Robiłem dla rodziców grilla bo mieli przyjechać z wakacji i tu nagle ni z gruchy ni z pietruchy wyskoczył jakiś chłop z zajebiscie dozą kosą i zaczął mnie gonic,dzięki umiejętności parkour wyskoczylem na dach altank i ten gosciu łypie na mnie oczami co mam robić ?
...i ten gosciu łypie
Nie używa się we współczesnej literaturze takich słów. Powinno być "kuka".
To Ty ciągle tam jesteś tak, na tej altance? To posłuchaj ostatnio na północy chodzą niedźwiedzie, a na południu zmutowane krowy, więc jeżeli masz umierać śmiercią szybką poprzez skoszenie głowy kosą to wybieraj to ostatnie.
Chłop powiedział że jak nie zejde to bd we mnie gó**** rzucac,dalej łypie tymi slepiami na mnie ;/
Dzięki za wszystkie odp,w nocy dostałem sms że rodzice przyjadą dziś wieczorem,jednak ten chłop poszedł w nocy i mogłem zejść dziś jednak wracałem do domu i mnie napadł i uderzył w twarz co mam z tym robić ?
Proponuję odstawić leki i zmienić lekarza.
Na drugi raz mniej w pogotowiu dubeltówkę ,to role się odwrócą
No tak, najlepiej napisać o tym na forum.
Z tego jeden wniosek,że czasami aż strach sie bać.
ten wątek mnie rozwalił
tato kupa... ! ... wyszła
Miałem tu już coś kreatywnego napisać, lecz spojrzałem na datę, wiec to chyba już nieaktualne...
Robiłem dla rodziców grilla bo mieli przyjechać z wakacji i tu nagle ni z gruchy ni z pietruchy wyskoczył jakiś chłop z zajebiscie dozą kosą i zaczął mnie gonic,dzięki umiejętności parkour wyskoczylem na dach altank i ten gosciu łypie na mnie oczami co mam robić ?
A wiewiórki grały w ping ponga .
Weź mu w końcu oddaj tą kradzioną kukurydzę.
Mamy tu archeologa
A może pobaw się z nim ? I razem zacznijcie robić tego grilla?.
Zapuść mu fireballa
proponuje odstawić frugo
A altana jest wielofunkcyjna i masz na niej laptop z którego możesz spokojnie opisać sytuacje gdy na ziemi czeka na ciebie koleś z kosą.....fajnie
corrupted lamo nie ma to jak kontynuować wątek sprzed dwóch lat o 01:25
Chłopie zejdź już z tej altanki, ile można tam siedzieć....