Cudne wakacje czyli Fulko opala tors na Rodos cz.1
co do cen, w każdym zachodnim kraju europy są wieksze ceny, w polsce mniej zarabiasz - mniej wszytstko kosztuje... to w zdecydowanej większości europejskich krajów normalne iż w supermarkecie taki pół litrowy carlsberg kosztuje 15zł, chleb 10zł, woda 5zł, mała pizza dla 1 osoby - 100zł, jack daniels - 200zł, a bilet najtańszy na mecz piłkarski - 200zł (a potem zazdroszczą polakom ultrasów) i to w każdym kraju tak jest, nie tylko w turystycznych
a i o salonach gier to ja nie słyszałem we wrocławiu krakowie i gdańsku, wszędzie tam długo mieszkałem, salonu gier ani widu ani słychu, to już wymarło
takskówa - w zwykłym, NIE turystycznym mieście w europie taksówka kosztuje 50-150zł na 2.5km
Wszędzie drogo.. ;p Ostatnio byłem sobie w Austrii.. Dopóki człowiek patrzy na ceny jak na złotówki - piwo za piątkę, obiad za 20 itd. to nie ma problemu.. Ale jak już przemnożymy sobie w głowie to razy cztery to faktycznie, ałć.. ;)
No i ten język! Po niemiecku faktycznie każde słowo brzmi jak rozkaz rozstrzelania.. Nawet z ust ślicznych kobiet..
[1] to nie wiem do jakich ty ekskluzywnych marketów chodziłeś, ale w odpowiednikach sieci, które są w Polsce to za granicą ceny są porównywalne, jeśli nie takie same
Ale i tak skończyli lepiej, niż Krzyżacy. Przetrwali do dzisiaj i obecnie zwą się Kawalerami Maltańskimi.
Krzyzacy istnieja do dzisiaj, nadal sa tym samym zakonem co kiedys. Najwieksza zmiana to usuniecie "pozycji" rycerza zakonnego (czyli tego co "ogniem i mieczem"). Do tej pory maja wielkiego mistrza, ktory zreszta kilka lat temu odwiedzal groby poprzednich mistrzow na zamku w Malborku.
[dzony] odrobine droższe cyfrowo, i w innej walucie wartej 3-5x tyle ;]
ty chyba za granicą w sklepie byłeś tylko w czechach, słowacji czy rosji
w jakim markecie widziales carslberga za 15zl? bo nie wiem moze piszesz o jakiejs knajpie, bo w normalnych marketach takich cen nie ma
Jestem zniesmaczony brakiem większej ilości zdjęć gołych tyłków plażowiczek :/
Ahhh też byłem w te wakacje na Rodos, dużo lepiej niż w Turcji. W naszym hotelu drinki były darmowe, te alkoholowe jednak tylko z jakimiś ich podróbami whisky. Każdy rosjanin miał czarną opaskę co oznacza Super Uber Mada Faka All Inclusive. Płaci się dużo więcej a oprócz markowych alkoholi ( oczywiście nie jakieś rarytasy tylko zwykłe nie podrabiane ;P ) więcej plusów nie widziałem. Po 12 i tak już niekiedy lali te lepsze, zwłaszcza jak nie robiłeś awantur . Tak w skrócie to polecam każdemu Rodos. Ja nigdy nie lubiłem zwiedzać ale takie miejsca jak Lindos/Stare miasto rodos warto widzieć. Nic nie powiem o dolinie motyli bo chociaż byłem to na początku czerwca motyle widziałem tam dwa ? trzy ? No to chociaż sobie pooglądałem krajobrazy za 3/5 euro.
Ps. Zapomniał bym o aquaparku. Zajebisty, chociaż trochę już eee zużyty (?) nie wygląda cudnie, ludzi kupa, ale wszystkie zjeżdźalnie były fajne.
[dzony], we wszystkim marketach na zachód od polski, nie licząc bałkanów i naszego lekkiego południowego zachodu, aż do oceanu
aha to może ja co najwyżej byłem w Niemczech, ale wystarczy wejść na stronę dowolnego marketu w krajach o których wspomniałeś i można przekonać się, że piszesz totalne farmazony ;P ceny są podobne do polskich, więc albo coś ci się pomyliło albo propaganda jakiegoś portalu zrobiła ci niezłą sieczkę z mózgu :D
Mam kumpele, ktora pracowala w biurach podrozy i mowi, ze all inclusive ... nigdy, ale to NIGDY sie nie oplaca i lepiej trakcji/wycieczek na wakacjach szukac we wlasnym zakresie.
Chyba, ze siedzi sie 24h w barze, ale to turystyka alkoholika rzadzi sie wlasnymi prawami ;)