Disgaea to genialny czy marny tytuł startowy?
Nic nie znacząca wiadomość. Nie będę nawet tracił czasu na czytanie tego tekstu o gównianej grze.
Karule, skoro gra Cię kompletnie nie interesuje to po jakiego grzyba zakładasz o niej wątek?
WARTO !!!!!!!!!!!!
Disgaea 3 jest praktycznie na rowni z D1 (dla tych co grali), zarowno fabularnie jak i mechanika/flowem gry. Do tego oczywiscie mechanika jest rozwinieta (piraci, inwazje, counter-pirating, dismension x itp) wiec jest od GROMA rzeczy do zrobienia. Dla tych co nie grali - warto sprobowac. Jest to gra taktyczna/turowa, gdzie ustawiamy wlasny team potworow, uzbrajamy go i przechodzimy kolejne etapy. Zarowno potwory jak i bron mozna levelowac na tysiace roznych sposobow. Co najwazniejsze - to levelowanie sie nie nudzi.
Fabularnie? Pokrecone, japonskie (nie, nie ma pedalkowatych bohaterow - wszyscy sa jak wyjeci z szalonego/komediowego japonskiego anime), wciagajace.
Sam w D3 (na PS3) spedzilem okolo 250 godzin i zamierzam zagrac kolejne tyle w D4 jak tylko pojawi sie w ludzkim jezyku.
Nie lubię takich gier, ale dobrze, że pojawiają się na start konsoli. Przecież Vitę na pewno kupi też trochę fanów właśnie tego gatunku - i będą mieć coś dla siebie.
ja bym brał disgae - tytuł idealny na przenośne konsolki. część w którą grałem na psp zużywała baterie w umiarkowanym stopniu więc dało się grać osiem godzin non stop - a ta gra wciąga tak, że te godziny lecą błyskawicznie :)