Uboższy Rage przy zakupie kopii z drugiej ręki
<--- Brak słów.
Dno, co mają powiedzieć ludzie których nie stać na nową grę ?
Niech się walą na pyszczek. Zresztą nie wiem czy jest na co czekać, skoro w XXI wieku id Software nie stworzyło żadnej godnej uwagi gry.
@Kcieciol
Skoro stać cię na kompa który ruszy tą grę to spokojnie będzie stać cię na gre.
W ogóle po co kupować używane gry?
Dno, co mają powiedzieć ludzie których nie stać na nową grę ?
nie stać to nie kupują, proste. albo niech sobie pirata ściągną.
teraz wszyscy wsiądźmy na ludzi kupujący używki!
używki to zło! ściągajcie piraty!!!
Z pewnością amatorska modyfikacja kilka dni po premierze pokona to "zabezpieczenie", nie bójcie się :)
Co w momencie jak wymienię PC albo awarii ulegnie na amen moja PS 3 ???
Pytam się???
@andrepadre
g*** prawda...
kompa kupujesz raz na n lat, a zeby zagrac w kazdy rarytas na rynku i kupowac co i rusz wersje sklepowa trzeba miec kasy jak lodu
ja moge sobie pozwolic tylko na jakies 2 premiery w roku, reszte kupuje wlasnie z drugiej reki, bo mam chec zagrac wiecej niz w te 3 gry w ciagu roku, ktore dostarcza mi po 10-15h rozrywki
to jest juz IMHO czyste skur*****stwo... bo i gracz bedzie wkurwiony i nastepnym razemjuz po oryginala nie siegnie, a i producent tej kasy tak czy inaczej nie dostanie z powrotem do reki...
[4] Kupię Rage na PS3. Używki kupuję rzadko
[15] A ten Online Pass nie jest przypadkiem przywiązany do konta ?
Nie wiem o co sie plujecie, dzien po premierze te dodatkowe pliki beda na torrentach.
Bez sens, kupimy, zainstalujemy i jeszcze będziemy musieli ściągać z 1/3 gry - nienawidzę czegoś takiego.
A co jeżeli kupię sobie nowy komputer? Albo jak odinstaluję grę i zainstaluję drugi raz? O tym chyba nie pomyśleli...
[10]Dokładnie...
W sumie ten system zostanie położony pewnie w dzień premiery ale jednak....
Za chwilę będzie tak, że sprzedawana będzie za 100zł pusta płytka z kodem na ściagnięcię gry z internetu i to się będzie nazywać wersja pudełkowa gry...
@[10] o tym samym pomyslalem, chyba, ze key bedzie przypisywany do steama czy czegos w tym stylu.
Już się znalazło stadko wróżbitów którzy wiedzą że to będzie 1/3 gry albo nie wiadomo co. Ogarnijcie albo się nauczcie czytać.
To że w Polsce stosunek zarobków do kupionej nowej gry jest beznadziejny, to nie znaczy że Twórcy będą dostosowywać ceny pod polski rynek - to raz.
A dwa, połowa ma usprawiedliwienie żeby i tak i tak ukraść a to że kupicie raz czy dwa razy w roku nową grę - nikt z tego powodu nie zbiednieje. Już powiedzcie że używki będą po 10 zł, różnica zazwyczaj jest w granicach 10-20 zł a wy płaczecie jakbyście musieli harować na daną grę 10 lat . Ogarnijcie trochę .
Eh totalnie do dupy. Po kupnie gry w sklepie chciałbym móc ją odpalić ze wszystkim, a nie się pieprzyć z ''wycietą'' zawartością.
@Kcieciol, masz rację, a co dopiero maja zrobi ci których nie stać na nowe ferrari, SKANDAL !
andrepadre -->
W ogóle po co kupować używane gry?
Jest wiele powodów. Jednym z nich może być fakt, iż gra dla danego użytkownika jest warta dużo mniej niż cena premierowa i zamiast czekać pół roku/rok albo i więcej aż gra trafi do sprzedaży w jakichś tanich seriach (o ile w ogóle trafi) - woli sobie kupić używkę z drugiej ręki. Jego prawo.
ale rzygi %&*
wiec jak dla mnie, pozycja do pominiecia, pomimo tego że nie kupilem uzywanej gry,
i jak do tej pory nie sprzedalem zadnej.
W imie walki z piractwem durne DRM, i inne utrudnienia, w imie walki
z odsprzedaza gierg... warty produkt, czyli to jest taki DLC w wydaniu ID S?
Moze w imie walki z terroryzmem itp przed kupnem kazdej gry gdzie mozna kogos zabic
beda robic rewizje osobista :D w koncu wszystko dla naszego dobra ;)
Pomysł jak najbardziej do dupy ale nie martwcie się jeszcze są ludzie na świece którzy to złamią a te dlc co niby mają być zablokowane w 2 ręce pewnie będą do ściągnięcia z torrentów bo przecież nie oni pierwsi to wymyślili..
Jeszcze trochę i do każdego egzemplarza będzie się trzeba przypiąć kajdankami.
Jezu ludzie - numer będzie przypisany do konta. Co za problem potem sprzedać razem z kontem. Czy to pierwsza taka gra? Nie. Chciałbym też zauważyć, że kupowanie tańszej gry nie oznacza wcale używanej gry. Każda gra kiedyś tanieje.
Kupie uzywke, brakujace pliki dossam z torrentow (zaloze sie, ze beda dostepne) :) Bede mial wiec oryginal, bede mial tanio i bede mial kompletnie.
Moze kupilbym i nowke, ale szczerze mowiac niezbyt trawie takie praktyki wyciskania kazdego grosza... bo Carmacka nie bedzie stac na nowe ferrari.
Zakladajac, ze Rage bedzie w ogole godny uwagi. Zgodze sie z opinia, ze ID od ponad 10 lat nie wypuscilo zadnej dobrej gry, a Rage wcale nie zapowiada sie jakos rewelacyjnie.
I znowu to samo pitolenie. Jakby twórcy gier działali charytatywnie, a dostęp do gier - wszystkich - był podstawowym prawem człowieka. Nie pasuje coś, to gry kupować nie trzeba. Żadnej. Gra jest produktem twórców i to oni ustalają, co w grze będzie, a czego nie. Takie ich prawo. A gadanie, że zrobi się na złość twórcom i pobierze się grę czy te pliki z torrentów, to najczystszy debilizm i marne usprawiedliwienie dla kradzieży. Jak już mówiłem, nie pasuje, nie kupować.
Moze kupilbym i nowke, ale szczerze mowiac niezbyt trawie takie praktyki wyciskania kazdego grosza... bo Carmacka nie bedzie stac na nowe ferrari.
A co ci do tego no co stać Carmacka, a na co nie? Gość uczciwie je zarobił, więc może z nimi robić co zechce. Umiał się dorobić fortuny, to od razu oznacza, że jest gorszy. A że jeszcze ma ogromne umiejętności i talent, którego posiadaczem jest się tylko w snach, to już w ogóle. Małe, drobne polaczki.
to jest juz IMHO czyste skur*****stwo... bo i gracz bedzie wkurwiony i nastepnym razemjuz po oryginala nie siegnie, a i producent tej kasy tak czy inaczej nie dostanie z powrotem do reki...
Wielu ludzi chcących zagrać w ten tytuł jakoś uzbiera na grę, jestem tego pewien. Jeśli ktoś jest na coś napalony, to pieniądze zawsze się znajdą. Sam długo zbierałem i i kupiłem PS3 dla Metal Gear Solid 4, tylko i wyłącznie dla tej gry, mimo iż uważałem się wtedy za pececiarza.
Niezadowolenie decyzją twórców można jakoś wyrazić, ale nie przesadzajcie.
A piraci i tak dadzą radę.
walka z używkami to jest zwykłe chujostwo, tylko w tej branży wszystkim to przeszkadza
Co ludźmi, którzy nie mają podłączonych konsol do internetu? A nadal sporo jest takich osób.
[30] /topic. Nie podoba się - nikt nie każe kupować, histeryzujecie tak, jakby za parę miesięcy nie dało się kupić nowej gry po przecenie.
Teraz waham sie miedzy piratem na pc a odczekaniem roku i kupienie na ps3 bo uzywki raczej nie kupie. a nawet jak kupie uzywke z niewykorzystanym kodem i sam go wykorzystam to nikt nie kupi gry ode mnie.
Rotfl, imho skonczy sie to tym, ze ludziska zamiast polowac na allegro/ebay na uzywke spedza ten czas polujac na stronkach z torrentami. I dobrze - moze w koncu do jakiegos barana dotrze, ze co za duzo to niezdrowo. Zycze jak najnizszej sprzedazy. Osobiscie nie kupie.
Ja też nie defekuję pieniędzmi ;P, ale w życiu nie kupiłem żadnej używki. Premierówek tez nie mam zbyt wiele, za to bardzo dużo re-edycji i gier z czasopism. Kilka edycji kolekcjonerskich też się znajdzie. Trzeba kupować z głową, wykazać się pewną dozą cierpliwości, szukać okazji. Ja np. mam listę gier które chcę sobie nadrobić. Co jakiś czas wrzucam wybranie tytuły na Allegro, Ceneo, Steama i szukam - często udaje się coś wytropić. Plany wydawnicze to też niezły sposób. Kiedyś wyłapałem w ten sposób GoWa w klasyce gold. Wystarczyło poczekać 2 tygodnie i kupiłem go za 29zł zamiast 69zł. Podobnie było z Titan Questem (razem z dodatkiem). EK Far Cry'a 2 kupiłem za 69zł (nie płacąc nic za dostawę bo taka była wtedy promocja). Identycznie było z EK Prince of Persia. Niedawno nabyłem kilka fajnych gier na promocji w Steamie, była też kiedyś fajna akcja z klasyką od EA (trzeba było kupić jedną grę a druga kosztowała grosza). Na Allegro kupiłem np. Lost Planet Colonies edition za 12zł! (nówka, folia), kiedy sklepy wołały 39zł. Jeden z moich ostatnich zakupów to pudełkowy Crysis 2 - kupiony jakieś 3-4 tygodnie temu za 69zł. A w dniu premiery 4 miesiące temu trzeba było zapłacić 149zł. Co ciekawe już nie ma tej promocji. Najtaniej można go teraz dostać w sklepie za 104zł (według Ceneo). Może to była jakaś pomyłka - nie wiem ;P.
Myśleć ludzie i szukać a nie rozpaczać.
Oczywiście jest to pewna niedogodność, ale mnie osobiście to wisi ;). Używanych gier nie kupuję, sam nie odsprzedaję. Uwielbiam tą chwilę odfoliowywania świeżutkiej i pachnącej farbą drukarską gry ;], jak dzieciak na boże narodzenie.
-nie wymaga stałego połączenia
aaaaaww już myślałem że będę musiał cracka ściągać
RedCrow@
ja chcąc kupić jakąś grę po przecenie szukam gier po tej samej cenie tylko że w edycji premierowej kupiłem już tak parę gier [ale jedyną grę którą mam jeszcze w domu to Gears of War edycja premierowa z grubym poradnikiem które się rozpada za 50 zł xD]
Lipa panie. Ale problem tak naprawdę dotyczy jedynie konsolowców, którzy nie podpięli swoich X360/PS3 do sieci (o czym za chwilę).
Wersja PC przecież będzie wymagała Steama, więc o żadnym rynku wtórnym, czy "używanej kopii z drugiej ręki" nie ma mowy (chyba że ktoś jest masochistą i każdą gre steamową przypisuje do innego konta, a potem odsprzedaje razem z kontem łamiąc licencję i ryzykując banem). Użytkownicy nówek na PC nie poczują więc żadnej różnicy - ot i tak trzeba będzie dossać (jak zawsze) jakieś dane z serwera, faktycznie więc nikt nawet nie zauważy - chyba że w iD już tak programistów popierdoliło, że dadzą dwa cd-keye: jeden do gry, drugi na premierową zawartość. To byłby już lol.
Konsolowcy ? Ci którzy kupią nówkę i mają swoje zabawki podpięte do neta wklepią kod, dossają co trzeba, ponarzekają trochę na to, że iD serwuje jakieś kody do wklepania rodem z blaszaka... i będa grali.
Gorzej z tymi, ktorzy konsol podpiętych do neta nie mają. Albo trzeba będzie zapierdalać do zsieciowionego kumpla z konsolą/dyskiem/pendrivem i dosysać co trzeba (co jest dość niewygodne i fanów iD nie przysporzy)
albo...
grać w wersję okrojoną. Za, którą się zapłaciło pełną cenę... Lol - to gdzie tu sens, gdzie logika ? Ci niepodłączeni do neta w takim układzie oleją premierówkę, iD i Zenimax (bo i tak mieliby wersję okrojoną) i kupią używkę... - też okrojoną, ale przynajmniej tańszą. IMO - iD tylko na tym straci, to takie "wylewanie dziecka z kąpielą".
lordpilot@
tylko jest jeden problem nigdzie nie jest napisane czy to dotyczy konsol dlatego wydaję mi się że to dotyczy tylko peceta
[40] to dosysanie danych to jakiś bullshit i błąd w tłumaczeniu, czytałem o tym że po prostu dane będą na płycie a kod będzie je odblokowywał... o żadnym ściąganiu nie ma mowy właśnie z powodów o których mówisz.
Z resztą sam Willits mówił że to jakieś poboczne misje, poza wątkiem głównym...
Nie popieram pomysłu tego, ale lepsze to niż jakiś online pass. Mnie to tam i tak wali bo będzie u mnie pre-order.
Bezsens zupełny.Nie po to kupuję grę na płycie żeby potem połowe ściągać(a RAGE ma dużo ważyć bo aż 20Gb)więc załóżmy że 5Gb będzie uciętych to będę musiał z 6 godzin ściągać to.Jeszcze jak wszyscy po premierze rzucą się na ściąganie to już w ogóle będzie szło jak krew z nosa.Mam nadzieję że będzie to tak jak ktoś mówił że ta zawartość będzie na płycie a kod będzie tylko ją uaktywniał.
@[40]
>a potem odsprzedaje razem z kontem łamiąc licencję i ryzykując banem
Albo raz na jakiś czas odsprzedaje całe konto steam i tworzy dla siebie nowe. A licencja czy ktoś ją czyta ? A poza tym licencja nie stanowi prawa
dzony600 rozum człowieku, że tylko w tej branży kupujesz LICENCJĘ na używanie danego oprogramowania / gry a nie PRODUKT. Na grę Cię nie stać.
TO już się robi chore. Rozumiem, niech sobie dają kody na multi, bo przecież nie każdy lubi grać przez sieć, ale ograniczenie singla? "Hej, eee, nie przejdziesz gry i nie zabijesz ostatniego bossa bo... masz używkę i my chcemy jeszcze więcej kasy.
I czemu mówicie o piratach? Piractwo nie ma tutaj nic do rzeczy. Chodzi o likwidację używek, nic więcej.
[46] na film też mnie nie stać, poza tym mam gdzieś co wydawca o tym myśli, zgodnie z prawem mogę odsprzedać swoją licencję, dla mnie to jest ruchanie w dupę klienta i tyle...
TobiAlex idąc tym tokiem rozumowania piractwo nie jest przestępstwem bo nie kradnę produktu tylko możliwość grania a możliwości nie da się ukraść :>
W sumie myślałem o zakupie... może kupie za dwa lata jak nówka będzie po 70 zł.
Jakoś mnie to nie martwi bo u mnie wszystkie gry po skończeniu lądują na półkę a nie na handel :)
Standardowo, najwięcej marudzą ludzie którzy nigdy w życiu nie kupili żadnego oryginała. Każdy news o zabezpieczeniach, traktują jako okazję do wybielenia się i usprawiedliwienie kradzieży. Czemu wiarygodni użytkownicy forum nigdy nie biadolą pod newsami tego typu ? I oczywiście najlepiej życzyć upadku firmie bo mnie może znajdzie się więcej baranów wam podobnych i zamiast kupić grę to ją ukradnie. Skoro chcecie tak protestować to nie ściągać i nie kupować .
Mili Państwo.
Przecież ten cały Rage, to nic innego jak Fallout + możliwość poruszania się pojazdami. To wszystko.
Z resztą popatrzcie to jest wydawcą . Bethesda przeca.
W ogóle jak zobaczyłem pierwszy trailer z Rage, to od razu widać było Fallouta.
Co do pomysłu z tymi kodami, to taki sobie.
Nie czarujmy się. Przecież żaden zachodni wydawca (a polscy również) , produkując grę, nie myślą o krajach byłego demoludu (Polska, Czechy, Bułgaria, Rumunia itd.) jako o targecie dla swoich produktów.
Jak coś się uda sprzedać, to dobrze, jak nie, to trudno.
Dla nich targetem są przede wszystkim rynki zachodnie, a tam zdecydowana większość graczy kupuje oryginały i to nowe, a nie używki, więc nawet pewnie nie zauważą że trzeba wpisać kolejny kod i dlaczego tak, a nie inaczej.
Ot trzeba wpisać, to się wpisuje i tyle.
Jednak pomimo powyższego, nasz (i inne tzw. wschodnie) jako całość, stanowią jakiś tam procent potencjalnych zysków.
Gracze w Polsce ( i innych Czechach) jeśli już kupują, to raczej właśnie gry używane, więc jak nie będą mogli zagrać w używkę, to co zrobią ?
Kupią oryginała ?
Może kilka procent tak, ale cała reszta która kupowała używki, teraz po prostu ściągnie grę z netu i tyle.
Co więcej. Ci gracze którzy kupowali nową grę (oryginał) z myślą o jej późniejszej odsprzedaży, zastanowią się czy warto kupować i tu zaś kilka procent mimo wszystko kupi i po zagraniu odłoży na półkę, ale cała reszta po porostu pociągnie pirata i tyle.
Ja nie sprzedaje gier, więc zwisa mi to i powiewa.
A grę kupię (chyba, że będzie to super hit) jak stanieje. Nową, w folii po paru miesiącach...
Ne ma problema.
lajosz - w krajach zachodnich podobny procent kupuje używki jak w krajach demoludu (jak to nazywasz). To nie jest tak, ze dla przecietnego brytyjczyka wszystko jest śmiesznie tanie, bo on takie ceny ma od zawsze. Więc jeżeli polak na gre musi odkładać tydzień i to jest dla niego norma, brytyjczyk dzień i to jest dla niego norma to dla polaka jeżeli na grę musi odkładać powyżej tygodnia to jest drogo i zacznie się zastanawiać czy jest sens to kupić, jeżeli poniżej tygodnia to jest okazja i trzeba brać, brytyjczyk podobnie myśli o jednym dniu pracy...
To się nazywa przyzwyczajenia cenowe. Jeżeli przez 30 lat swego życia za chlep płacisz złotówkę, to już 1.50zł będzie ceną nie do przyjęcia, a 50gr okazją nie z tej ziemii. I nie ważne ile zarabiasz.
Do tego w krajach zachodnich masz wypożyczalnie - w samym UK jest ich kilka konkurujących ze sobą. Sam używam - i co dostanę z wypożyczalni grę oczywiscie ładnie okrojoną (zaznaczam, że z wypożyczalni dostajemy samą płytkę bez żadnych kodów).
Więc moim zdaniem tym bardziej uderzy to graczy zachodnich - tu jest mniejszy procent piractwa, tu są wypożyczalnie, tu w praktycznie każdym sklepie można kupić/wymienić się używanymi grami, tu jest wręcz ogromny rynek wtórny - tu chyba nikt nie traktuje gier jako czegoś do kolekcji etc. to jest podobny produkt do srajtaśmy czy chleba - kupujesz, przechodzisz, odsprzedajesz. Nikt dla oryginała nie buduje ołtarzyków.
Ogame_fan => Standardowo, najwiecej zbulwersowanych tym faktem jest tych, co biora wszystko z polykiem i sie ciesza, ze w ogole mieli zaszczyt. To biznes jak kazdy inny, jak dasz sobie wcisnac male gowno, to nastepnym razem dostaniesz wieksze, za jeszcze wiecej, do oporu.
Co ma piernik do wiatraka zreszta? Kupic uzywke moge legalnie, zassac torrenta nie bardzo. Problem dla developera? Sry, ale nie dla mnie. Sztuka jest sztuka. Handel uzywkami kwitnie od lat, a w dodatku w cywilizowanym swiecie masz mase wypozyczalni gier, na ktorych developer tez nie zarabia, a z ktorych masa ludzi korzysta. I jakos zyli? Zyli. Na chleb mieli? Tak. Na nowe ferrari tez? Tez. Tendencji spadkowych na rynku gier nie bylo, gry sprzedaja sie co raz lepiej, wiec co jest powodem stosowania takich rozwiazan? Wiadomo, wiecej $. Ale ja nie musze isc im na reke, bo moge legalnie kupic uzywke.
StoogeR - super porównanie :)
Skoro Brevik wyrżnął tyle osób to może ja też wyjdę i wyrżnę połowę swojej ulicy i będę się głupio usprawiedliwiał ? Nie bądź śmieszny .
I nie wiem gdzie tu gówno ? To że muszę się połączyć i wpisać kod żeby wejść do paru zapewne nieistotnych lokacji ? Dlc premierowe dla posiadaczy nowych kopii . A jeśli gra będzie dobra to sprzeda się nawet z DRM-em co już nie raz udowodniono.
Działania i deklaracje wydawców jakie możemy zaobserwować ostatnimi czasy sprawiają wrażenie iż rozpoczęła się wojna. Nie batalia przeciw piratom i nielegalnym kopiom gier ale ofensywa wobec graczy. Utrudnianie dostępu do gier, płatna zawartość dodatkowa, zabezpieczenia przeciw nikomu... W swej chciwości zapędzają się coraz dalej, z pychą patrzą nam w oczy jak rzeźnik na tłustego prosiaka.
A pomyśleć ze jeszcze kilka lat temu z uśmieszkiem politowania traktowano inwestowanie w coś tak niepoważnego jak gry.
No to jest tak samo absurdalne jak usprawiedliwianie kradzieży dostępnością używek.
Rage nie będzie jednak – w przeciwieństwie do wielu nowych tytułów – wymagać stałego połączenia z Internetem podczas rozgrywki. Willits odniósł się jednak przychylnie także i do tego pomysłu, twierdząc, że wcześniej czy później nieprzerwana komunikacja z serwerem producenta będzie konieczna dla wszystkich dużych produkcji. Swoje poparcie uzasadnił, jego zdaniem, ogromnymi korzyściami systemu dla graczy i samych deweloperów – między innymi możliwością automatycznych aktualizacji.
Co to za bzdety on mowi teraz tez gry maja mozliwosc automatycznej aktualizacji, poprostu podczas uruchamiania gra sprawdza czy cos jest do sciagniecia wiec ten argument to moze sobie.....darowac.
Z cyklu ''A ja się pytam..."
A ja się pytam... dlaczego schludni, czyści, i uczciwi gracze którzy pójdą do sklepu i kupią tą grę, otrzymują zamiast sympatycznego i widowiskowego samochodu czy broni... ścieki?? Kanalizacja czy brud, to to dla graczy zaoferowali twórcy? Proszę graczu, za twój wysiłek będziesz bawił się syfem w ściekach. No jak tam można! Przecież to jest nabijanie się z gracza i uderzanie w jego honor. Ta firma sobie zakpiła z graczy, a ja Soulkokoju rzecze, że z takim podejściem to oni sobie wrogów zrobią, a gracze to potężna siła militarna z którą liczyć się trzeba, a jak już uzbroją się w miotacze płomieni, snajperki, granaty czy pluszowe misie, to wtedy będzie RAGE... w każdym razie ścieki nie są magiczne i sympatyczne :/
News nie precyzuje czy chodzi o wersję PC, czy wersje konsolowe. Ja osobiście na PS3 kupuję wyłącznie używane gry ponieważ ich cena jest niższa (czasem dużo niższa) niż nowych egzemplarzy. Jeżeli takie jest zagranie twórców Dooma i Quake'a to tę jedyną grę (RAGE) ściągnę pirata i przejdę na piracie na PC. Te dodatkowe kody na multiplayer mogłem jeszcze zrozumieć ale to już jest przegięcie. W ogóle obowiązujący model biznesowy (dystrybucyjny) jest do bani. Nigdy nie byłem i nie będę zwolennikiem żadnych DLC. Powinno się wydawać pełną grę + jakiś duży 1 lub 2 dodatki na płytach i koniec - tak jak było kilka lat temu.
Ogame_fan => Gdzie ja cos porownywalem?
I co najwazniejsze, od kiedy kupowanie uzywek to kradziez? Co jest kradzieza, to okresla kodeks karny, a nie Ty. Ze developer nie ma nic z takiego handlu to juz inna zupelnie bajka, ale kradziez to nie jest.
ja nie widzę problemu, czekasz na grę i okazuje się warta twoich pieniędzy to kupujesz w dniu premiery. Jest fajna, ale nie warta pełnej ceny to czekasz na przecenę.Nie rozumiem Was, przemysł gier to nie filantropia, to biznes jak każdy w którym chodzi o zysk. Nie ma żadnych sentymentów, bo gracze, pasja, społeczność. Jest produkt, zysk i tyle,żadnych sentymentów. Nie stać cię na nówkę, trudno nie kupisz. Miliony ludzi jeździ punto, zamiast ferrari i muszą z tym żyć,życie jest brutalne i zarazem piękne.
Nie mogę się doczekać aż piraci i kupujący używki zabiją rynek gier video, podobnie jak kiedyś kasety zabiły przemysł muzyczny, telewizja kino, a internet wszystko.
borban- Nie zgadzam się. Jeżeli coś kosztuje drogo to szuka się alternatywy, nawet na czarnym rynku. Takie jest życie jaki jest i biznes. Jak wódka kosztuje 30zł/l to mam nie kupować od kogoś za 15zł/l dobrego bimberku?
To jest śmieszne co mówisz. W ten sposób producenci zarabiają na tym. Jak przewoźnicy podwyższyli ceny biletów bo paliwo poszło w górę to ok. Ale jak cena paliwa staniała to jakoś nie fatygowali się z obniżeniem opłat.
Tak sam z grami. Jak jest możliwość zarobić to producenci zarobią, ale nie na każdym. Producent traci zyski i stara się kombinować jak najbardziej, żeby zlikwidować drugi rynek. Ale co mnie to obchodzi?! Taki jest biznes! Też będę kombinował, żeby zyskać dla Siebie jak najwięcej bo takie jest życie, bez sentymentów.
"...Ja osobiście na PS3 kupuję wyłącznie używane gry..." "...tę jedyną grę (RAGE) ściągnę pirata i przejdę na piracie na PC..."
I to ma być groźba? Dla wydawcy i producenta nie ma to absolutnie żadnego znaczenia. Na osobie kupującej używane gry zarabiają dokładnie tyle co na osobie grającą w piraty - czyli zero.
[71]
bzdury.
Część osób kupuje gry pierwszego dnia z myślą o tym by je jak najszybciej przejść i jak najszybciej sprzedać - ~20zł taniej. Ja np. do takich należę. Teraz Rage nie kupię. Stracili już jednego klienta, a nie sądzę bym był wyjątkiem.
[72]
Tylko teraz osoba, która kupiła by od ciebie "20zł taniej" kupi nową wersje (może nie od razu po premierze, ale kupi) - i producent zarobi. Wiele osób mając do wyboru nówkę i używkę tańszą o 20zł kupi nówkę, a nie niewiele tańszą używkę pozbawioną zawartości - i o to chodzi producentowi.
https://twitter.com/#!/Bethblog/status/102128388499709952
Dla PC gra korzysta ze steam więc nikt jej nie odsprzeda jeśli nie założy konta tylko dla gry.
Zaskakujace jak szybko wyprano co niektorym mozgi. Gdybyscie pare lat temu wolali, ze handel uzywkami jest jak piractwo bo producent nie zarabia to wszyscy pukaliby sie w czolo. A bedzie tylko gorzej, jak napisal StoogeR - producenci testuja wytrzymalosc waszych zwieraczy, bo jak widac nie osiagneli jeszcze maksimum.
[73] - I w dodatku używki drastycznie stanieją. ;) Więc będzie wilk syty i... wilk syty.
Z tego co powiedzieli twórcy nie wynika przecież, że gra "okrojona" będzie jakimś niegrywalnym badziewiem. Zablokują pewnie jakieś tam poboczne misje, których i tak wielu się nie dotknie. Ceny gier używanych nie będą już tylko symbolicznie niższe od nówek (bo i popyt będzie jakby mniejszy), więc jeśli komuś nie zależy na tych paru dodatkowych misjach, będzie miał grę sporo taniej - ludzie, same pozytywy ! :D
Zle jest umieszczanie gier w innej kategorii niz wszystko inne. Rynek wtorny byl zawsze i jest wpisany w wolnosc czlowieka. Proba zrobienia z gier uslugi czy czegokolwiek innego jest zwykla pazernoscia. Jasne, ze producent nie zarabia. Jakos nigdy nie slyszalem zeby jakis koncern samochodowy sie burzyl ze ich samochody nie sa wyrzucane po skonczonym uzytku zamiast odsprzedawane. Im sie tak samo jak widac oplaca jak i tworcom gier. Jakby sie nie oplacalo to juz kilka lat temu by plajtowali. a ciagle slychac o nowych rekordach sprzedazy. mam ich w dupie, a jak dorobia wiecej zabezpieczen (ktore i tak zlamia piraci dzien po) to bede piracil zamiast kupowac na rynku wtornym. Skoro im wszystko jedno czy gra spiracona czy z drugiej reki to i mi wszystko jedno. Jaki problem? Kupie co piata gre ze sklepu, sciagne czasem jakies dlc. niech pogrywaja sobie tak dalej to nawet tego im nie dam.
obsrać ich
Byłem w piekle. Jest tam ładne miejsce zarezerwowane na niejakiego "Tim'a Willitsa". Jego nowi sąsiedzi to międzyinnnymi Bush, Osama.
"I to ma być groźba? Dla wydawcy i producenta nie ma to absolutnie żadnego znaczenia. Na osobie kupującej używane gry zarabiają dokładnie tyle co na osobie grającą w piraty - czyli zero."
Różnica jest bo moich używek nie odsprzedaję innym więc nie ma dalszego obiegu i ktoś teoretycznie musi kupić nowy egzemplarz.
a mialem kupic ta gre a teraz to niech se w dupe wsadza
tak tak jakby peugeot zabronil ludziom sprzedawac swoje samochody innym osobom bo on na tym nie zarabia, takie hamstwo to tylko w przemysle growym
Smianie ze wstawiliscie zdjecie tego parszywego lysola , pewnie nie jeden sobie wydrukowal i wbija szpilki :P
No to niech panowie z ID podsuną pomysł producentom samochodów...
Jak sprzedasz samochód, to będziesz musiał kupić powiedzmy od Forda, Hondy, Fiata itd.
kod za pomocą którego uruchomisz samochód, albo powiedzmy bez kodu samochód będzie spalał 20l/100 zamiast zwykłego 7-8l/100.
Niech oni się PUKNĄ w łeb.
Dodatkowo ta "zablokowana" zawartość to nie jest kluczowy element gry, tylko jakieś misje poboczne. Bez tej zawartości będzie się dało w grę grać, przejść ją itd.
Można to traktować jako bonus od producenta dla graczy, którzy kupili grę nową (i dali dzięki producentowi zarobić).
Używając analogi z samochodami - jak kupujesz nowy samochód możesz do niego dostać na przykład darmowe AC/OC, preferncyjne oprocentowanie rat itp. Jak kupujesz używany - tego nie dostaniesz.
Tak naprawdę w całej tej zabawie nie chodzi o gości sprzedających gry na allegro. Sprzedaż gier w Polsce naprawdę nikogo specjalnie nie interesuje. To jest metody walki z amerykańskimi sklepami w rodzaju GameStop, które odkupują używane gry od graczy na 20$, i sprzedają je za 55$ (kiedy nówka kosztuje 60$) - a producent gry nic z tego nie ma.
Luke
Ależ to jest naturalna konsekwencja promowania bzdurnego "ściągasz = kradniesz", która musiała nastąpić żeby to wszystko trzymało się kupy.
Kretyni. Na konsolę nie kupię bo nie mam podłączonej do internetu więc miałbym niepełną grę. Na PC także nie kupię bo mi nie pociągnie. No i macie swój zysk geniusze z ID, 200zł uciekło wam z kieszeni.