Relecja z gamescom 2011: Geekonwój powrócił - cz. 1 - błoto, tłumy i wielbłądy
@Infectious Drakon - wszystkiego na targach się nie da zobaczyć ;) Nie grałem w ogóle.
@nolifer - racja, już poprawiam.
Odnośnie "rytuału" rzucania koszulek, firmy to robią bo wyraźnie graczom to się niestety podoba (na szczęście nie wszystkim). W tym roku pod tym względem było o wiele gorzej niż poprzednio (bardzo dużo koszulek można było zgarnąć za samo wejście na stoisko). Natomiast co do namiotu to heh wymienione tu przez Ciebie aspekty spowodowały u mnie zrezygnowanie z tej formy noclegu po Games Convention 2008 zwłaszcza, że jak się dobrze rozejrzeć można w porównywalnej cenie zarezerwować sobie pobyt w hostelu czy prywatnym mieszkaniu.
Zainteresowanych zapraszam również do zapoznania się z moją subiektywną relacją z targów :D https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11539812&N=1