Polecam przeczytac, a potem zastanowic sie nad tym jak osoba ktora ma przychod miesieczny 800 zyla, kupuje wozek inwalidzki z dofinansowania (dostaje 6k) i wydaje na niego jeszcze z wlasnej kieszeni 6000+ ktore dla osoby majacej przychod BRUTTO 800 zeta miesiecznie jest pewnie jak splunac.
Linka wyslal mi moj przyjaciel, raczej jako smieszna ciekawostke. Probowal ostatnie trzy lata dostac sie do listy "oczekujacych", teraz nawet nie mysli o tym zeby startowac, nie jest w tym odosobniony.
Bardzo ciesze sie ze nasz rzad oszczedza, jednak oszczedzanie na tych ludziach jest po prostu kurestwem w najczystszej postaci
Ciekaw jestem czy jakis niepelnosprawny zaglosuje na te mendy.
Polecam przeczytac komentarze.
alez PO robi wszystko dla ludzi, jak mozesz tak mowic?
No cóż to jest przykre, ale czy naprawdę sądzisz, że te drugie mendy coś z tym zrobią?
Brak kasy na służbę zdrowia to jest i będzie problem każdego rządu, nawet Jarek nie wyczaruje tych pieniędzy.
Jeżeli sam masz jakiś pomysł jak to rozwiązać to przedstaw. jeżeli uznam, że jest realny masz moj głos.
Problem niepełnosprawności to temat rzeka w Polsce - generalnie nie ma znaczenia kto rządzi, lda władzy problemu nie ma.
Dopiero chyba w tej kadencji z inicjatywy jednego z niepełnosprawnych posłów PO ruszły sie jakiś projekt mający wdrażać ułatwienia dla inwalidów, ale efekty na razie są żadne.
Bo przeciuez nawet na etapie projektów budynków publicznych bardzo często się zdarza, że zapomina sie o tak banalnych udogodnieniach jak podjazdy. Brakuje wind w metrze czy przejściach naziemnych, przy chodnickach nie instaluje się 'spowalniaczy' dla niewidomych - każda władza temat zlewa. Nawet urząd, który zajmuje się pommocą takim ludziom, działa tak, że ostatnio gazety narobiły rabanu gdy okazało się, że na pytanie dziennkarza o brak podjazdów (!) i niemożność samodzielnego dostania sie do urzędu przez niepełnosprawnego, prezes owego urządu stwierdził, że ma to gdzieś i to nie jego problem.
W takich sytuacjach żałuję, że w naszym kraju taki niepełnosprawny nie ma co liczyć na milionowe odszkodowanie w procesie cywilnym, które niechybnie dostały w USA....
I jeszcze zdanie na koniec - tak naprawde jest to tez kwestia pewnej ignorancji ogólnospołecznej - zwyczajnie u nas nie zauwaza się ludzi, którzy żyją obok nas, a często nie sa w stanie sobie sami poradzić z wyjściem z autobusu. Sam przyłapałem się na tym ze dopewiro gdy zacząłem wóżekiem podróżowac z dzieckime po mieście, zdałem sobie sprawę przez analogię, jak ciężko mają w naszym kraju ludzi na wóżkach, którzy chcieliby nie byc zależni od innych...
Niestety, nie sposób się z tym nie zgodzić. Sam widzę jakie osoby dostają refundację pensji z PEFRON. Są to osoby, które mają lekki stopień niepełnosprawności, mogą pracować normalnie ale są chętnie zatrudniane z powodu refundacji. Stąd różnice w słupkach i piękne wyniku wielkości zatrudnienia niepełnosprawnych.
Problem jest taki, ze firmy chcace zatrudnic niepelnosprawnego, musza ponosic koszty organizacji miejsca pracy, ale odliczen juz praktycznie nie ma, stad niepelnosprawnych nie zatrudnia sie (i to od jakiegos 2001 roku, bo wtedy probowalem sie za to zabierac)
smalczyk pieprzenie o niepelnosprawnych poslach "wdrazajacych jakis projekt" to zwykly bullshit, jedyna prawda w tym okresleniu to fakt ze poslowie sa w wiekszosci niepelnosprawni umyslowo.
w artykule jest dokladnie napisane jak skrojone zostaly dofinansowania , dla osob dla ktorych wozek to czasem jedyny element pozwalajacy na normalna egzystencje. Przykrywanie tego bzdurnymi projektami i zatrudnianie kolejnych kolesi od "przyznawania dotacji" niczego nie poprawi.
Lutz ---> w sensie że ja pieprzę mówiąc o tym czy oni realizując go?
Akurat swego czasu bodajże w tv religia Hołownia rozmawiał z kilkoma z nich, i dziwnym trafem wydali się bardzo sensownymi ludźmi - a to, że nie mają poparcia dla swoich propozycji wśród kolegów to inna para kaloszy.
Powstrzymaj sie więc może choć raz przed rzucaniem mięsem bo co widze twoje wpisy to zieje z nich jakas niepohamowana agresja.
Yancy - dokładnie.
Na skutek kiepskiego prawa, nieskuteczności władz i skłonności ludzi do oszustw i wyłudzania środków, PFRON może wykazać się "wysokim"(w stosunku do przeszłości, nie do zachodu) procentem zatrudnionych niepełnosprawnych. A to że w gazetach są ogłoszenia "wyłącznie sprawnych z grupą inwalidzką zatrudnię"
to ich nie obchodzi.
smalczyk, jaka agresja, to zwyczajne wkur.ienie, pisze o faktach ty piszesz o tym ze ktos cos projektuje.
nie jest bulshitem ze z kwoty 12.000 cztery lata temu dotacja zeszla do 6.000 zeta teraz, w tej chwili wozka nie kupi sobie nikt kto nie ma bogatej rodziny i sponsorow, badz tez nie zyje z odszkodowania.
"normalny, prawdziwy" niepelnosprawny nie ma szans bo po prostu nie ma takich przychodow zeby sobie na wozek pozwolic, byc moze z tego powodu przedstwiciele handlowi firm sprzedajacych te wozki zaczeli dzwonic po "potencjalnych" klientach, bo sprzedaz po prostu leci na pysk.
I ty mi piszesz o, cytuje zeby nie bylo, "Dopiero chyba w tej kadencji z inicjatywy jednego z niepełnosprawnych posłów PO ruszły sie jakiś projekt mający wdrażać ułatwienia dla inwalidów, ale efekty na razie są żadne."
To jest albo zlosliwa bezczelnosc albo totalna nieznajomosc tematu, gdybys napisal, ze w tej kadencji obcieto dofinansowania w ramach oszczednosci to bym przyznal ci racje. Bo efekty tej kadencji sa takie jak mozna przeczytac w artykule - ka-ta-stro-fal-ne.
To nie pierwszy, i nie ostatni absurd jakim raczy nas Pfron. Ten urząd jest idealnym bankiem kredytowym, oraz bankomatem dla bardziej obrotnej części społeczeństwa. Niestety, ale osoby niepełnosprawne są ostatnie w kolejce, jeżeli chodzi o jakąkolwiek pomoc.
Jeszcze kilka lat temu Pfron posiadał kilka "świetnych" programów, które "pomagały" niepełnosprawnym, ale tylko porządnie się zadłużyć.
Był kiedyś program dzięki któremu ON mógł zakupić samochód przy pomocy funduszy Pfron-u, a na czym to polegało? Ano na tym, że każdy uczestnik programu otrzymywał 25.000 zł na zakup samochodu do 3 lat, lub 28.000 na kupno auta z salonu, przy czym musiał sam pokryć 20% tej kwoty, jak by tego było mało, współwłaścicielem tego samochodu był Fundusz, i wymagał on wykupywania przez 5 lat ubezpieczenia OC i AC... Co samo w sobie było chorym pomysłem, gdyż cena obu ubezpieczeń przez ten okres przekraczała kwotę "dofinansowania"
Podobnie jest teraz z programem "Student", ON musi pokryć wszystkie wydatki związane z studiami, a po kilku miesiącach dostanie częściowy zwrot kosztów, o ile pokrywają się one z fakturami.
Niestety taka jest prawda, że w tym kraju trzeba sobie radzić samemu, nie ważne czy jest się osobą "zdrową" czy niepełnosprawną.
A ceny sprzętu rehabilitacyjnego, w tym wózków to już odrębny temat, który dobitnie pokazuje jak można zarabiać na nieszczęściu innych.
ja na temat niepelnosprawnosci zazwyczaj wypowiadam sie z rezerwa. Co prawda nie wiem jak to obecnie wyglada w Polsce bo w rodzinie jak i u znajomych nie mam niepelnosprawnych ale obraz jaki sobie o nich wyrobilem w UK niektorych moglby urazic.
Przyklad 1. niepelnosprawny na wozku, bezrobotny: 23tys na rok kasy z urzedu, darmowe mieszkanie i dodatki zywieniowe, darmowe leczenie w tym darmowy wozek napedzany silnikiem elektrycznym, darmowy transport, jesli chce sie wybrac na zakupy dzwoni po busa z NHS. Owszem niepelnosprawny ale zycie jak talala. A sa tez tacy co do tego pracuja i maja ekstra kase na czysto bo nie zglaszane to jest. Dojenie systemu pelna geba.
Przyklad 2. 5 lat temu postanowiono ze budynek w ktorym mialem biuro nalezy przystosowac dla niepelnosprawnych. wydano 180tys funtow na zrobienie podjazdu i przystosowanie drzwi wejsciowych. Do dnia dzisiejszego nie ma tam pracujacego niepelnosprawnego a przez czas mojego pobytu nigdy nie widzialem zadnego niepelnosprawnego w budynku. W ten sposob poszly miliony na niepotrzebne nikomu inwestycje bo moze kiedys jakis niepelnosprawny z nich skozysta.
Obecny rzad zapowiadal walke z udawaczami ale jak narazie tej walki nie widac i bycie niepelnosprawnym w UK to nadal swietny biznes.
EnX -> Jeśli optymistycznie wykluczyć złą wolę i celowe działania - to wyłoni się znany obraz kompletnego oderwania ustawodawców od realiów i sytuacji tych, którzy są adresatami uchwalonego przepisu.
Wkład własny osoby o wysokim stopniu niepełnosprawności? Wolne żarty. Szczęśliwcy mogą liczyć na pomoc bogatej rodziny ale to są wyjątki.
Drackula, nie wiem czy bycie niepelnosprawnym to swietny biznes, nie zycze tego nikomu.
Bycie cwaniakiem to juz inna rzecz. I nie o tym mowimy w tym watku.
Co do przykladu 1.
Nie wiem chlopie kim ty jestes, co robisz, ale taka polaczkowata bezinteresowna zawisc raczej srednio wyglada. "Zycie jak ta lala?" zamienisz sie? w koncu nie bedziesz musial nic robic zycie za friko i autobus do tesco na telefon. I pomyslec ze jeszcze niedawno w jednym z watkow byles zagorzalym antyrasista, smiesznie to teraz wyglada.
Drackula --->
Powiem tak, wszystko zależy od człowieka i jego nastawienia do życia. Jeden woli być pasożytem, a drugi uczciwie pracować, aby coś osiągnąć. Nie ważne czy jest zdrowy czy niepełnosprawny. I nie jedna osoba z znacznym stopniem niepełnosprawności oddała by wszystko, aby móc wyjść z domu i normalnie pracować, ale niestety, wielu takiej szansy nie ma.
Yancy --->
Według mnie to nawet nie jest zła wola, ani celowe działanie tylko jak Napisałeś, oderwanie od realiów ON. Ustawodawca, który nigdy nie miał kontaktu z niepełnosprawnymi nie ma zielonego pojęcia o ich potrzebach, i o tym jak można pomóc, albo chociaż nie utrudniać.
W tej kadencji sejmu jest kilku posłów poruszających się na wózkach, ale nic nie robią w tym temacie.
To jest albo zlosliwa bezczelnosc albo totalna nieznajomosc tematu, gdybys napisal, ze w tej kadencji obcieto dofinansowania w ramach oszczednosci to bym przyznal ci racje. Bo efekty tej kadencji sa takie jak mozna przeczytac w artykule - ka-ta-stro-fal-ne.
Tobie polefcam czytanie ze zrozumieniem. Napisałem wprost - zawiazał się wspólny projekt (nazwij to inicjatywa jeśli chcesz) posłów z róznych partii na rzecz kompleksowych rozwiązań dla ułatwienia życia niepełnosprawnym. Wobec braku siły przebicia i ewidentnego nie zainteresowania tematem przez kolegów posłów nie słyszałem by udało się cokolwiek przeforsować.
Widzisz tu gdzieś bezczelnosć czy kłamstwo z mojej strony?
Nie podoba mi się więc, że obrażąsz ludzi mających dobre intencje za to, że nie sa w stanie wobec oporu większośc wdrożyć ich w życie.
pomijajac oszustow i kretaczy, ktorzy sa wszedzie... to:
nie bardzo rozumiem zale. Wszyscy wiemy, ze w Polsce kasy jest za malo, jestesmy po prostu biednym krajem - take ir or leave it. W kazdej dziedzinie brakuje funduszy, na niepelnosprawnych tez. Jak rozumiem chcielibyscie dac niepelnosprawnym zabierajac w pelni funkcjonalnym? To ja dziekuje, ale chrzanie taki uklad. Wyrownywanie szans na sile jest szalone z ekonomicznego punktu widzenia.
mikmac -> Daleki jestem od rozdawnictwa ale skoro już jakieś pieniądze są to uważam że należy starać się nie marnować ich na wymienione w artykule bezdety oraz starać się skupić na wskazanych ok 10tyś osób ze znacznym upośledzeniem. Refundacja pensji osobie z grupy lekkiej na pewno nie jest priorytetem w naszym kraju i nie jesteśmy na tym etapie by sobie na to pozwolić.
mikmac - nie chodzi o to aby niepełnosprawnym fundować wszystko co sobie zażyczą.
ale własnie o to aby umożliwić im samodzielne funkcjonowanie na tyle na ile to możliwe.
Inaczej pozostanie im wegetacja na łasce rodziny i instytucji pomocowych.
Co w rezultacie może po prostu wyjść DROŻEJ.
Valem - kiedy w końcu ty i inni zrozumiecie, że w tej chwili nie ma znaczenia kto jest u władzy jeśli chodzi o pieniądze. Ekonomią rządzą ponad polityczne prawa, a to czy rządzi Tusk czy Kaczyński ma jedynie znaczenie dla ich wybujałych ego i bandy przygłupow, ktora nie nauczyła się jeszcze, że polityk = świnia.
Lutz - nie rozumiesz. nigdzie nie zycze nikomu bycia niepelnosprawnym. Pisze tylko ze czesto nie zawsze jest tak jak to wyglada. w Uk system jest tak dziurawy ze niepelnosprawnym moze byc kazdy i jest swietny interes. Kolesia z przykladu 1 znam osobiscie ( o ile internetowa znajmosc mozna tak nazwac). Koles nie zamierza pracowac bo nie musi a jest grafikiem wiec czasem zgarnie troche na lewo bez opodatkowania etc. Owszem nie zamienilbym sie z nim miejscami ale troche niesmak pozostaje jesli ludzie tacy jak on maja wszystko na skinienie reka a inny mimo pracy wlasnych rak ma problem aby dosjsc do tego samego. W ten sposob "marnotrawione" sa grube miliony ktore moglby byc spozytkowane gdzies indziej. To takie lustrzane odbicie tego co w Polsce, tam brakuje na to srodkow, tu srodki sa "marnotrawione".
A co do rasizmu to zalezy jak go zdefiniujesz. Osobiscie sadze ze nadal jestem rasista. Moze nie tego stopnia co by laczkowac kazdego czarnego czy odmiennego ale jednak. Zreszta jak czasem slysze moja dziewczyne (czarna defakto) to jestem calkiem tolerancyjne w porownaniu z nia :). Ale to tak offtop.
mikmac ----> prjektow3anie podjazdów na etapie budowy budynków czy wind przy przejściach naziemnych to taka rozrzutność? A co powiesz na dosztukowywwanie po fakcie w metrze 'wypustek' dla niewidomych - bo taniej wyszłoby gdyby ktoś na etapie budowy peronów stacji (i mowa tu także o tych nowych) o tym pomyślał.
To naprawde nie jest kwestia braku kasy tylko kompletnej ignorancji i arogancji ludzi, którzy nie pamietają, ze obok nich żyją ludzie nie tak dobrze przystosowani do wielu rzeczy, które nam przychodza bez trudu (i bezrefleksyjnie niestety).
Lutz, ale czego ty oczekujesz, jesteś na forum, gdzie połowa użytkowników to albo fanboje PO, albo zdziczałe pokolenie JKM. Przecieram oczy ze zdumienia, że żaden młody dynamiczny nie wyskoczył jeszcze z tekstem w rodzaju "konkurencja na rynku wózków obniżyłaby ceny", "rodzina im pomoże", "mam łzy w oczach, ale wara od moich pieniedzy", etc.
Taven ---> zważywszy, że Lutz to jeden z tych od JKM, trochę nie trafiłes z apelem :)
Wmawia nam się, że jesteśmy biednym krajem (dość skutecznie jak widać). Jakiegoś super wysokiego bezrobocia nie mamy, podatki są całkiem całkiem wysokie w każdej dziedzinie. Czyli pieniądze są, tylko powiedzmy sobie szczerze - zależy dla kogo.
Wszystkim osobom, które mają takie duże zrozumienie dla działań obecnego rządu w tej kwestii (rozumiejącym potrzebę oszczędzania na innych grupach społecznych niż ta do której należą ) z całego serca życzę kalectwa (ciała), albo natychmiastowego uzdrowienia (rozumu).