Kończąc oczekiwanie na Deus Ex: Human Revolution - Część 3
Profanacji to się dopuszczasz umieszczając grafikę z GitS:SAC przy tekście o filmach;p. Prawdziwa klasyka cyberpunku z Japonii to także anime Serial Experiments Lain oraz manga Blame! Szczególnie Blame! można postawić na równi z GitS.
Akira ma tę wadę, jest to film po prostu przewidywalny, nudny i mało odkrywczy. Próżno szukać motywów skłaniających do głębokich rozważań na jakikolwiek temat. Ot, takie proste kino, które wyglądało nieźle w czasach zimnej wojny, a zapisało się w historii przede wszystkim dzięki takim zabiegom jak prawie idealne podłożenie dźwięku do ruchu warg czy innym technicznym sztuczkom.
Już nie bądźmy tacy drobiazgowi. Lain jednak jest wtórna wobec GitS, więc Antares nie zgrzeszył zbytnio jej pominięciem. Większą profanacją jest mówienie o Akirze per "Proste Kino". ;)
A Scanner Darkly z kolei to nie tyle cyberpunk co przełożenie na język filmu typowej dickowskiej paranoi z cyklu "nie jestem pewien co jest rzeczywiste".
Takie artykuły bardzo mi się podobają