Tak jakos wyszlo, ze watek o zapowiedzi Obcego 5 przeciagnal nam sie w dluzsza dyskusje na temat OBCYCH, kina SF i filmow w ogole, w w zatem nie widze przeciwskazan, aby kontynuowac dalej ...
Witamy wszystkich "obcych" kinomaniaków !!!
Ostatnie wyniki debeściaków, którymi prawdziwi MARINES relaxują się najczęściej po akcji ( kolejny raport przewidziany jakoś tak tuż przed końcem świata ;)
SCIENCE FICTION
1) Alien (Obcy) – cykl => 15 głosów (prawie wszyscy za całym cyklem czyli 1,2,3 i 4)
1) Terminator – cykl => 15 głosów (z nieznaczną przewagą dla części 1,2 i 3 vs All inclusive)
2) Blade Runner (Łowca Androidów) => 14 głosów
3) Star Wars (Gwiezdne Wojny) - cykl => 13 głosów (z przewagą dla starej trylogii)
4) Mad Max – trylogia => 11 głosów
4) Predator => 11 głosów (w tym ponad połowa także na P2)
5) Matrix => 10 głosów (fifty-fifty M1 vs M123)
6) Twelve Monkeys (12 Małp) => 8 głosów
6) Batman – nowa dylogia => 8 głosów (większość na oba)
7) Dune (by David Lynch) => 7 głosów
7) Stargate (Gwiezdne Wrota) => 7 głosów
7) The Fifth Element (Piąty Element) => 7 głosów
7) Planet of The Apes (Planeta Małp) by Franklin J. Schaffner => 7 głosów
7) Robocop => 7 głosów (większa większość za R1, mniejsza większość za R2)
8) Batman 1 (by Tim Burton) => 6 głosów
8) Event Horizon (Ukryty wymiar) => 6 głosów
8) Back to the Future (Powrót do Przeszłości) – trylogia => 6 głosów
HORROR
1) SIXTH SENSE (Szósty Zmysł) => 11 głosów
2) SHINING (Lśnienie) by Stanley Kubrick => 9 głosów
3) OTHERS (Inni) by Alejandro Amenábar => 8 głosów
3) NIGHTMARE ON ELM STREET (Koszmar z Ulicy Wiązów) – cykl => 8 głosów (prawie wszyscy na cały cykl)
3) THING (Coś) => 8 głosów
4) 28 DAYS LATER (28 Dni Później) => 7 głosów
4) BARINDEAD (Martwica Mózgu) => 7 głosów
4) EVIL DEAD (Martwe Zło) – cykl => 7 głosów
4) SLEEPY HOLLOW (Jeździec Bez Głowy) => 7 głosów
5) FINAL DESTINATION (Oszukać Przeznaczenie) => 6 głosów (większość na 1 i 2, nikt na 3)
5) SAW 1 (Piła 1) => 6 głosów
5) RESIDENT EVIL 1 => 6 głosów
6) DESCENT (Zejście) => 5 głosów
6) HELLARISER – cykl => 5 gosów
6) OMEN 1 => 5 głosów
FANTASY & INNE
1) INDIANA JONES - trylogia => 11 głosów (większa większość za ALL INCLUSIVE, mniejsza większość za 123)
2) LORD OF THE RINGS (Władca Pierścieni) - trylogia => 10 głosów
3) PACTE DES LOUPS (Braterstwo Wilków) => 8 głosów
3) CONAN THE BARBARIAN (Conan Barbarzyńca) => 8 głosów
3) HIGHLANDER (Nieśmiertelny) => 8 głosów (99 % tylko za 1 i słusznie)
3) PIRATES OF THE CARIBBEAN (Piraci z Karaibów) – trylogia => 8 głosów (większość za całą trylogią)
3) WILLOW – 8 głosów
4) FROM TUSK TILL DAWN (Od Zmierzchu do Świtu) – 7 głosów
4) SIN CITY (Miasto Grzechu) => 7 głosów
5) 300 => 6 głosów
6) CONSTANTINE => 5 głosów
6) CROW (Kruk) cz. 1 => 5 głosów
6) GODFATHER (Ojciec Chrzestny) – trylogia => 5 głosów
6) DIE HARD (Szklana Pułapka) => 5 głosów (większość za ALL INCLUSIVE)
7) COMMANDO => 4 głosy
7) FIGHT CLUB (Podziemny Krąg) => 4 głosy
7) KILL BILL 1 & 2 => 4 głosy
7) K-PAX => 4 głosy
7) LÉON (Leon Zawodowiec) => 4 głosy
7) CLOCKWORK ORANGE (Mechaniczna Pomarańcza) => 4 głosy
7) PULP FICTION => 4 głosy
7) SHAWSHANK REDEMPTION (Skazani na Shawshank) => 4 głosy
7) TRUMAN SHOW => 4 głosy
7) LETHAL WEAPON (Zabójcza Broń) => 4 głosy (większość za ALL INCLUSIVE)
SERIALE
1) ROME (Rzym) => 9 głosów
1) X-FILES (Z Archiwum X) => 9 głosów
2) BAND OF BROTHERS (Kompania Braci) => 8 głosów
2) LOST (Zagubieni) => 8 głosów
3) BATTLESTAR GALACTICA => 6 głosów
3) FIREFLY => 6 głosów
3) TWIN PEAKS (Miasteczko Twin Peaks) => 6 głosów
4) CALIFORNICATION => 5 głosów
5) DR HOUSE => 4 głosy
6) 24 => 3 głosy
6) CARNIVALE => 3 głosy
6) DEXTER => 3 głosy
6) HEROES (Herosi) => 3 głosy
6) M*A*S*H => 3 głosy
6) McGYVER => 3 głosy
6) MONTHY PYTHON’S FLYING CIRCUS (Latający Cyrk Monthy Pythona) => 3 głosy
6) SIMPSONS (Simpsonowie) => 3 głosy
6) TERMINATOR: THE SARAH CONNOR CHRONICLES (Terminator: Kroniki Sary Connor) => 3 głosy
Poprzednia część wątku:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11246791&N=1
Pierwszy :)
Dessloch-->o "Pierwszej klasie" czy wcześniejszych mówisz?
Obejrzałem "Ironclad". W sumie niezła obsada, ale rozczarowanie, chociaż lubię takie "rycerskie" filmy.
Właśnie wróciłem z seansu nowego Conana i wiecie co? Jako fanowi Conana (ogólnie, nie filmów z lat 80), osobie która przeczytała 40 jak nie więcej tomików książek i do dziś dzień gra w Age of Conan MMO...to film mi się bardzo podobał. Jestem tym cholernie zdziwiony bo liczyłem na coś pokroju mizernego Starcia Tytanów. Trochę walki, nudne gadanie, trochę walki, nudne gadanie itd. Nic podobnego, 80% czasu to sieczka, akcja, krew, rozwalane łby, odcinane nosy itd. Coś pięknego, dawno się tak dobrze (bezmózgowo) nie bawiłem na filmie :)
Ron Perlman jako ojciec Conana zagrał perfekcyjnie. Krótką początkową narracją zajął się Morgan F. choć trochę tu jego głos nie pasował w porównaniu do Świętej Pamięci Mako.
Conan jest identyczny jak w książkach, dobrze zbudowany (no brakuje mu 10kg mięcha), wysoki, ciemna karnacja, czarne włosy, zwinny jak pantera i szybki jak struś pędziwiatr. Jego przygody podczas filmu można spokojnie porównywać do tomików Howarda i tego jak opisywał zachowanie Conana i jego umiejętności. To jak walczył, jak mówił i jak traktował kobiety.
Owszem film nie oparł się nowoczesności, zasrane 3D psuło efekt, sam film wielkiego budżetu też nie miał bo CGI trochę do życzenia pozostawiało ale potencjał dla nowego aktora jest, dla reżysera też jest i jak będzie więcej $$$ to na prawdę możemy się zdziwić :)
Jest to film zupełnie inny od opowieści z lat 80 ze Schwarzeneggerem, bliżej mu do Niszczyciela (parę głupawych one linerów, ciutka humoru) niż Barbarzyńcy. Do Niszczyciela dodajcie Starcie Tytanów, 300 i pomieszajcie to z grą MMO i książkami i mamy nowego Conana, bez zbędnej gadaniny za to z mieczem w ręku i zemstą w sercu.
Z minusów to prawie zerowy rozwój postaci, za szybko urwane niektóre wątki, za mało efektowna końcówka, gra aktorska córki głównego czarnego charakteru.
Nie umiem recenzować filmów, nie skupiam się na tym, daję mu solidne 7+/10 i dla mnie jako fana jest to must-have na Blu Rayu, w 2D oczywiście :)
Conan Barbarzyńca 3D (Conan the Barbarian) - Hmm, nie było tak źle. Nawet dużo lepiej niż się spodziewałem i w dużej mierze przychylam się do recki Snakepita. Zdecydowane plusy to Momoa, który zdecydowanie bardziej pokrywa się z howardowskim wizerunkiem Conana, niż Arni i ja to kupuję. Kolejne plusy to Perlman jako ojciec Conana oraz główny czarny charakter Khalar Zym. Podobał mi się też początek ukazujący narodziny i urywek dzieciństwa Conana. Z resztą cały film oglądało się dosyć przyjemnie, krew lała się gęsto, członki (w sensie głowy, ręce itd.) latały często i tylko szkoda, że nie stworzono jeszcze mroczniejszego klimatu, skoro film i tak miał kategorię R. Oczywiście wszystko ciągnie w dół pier3Dolone pseudo 3D, a do tego sposób kręcenia dynamicznych scen walk, choć może to też dołowało przez 3D. Szkoda też, że twórcy nie zdecydowali się bardziej na jakieś konkretne opowiadanie lub mix 2-3 opowiadań Howarda tylko zaczęli od urodzin, na chwilę przeskoczyli szybko do wieku wczesnego nastolatka, potem dosłownie w paru zdaniach pół życia Conana i dalej witaj wesoła przygodo. Jak napisał Snakepit, tak i ja obawiałem się gówna na poziomie Starcia Tytanów, które wyrzygałem po jakichś 20 minutach oglądania i chciałem jak najszybciej zapomnieć. Conan jest zdecydowanie lepszy, aczkolwiek duuużo mu jeszcze brakuje do godnego następcy wersji z Arniem. Moja ocena 6,5/10.
reżyseria: Marcus Nispel
scenariusz: Thomas Dean Donnelly, Joshua Oppenheimer
premiera: 19 sierpnia 2011 (Polska) 2011-08-19 17 sierpnia 2011 (Świat) 2011-08-17
produkcja: USA
gatunek: Fantasy, Przygodowy
czas: 112 minut
Za udział wzięli:
Jason "Khal Drogo" Momoa - Conan
Stephen "Pułkownik Miles" Lang - Khalar Zym
Ron "Hellboy" Perlman - Corin
Rose "Czerwona Sonia" McGowan - Marique
A właśnie jedna scena mnie zdenerwowała trochę...
spoiler start
Jak Conan przegrywa przy siłowaniu się na rękę :P No jak tak może być...:D
spoiler stop
hehe :D
http://hatak.pl/aktualnosci/filmy/15691/Milosc_szmaragd_i_krokodyl_Heigl_i_Butler_gwiazdami/
Szlag mnie trafia z tymi wszystkimi rimejkami,
http://www.youtube.com/watch?v=SnfZTuuY0R0&feature=share
jaram się i czekam, filmów z Goslingiem nigdy za wiele
Drive - Są mężczyźni, którzy wolność mają wpisaną w DNA. To oni jednym spojrzeniem potrafią złamać kobiece serce i sprawiają, że nie można o nich zapomnieć. Przyciągają jak magnes tajemniczym uśmiechem i obietnicą niebezpiecznej przygody. Takim mężczyzną jest Driver (Ryan Gosling), chłopak, który za dnia pracuje jako kaskader, a nocami wynajmuje się jako kierowca gangsterów. Żyje, balansując na cienkiej granicy między rozsądkiem a brawurą. Do dnia, gdy pozna Irene (Carey Mulligan) i straci dla niej głowę. Nowa dziewczyna, wyglądająca jak anioł, rozpęta wokół niego prawdziwe piekło. Ich love story pisane będzie czystą adrenaliną.
Uwaga, ponoć wuchta spoilerów w zwiastunie
gdyby ktoś szukał piosenki z trailera to http://www.youtube.com/watch?v=7az3_-lvmNk&feature=share
To widzę, że Conana trzeba będzie zaliczyć...
A ode mnie garść wspomnień ale nie tylko...
Czas Apokalipsy. Wersja reżyserska
O dziwo do kolejnej powtórki zainspirowała... małżonka - jeden z kolegów w pracy nie mógł sobie przypomnieć tytułu i opisał film tak -> "o facecie który płynął łódką po rzece i był tam taki zły oficer" :P
No więc obejrzeliśmy kolejny raz historię płynącego łódką Martina Sheena i... wciąż się świetnie tę podróż ogląda.
Blade Runner. Wersja reżyserska
Tu inspiracją była dyskusja o tym, czy główny bohater jest człowiekiem czy nie...
I znów - obraz ogląda się bardzo dobrze, mimo że żadnych zaskoczeń w akcji ( po setnym razie ciężko o zaskoczenie, nawet u starego sklerotyka) to ani chwili nudy :)
Scenografia się mocno zestarzała ale... nic to nie przeszkadza w odbiorze a nawet, powiedziałbym że dodaje swoistego uroku...
Gruz 200
O dziwo, obejrzałem pierwszy raz dopiero teraz a przecież film swoje lata już ma...
Obraz zaskoczył mnie niesamowicie bo... spodziewałem się zupełnie czegoś innego. Na fali filmów o wojnie w Afganistanie, sięgnąłem i po Gruz 200 z którego znałem piosenkę i teledysk więc... byłem przekonany, że to film wojenny o jednostce lotniczej która transportowała zwłoki zabitych na łono Matuszki Rossiji... nic bardziej mylnego!
Gruz to chyba najbardziej pogięty i chory film jaki widziałem!
Trzyma w napięciu i pomimo surrealistycznej akcji jest realistyczny do bólu. Kurcze... walnął mnie ten film w łeb jak rzadko który...
To coś, co koniecznie trzeba obejrzeć.
Raz obejrzeć.
Morderczy Afganistan
Film swoje lata już ma, chyba ponad 20... na półce u mnie leżał już chyba ze trzy lata bo... jakoś obsada roli głównej mnie odpychała od filmu. Film rosyjski a gwiazdą jest... włoski aktor Michele Placido znany mi z serialu o mafii "Ośmiornica". Aktor fajny ale... jakoś do rosyjskiego filmu mi nie pasił.
Błąd !!!
Zagrał bardzo dobrze!
Sam film, to jeden z ciekawszych obrazów wojennych, pokazujących nie tylko "cześć i chwałę" (choć też) ale i syf, rycie psychiki, używki, seks, handelek...
Niezłe sceny batalistyczne, co ważne - z autentycznymi militariami w akcji.
Sceny śmigłowcowe zrobiły na mnie chyba większe wrażenie niż atak 1 Dywizji Kawalerii w Czasie Apokalipsy...
Piraci z Karaibów IV
Hmmmm... no niby obejrzałem nie nudząc się zbytnio ale... albo seria coraz mocniej skręca w kierunku coraz młodszego widza, albo ja już dziadzieję do reszty...
Można zobaczyć, ale nie powala.
Królestwo Niebieskie. Wersja reżyserska
Jakby ktoś poszukał, to zjechałem film kiedyś dość mocno. I na dodatek słusznie...
Ale wersja reżyserska, to inna bajka. Dołożono naprawdę sporo scen (film trwa ok 3 godzin) przez co akcja jest i bardziej spójna i... ciekawsza.
Nadal można się czepiać niezgodności historycznych ale sam film dużo zyskał i naprawdę stał się teraz godny obejrzenia. Myślę, że jeszcze do niego wrócę...
Mroczna Relikwia
Hmmmm... w czasie I wyprawy krzyżowej zostaje odnaleziony kawałek Prawdziwego Krzyża. Dzielni krzyżowcy wsparci przez szlachetnych Turków (sic!) starają się dostarczyć go papieżowi a Zły chce temu przeszkodzić.
Nie wiem ile film trwa ale ja wytrzymałem pół godziny :P
Ktoś dał radę dłużej?
Jeśli tak, to... podziwiam :)
Sucker Punch
Ten film mnie zaskoczył. Bardzo mnie zaskoczył i to... pozytywnie.
Nakręcony mocno komputerowo i growo, trochę teledyskowo, z muzyką nie zawsze w moich klimatach ale... pasującą do całości. O ile w 300 ta konwencja nie do końca mi się podobała (może przez swój monochromatyzm) o tyle w Sucker Punch, pewna zmienność w zależności od "wizji", "świata" nie dawała poczucia zmęczenia obrazem.
Film fajny, choć myślę, że dużej popularności nie zdobędzie...
Dlaczego?
Bo... zachęca do pójścia na skróty i skoncentrowania się na odbiorze obrazu jak teledysku w MTV - dużo akcji, dużo muzy, seksowne lolitki... a tego typu obrazów, właśnie w telewizji czy innych jutubach od groma i to w znacznie... krótszych i treściwszych wersjach.
Niemniej... mnie sceny "misji" też przekonały i podobały się :)
Ale film ma oprócz tego... scenariusz.
I warto oglądając, pobawić się również w śledzenie akcji, w śledzenie przenikających się światów i odgadywanie, co jest realne a co nie, czy cokolwiek jest realne czy też wszystko jest wyobraźnią głównej bohaterki...
Niezłe jest też samo zakończenie... mnie trochę zaskoczyło... takie... mało amerykańskie...
Też jest to film, do którego zapewne wrócę.
Zapomniałem o jeszcze jednym obrazie...
Most
Rimejk antywojennego filmu wojennego z lat 50-tych, nakręcony parę lat temu.
Obejrzałem dla porównania i... obie wersje równie fajne. Trochę inaczej eksponowane wątki, trochę inaczej rozłożone akcenty ale wymowa filmów i siła oddziaływania pozostają praktycznie takie same.
Warto zobaczyć oba Mosty.
CARRIERS (Zabójczy wirus) - Co jakiś czas bierze mnie ochota na obejrzenie jakiegoś filmu w klimatach P/A i nieważne czy to będzie świat po wojnie nuklearnej, zarazie, inwazji kosmitów czy jeszcze innym wynalazku. Tym razem padło na, nolens volens, zabójczy wirus, epidemię. Dobrze, że w tym temacie wciąż da się coś znaleźć, coś wycisnąć ! Taki jest albo raczej są, bo Carriers, to nosiciele, a nie jakiś zakichany zabójczy wirus. Film bez żadnej epy, wybuchów, pościgów, strzelanin, przesadnej masakry i wielkich nazwisk. No może, poza Chris'em Pine'em. Za to z niesamowitym klimatem, świetnie dobranymi aktorami, bezlitosny, zmuszający nawet do myślenia i zastanowienia się nad wyborem jakiego byśmy dokonali sami będąc w podobnej sytuacji. Mimo, że nie ma tu nic zbyt odkrywczego, to obejrzałem wczoraj na jednym wdechu i choć pewnych rzeczy domyślić się nie jest trudno, to i tak film mnie trochę zdołował, mimo wszystko zaskoczył, a nade wszystko zaspokoił głód postapokaliptyczny ;) POLECAM 7,5/10
reżyseria: David Pastor, Àlex Pastor
scenariusz: David Pastor, Àlex Pastor
premiera: 18 sierpnia 2009 (Świat) 2009-08-18
produkcja: USA
gatunek: Dramat, Horror
84 Minuty
Za udziął wzięli:
Chris Pine -> Brian
Piper Perabo -> Bobby
Lou Taylor Pucci -> Danny
Emily VanCamp -> Kate
OPIS DYSTRYBUTORA:
Czworo młodych ludzi próbuje uniknąć zakażenia groźnym wirusem, który zbiera krwawe żniwo na całym świecie. Podróż, choć długa i wyczerpująca, ma dać schronienie i bezpieczne przeczekanie panującej zarazy. Podczas niej muszą stawić czoła pojawiającym się moralnym dylematom, dokonywać trudnych wyborów, zajrzeć w najciemniejsze zakamarki swoich dusz i pokonać przede wszystkim własne słabości. Zasady - jasne, sztywne i nastawione na przeżycie - określone, ale czy uda się pokonać młodzieńczą niefrasobliwość i osiągnąć cel?
Piotrasq ====> To co nic wcześniej nie pisałeś, że dobre ;)
Wydaje mi się, że pisałem. Tylko ja to widziałem dosyć dawno.
Jutro poszukam w poprzednich wątkach.
a nie pisałem że dobry film będzie?
http://www.rottentomatoes.com/m/drive_2011/
http://www.metacritic.com/movie/drive
porównywany do klasyków z lat 60, np. Bullitt czy Point Blank
nic tylko czekać do 16 na premierę w Polsce
na drive czekam i sie pewnie wybiore..
a widzieliscie moze cowboys i aliens? ja niestety tak i stanowczo nie polecam
craig kompletnie nie pasuje do roli kowboja. pomysl, owszem byl oryginalny, ale zarazem strasznie glupi co przenioslo sie na scenariusz - glupota za glupota. film kompletnie nie sprawdza sie jako blockbuster - garsc nedznych efektow specjalnych, jakies gadki szmatki, praktycznie zero efektownych scen... nie polecam, chyba, ze dla samego zobaczenia olivii wilde
[20]
moze nie nowe, ale polecam sezon 2 boardwalk empire, poczatek 25 wrzesnia - trailery jak na razie niszcza
a z nowosci z tego co widze ciekawie zapowiada sie ringer, the playboy club (chociaz moga szybko anulowac), terra nova (spielberg, ale po jego ostatnich serialowych wyczynach nigdy nic nie wiadomo) i american horror story
bylem na drive - nie mam porownania do bullitta czy point blank, ale z czystym sercem moge polecic. oczywiscie jak ktos nastawia sie na akcje to sie przeliczy - wiec gadania i 'romantycznosci'. kilka ostrych scen, w stylu tarantino, jak zreszta caly film. swietna oprawa filmu, wszystko na maksa dopieszczone, brawa dla rezysera, i ofc muzyka - elektro z lat 80. polecam wedrowke do kina, nawet mimo braku efekciarstwa.
nie, nie, nie, nie, nie, nie
http://hatak.pl/aktualnosci/filmy/16322/Universal_robi_nowego_Czlowieka_z_blizna/
Ja ostatnimi czasy skupiłem się na serialach.
Desperate Housewives - muszę przyznać, że serial nie zwalnia tempa i ostatni sezon trzyma równy wysoki poziom poprzednich. Generalnie jedno z lepszych połaczeń kryminału, dramatu i czarnej komedii jakie dane mi było oglądać :) Szkoda, że kolejny sezon będzie już ostatnim z serii dziwnych przypadków gospodyń domowych gotowych na wszystko :)
Firefly - miło było przypomnieć sobie tę produkcję i przy okazji po raz kolejny wkurzyć się za to, że ktoś zaczął i czegoś nie dokończył. Świetny pomysł westernowej podróży sentymentalnej w przeszłość i to w kosmosie :)) Niezła fabuła, takaż muzyka i ciekawi bohaterowie, każdy charakterystyczny i oryginalny na swój sposób. Nie zdołałem doliczyć się ani jednego słabego odcinka, widocznie jednak świat potrzebuje dzisiaj nieco bardziej "wybuchowej" rozrywki, nie zaś leniwie toczącej się przed siebie opowieści, której zrywy i tak mają w sobie więcej z majestatu, niż gwałtowności :P W każdym razie drugi po Carnivale porządny wkurw za niedokończony świetny pomysł na serial.
Chuck - prawdziwa niespodzianka. Polecił mi go kumpel, ale ja byłem dość sceptycznie nastawiony, więc puścił mi parę odcinków. Zaskoczyła mnie przede wszystkim tematyczna świeżość. Triumfy święcą obecnie seriale mroczne, posiadające sporą dawkę dramaturgii. Chuck natomiast to niezobowiązująca rozrywka, taka lekka pozytywna perełka wśród tego całego mrocznego realizmu :P Cała ta dynamiczna komedia okraszona jest naprawdę sporą dawką humoru, nie pamiętam, kiedy tak często śmiałem się na głos w trakcie oglądania jednego odcinka. Na dokładkę piękny australijski akcent polskiego pochodzenia w postaci Yvonne Strahowski, od której naprawdę cięzko oderwać wzrok :D Niestety - podobnie jak u Gospodyń - następny sezon będzie zarazem ostatnim...
Six feet under - kończę drugi sezon i jak na razie jestem oczarowany. Upchnięte na małej powierzchni skomplikowane relacje pomiędzy członkami rodziny prowadzącej zakład pogrzebowy oraz interakcje jej członków ze światem zewnętrznym ogląda się naprawdę świetnie. Dodam, iż w serial zamieszany jest scenarzysta American Beauty, łatwo się więc domyslić, że pretenduje on do czegoś więcej, niż łzawy dramacik z morałem w tle. Zobaczymy, jak będzie dalej, póki co połykam po jednym sezonie na raz i mam problemy z oderwaniem się od kolejnego, aby zrobić sobie przerwę na sen :P
Falling Skies odpuściłem chyba po 4 odcinku. Potencjał jest duży ale natłok typowo amerykańskich pierdów wręcz do porzygania się skutecznie mnie zniechęcił :(
Teraz będę robił podejście do Terra Novej, oby było lepiej ?!?!
Niedokończenie choćby 1 sezonu FIREFLY, to wqurw na MAXA !!!
Nie wiem, czy był już wspominany tutaj film Timecrimes. Hiszpański, ciężko to sklasyfikować, thriller przeplatany czarną komedią i scifi. Film opowiada o pewnym bardzo roztargnionym mężczyźnie, który pewnego dnia po wprowadzeniu się do nowego domu, obserwując przez lornetkę okolicę dostrzega nieprzytomną, pół nagą kobietę. Gdy idzie to sprawdzić zostaje zaatakowany przez obwiązanego bandażami mężczyznę. Uciekając przed nim trafia do małego laboratorium, gdzie ukrywa się w dziwnej maszynie, która okazuje się wehikułem czasu...
Więcej nie napiszę, bo za bardzo zdradziłbym fabułę, a układanie jej w całość to połowa zabawy przy tym filmie. 8/10
--
Jeśli chodzi o Terra Nova jest lepiej, co w przypadku Falling Skies nie jest trudne. Ale z drugiej strony nie jest również wybitnie. Takie są moje przemyślenia po pierwszym odcinku, ale potem może będzie lepiej.
A ja ostatnio oglądałemThora. Nawet lubię te nowe marvelowskie adaptacje przygotowujące grunt pod The Avengers. Zaskoczeń nie ma, wszystkie są robione wg tego samego scenariusza, ale trochę rozrywki przy tym jest. Więcej wrażeń tutaj; http://shadowmage.nast.pl/?p=2654
Faolan ====> Kiedyś zamieszczałem w wątku recenzję TIMECRIMES, a właściwie Los Cronocrímenes. Całkiem ciekawa wariacja na temat podróży w czasie i ich konsekwencji, film wart obejrzenia, choć jakoś specjalnie wybitny nie jest.
Shadow ====> Po podejści u do Spidermana, Hulka, Iron Mana i Transformers mam już uraz (poza Batmanem i Kick Ass oczywiście) do adaptacji komiksowych pseudobohaterów ;)
Thor był średni, ale Green Lantern to była rozpacz - fabuła dla dziesięciolatków.
DRIVE - Weź szczyptę "Szybkich i wściekłych" dodaj trochę "Pulp Fiction" i wymieszaj w sosie "American Beauty", a otrzymasz DRIVE. Film, który na pewno w USA nie zrobi furory, ponieważ wydaje się zbyt europejski, a do tego zmusza chwilami do myślenia ;) Za to posiada parę scen, które wydają się jakby wyszły prosto spod ręki Tarantino. Ciężko opisać ten film, żeby uchwicić całe jego sedno ale powiedzmy, że jest to brutalny romans na szybkich obrotach przenikający się z iście bajronicznym klimatem. Jak dla mnie ogromne zaskoczenie na plus, mało już się kręci takich filmów, filmów z takim klimatem. A do tego Christina "Kryśka" Hendricks oraz Ron Perlman ! POLECAM !!! 9/10
Czas trwania: 1 godz. 40 min.
Gatunek: Akcja/Dramat
Premiera: 16 września 2011 (Polska) 20 maja 2011 (Świat)
Reżyseria: Nicolas Winding Refn
Scenariusz: Hossein Amini na podstawie powieści James'a Sallis'a "Drive"
Za udział wzięli:
Ryan Gosling - Driver
Carey Mulligan - Irene
Albert Brooks - Bernie Rose
Oscar Isaac - Standard
Christina Hendricks - Blanche
Ron Perlman - Nino
Oficjalna zajawka fabuły:
Są mężczyźni, którzy wolność mają wpisaną w DNA. To oni jednym spojrzeniem potrafią złamać kobiece serce i sprawiają, że nie można o nich zapomnieć. Przyciągają jak magnes tajemniczym uśmiechem i obietnicą niebezpiecznej przygody. Takim mężczyzną jest Driver, chłopak, który za dnia pracuje jako kaskader, a nocami wynajmuje się jako kierowca gangsterów. Żyje, balansując na cienkiej granicy między rozsądkiem a brawurą. Do dnia, gdy pozna Irene i straci dla niej głowę.
Za Szkopklatką:
Rutger Hauer w produkcji Luca Bessona - Ciekawe połączenie, oby i końcowy efekt był równie ciekawy. W końcu Rutger jak wino, im straszy tym lepszy ;)
Rutger Hauer wystąpi w miniserialu "Flight of the Storks" , który wyreżyseruje Jan Kounen ("Dobermann" , "Chanel i Strawiński" ). Aktorowi będą partnerować Harry Treadaway , Perdita Weeks i Clemens Schick Clemens Schick
Scenariusz napisali Kounen i Denis McGrath a produkcją zajmie się EuropaCorp Television Luca Bessona. Zdjęcia rozpoczynają się w tym miesiącu, a kręcone będą w Afryce Południowej, Stambule i Europie. Film będzie oparty na bestsellerowej powieści kryminalnej Jean-Christophe'a Grange'a "Le Vol des cigognes", opublikowanej w piętnastu językach.
TAKEN (Uprowadzona) - Film od dawna stał u mnie w kolejce i szkoda, że nie obejrzałem go wcześniej, bo naprawdę warto. Jak dla mnie, to chyba najlepsza rola Liam'a Neeson'a, kóry jest naprawdę świetny w roli byłego rządowego agenta "prewencji". Jego bezkompromisowość, rzekłbym "obiektywna" brutalność i profesjonalny spokój nadają filmowi świetny klimat. Sama fabuła może nie grzeszy mega oryginalnością ale film ogląda się na jednym wdechu i wręcz pragnie, żeby wszyscy źli zostali odpowiedni nafaszerowani ołowiem lub pochlastani czymś dobrze naostrzonym ;) Naprawdę bardzo dobry film sensacyjny bez wybajerzonych F/X ale za to z klimatem i trzymający w napięciu, POLEACM 8,5/10 !
czas trwania: 1 godz. 33 min.
gatunek: Sensacyjny
premiera: 15 sierpnia 2008 (Polska) 2008-08-15 27 lutego 2008 (Świat) 2008-02-27
reżyseria: Pierre Morel
scenariusz: Luc Besson, Robert Mark Kamen
Za udział wzięli:
Liam Neeson - Bryan
Maggie Grace - Kim
Famke Janssen - Lenore
Xander Berkeley - Stuart
Katie Cassidy - Amanda
Olivier Rabourdin - Jean Claude
Opis dystrybutora:
Czy można wyobrazić sobie coś gorszego niż przysłuchiwanie się porwaniu własnej córki za pośrednictwem telefonu komórkowego? Ten koszmar przeżywa Bryan, były agent służb specjalnych, któremu pozostało bardzo mało czasu, aby wyrwać 17-letnią Kim z rąk bezwzględnego gangu handlującego kobietami. Sytuacja wydaje się beznadziejna, zwłaszcza że Bryan znajduje się w Los Angeles, a jego córkę porwano w Paryżu... Jednak ktoś, kogo przez całe życie szkolono w zabijaniu, będzie wiedział, co zrobić.
No i wielka 3 ;)
Do tego chyba już na 100% potwierdzony udziała Jean-Claude'a i Chuck'a "Kop z półobrotu" Norrisa :)
A drugi ciekawy news, to Don Johnson w "Django Unchained" Tarantino !
Tak jest - Arnold (tylko 4 dni na planie), Stallone, Willis, Van Damme, Norris, Li, Lundgren i w sumie cała paczka z pierwszej części + kilka nowych twarzy jeszcze :)
DIVIDE => Zapowiada się ciekawie, szczególnie dla fanów klimatów P/A. Do tego w jednej zgłównych ról Michael BIEHN !!!
Trailer i więcej info tutaj:
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=81565
TERRA NOVA - Szumnie zapowiadany serial pod skrzydłami samego Stevena "nudziarza" Spielberga. Niestety takiej chały, nudy i zagęszczenia ilości bzdur na sekundę już dawno nie widziałem. Cholera, to nawet nędzne Falling Skies było lepsze, bo obejrzałem pełne 4 odcinki, a w przypadku TN wymiękłem na początku czwartego. Jak to często ostatnio bywa ogólny pomysł niezły - odkryto możliwość wysyłania przez portal ludzi z roku 2149 (Ziemia w stanie totalnego zasmogowania i zasyfienia, choć technologicznie-futurystycznie OK) do przeszłości oddalonej o 85 milonów lat wstecz czyli wtedy kiedy wesoło biegały sobie dinozaury. Tyle tylko, że ta przeszłość jest w innej linii rzeczywistości. I poza fajnymi plakatami promocyjnymi oraz w miarę przyciągającą wzrok zajawką prawie cała reszta to amerykańska kupa o rodzinnych rozterkach, problemach nastolatków i takich tam pierdach z dinkami w tle. ODRADZAM 2/10 !!!
Oficjalny opis serialu => Jest rok 2149. Ziemia została zniszczona (co za debil to pisał ?!). Zwykła rodzina, wykorzystując możliwość podróżowania w czasie, przenosi się do czasów prehistorycznych. W ramach szeroko zakrojonej ekspedycji nie tylko zaczną nowe życie, ale zadaniem ich stanie się ratowanie ludzkiej rasy.
W nowym sezonie nic na razie z seriali mnie nie powaliło. Po pilotach daje szansę tylko Person of Interest i Revenge. W kolejce czeka jeszcze American Horror Story i Homeland.
Pewniaki do oglądania to drugi sezon The Walking Dead i Zakazanego Imperium.
A z nadziejami czekam na premiery: Alcatraz, Grimm, The River i Once Upon a Time.
1 podwójny odcinek THE WALKING DEAD powinnien już chyba być w "wypożyczalni" ?
SOURCE CODE (Kod nieśmiertelności) - Zniesmaczony Terra Novą sięgnąłem po SC i przeżyłem naprawdę spore pozytywne zaskoczenie. Teamt od razu skojarzył mi się z Efektem Motyla ale ujętym trochę z innej strony. Tak czy siak uwielbiam klimaty "podróży w czasie" i aletrnatywnych rzeczywistości szczególnie jeśli są zrobione z pomysłem, przykuwają uwagę, a i dobór oraz gra aktorów mocno plusuję. Wybitnie poniższy oficjalny opis jest wyjątkowo trafny, więc zachęcam do przeczytania i obejrzenia filmu. POLECAM - 8,5/10 !
czas trwania: 1 godz. 33 min.
gatunek: Thriller, Sci-Fi
premiera: 6 maja 2011 (Polska) 2011-05-06 11 marca 2011 (Świat) 2011-03-11
reżyseria: Duncan Jones
scenariusz: Ben Ripley
Za udział wzięli: i uważam, że jak najbardziej słusznie !
Jake Gyllenhaal -> Colter Stevens
Michelle Monaghan -> Christina Warren
Vera Farmiga -> Colleen Goodwin
OPIS OFICJALNY FILMU: Kapitan Colter Stevens (Jake Gyllenhaal) budzi się w jadącym z dużą prędkością pociągu. Nie poznaje siedzącej obok niego dziewczyny, nie wie, gdzie jest.
spoiler start
Po 8 minutach od jego przebudzenia pociąg eksploduje.
spoiler stop
Wtedy mężczyzna przekonuje się, że bierze udział w rządowym eksperymencie o nazwie: "Kod nieśmiertelności", który pozwala na wejście w ciało innego człowieka na ostatnich 8 minut jego życia. Zadaniem Stevensa jest rozpoznanie i powstrzymanie zagrażającego całemu Chicago terrorysty...
Wynik oglądalności premiery drugiego sezonu "The Walking Dead" jest imponujący. Podczas pierwszej emisji produkcja stacji AMC zgromadziła przed telewizorami 7,30 mln widzów! Jak na kablówkę (szczególnie tak mało dostępną, jak AMC) rezultat ten jest fantastyczny.
Mało tego, w kluczowym przedziale widzów w wieku 18-49 "The Walking Dead" oglądało 4,80 mln widzów, co jest najlepszym wynikiem w historii kablówek. Współczynnik wynosi bowiem 3.8. Razem z powtórką wyemitowaną zaraz po zakończeniu pierwszej emisji premiery "The Walking Dead", łączna liczba widzów, która obejrzała pierwszy odcinek sezonu wynosi 11 mln widzów!
WALKING DEAD - Sezon 2 Odcinek 1
W końcu obejrzałem i powiem, że wbrew dziwnym internetowym opiniom, jest całkiem przyzwoicie. Dupy może nie urywa ale ogląda się dobrze, scena z przemarszem stada naprawdę super, umiarkowana ilość moralizatorskich gadek, no i mocne zakończenie odcinka ale jakoś chyba niekompatybilne z komiksem, jeśli się nie mylę ?! W każdym bądź razie czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek !
Za Szkopklatką:
"The Walking Dead" z trzecim sezonem
Stacja AMC zadowolona z oglądalności drugiego sezonu "The Walking Dead" oficjalnie zamówiła trzeci sezon serialu!
Dzisiaj z radością informujemy, że "trupy" będą żyć, bowiem z dumą zamawiamy "The Walking Dead" na trzeci sezon - wyjawia Charlie Collier, dyrektor AMC. - Jesteśmy wdzięczni za zaangażowanie wszystkich pracujących przy serialu i nadal będziemy robić z "The Walking Dead" wyjątkowe telewizyjne doświadczenie. Jesteśmy dumni, że serial bije rekordy popularności na całym świecie.
Pomimo napięć za kulisami serialu, przez które ekipę opuścił jego twórca Frank Darabont premiera zanotowała oglądalność 7,3 mln widzów, z czego prawie 5 mln zamykało się w grupie docelowej 18-49.
Zachęcony, zacząłem oglądać sezon pierwszy i... po dwóch odcinkach jest nieźle :)
gruby arnold gra w nedznym westernie
za to szykuje się z nim coś większego tuż po tym - Black Sands :)
A o tym pisaliście-->
JEANETTE, the club’s careworn owner, believes murdering customers is bad for business, so she orders the club’s bouncer to quietly dispose of the body. And there the matter should end ... if Mickey hadn’t been a member of a bloodthirsty and vengeful pack of werewolves.
When Mickey’s corpse surfaces, JACK FERRIS, the werewolves’ charming and vicious leader, swears bloody vengeance and sends his pack out to hunt down the killers. Little does he know, Justice is actually the fiancée of his second in command, SCOTT. To make matters worse, Justice bites Scott during sex and now may be infected with the curse of lycanthropy herself.
Add to the mix werewolf BARKER, the masturbating man-child; SINCLAIR, the occultist with low self-esteem; and a bevy of the most beautiful women this side of heaven and you have the perfect recipe for balls to the wall, frenetic, skimpily clad, strippers on werewolves action-packed goodness.
STRIPPERS vs. WEREWOLVES - stripping has never been this hairy.
Nieśmiertelny Roberto "Freddy" Englund zalicza ostatnio wszystkie możliwe padaczki ?!?! ;) Ale obsada, jest jeszcze Bill Murray ?!
sparrhawk ====> No to niezła podpucha ;)
Za Szkopklatką:
Stacja Starz opublikowała nowy plakat zwiastujący serial "Spartacus: Vengeance" Spartacus: Vengeance.
Amerykańska premiera została wyznaczona na 27 stycznia 2012 roku. Akcja ma rozgrywać się na kilka dni po finale pierwszego sezonu. Gladiatorzy po buncie uciekają.
W tytułowej roli Spartakusa nowa twarz czyli Liama McIntyre'a.
Ostatnio param się głównie serialami, zatem o jednym z nich będzie ten post. Mam swoją żelazną listę faworytów, ale Six Feet Under zdemolował kompletnie mnie i mój dotychczasowy ranking "tasiemców".
Nie ma sensu rozwodzić się nad poszczególnymi sezonami, każdy kolejny jest kontynuacją zdarzeń zawartych w poprzednim, oglądanie wyrywkowe kompletnie mija się więc z celem. Poziom żadnego nie odstaje od reszty, przez pięć kompletów odcinków rodzina Fisherów przykuwa do ekranu z jakąś taką żelazną siłą, choć przecież ani to wartka akcja, ani super hiper bohaterowie parający się jakąś wybitną profesją, chociaż prowadzenie domu pogrzebowego z pewnością można zaliczyć do rzeczy niecodziennych bardziej, niż mniej.
Może właśnie w tym tkwi niezwykła siła serialu. Nie traktuje o rzeczach i czynach wielkich, nie opowiada historii zakrojonej na szeroką skalę, bohaterowie nie zmieniają biegu historii współczesnej. Six Feet Under to taki mikroklimat, ale pod lupą. Dzięki temu dość szczegółowo przedstawiono codzienne problemy różnych ludzi, wraz z tematami tabu, o które serial często zahacza. Przy czym robi to w sposób niezmiernie delikatny. Rzeczy, których znaczna większość z nas może się brzydzić są tu przedstawione tak, że człowiek skłania się bardziej ku refleksji na ich temat.
Nie jestem w stanie przypomnieć sobie innego serialu, który charakteryzowałby się taką ilością tak różnych świetnie zagranych kreacji (chociaż ponoć Rodzina Soprano też daje radę). Nad wyraz spokojne, acz miejscami depresyjne i trudne arcydzieło. W każdym razie u mnie spowodowało trzęsienie ziemi w osobistym serialowym rankingu.
Paudyn ---> Aaaa, właśnie - przypomniało mi się... Miałem Ci podziękować za rekomendację w tym wątku Gotowych na wszystko. Dzięki Tobie zacząłem ten serial oglądać i...
Gdyby jakiś czas temu ktoś mi powiedział, że będę się pasjonować losami jakichś gospodyń domowych... hmmm... :)
Szenk
Spoko. To dobrze, że moje wypociny się komuś na coś przydały ;-)
Generalnie z Gotowymi jest ten problem, że słysząc ogólny zarys fabuły wyobrażasz sobie coś w rodzaju polskiego M jak miłość, czy Matki, żony i kochanki, a więc klasyczny kobiecy przerywacz pomiędzy kolejnymi domowymi obowiązkami :D
Najpierw musisz się przemóc i spróbować, następnie przyznać sam przed sobą, że to jednak całkiem fajne i nieco bardziej ambitne kino :P Kolejny etap to przyznanie się na forum publicznym do oglądania "babskiego" serialu, wtedy już możesz w pełni czerpać przyjemność z oglądania, kiedy głowy nie zawracani Ci już nic, włącznie z ukrywaniem się ;D
A "jeszcze kolejnym" etapem jest "zarażanie" tym serialem innych?
Jeśli tak, to jestem już właśnie na tym etapie - udało mi się to z paroma znajomkami i osobami w pracy :)
No ba. Najpierw ja Ciebie, potem Ty znajomych i nim sie spostrzezesz, wszyscysmy... zainfekowani! :D
Paudyn--->Mądrze prawisz na temat Six Feet Under. Serial arcymistrzowski. Teraz zabierz się za The Wire i możesz olać resztę seriali do końca życia.
Mój update w sprawie nowego sezonu serialowego:
Person of Interest - canceled. Rozwalił mnie odcinek, w którym głównymi złymi byli, cytuję: "szajka pruszków numer 9". Z wielkimi orłami wytatuowanymi na piersiach.
Revenge - szansa, że obejrzę cały sezon.
Homeland - definitywnie cały sezon.
Once Upone a Time - po pilocie marne szanse na pełny sezon.
W kolejce czeka jeszcze American Horror Story i Terra Nova.
Pewniaki do oglądania to drugi sezon The Walking Dead i Zakazanego Imperium (wciąż brak czasu na wszystko :)
A ja się stałem fanem Dextera - dwa tygodnie i trzy sezony obejrzane. Pierwsze dwa bardzo dobre, trzeci słabszy, ale i tak całkiem przyzwoity.
A ja się stałem fanem Dextera - dwa tygodnie i trzy sezony obejrzane.
Prawdziwemu fanowi schodzi sie maks 2 doby na sezon.
Ja oglądam DEXTERA na bieżąco czyli 6 sezon ale chyba najsłabszy, choć głównego złego gra Edward James Olmos czyli Komandor William Adama z Battlestar Galactica :)
TERRA NOVA - opsywałem już (patrz post 40 tego wątku), nęęęęędza, nie zdzierżyłem na 3 odcinku.
AMERICAN HORROR STORY - podziękowałem po 1 odcinku
Tos mnie zaskoczyl, bo czytajac watek o Dexterze (bez spoilerow) odnioslem wrazenie, ze to jeden z najlepszych sezonow.
Polecam Homeland - serial może nie ocieka akcją, ale ciekawie poprowadzony scenariusz przykuwa uwagę od początku do końca.
Yans --> daj szansę American Horror Story - mi też co prawda 1. odcinek nie przypadł do gustu, jednak im dalej tym lepiej. Sama formuła serialu jakoś specjalnie nie uległa zmianie, ale mimo wszystko przekonałem się do tego, sam musisz przyznać, nietypowego serialu.
edit. Nowy Tintin, mimo że animowany bardzo fajny - dużo klimatu kina przygodowego lat 80., masa dobrej zabawy i trafiający również do starszej widowni (tekst o owcach na przykład).
Znajoma mówi, że najsłabszy był piąty sezon, a szósty jak na razie jest niezły, chociaż słabszy od 2 i 4. Wypowiem się, jak obejrzę.
BTW zbieg okoliczności - dzisiaj oglądaliśmy najnowszy odcinek House'a i tam pacjentem był Lee "Apollo" Adama :)
Nadal trwa głosowanie w konkursie G&G 2011 Your Greatest Glory Video Contest. Można jeszcze oddać głos na polski film: The Real Thing.
40% oceny w konkursie to ocena użytkowników na Youtube. Głosujemy klikając "Fajne"!
Tak więc głosujmy i polecajmy, aby zwiększyć szanse filmu w walce z konkurencją z całego świata.
GŁOSUJEMY
http://wmasg.pl/pl/news/show/163436
Tyle ze strony wmasg... od siebie dodam, że... film wpisuje się w nasz wątek, jest fajnie zrobiony (laska całkiem, całkiem) a sam pomysł... z jajem :)
Obejrzyjcie a jak się spodoba to głosujcie... mnie się spodobał :)
Za Szkopklatką:
Polecam krótkiego ale niesamowitego shorta ! "ROSA" to niezależna animowana produkcja z pograniczna science-fiction i cyberpunka zrealizowana przez Jesusa Orellanę z Barcelony. Hiszpan w ciągu roku stworzył film na swoim komputerze, bez udziału ekipy i przy zerowym budżecie.
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=82571
Polecam zajawkę nowej wariacji na temat Królewny Śnieżki pt. "Snow White and the Huntsman"
Na takie wersje bajek, to ja się piszę :)
http://opium.org.pl/2011/11/11/snow-white-and-the-huntsman-zwiastun/
Gdybyście. Chcieli. Kiedykolwiek. Obejrzeć. Księdza. To. NIE!!
Shadow ====> Czy chodzi o tą adaptację japońskiej mangi, która się dzieje w jakimś świcie P/A, w którym "księża" i Kościół rządzą światem i walczą z wampiropodobnymi ? Jeśli tak, to popieram, wymiękłem po jakichś 20 minutach.
A na osłodę najnowszy plakat EXPENDABLES 2 !!! CZAAAD !!!!
Yans-->dokładnie. My obejrzeliśmy całość, ale ciężko było.
Piotrasq ====> Uważam, że sama postać Conana jest OK, ponieważ chyba w 100% zgodna z pierwowzorem Howardowskim ale faktycznie sam film powinien nosić tytuł niezwiązany z Conanem. Poza tym, ja spodziewałem się straszliwej KUPY, więc tak naprawdę nawet się odrobinę pozytywnie rozczarowałem ;) Moja recka powyżej w poście [5]
Ten wątek ciągnie się tak długo - myślałem, że to było opisywane kilka części temu :)
Oprócż Conana nie mi się nie podobało - ani kostiumy, ani dekoracje, ani krajobrazy, ani scenariusz (jaki scenariusz??), ani reżyseria, ani drewniane aktorstwo całej ekipy.
Nie tak powinno wyglądać uniwersum Conana.
Pojawił się plakat do Johna Cartera na podstawie książki Edgar'a Rice'a Burroughs'a "Księżniczka Marsa" Plakat mi się podoba, co do filmu, to chciałbym, aby nie spieprzyli go na tyle, aby dało się go obejrzeć ?!
Mam nadzieję, że ta nowa "Księżniczka Marsa" będzie lepsza (choć właściwie to nie byłaby sztuka) - o wiele lepsza od filmu pod tym samym tytułem, który to film miałem wielkie nieszczęście obejrzeć (wytrzymałem jakieś 20 minut) jakiś czas temu :/
Zobaczylem nowe Coś. Niestety do poziomu orginalu jest daaleekoooo, ale jest calkiem spoko. Film na 1 wieczor idealny :)
Polecam teledysk pod poniższym linkiem. Polak potrafi, jak dla mnie szczękoopad maksymalny !!!
http://opium.org.pl/2011/12/02/l-u-c-kosmostumostow-geneza/comment-page-1/#comment-4033
Yans
Udało mi się zdzierżyć niecałą minutę... koszmarna muzyka jak dla mnie :(
el f ====> Samej muzyki pewnie i ja bym nie zdzierżył długo :) Ale jako całość zrobiło na mnie niesamowite wrażenie, szczególnie, że to nasza rodzima produkcja. Swoją drogą ciekawe czym się naszprycowali, szczególnie autorzy tekstu ?! ;)
Poprzednia "Księżniczka Marsa", to był jakiś amatorski koszmar. Mam nadzieję, że za 200 mln dolarów nie spierdzielą tego filmu, bo jak byłem nastolatkiem książka wywarła na mnie duże wrażenie :)
PAUL - Dawno nie oglądałem żadnego filmu o alienach, a ostatnią dobrą komedią było Kac Vegas 2. Zatem gdy poczułem głód dwóch powyższych, to w mojej kolejce do obejrzenia na pierwsze miejsce wskoczył PAUL ! I jest naprawdę dobrze, można by rzec, że to takie ET w krzywym zwierciadle (alien jarający joint'y) lub bardziej dla dorosłych, eee, a może raczej alienokomiksoSFmaniaków czyli dla mnie :) Wgniatania w ziemię i hucznego szczękoopadu nie ma ale jest to wyśmienity film na poprawkę nastroju z browkiem w ręku, szczególnie jeśli komuś odpowiada, to co napisałem powyżej. Moja ocena 7,5/10. Polecam.
czas trwania: 1 godz. 44 min.
gatunek: Komedia, Przygodowy, Sci-Fi
premiera: 14 lutego 2011 (Świat)
reżyseria: Greg Mottola
scenariusz: Simon Pegg, Nick Frost
OFICJALNA ZAPODAJKA:
Film opowiada o dwóch angielskich komiksomaniakach (Nick Frost i Simon Pegg) jadących na zlot fanów komiksów do Ameryki. Podróżując przez pustynny stan Nevada, trafiają do słynnej bazy wojskowej Area 51, gdzie spotykają kosmitę imieniem Paul (Seth Rogen). To spotkanie na zawsze odmieni ich życie...
Za udział wzięli:
Simon Pegg - Graeme Willy
Nick Frost - Clive Gollings
Jason Bateman - Agent Zoil
Kristen Wiig - Ruth Buggs
Parę zaległości:
Super 8 - takie sobie
The Debt - takie sobie
Piraci z Karaibów 4 - takie sobie (niestety)
Transformers 3 - takie sobie
Source Code - może być
Kolejna porcja zaległości:
Captain America: Pierwsze starcie - takie sobie
Kowboje i obcy - takie sobie
Harry Potter i insygnia śmierci cz. 2 - lipa
X-Men: Pierwsza klasa - takie sobie
I wreszcie po wielu miesiącach męczarni i bylejakości film, który mi się spodobał : Geneza planety małp ! Oskar dla Serkisa !
Piotrasq
Nie wiem, czy dobrze rozumiem Twoj ranking, ale moze byc jest wyzej, niz takie sobie?
Dla narzekających na oglądane ostatnio filmy polecam tą PERŁĘ !!!
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=83639
"Two Headed Shark Attack" z Carmen Electrą w roli głównej !!!!!!!!
Jeśli myśleliście, że nic nie może przebić Ataku Dwugłowego Rekina, to ... srodze się myliliście !!!
http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=59614&sekcja=mmedia&mi=14308
SAND SHARKS (Piaskowe rekiny ?!?!) biją poprzedni film na głowę, o pardon, na dwie głowy !!! :D
A teraz coś na co już czekam z niecierpliwością, chociaż pachnie/śmierdzi na kilometr UCIECZKĄ Z NOWEGO JORKU ze szczyptą Duke'a Nukem'a czyli "MS One: Maximum Security", wyprodukowany przez Luca Bessona . Film nosił wcześniej tytuł "Lock-Out". Za udział najwęciej wziął Guy Pearce i chyba należało mu się ;)
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=83627
Ostatnio przypomiałem sobie Serenity. Za każdym razem dziwię się jak przyjemnie ogląda się ten film. Jeżeli ktoś nie zna - warto obejrzeć w oczekiwaniu na bardzo dobry film SF.
Małe info dla fanów Expendables :) = http://www.thearnoldfans.com/news/1879.html
albo bezpośrednio: http://www.youtube.com/watch?v=7rkdTcQLwZ4
http://www.yutube.com/watch?v=m_6ksxHBklo - SAFE trailer - będzie można znów się nieźle odmóżdżyć :)
no to dla wszystkich co czekali...
http://hatak.pl/aktualnosci/filmy/18229/Pierwszy_oficjalny_teaser_Prometeusza_HD/
Zajawka PROMETEUSZA budzi nadzieje, obyśmy się nie rozczarowali, oby !!!
A tak w ogóle, to WESOŁYCH ŚWIĄT wszystkim filmo i obcomaniakom :)
Retreat
Niezły thriller brytyjski z modnego nurtu "wirus dziesiątkujący ludzkość"... małżeństwo przechodzące kryzys, wyjeżdża na bezludną wyspę by sobie uporządkować sprawy, po paru dniach, znajdują na wyspie rannego żołnierza... dowiadują się, że ludzkość ginie od śmiercionośnego wirusa...
Film kameralny ale trzymający w napięciu, dobrze zagrany (Thandie Newton, Cillian Murphy, Jamie Bell) i zgrabnie zakończony.
Z czystym sumieniem polecam :)
WIELKI POWRÓT MR. PLINKETTA!!!
Siadać z dupami i oglądać!!!
http://redlettermedia.com/mr-plinetts-indiana-jones-and-the-kingdom-of-the-crystal-skull-review/
Nie dokończyłem pierwszej części, okropnie mnie to wynudziło. Ciągle te same żarty z Lucasa.
Żryj.
Nie powiem, całkiem ciekawie zapowiadająca się interpretacja Romeo i Julii
http://www.youtube.com/watch?v=yIJ4LUGEhgA&feature=player_embedded
