kupuj Inkwizycji. Tutaj jest więcej chaosu. Mniej taktyki więcej naparzania. Zagraj sobie w Dragon Age 2.
Assassyn, ja, pierwszy DA kończyłem trzy razy, DA 2 prawie skończyłem (zatrzymał mnie DLC o którym jest zresztą mowa w Inkwizycji ;)) Tak czy owak w obu grach poprzednich mam po kilka postaci ;)
Co do taktyki, to oczywiście masz rację ;) W DAI gram w czasie rzeczywistym i tęsknię za aktywną pauzą a nie za tym co tym razem zrobiono w DAI jako tryb taktyczny.. Gubię się w tym trybie i rzadko z niego korzystam.
DA I mnie totalnie rozczarowało, uwielbiam DA:O jaki i DA 2, przeszedłem je po kilka razy. W Inkwizycji sterowanie stało się strasznie toporne... Brak aktywnej pauzy jak i automatycznego ataku mnie dobija. Na dodatek zauważyłem że podczas walki gdy chcę podejść do wroga, postać którą kontroluję robi to dwa razy wolniej niż reszta drużyny... Jest to strasznie irytujące. A co do fabuły to ta w dwójce była już bardziej wciągająca... Z tego co zauważyłem ekran ekwipunku, dziennik oraz drzewko umiejętności w kolejnych częściach gry są coraz gorsze i mniej przejrzyste. Tak oto dostaliśmy (w porównaniu z poprzednimi częściami) duży świat oraz dopracowaną grafikę w zamian za grywalność. Długo przeze mnie wyczekiwana gra okazała się pod wieloma względami gorsza od na "odpieprz się" zrobionej dwójki.
@Assassyn07 lol w dragon age 2 to nie ma w ogóle taktyki do tego inkwizycja jest trudniejsza bo ludzie nie umieją wojem grac :) i jest śmieszniej .
Ja lubie origin i inkwizycje . Dragon Age 2 to słabizna .
Ah zapomniałem o ocenie napisałem wiele razy co mi w tej grze nie pasuje a co mi pasuje więc heh .
@FanBoyFrytek, hahaha a co może taktyka jest w DA3? Dragon Age 2 słabizna? Proszę cię... Fabuła jest bardziej interesująca w 2 niż w 3. Oczywiście o misjach pobocznych nie wspominając gdyż w trójce to są same fedeksy nie wymagające myślenia. Pewnie jesteś typem który lubi jak mu EA wciska pierdyliard znajdziek , sztuczne wydłużanie gry, fedeksy jako misje poboczne, ograniczone rozwijanie postaci a do tego wszystkiego porcja bugów (takich jak np. zbugowane zbroje qunari). I na serio więcej taktyki było w DA2 niż tutaj. Tutaj na hardzie to jest czasami wręcz sieczka. EA chciało zwiększyć grono odbiorców więc, w trzecim dragon age spłycili wszystko tak aby każdy mógł przejść tą grę (chociaż te bugi troszkę podwyższają poziom trudności) i udało im się. Jednym z nich jesteś ty i recenzent z GOLA.
@Assassyn07 Eh, no tym ostatnim zdaniem to pokazałeś jaki to jesteś tytan inteligencji. Nie musisz się z nikim zgadzać, możesz wyrazić swoje zdanie. Ale takie podsumowywanie ludzi to zwykłe buractwo.
Nie warto kupować wersji rozszerzonej o dodatkowe zbroje i bronie. Ja kupiłem, a w sumie to nic wielkiego. Powiedziałbym nawet, że naciąganie na kasę za coś mało ciekawego. A tak ogólnie , to gara taka sobie, brak w niej klimatu i do przejścia tylko na raz.
Witam wszystkich
Mam pewien problem, otóż gra mi ''muli''/lekko przycina na najniższych wymaganiach i nie wiem czy problemem jest mój komputer czy może coś innego jest nie tak. Ma ktoś jakieś wskazówki, rady co mogę zrobić, żeby zoptymalizować grę? MSI GE70, intel core i5-4200m, Nvidia GeForce GTX 760M/2gb GDDR5,8GB RAM. Dzięki za odpowiedź :)
@emirates206 Hm, dziwne.Wymagania Twój sprzęt raczej spełnia, na pewno nie powinno ciąć na najniższych, na wyższych już przytnie. Może spróbuj posprzątać trochę system. Sprawdź w autostarcie programy które uruchamiają się z startem Windows i wyłącz niepotrzebne.Przeskanuj komp programem CCleaner. Zakładam,że antywirusa w kompie masz. Ale przeskanuj też jakimś dodatkowym narzędziem w celu wyszukania jakiś robali, malware itp. Proponuję narzędzie Dr. Web Cure it, ewentualnie Malwarebytes.
@Assassyn07 Faktem jest to,że Ci się pewne rzeczy w DAI nie podobają.Mnie również, ostatnio nawet bardziej. Ale nie wyzywa się ludzi, za to,że Im się podoba.Widzę,że edytowałeś już Swój post, więc nie ma o czym mówić.
Co edytowałem? Jeśli edytowałem/poprawiałem coś to odruchowo, bo dużo piszę na klawiaturze.
Przecież nie jest napisane "edytowane przez autora", więc o co chodzi?
@Assassyn07 W poście do FanBoyFrytek w ostanim zdaniu napisałeś "jednym z Nich jesteś Ty i recenzent z Gola". Przed tym zdaniem było wyzwisko pod kontem FanBoy'a i recenzenta. Teraz tego nie widzę, więc ktoś to wyciął. Czasem napiszę jakąś głupotę( gdy jestem "zmęczony ;P) ale nie sądzę tym razem,żeby mi się przywidziało, a bez powodu bym Ci uwagi nie zwracał.
Jakie wyzwisko? Przecież widać że pod moim postem nie ma żadnej informacji o edycji. A admini nie modyfikują postów tylko je usuwają jak już (na tej stronie)
@Assassyn07 Tam "coś" jeszcze było. Zresztą widać,że ostatnie zdanie jest wyrwane z kontekstu. Nie wiem, jak "to" zniknęło, ale już nieważne.
Gra jest nudna okrutnie. Od dłuższego czasu nie mogę się zebrać by ją skończyć. Podchodziłem do niej dwa razy i za każdym razem to samo. DAI miało łączyć w sobie wszystko co najlepsze z poprzednich odsłon tej serii, ale łączy w sobie wszystko to, co najgorsze. Wolę sto razy przechodzić drugą część niż Inkwizycję. Większość rzeczy jakie mamy w grze do roboty to typowe zapchaj dziury. Misje poboczne są tragiczne i jedynie na siłę wydłużają rozgrywkę, co po pewnym czasie staje się bardzo irytujące. Jak pomyślę o eksploracji nowego regionu, o miliardzie nudnych misji i o lataniu wte i wewte to mam ochotę po prostu wyłączyć grę i zająć się czymś ciekawszym. Rzemieślnictwo wiąże się z koniecznością zebrania miliarda różnych surowców, co jest potwornie nudne, a fakt, że mamy tylko kilka broni lub pancerzy i wszystko wygląda tak samo sprawia, że nie daje to żadnej satysfakcji. Wszelkie nowości i urozmaicenia jak np. wierzchowiec są zbędne. Po co mi koń, skoro i tak co sekundę muszę z niego zejść by walczyć lub z kimś porozmawiać, lub zebrać dziesięciotysięczny kawałek jakiejś skały? W danym regionie jest zbyt dużo rzeczy do zrobienia, a wielkość owego regionu i masa zbędnych bzdur sprawia, że po pewnym czasie ma się ochotę ten region opuścić i nigdy do niego nie wracać. Osobiście w tej serii od początku najbardziej ceniłem klimat, fabułę oraz towarzyszy. DAI przez wymienione powyżej wady nie pozwala się w pełni tymi aspektami gry cieszyć. Jest to najgorsza część z całej serii w której na pochwałą zasługują jedynie ładne krajobrazy i świetna muzyka, ale to stanowczo za mało.
@Momodestruktor Faktycznie tych wszystkich drobiazgów jest dużo. Ale przecież nikt nie każe Ci robić tego pierdyliona małych queścików jeśli nie chcesz.Główny wątek, jak i sporo questów pobocznych plus towarzyszy są świetne.Do tego dochodzi silna imersja ze światem przez co czujemy żeby coś w tym wszystkim znaczymy. To,że jest dużo to akurat nie wada jak dla mnie. Mnie w DAI wkurzyła po dłuższym graniu ta toporność mechaniki, chaos w walce, ciągły respawn i bugi. Tych zbroi qunari za nic nie mogę przeboleć wrrrr. Niektórzy mówią,że po długim graniu do sposobu podnoszenia przedmiotów można się przyzwyczaić, u mnie odwrotnie. A wracając do tych questów to zauwżyłem,że wszyscy na nie narzekają cholera. Jak są to źle, jakby nie było to by wszyscy narzekali ,że ogromne lokacje a nie ma w nich co robić.No i badź tu człowieku mądry i wszystkim dogódź :)
No właśnie jakoś za czasów skyrima tak wymagający ludzie nie byli :P
Muszę dołożyć swoje "minusy" ;(
Gra błędnie odtwarza "save"..Naskakałem się na Świętych Równinach za "pierdylionem małych queścików", zrobiłem zapis i co? Dzisiaj "load" był wprawdzie w miejscu "zapisu", lecz wszystkie zrobione "odłamki", "zapasy" i inne takie miejsca, znowu do zrobienia.. Wiem że gra ma ma jakieś swoje "steam cloudy" sejwów, na Originie, zawsze opóźnione i niedopracowane lecz nie po to robię własne zapisy, nie korzystam z "chmurek" i innego badziewia, żeby mi Origin bajzel w moich własnych zapisach robił ;(
Steam i Skyrim nawet w tym jest lepszy..
Scovyt, albo poszedłeś za późno spać i się tobie przewidziało albo się tobie nudzi.
ScovyT - Problem w tym, że trzeba je robić. Dostaje się za nie punkty władzy które są niezbędne by móc ruszyć dalej z głównym wątkiem. Poza tym, problemem nie jest to, że są jakieś misje poboczne. Problemem jest to, że są one nudne jak flaki z olejem. Wszystkie te misje wymyślano chyba na kolanie, na szybko, byle tylko czymś zapchać duże lokacje.
FanBoyFrytek - W Skyrim niektóre poboczne misje były lepsze niż cały wątek główny. Miały klimat i fabułę. Gra miała swoje wady, ale jakby nie patrzeć, bije o głowę DAI.
Heh, a na początku jak gra wyszła to takie zachwyty, ochy i achy, i wogóle. Jednak co sobie człowiek sam przetestuje, to najbardziej miarodajne.
@Assassyn07 Ok, może mi się przywidziało, pomyliłem z innym postem. Jeśli palnąłem głupotę to przepraszam.
A do samej gry wracając i tych questów. Zgadzam się,że są to w dużej mierze zapchajdziury ale dla mnie to nie wada. W pewnym momencie po prostu robiłem już tylko to co konieczne. Też nie jestem mega miłośnikiem DAI. Po pierwszych zachwytach i spojrzeniu trzeźwiej rzuciłem grę w kąt i jej nie skończyłem jak na razie. Ale na pewno wrócę, bo mimo wszystko gra jest tego warta, muszę tylko trochę odsapnąć :)
Wszyscy narzekają że nudna, więc dlaczego to jest gr roku niech ktoś mi wyjaśni. Jakiś przekręt czy co ?
@castillo, odpowiedź czemu tak jest , znajduje się w moim ostatnim długim poście. A tak w skrócie to dlatego że tą grę kupiło mnóstwo dzieci, dla których proste, bezmyślne zadania są najlepsze.
Ja nie wiem, nigdy nie grałem na konsolach. Może na konsole to dobra gra i Ci co w nia grali wybrali DAI na grę roku.
Dla mnie na PC grą roku to jest DIVINITY (rpg w starym dobry stylu, chyba najlepsza od czasu Baldur's Gate II, a ja to stary wyjadacz jestem) z kapitalnym systemem walki
A DAI mi wywala co jakiś czas do pulpitu więc chyba nie skończę bo się iryrtuję
Każdy ma swoje zdanie bywa :)
Problem dla was są punkty władzy , nie pamiętam było w którejś grze takie coś i to nie jest wada , tam im się podobało ale tu wam się nie podoba może dali to po to żeby jak pisałem dobić level do następnej misji odpowiedni + podziwiać krajobrazy nie wiem o ile się nie mylę strategia divinity dragon commander chyba coś takiego miało albo inna za dużo gier grałem . Choć jeśli to jest gra dla dzieci to czemu nie potraficie grać klaw+myszka no właśnie to jest moje zdanie już je wyraziłem i go nie zmienię :) Granie klaw myszka to dla mnie drobnostka bo w sterowaniu jest taka różnica jak między origin a dragon age 2 to tak samo dragon age 2 a inkwizycja w następnej części będzie jeszcze inne ale jest proste na klaw+myszka . Padem grają tylko dzieci co lubią bezsensowną nawalankę bez użycia głowy . Nie zdziwię się jak w następnej części walną pełny system z combosami taki kompletny i będzie to bardziej pod grę akcji choć dla was to będzie mmo i wtedy mogę się zgodzić że lepiej będzie się grało padem . I jak pisałem nie uważam inkwizycji za grę roku ani arcydzieło bo ma masę drobnych bugów czy rozwiązań które psują ją trochę jak na klasyczne crpg . Ale uważam tą grę za lepszą od skyrima więc ? wniosek jest jeden .
Z Dragon Age Inkwizycją jest tak, że po jej przejściu nie chce się grać, w nią ponownie, zbyt dużo czasu w grze poświęcone zostało na durne mini misje poboczne które sztucznie wydłużają rozgrywkę, a samej fabuły jest może 30% czasu gry, no i ten wkurzający respawn wszystkiego
@castillo20 @Gerr @tomzkat
Niestety w większości zawsze są gracze, którzy oczekują niezobowiązującej rozgrywki i efektowności, a DA:I to dla nich szczyt rozbudowania. Taki już urok tego typu rankingów.
Co do argumentu, że DA:I wygrało, bo był słaby rok. W czym był słaby? To był rok cRPGów i przynajmniej kilka z nich było lepszych od DA:I co już dyskwalifikuje tę grę w wyścigu o miano gry roku. Divinity:OS, Shadowrun Dragonfall, Wasteland 2, Legend of Grimrock II, Lords of Xulima, South Park: Kijek Prawdy to jest przynajmniej kilka tytułów lepszych w tej kategorii więc jak DA:I może mieć tytuł gry roku? Dlatego, ponieważ jest to tytuł dla ludzi, którzy cRPGów tak naprawdę nie trawią. Nie lubią skomplikowanej walki, rozbudowanego rozwoju postaci, a od czytania więcej niż jednej linijki tekstu boli ich głowa. Nie mówię, że to zła gra, bo ogólnie jako gra wideo jest dobra (albo bardzo dobra na dzisiejsze standardy), ale jako cRPG kuleje i to znacznie, bo oprócz ciekawego uniwersum i kilku dobrych postaci to jest gra akcji pomieszana z MMO.
Dragon Age I jest dla młodszego gracza to na pewno, ale wydaje mi się ,że reklama odwaliła niedzwiedzią robotę Sporo osób po po prostu sięgnęła po ten tytuł, nie grając w inne wychodząc z założenia, że to pewniak (a to kaszana rpg)
Kiedy po raz trzeci (nie kończąc gry) zagrałem w DAI elfim magiem, nagle (?) zdałem sobie sprawę jak ogromną i udaną pracę, zrobili scenarzyści fabularni DAI :) Aby ją jednak docenić w pełni, trzeba nie tylko znać poprzednie DA - trzeba także w DAI znaleźć "własną ścieżkę" grania. Wtedy okazuje się że pod względem spójności i rozbudowy wątków fabularnych, DAI jest lepsze i "obszerniejsze" od mojego ulubionego Skyrima ;) Służy temu zresztą sam sposób "narracji" gry (obecny przede wszystkim w DA 2) inny niż w Skyrimie - choćby przerywniki filmowe udatnie wzmagające siłę fabuły. W tejże fabule, jest o wiele więcej kontynuacji wątków postaci i zdarzeń z poprzednich DA (znowu inaczej niż w serii TES) - ktoś kogo naprawdę bawiła fabuła pierwszych części bez trudu znajdzie w DAI, ich mniej lub bardziej udaną kontynuację. Pod warunkiem, o którym wspomniałem wyżej - że poświęci trochę czasu na "ustawianie" sobie kolejności zadań i lokacji (zwłaszcza tych co grę "napędzają"), że będzie czytał i podejmował rozmowy ze swoimi NPC-ami ;) Podejmowanie gry takiej jak DAI na zasadzie zwycięskiego wykańczania przeciwników do szybkiego finału czyli t.zw. "przejścia" - w zasadzie nie ma większego sensu ;)
To było o fabule a przecież DAI ma także znakomitą, różnorodną grafikę lokacji - co wciąż mnie przyjemnie zaskakuje, oraz całkiem efektowne walki.. Tak, tak - jest sporo rzeczy do poprawek (piąty, nareszcie dobry patch na horyzoncie ;)) oraz trochę do "dodania" - o tym być może, innym razem ;)
"Padem grają tylko dzieci" [2742] ;) Jakie to rozkoszne - bez wątpienia (bo gram padem a dzieckiem nie jestem) już mnie trapi infantylizm wtórny ;)
Flyby
rozmowy ze swoimi NPC-ami
Yyyy...rozumiem, że chodzi Ci o towarzyszy? Jeżeli tak to oni nie są NPC-ami, bo możesz nimi grać :) Taki mały błąd często popełniany przez masę graczy.
;)) Słuszna uwaga Battle_Axe.. Tak sobie pomyślałem jak fajnie by było gdyby gracze z równą starannością dbali o terminologię polskiego języka ;) Towarzysze, powiadasz? To jak by to było po angielsku?
Różnica jest dość istotna czy może nie? Bo kiedy prowadzę jako zwiadowcę w DAI, n.p. Serę, to wprawdzie mogę nią zainicjować bijatykę, lecz z otoczeniem gada za jej plecami bohater ;) Zabawne, nie?
Pewnie w Skyrim byłoby równie fajnie polatać sobie Lydią, lecz co by to tak naprawdę zmieniło? Przestałaby być NPC-em?
Po angielsku to będzie "companion". NPC to postaci w grze, którymi nie można kierować w żaden sposób np. handlarze, Deckard Cain w Diablo czy Irenicus w BG II. Jeżeli możnaby było latać sobie Lydią to nie byłaby NPC-em. Zresztą można ją podpiąć pod towarzysza, bo wydajesz jej polecenia czyli jakiś marginalny wpływ na jej poruszanie się, czynności masz (podobnie jak w NWN 1).
Hmm, NPC - Non Playable Character. Czyli jakby dosłownie patrzeć to Nasi towarzysze w DAI to nie NPCki ;) Natomiast Lydia już tak, patrząc dosłownie. Choć dla mnie Lydia zawszy była kimś więcej i nie uważałem jej za kołek :)
Interesujące, Battle_Axe ;) Wychodzi na to że kiedy ja "upraszczam" - Ty "komplikujesz" ;) Ciężkie jest życie gracza ;(
Zgoda, ScovyT ;) I dla mnie (z racji mojego podejścia do gier które lubię) różnice między terminami NPC a companion, zacierają się ;) Ciekawe że dotąd nie zwróciłem uwagi czy wśród modów Skyrima nie ma takiego, co by umożliwiał takie "przełączanie się" (na companiona lub NPC-a ;)) jak w DAI..
@Flyby
Nie ma w tym nic skomplikowanego. Tak jak napisał ScovyT, NPC- Non Playable Character czyli postać, której nie kontrolujemy w żaden sposób (tzw. postaci niezależne). Towarzysze natomiast to postaci, którym wydajemy jakieś polecenia lub dosłownie nimi gramy, wykonujemy czynności. Nie wiem co może się tutaj zacierać, nie ma w tym nic skomplikowanego, a jest to dość istotna kwestia, bo myli się i łączy pojęcia, które są całkowicie różne. Mi jako graczowi zależy na tym żeby rozumieć własne hobby, a nie tylko pykać w klawisze/pada.
Znakomicie, Battle_Axe, znakomicie ;) Wypada docenić docenianie i przestrzeganie terminologii w całej rozciągłości ;) To droga do starannych recenzji gier, jak również samodoskonalenie. Tego typu podejście, także w życiu, powinno osobiście procentować i być doceniane. Zatem i ja je doceniam..
Dobrze już, mój NPC-u w dyskusji? Wracamy do przeżyć z gry?
..hmm, ja wracam do pada
@Flyby
Znakomicie, Battle_Axe, znakomicie ;) Wypada docenić docenianie i przestrzeganie terminologii w całej rozciągłości ;) To droga do starannych recenzji gier, jak również samodoskonalenie.
Po prostu lubię używać słów i terminów, które rozumiem co może świadczyć o braku ignorancji, ale co ja tam wiem.
..hmm, ja wracam do pada
Dobrej zabawy życzę.
..i prawie dobrze się bawiłem, Battle_Age ;) Oglądałem jeden z najlepszych i najdłuższych przerywników filmowych (dzięki Varrikowi ;)) Wspólną partię kart z udziałem wszystkich companions ;)) Nie będę psuł przyjemności udziału w tej scence opisem własnym ;) Nadmienię tylko że największym przegranym był Cullen (został nagi) oraz mój komputer bo zaraz po scence (dobrze że po niej) miał twardy reset ;(
Właśnie kończę 3-cią rozgrywkę w DA:I obierając znowu zupełnie inną drogę niż w poprzednich rozgrywkach z innymi ustawieniami Keepa i podobnie jak Flyby mogę jedynie przyklasnąć twórcom za to, że znowu udało mi się odkryć mnóstwo nowych rzeczy / dialogów których wcześniej nie uświadczyłem.
@FlyBy A o jakim 5-tym patchu mówisz?? Co to? gdzie to??? :)
@FlyBy No wreszcie świetny patch :) Dużo nowości.Zmiana rozmiaru liter, niby drobnostka a fajna sprawa.Zanosi się na to,że zacznę od początku. W sumie to się cieszę,że się obraziłem na chwilę na DAI :) Zanim ta łatka wyjdzie to skończę spokojnie Dying Light.
To patch dla tych, co naprawdę lubią serię DA, ScovyT. To są zmiany których mi brakowało od samego początku gry. Być może będzie można zapanować także nad taktyką walk które są świetne wizualnie. Ich ogląd, satysfakcja z udanych akcji, to wszystko gubiło mi się w tym "nowym trybie taktycznym", wraz z nieposłuszną kamerą ;) Także poprawki wyglądu bohatera (emporium) skrzynie i mam nadzieję, większe możliwości bohatera w Twierdzy (wraz ze zmianami stroju) to coś, na co liczę. Wiem że nie jest to proste choćby ze względu na owe przerywniki filmowe i inne takie, jednak tak doświadczony zespół twórców, powinien sobie z tym względnie szybko poradzić..
@FlyBy No i Ja właśnie lubię serię DA.DA 1 przechodziłem cztery razy , tak krytykowane DA 2 dwa razy(dla mnie świetna gra) Tu w DAI po prostu nagromadziło się tyle tych drobiazgów,że spasowałem na chwilkę. Ale teraz zacznę od nowa i z nowym zapałem :)
..To tak nawiasem: na Syczących Pustkowiach wpadłem na jakieś Smocze Straszydło (przy ostatniej bazie) ;)
Walka miała dwie rundy - w rundzie pierwszej poległ komputer (reset) w drugiej rundzie, ja ;)
Piszę bo niepokoją mnie owe resety i potrzebuję porady tych, co trochę rozgryźli opcje graficzne DAI.
Te opcje, na bardzo wysokie, ustawiał mi automat AMD - jak sądzę, przesadził ;) Może ktoś wie, co zmniejszyć aby utrzymać ładną grafikę i chociaż trochę sprzęt odciążyć. Pełno w opcjach graficznych gry wymyślnych terminów, dla mnie obcych ;(
@FlyBy Kurcze, chyba nie ma na to złotego środka. Ja sam kombinowałem,żeby przestało wywalać.U mnie paradoksalnie pomogło WŁĄCZENIE dodatkowego cieniowania.Na początku to wyłączyłem żeby odciążyć sprzęt.I tako kombinowałem, wyłączałem i włączałem inne opcje,a cieniowanie dalej było wyłączone i miałem crashe. Cieniowanie włączyłem i buum, spokój :)
A inne opcje dowolnie, pod katem fps by było płynnie :) Wysoko i średnio. Tylko ta opcja żeby włosów błyszczących nie było zawsze miałem na max(nie pamiętam jak to się nazywało)
Cóż Scovy, więc na razie będę tylko obserwował co powoduje crashe.. Są rzadko i trudno jest tak naprawdę stwierdzić jakie przeciążenie grafiki tak działa. Jak zaznaczyłem wyżej raz był to długi zestaw filmików, raz długa walka ze smokiem, innym razem jakby zupełnie bez powodu.. Może to być przeciążenie sprzętu a może to być jednak wina gry, błędy optymalizacji. A włosów na smalcu nie cierpię ;)
@FlyBy Spróbuj ustawić na najniższe(wtedy i tak gra wygląda ładnie), z wyjątkiem tych włosów i obserwuj. Potem stopniowo dodawaj.No innej opcji chyba nie ma, tylko ,że potrwa pewnie trochę znalezienie przyczyny.
@FlyBy Aaaa, zapomniałem.Koniecznie obniż efekty czarów na najnizsze. Czytałem właśnie gdzieś,że podczas walk ludziom często wyrzucało z gry(to tak jak u Ciebie).
@FlyBy A może Ty będziesz wiedział bo mam trzy sprawy sprawy. Po pierwsze, czemu nie mogę dawać ocen przy grach? Czasem to jest,ale przeważnie nie ma. Po drugie, ostatnio przez tydzień miałem abonament premium(chyba w drodze jakiegoś losowania, bo nie opłacałem nic). Chciałem sobie zmienić stopień na forum a nie mogłem, czemu? Po trzecie, jak można dawać plusy użytkownikom na forum? Chciałbym wznowić abonament, ale nie wiem jak to wszytko działa.Pomóż kamracie :)
Scovy ;) Jestem bardzo starym użytkownikiem forum lecz bardzo, co tu dużo pisać, "nieuważnym" ;)
Zwłaszcza w wypadku funkcjonowania mechanizmów forum, co tu i ówdzie, pewnie budziło czasem irytację. ;)
Jak chodzi o oceny gier, to z tego co zauważyłem, możesz dać raz ocenę jakiejś nowej grze ;) Potem ta możliwość znika. Zatem nie należy pochopnie szafować ocenami ;)
Tak, tygodniowe abonamenty Premium to nagroda z okazji n.p. brania udziału w konkursach - widocznie obstawiałeś dobre konie ..eee, znaczy gry wyróżniające się.
Jeżeli chodzi o punkty, n.p. moje 126 - to dodawane są automatycznie co miesiąc (o ile Ci jakiegoś nie zabiorą za karę lub po prostu za brak postów (uczestnictwa w jakimś miesiącu). Tak było dawno temu, może coś się zmieniło, nie wiem.. Ech, najczęściej nie uważałem na lekcjach ;(
Stopień n.p. mój Outsider można zmieniać po przejściu stopniowania od legionisty do Cezara ;) Oczywiście ten ostatni stopień brzmi inaczej, ja go po prostu nie pamiętam. Dawniej (po zakończeniu awansów zależnych od ilości postów) należało pisać prośbę o zmianę stopnia - jak jest teraz, nie wiem. Także pogrubienie stopnia zależało od stażu. Od początku mojego zaistnienia na forum mam jedno konto, nick Flyby i stopień Outsider którego nigdy nie zmieniałem, tak jak awatara ;)
Co do abonamentu - to jest najprościej. Czekają na Ciebie propozycje, poszukaj w nagłówkach forum..
..uff, Scovy, okrutnie się wymęczyłem a w dodatku pisanie takich rzeczy w wątku poświęconym DAI (czyli nie na temat) jest niezgodne nie tylko z dobrymi obyczajami ale i z regulaminem (o ile dobrze pamiętam) ;)
@FlyBy Dziękuję za wyjaśnienie :) Już nic nie pytam bo to było bardzo nie na temat. Jeszcze Nas "zamkną" ;)
Ten abonament premium to był chyba jakiś prezent dla wszystkich bo ja też to miałem.
Dla wszystkich, Assassyn, na pewno nie ;)
Tak się zastanawiam, wracając do tematu, czy warto uzupełnić grę o te przedmioty z edycji cyfrowej DAI.
Jest tam jakiś kuń podobno i inne badziewia.. Na kuniu prawie nie jeżdżę (tak samo w Skyrimie) zaliczyłem tylko "prawo jazdy" i kupiłem kilka dodatkowych zdechlaków do Stajni żeby ładnie wyglądało..
Spieszyć się nie warto.
@FlyBy Moim zdaniem nie warto uzupełniać gry o te przedmioty. Przynajmniej nie za tą cenę jaka jest teraz. Te bronie są słabe a koń faktycznie nie jest do niczego potrzebny. Jedyne co tam jak dla mnie jest całkiem całkiem to ten nowy tron bo wygląda naprawdę ładnie.
Weźmiemy Twoje uwagi odnośnie badziewi dodatkowych, Scovy, pod uwagę.
Aczkolwiek taki nowy tron, to jest pokusa ;) Dlaczego? Bo jeżeli już, moja "Inkwizytorka"..pff, w ogóle gdzieś siada - to tylko na tronie ("siedzi na tronie, jak mysz na ogonie") ;) Cóż z tego że są piękne łóżka, łóżka na których sam bym wyłożył strudzone kości, "Inkwizytorka" (pewnie ze względu na wyraźnie podniesiony w DAI stopień "moralności") unika ich jak ognia. Nawet "ksiuty" odstawia na stojąco ;)
..tutaj znalazłem coś bardzo pożytecznego: https://www.gry-online.pl/opinie/ustawienia-grafiki-co-powinienes-wiedziec-o-antyaliasingu-teselac/zf474&STR=2
W zasadzie, już wiadomo co wyłączyć (zmniejszyć) aby sprzęt odczuł ulgę.. w zasadzie ;) W praktyce jest ciut gorzej (marki i konfiguracje sprzętu ;))
Zgadza sie Fly ten tron jest naprawdę ładny. No ale 39 zeta na sam tron to nie dam:) A te inne bajery, typu skrzynka do multi (wcale w multi nie gram), bronie i te jelenie lamy i halle to zbędne rzeczy sam przyznasz :) Zwłaszcza,ze bronie naprawdę są słabe. Przydatny artykuł z tymi ustawieniami, pobawię się :)
@Assassyn07 Skoro abonament premium na tydzień nie był dla wszystkich jak mówi Fly, to pewnie tylko dla najlepszych hyhy ;) Fly nie dostał bo Go nie lubią ;)
Skąd Ty Scovy, wiesz że mnie nie lubią? ;) Chociaż, możesz mieć rację ..już dawno wyłączyłem w sobie coś, co zwą empatią. Na wszelki wypadek, żeby mnie odciski nie zaczęły boleć (te duchowe) ;)
Cóż, wypada (jak o DAI chodzi) czekać na V patch ;) Ciężko będzie czekać długo a jeszcze ciężej kiedy ten patch rozczaruje - w końcu to tylko zapowiedzi.
Niedawno Inkwizycję ukończyłem. Dla mnie to bezapelacyjnie najlepsza gra 2014 roku. Przeszedłem w ponad 60 godzin i już niedługo będę grał po raz kolejny! Czekam na nowy Patch! Jeżeli ME4 wyjdzie w 2016 to F4 lub TES VI będzie mieć rywala :) Moja ocena: 9+/10
@UP, heh, 60 godzin powiadasz? W takim razie ukończyłeś sam wątek główny. Ja próbuję do tej gry podejść znowu, lecz chyba też przejdę sam wątek główny, ponieważ świat w tej grze jest tak nudny że to się w głowie nie mieści. Misje główne trzymają pewien poziom a reszta to jedynie same znajdźki. O misjach pobocznych to już nie wspominam. Szkoda słów.
"Misje główne trzymają pewien poziom a reszta to jedynie same znajdźki."
Właśnie, Assassyn - w tych "znajdźkach" jest więcej niż pewnie sam dotąd "znalazłeś".. ;)
Podam przykład lokacji "Zachodnie Podejście"- jest w jakimś sensie kluczowa (Szarzy Strażnicy) a zarazem jest doskonałym pokazem możliwości gry. Wykonywane zadania, eksploracja - na początku wydawałoby się "standardowa" i dość krótka, dodaje w miarę wykonywania, coraz to nowe questy i dotąd ukryte lub nieaktywne miejsca. Wychodzi pożyteczna rola "sali narad", gdzie także ich część według swojej gotowości aktywujemy i wtedy dopiero zaczynamy dostrzegać misterną robotę twórców DAI ;) Nie da się tego nie pochwalić - trzeba ich chwalić bo zasłużyli..
What??? Naprawdę myślisz że tej misji nie zrobiłem??? Chyba ludzie naprawdę nie grali w stare dobre rpg. Przecież ta misja niczym się nie wyróżnia. 0 myślenia. Zagraj sobie w Risena 1 i porównaj poziom misji pobocznych
Najlepszym przykładem przyłożenia się twórców do wszelkich misji jest gra Divinity 2 Ego Draconis. W tej grze typowy "gimbus" nie zrobiłby dużej ilości zadań pobocznych.
Trzecia odsłona serii gier cRPG osadzonej w klimatach fantasy, stworzona przez weteranów gatunku: firmę BioWare. Wcielamy się w nowego bohatera – przywódcę tytułowej Inkwizycji – i zwiedzamy niemal całe Thedas, starając się zażegnać konflikt między magami a Templariuszami oraz powstrzymać inwazję demonów z Pustki.
@up Ten wpis sprawił,że zgłupiałem ;P Nie wiem co to ma wspólnego z czymkolwiek o czym było pisane wcześniej? :)
Przeczytałem wszystkie Twoje posty Flyby. Uważam, ze nie jesteś prawdziwy (rzeczywistym graczem zadowolym z tej gry) i mam ku takiemu osądowi solidne podstawy.
Gdzie znajdę stół narad/sale narad? W głównym 'zamku inkwizycji'? Gdzie on jest i jak się tam dostać? Jestem w Zaziemiu ; /
Up, jak wchodzisz do głównej sali zamku (tam gdzie jest tron) to bodajże 2 drzwi po lewej. Po drodze powinieneś minąć Jóźke.
Jeśli Twoja baza znajduje się jeszcze w Azylu, to stół znajduje się w tym budynku.
https://www.gry-online.pl/Galeria/Html/Poradniki/1402/437323062.jpg
Znajdę gdzieś handlarza z dobrą zbroją/kosturem? Wszędzie sama lipa albo własne wyrabianie.
O Boże... Jeśli tacy ludzie jak Dareeczek grają w tą grę i mają problemy ze znalezieniem tak prostych rzeczy, to się nie dziwię że Dragon age 3 zdobyło tytuł "gra roku". W końcu dla nich 0 myślenia i zwykła nawalanka jak w slasherach to ideał.
@Assassyn07
Przykro mi, że nie mam czasu napierd**** dzień w dzień, brak czasu. Kiedyś powinieneś zrozumieć.
Żeby wiedzieć gdzie jest sala narad wystarczy spojrzeć na mapę. Nie trzeba grać w grę cały dzień.
167 godzin 20 minut i prawie dwa miesiące codziennego obcowania z Dragon Age Inkwizycja uświadomiło mi jak człowiek potrafi przywiązać się do pewnych rzeczy. Dragon Age Inkwizycja to spełnienie marzeń chyba każdego fana tej kapitalnej serii. BioWare stanęło na wysokości zadania i stworzyło grę która na nowo zdefiniowała serię Dragon Age udoskonalając ją niemal w każdym możliwym aspekcie choć nie obyło się też bez pewnych niedociągnięć. Jest tu wszystko to czego każdy fan gatunku RPG mógłby zapragnąć ale po kolei. Dwa podstawowe filary inkwizycji to fabuła i szeroko pojęta eksploracja. Mimo że główny motyw fabularny na papierze jest dość sztampowy (od zera do bohatera który musi ocalić świat przed pradawnym złem a raczej pradawnym złym który jako czarny charakter daje rade co ostatecznie prowadzi do powstania a raczej reaktywacji tytułowej organizacji) to o sile tego elementu stanowi sposób jego poprowadzenia i realizacji czyli zadania główne do napisania których scenarzyści naprawdę mocno się przyłożyli (Oczy i serca przebiegłe oraz Co duma uczyniła to moi zdecydowani faworyci). Już od pierwszych scen historia intryguje rodzi pytania na które odpowiedź w niektórych przypadkach jest dość zaskakująca i nieoczekiwana. Nie brakuje również zaskakujących zwrotów akcji (he he w moim przypadku to dopiero po 43 godzinach gra tak naprawdę rozwinęła skrzydła choć sporo wskazywało na to że się już kończy) również tych związanych z pewnymi postaciami ściśle związanymi z historią które po pewnym czasie ujawniają swoje prawdziwe oblicze oraz zamiary i wyborów (kilka decyzji wywołało u mnie niemały dylemat) które w mniej lub bardziej istotny sposób wpływają na przebieg wydarzeń. Im dalej brnie się w głąb historii tym bardziej ona wciąga i nie puszcza już do dosłownie ostatnich scen. A i fani całej serii będą wniebowzięci gościnnymi lub też dłuższymi występami dobrze znanych i lubianych bohaterów. Szkoda tylko że w przeciwieństwie do poprzednich odsłon serii a zwłaszcza drugiej części motyw dotyczący pochodzenia głównego bohatera został trochę rozmyty i potraktowany po macoszemu. Oprócz krótkiej wzmianki na temat tego z skąd się wywodzi nie wiemy praktycznie nic o jego najbliższych nie mówiąc już styczność przynajmniej epizodycznej z członkami rodziny co z pewnością w jakimś tam stopniu wpłynęło by na większą wiarygodność i głębie postaci z którą dane będzie nam spędzić w świecie gry masę czasu.
Od samego początku postawiłem sobie za cel ukończenia tej gry zaliczając wszystkie możliwe dostępne zadania poboczne, oraz kompletując wszystkie dostępne znajdzki typu fragmenty mozaiki, trunki, odłamki itd. Itp. co wiąże się z odkrywaniem wszystkich dostępnych map kawałek po kawałku bez użycia wierzchowca. I muszę przyznać że nie czułem się nawet przez chwilę znużony. A to dlatego że za sukcesem eksploracji w tej grze odpowiada ogóle założenia konstrukcji lokacji które teraz są ogromne, otwarte, przepiękne i co najważniejsze mogą pochwalić się zróżnicowanym settingiem co samo w sobie zachęca do zaglądania dosłownie w każdy kąt i wdrapywania się na każde wzniesienie. Oczywiście same otwarte przestrzenie to nie wszystko bo na niemal każdej dużej lokacji znajdują się jaskinie, podziemia, świątynie i większe huby które są dodatkowym źródłem zadań pobocznych. Szkoda tylko że twórcy po raz kolejny nie byli w stanie wypełni swój świat postaciami NPC którzy oprócz stania w miejscu i co chwilę wypowiadania zapętlających się w kółko słów robili by coś innego (np. jakieś proste czynności życia codziennego) co w zdecydowanym stopniu wpłynęło by na ogólną wiarygodności świata przedstawionego.
A jeżeli eksploracja to i zbieractwo wszelkiego rodzaju materiałów z których można wykonać własne przedmioty. Crafting w tej grze to zdecydowanie jedna z najlepszych rzeczy. Cały system oferują ogromy wręcz wachlarz możliwych kombinacji ale jednocześnie jest bardzo przejrzysty i intuicyjny dzięki czemu każdy szybko się w nim połapie. Niejednokrotnie zdarzało mi się że unikalne przedmioty które znalazłem podczas rozgrywki szły w odstawkę ponieważ ze znalezionych materiałów i schematów byłem w stanie wykonać przedmiot który znacznie przewyższał ten „legendarny” co dawało naprawdę sporo satysfakcji.
BioWare po raz kolejny pokazało że posiada unikalny dar kreowania ciekawych zapadających w pamięci, indywidualnych na swój sposób osobowości o skrajnych charakterach (a ta skrajność w przypadku Inkwizycji jest wręcz namacalna i często prowadzi do zabawnych i nieoczekiwanych sytuacji i dialogów) z którymi możliwość budowania różnorakich relacji jest dla mnie kwintesencją tej serii. Każda postać to inna unikalna historia której poznawania sprawia że jestem w stanie w pełni zaakceptować motywację i naturę danej postaci. Również sposób w jaki można rozwijać stosunki (przyjaźń, miłość, wrogość) z towarzyszami opierający się głównie na prowadzeniu z nimi ciekawych rozmów i poznawanie ich przeszłości oraz wykonywania mniej lub bardziej angażujących zadań ściśle związanych z daną osobą jest dobrze zrealizowany. Dragon Age: Inkwizycja (w sumie to już po części Dragon Age Początek nie licząc tych feralnych prezentów) to spory krok naprzód jeśli chodzi o budowanie relacji z członkami naszej drużyny autorzy wyraźnie dali graczom znacznie większą swobodę w sposobie i czasie w jakim mogą rozwijać związek z dana postacią przez co cały ten "proces" sprawia wrażenie znacznie bardziej prawdziwego i naturalnego co zresztą widać prawie na każdym kroku głównie podczas misji fabularnych i rozmów w dalszej części gry. Również brak pasków sympatii poszczególnych członków drużyny względem gracza jest bardzo istotny bo gra wiele razy wymusza podejmowanie decyzje które są mocno skraje z poglądami członków naszej drużyny i nigdy do końca nie wiemy z jaką reakcją danej postaci będziemy mieli do czynienia i jak mocno odbije się to na ich stosunku do gracza.
W serii Dragon Age walka zawsze stanowiła jeden z ważniejszych elementów i nie inaczej jest w przypadku Inkwizycji. Widać gołym okiem że twórcy wyraźnie skorzystali z podstaw mechaniki stworzonej w drugiej odsłonie serii w wyniku czego walka stawia przede wszystkim na widowiskowość (czasem aż do przesady) i zręczność. Szczerze mówiąc jakoś mi to nie przeszkadza bo system walki z drugiej odsłony serii przypadł mi do gustu i jakoś nie płakałem za rozwiązaniami z pierwszej części. Walka jest dynamiczna, widowiskowa a wygrane batalie satysfakcjonują i potrafią podnieś adrenalinę jednak łatwo odnieść wrażenie że balans klas jest nie najlepszy i tutaj widać gołym okiem że BioWare tak jakby faworyzowało niektóre spośród trzech dostępnych klas postaci względem pozostałych. Również taktyka nie odgrywa tu większego znaczenia (do czego przysłużyła się m.in. fatalna pracy kamery taktycznej) w wyniku czego pojedynki są dość schematyczne (no może z wyjątkiem kilku pierwszych walk z wielkimi smoczycami).
Dragon Age Inkwizycja to jak dotąd największa gra w dorobku BioWare i jak w przypadku każdego dużego projektu tak i tu występują pewne w niektórych przypadkach dość poważne niedociągnięcia lub nie do końca przemyślane decyzje. Zadania poboczne czyli jeden z najczęściej wypominanych mankamentów tej gry. Według mnie główny problem Dragon Age Inkwizycja związany z przytłaczającą wręcz ilością śmieciowych zadań pobocznych typu zaniesienie kwiatów na grób zmarłej żony jakiegoś osobnika którego znamy tylko z imienia widniejącego nad jego głową, zaniesienie przypadkowo znalezionego listu do skrzynki na listy przy jakiejś chacie która i tak jest opuszczona i nikt nigdy tego listu nie odczyta oraz wielu innych tego typu side questów leży w kwestii tego że jest to tak naprawdę pierwsza tak duża gra BioWare w ich portfolio i mimo tego że studio to weterani branży był to dla nich swego rodzaju poligon doświadczalny. Powiem w prost BioWare postawiło na ilość a nie jakość co w przypadku Inkwizycji z pewnością też było do wykonania ale wymagało by to ogromu pracy i czasu a wielki świat trzeba było wypełnić jakąś zawartością co w poprzednich częściach serii nie stanowiło żadnego problemu zważywszy na gabaryty dostępnych przestrzeni choć też trafiają się zadania typy wizyty w Chateau d'Onterre czy też dostanie się do Grobowca Fairela które mimo wszystko wymagają od gracza rozruszania w pewnym stopniu szarych komórek ale takich zadań jest niestety niewiele. Od samego początku postawiłem sobie za cel wymaksowanie gry w każdej możliwej kategorii i muszę przyznać że ten brak czasu na ten tzw. ostateczny szlif z jakim borykało się BioWare jest wręcz namacalny w wielu aspektach rozgrywki z czego najgorsze to właśnie zbugowane zadania poboczne niemożliwe do wykonania (nawet ponad trzy miesiące od premiery gry) co dla kogoś kto postawił sobie za cel zaliczenie wszystkiego na 100% jest niesamowicie irytujące. Nie wiem czemu twórcy (bo to już raczej nie była kwestia braku czasu) zdecydowali się na krok wstecz w pewnych elementach mechaniki jak np. możliwość wydawania rozkazów bez konieczność wchodzenia w tryb taktyczny, brak funkcji auto ataku co nie raz potrafiło mocno zirytować oraz tragicznie działająca kamera trybu taktycznego która potrafi zablokować się na najmniejszych przeszkodach terenowych. Niby to nic wielkiego ale brak tak oczywistych rzeczy które były obecne w poprzednich odsłonach cyklu i co najważniejsze pozytywnie wpływały na przyjemność z rozgrywki jest moim zdaniem niewytłumaczalna. Inkwizycja jako gra RPG posiada system rozwoju postaci ale jest on zaskakująco ubogi i mocno okrojony. Nie podoba mi się całkowita rezygnacja z samodzielnego rozdawania punktów atrybutów które teraz zdobywa się poprzez odblokowywanie poszczególnych umiejętności (pasywnych) bo prowadzi to do tego że aby zwiększyć kondycję lub siłę danego członka zespołu niekiedy trzeba było inwestować w zupełnie nieprzydatne umiejętności których odblokowywanie było konieczne do tego aby właśnie dostać się do pola z umiejętnością podnoszącą pożądany atrybut. Również rozłam systemu rozwoju postaci na profity też jest moim zdaniem nie do końca trafiony. Ok takie rzeczy jak jak nowe przedmiotu u handlarzy czy chociażby dostęp do rzadkich schematów danej klasy postaci można zdobywać poprzez system profitów przy stole narad bo to nie jest ściśle związane z postacią głównego bohatera ale jeśli chodzi o nowe unikalne opcje dialogowe które niejednokrotnie umożliwiają np. pozyskanie nowego agenta jest już trochę nie na miejscu.
Jak dla mnie to Dragon Age Inquisition jest bezkonkurencyjny w kategorii najlepszy soundtracki w grach 2014 roku (choć do arcymistrzowskiego poziomu jaki BioWare osiągnęło w przypadku Mass Effect 3 i dodatku Citadel trochę zabrakło). Muzyka z tej gry kapitalnie komponuje się z tym co oglądamy na monitorach zarówno podczas swobodniej eksploracji, walki jak i samych cutscenek (na samym słuchaniu nucenia bardki w tawernie spędzam po kilkanaście minut przy każdej sesji z grą), podniosłe brzmienia idealnie wplecione są w istotne dla fabuły epickie momenty jeszcze bardziej potęgując klimat i właśnie dzięki temu wiele scen zapadnie mi w pamięci na długi czas.
Również oprawa wizualna to najwyższa światowa półka. Z całą pewnością technologia Frostbite już na stałe zagości w serii Drgon Age i bardzo się ciesze z tego powodu. Na największe uznanie w tym przypadku zdecydowanie zasługują modele postaci, na twarzach których bez większego problemu można dopatrzeć się zmarszczek czy chociażby drobnych rys i szram oraz bardzo naturalnie wyglądającego zarostu. Z wielkim pietyzmem twórcy podeszli również do wyglądu wszelkie rodzaju zbroi, płaszczy, pancerzy(wszędzie bez problemu da się zauważyć jakieś sprzączki, paski, guziki) czy chociażby oręża. No i oczywiście świat. Seria Battlefield to idealny przykład tego jak Frostbite świetnie nadaje się do generowania wielkich otwartych, zróżnicowany i ociekających detalami przestrzeni. Trzeba również pochwalić bardzo przyjemną da oka fizykę obiektów. Nawet drzewa na najdalszym planie kołysaną się na wietrze a rożnego rodzaju płaszcze czy inne tego typu rodzaje odzienia idealnie reagują na ruch postaci. Cieszy również fakt że świat wypełniony jest dość gęsto różnymi przedstawicieli fauny żyjących ze sobą w symbiozie. Programiści z BioWare to na pewno nie ta sama klasa co ludzie z EA DICE którzy stworzyli technologię Frostbite, to też optymalizacja wersji PC z pewnością nie należy do najwybitniejszych, ale na szczęścicie tragedii w tym przypadku nie ma.
Mimo że nie wszystko zagrało tak jak powinno, BioWare udowodniło że potrafi uczyć się na własnych błędach i wyciągać wnioski z przeszłości co ostatecznie zaowocowało znakomitą produkcją zapewniającą setki godzin świetnej i cholernie wciągającej rozgrywki.
Znakomite podsumowanie JaspeR90k, zgodne z moimi dotychczasowymi spostrzeżeniami..
Za mną jakieś 2/3 gry, przy czym ja darowałem sobie skakanie po absolutnie każdy odłamek, jak również na razie dałem sobie spokój z kilkoma "zabugowanymi" mniejszymi questami ;) Warto jednak zauważyć że czasami znaczniki mapy (niezbyt precyzyjne) mogą tworzyć pozory "bugu".. Dla zabawy, uzupełnię "statystycznie" DAI (skoro coś takiego istnieje) - 37/50 osiągnięć, 615/1000 punktów Origin.