Z zadowolniem i "pewną taką" satysfakcją obejrzałem wczorajszą konferencję Kaczyńskiego.
Z zadowoleniem, bo tylu bredni to nie słyszałem od lat - wątpliwe więc żeby ktokolwiek, kto ma trochę oleju w głowie postawił krzyżyk wyborczy przy nazwisku tego pana ;-) Kaczyński zrobił wczoraj wspaniały prezent wyborczy PO - no jak nic, tylko cytować co lepsze "złote myśli" prezesa z pytaniem, czy aby na pewno ktokolwiek chce takiego premiera ? Zdaje się więc, że premierem to ten facet pozostanie już tylko na bilboardach "informacyjnych".
Na dwie rzeczy chciałbym zwrócić tu szczególnie uwagę - nie wiem, czy Prezes wziął wczoraj swoje proszki czy nie, ale tak pięknie zaprzeczyć sobie samemu to tylko on potrafi.
Z jednej strony zapowiada "obronę godności polskich pilotów":
http://www.pis.org.pl/article.php?id=19109
Aby za chwilę rzucać oskarżeniami, że 10 kwietnia prezydent dostał "gorszą" załogę:
"- Trzeba zapytać, czy ta zmiana załogi z lepszej na gorszą była przypadkiem, wynikiem sytuacji konstytucyjnej, czy też była wynikiem czegoś innego? - pytał prezes PiS."
^^ Autentycznie ręce opadają :) Toż, to śp. kpt. Protasiuk jeszcze niedawno był dla PiS- u bohaterem, który w oparach sztucznej mgły i helu, pod ostrzałem Rosjan dziarsko prowadził samolot i prawie, że uniknął zderzenia z ziemią, nie udało się (niestety) w ostatniej chwili po uderzeniu w żelbetową brzoze, co na wysokości 15 m. "całkowicie obezwładniło samolot".
Oczywiście jest to wina rządu i premiera Tuska :) To Tusk powinien dostać tą "gorszą" załogę i to Tusk powinien się rozbić.
Druga sprawa to zapowiedź państwa autorytarnego - takiego z ręcznie sterowaną prokuraturą i sądami - takie państwo jest jedynym sprawiedliwym wg. prezesa PiSu:
"Najwspanialsza była wypowiedź, iż PiS nie zamierza składać doniesień do prokuratury, ponieważ – cytuję z pamięci – w Polsce nie ma praworządności. Brawo! Skoro nie ma praworządności, to wiadomo, że wszystkie postępowania zostaną umorzone, albo sądy wszystkich uniewinnią. Dlatego – zdaniem prezesa – tylko zmiana polityczna, ergo zmiana rządów, może przywrócić państwu praworządność, co umożliwi postawienie prawdziwych winowajców przed sądem. "
http://lubczasopismo.salon24.pl/barometrwyborczy/post/330209,panie-prezesie-o-co-chodzi
Na szczęście PiS wciąż jest partią opozycyjną, dlatego szczerze się śmieje z banialuk opowiadanych przez Kaczyńskiego, natomiast gdyby ten pan znowu stanął na czele polskiego rządu byłbym autentycznie przerażony.
Pozostaje mi tylko powtórzyć za Widzącym - "Nawet jeśli kontrkandydatem Kaczyńskiego w wyborach zostanie garbaty koń, to zwierzak ma mój głos". Serio !
Pan Prezes a były Premier to czlowiek ktory juz dawno stracil kontakt z rzeczywistoscia.
Jego obecnosc na stanowisku premiera to byloby dla polski gorsze od rzadow samych komuchow.Bo glupota jest gorsza od zlodziejstwa.
Prezent PO to oni robią wałkując na okrągło temat tej katastrofy. Rzygać mi się chce już tym Smoleńskiem.
Odnośnie tej "praworządności", która wedle platfusowskich siepaczy panuje w tym kraju i tego oddalenia od rzeczywistości podam dwa tylko (choć mógłbym znacznie więcej) fakty:
1. osobiście nie znam ani jednej kapitałowej spółki prawa handlowego startującej w przetargach publicznych, która by nie tworzyła dodatkowej struktury księgowej mającej na celu zamaskowanie - ... jak to by nazwać? - "darowizny na rzecz usprawnienia obsługi administracyjnej projektów".
2. od około 15 lat nie spotkałem się z przypadkiem, w którym podmiot A wystąpiłby do sądu z roszczeniem wydobywczym wobec podmiotu B w celu innym niż możliwość zaliczenia nieściągalnego przychodu do kosztów i odliczenia nieściągalnego VAT
Jak zaznaczyłem: mogę tą listę ciągnąć jeszcze długo. Z uwagi jednak na zasadę zaufania do organów administracji skarbowej, ograniczyłem się do dwóch najbardziej chyba powszechnych i tym samym znanych zjawisk.
Attyla --> czekaj, czyli ty jako doradca podatkowy wiesz o budżecie na łapówki i twoja żelazna moralność na tym nie cierpi? No tak, w końcu są dużo istotniejsze rzeczy niż machloje podatkowe i łapówki które niszczą zdrowie moralne społeczeństwa...
Tak, najwyższa pora aby "platfusowych siepaczy" zastąpić "siepaczami pisowskimi" - będą siepać po rozumie..
"Nawet jeśli kontrkandydatem Kaczyńskiego w wyborach zostanie garbaty koń, to zwierzak ma mój głos".
To wy wszyscy z Warszawy? Na szczęście garbate konie nie startują, ale będzie jeden osioł z drugim czyli Tusk z Rostowskim, więc miłego wybierania.
http://www.fakt.pl/Oto-lista-PO-w-Warszawie-,artykuly,103535,1.html
Sam pewnie doradza zakladanie takich funduszy, ale jakze przy tym cierpi. :) A juz odbierajac prowizje to wrecz wyje z bolu.
[7] Coz, przegrac z oslem - to dopiero wstyd bedzie. :)
@olivierpack,
A komentarzyk odnośnie "zaprzeczania samemu sobie" to gdzie ;) ? Stać Cię na więcej niż szukanie tematów zastępczych :D
ps. Nie jestem z Warszawy
btw. - jeszcze jeden "smakołyk":
"Żeby było zabawniej prezes skomplementował Trybunał Konstytucyjny za akcję obronną billbordów. Jak to – zapyta zagubiony elektor – w państwie, w którym nie gości praworządność nagle Trybunał Konstytucyjny tego dominium – czy raczej jak rzecze dominus kondominium - broni interesów PiS? Być nie może.
Prezes się rozpędzał, już uznał, iż pewna pani redaktor wpisuje się w ewidentną i charakterystyczną działalność medialną niepochlebną dla PiS. Aż tu raptem poseł Hofman rzucił: ostatnie pytanie, dziękujemy, do widzenia. Cóż za strata. "
No, ale trzeba przyznać, że z tego Hoffmana to ambitny przydupas jest :) Tutaj wręcz uratował sytuację, zanim jeszcze prezes "znowu zdążył coś pierdolnąć" ;-)
Warszawę to PiS "kontroluje" ;)
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,10059036,Archeolog_z_PiS_podsluchiwal_6200_razy.html
[10]: Trzeba miec niezle nasrane w glowie zeby "online" pol dnia sluchac podsluchow.
A kto słyszał wczorajszą wypowiedź Antka (btw. czy ktoś słyszał o książkach które kazał wydrukować jako szef służb specjalnych? Też klawa historia :D) o F-16 które są "solą w oku Rosjan", przez co Tusk prowadzi "grę przeciwko wojskom lotniczym"? :D
Pan Prezes a były Premier to czlowiek ktory juz dawno stracil kontakt z rzeczywistoscia.
to dotyczy wszystkich polityków:/
[10] Śmieszne, komisyjno-sejmowy sąd na pisem nie wypalił to wypuszcza się takie "sensacje". Oczywiście gdyby komisja znalazła dowody, news w wyborczej wisiałby na pierwszym miejscu, a tak gdzieś utonął w ważniejszych informacjach.
[14] Śmieszny to ty jestes z tymi swoimi ciaglymi zalami a to na temat GW, a to na temat TVNu. Dla mnie taką np. Gazetę Polską redagują debile, więc jej nie czytam, a już na pewno nie chodzę od wątku do wątku z żalami, że o tym napisała, a o tym nie.
[15] +1, z ta roznica jednak GP sobie czytam od czasu do czasu ale nie szlocham, ze czegos NIE napisali albo ze nie dali na pierwszej stronie.
[15]Nie, bo ty!
[16]A ja szlocham (ze śmiechu), też lubię czytać/oglądać to i owo, jako widz/czytelnik danego medium mogę mieć swoje krytyczne zdanie. Wprost przezabawne jest wyszukiwanie takich codziennych zagrywek, wczoraj po długiej przerwie obejrzałem Fuckty TVN, to była dopiero uczta...te przygłupawe sondaże jak to dziennikarz wymyśla pytanie nie z tej ziemi, agencja robi go chyba w kilka godzin i na wieczór już są wyniki co też rzekomo Polacy myślą o tym, o tamtym na podstawie czego pisane są pokrętne komentarze w tle materiału z jakąś wyśrubowaną z sufitu tezą. Już nie pamiętam wszystkich pytań, były tam prawdziwe kwiatki. Moje serce podbiło pytanie: który raport badający przyczyny katastrofy smoleńskiej jest dla Pana/i najbardziej wiarygodny: Millera, Macierewicza, MAK. Toż to jakaś głupawka do kwadratu, połowa Polaków nie potrafi czytać ze zrozumieniem, a już ŻADNEGO z wymienionych raportów nie przeczytał dosłownie ŻADEN z ankietowanych, to przecież wprost oczywiste.
Eurosport?
Wygląda na to olivierpack że masz początki swoistej "manii prześladowczej". Niewykluczone że podzielasz ją z wieloma sympatykami PiS. Oglądanie mediów informacyjnych pod kątem "co przygłupie" a co z równie pokrętną tezą, musi być bardzo męczącym i frustrującym zajęciem. Zwłaszcza jeżeli robi się to po to aby wciąż od nowa utwierdzać się w przekonaniu że media z założenia wiarygodne być nie mogą - bo olivierpack wie lepiej i oszukać się nie da. Obdarzony darem zrozumienia wyrasta ponad tłum ogłupionych "lemingów". I akcentuje to w sposób niewybredny, n.p. przekręconą nazwą "Fuckty TVN" lub podobnymi, odsłaniającymi "wysokie loty" znamion owej "manii".
Dziwisz się Flyby? Był taki czas że nieznajomość wydarzeń ostatniego odcinka "Koła Fortuny", "Big Brothera", "Fucktów - Złe Kaczory" (taki podtytuł) mógł narazić na towarzyski ostracyzm. Przewidująco staram się trzymać rękę na pulsie. Poza tym - musicie wiedzieć - mentalnie o 19. jestem z wami, a to przecież nie byle co.
Zresztą ciekawie piszesz, ciekawe czy odnosi się to choćby do stałego nasłuchu mediów ojca dyrektora przez pewne kręgi dziennikarzy, które bądź co bądź trudno identyfikować ze światopoglądem przeciętnego słuchacza tych stacji.
Myślę olivierpack że cały Twój kłopot ukrywa się za niewinnym słowem "identyfikacja" w rozmaitych odmianach, tycząca się przede wszystkim komentarzy dziennikarskich. Kiedy czytam lub słucham komentarzy takich czy innych dziennikarzy - z zasady nie identyfikuję się z nimi. Interesują mnie fakty - one zawsze mają swoją wymowę. I tak jeżeli ktoś podaje słowa ojca Rydzyka, to komentuję je i rozumiem po swojemu - komentarze cytujących te słowa dziennikarzy stanowią tylko tło :) Stąd z większym stoicyzmem mogę podchodzić do wiodących mediów informacyjnych - które wybieram pod kątem różnorodności i ilości tychże informacji a nie komentarzy do nich. Zawsze oddzielam fakty od komentarzy - i Tobie też to radzę.
Prawdopodobnie większość dziennikarzy według Ciebie popełnia grzech niewybaczalny - ośmielają się oceniać fakty (komentować) według własnego rozeznania a nie n.p. wytycznych partyjnych - mało tego, owe komentarze w większości nie zgadzają się z Twoimi odczuciami i ocenami. Rozumiem że to przykre - powinieneś się jednak zastanowić - dziennikarze nie pochodzą z szeregów partyjnych tylko reprezentują znaczną część społeczeństwa i jego opinii o sobie.
Programy informacyjne jak wskazuje sama nazwa powinny przekazywać informacje. Rozumiem świat kroczy do przodu, nawet losowanie totka musi być przeplatane cycem, muzyczką i humorem, reklamy, oglądalność, telewizja winna być robiona z bigiem, ale są pewne granice.
Jeżeli głosuje pilotem na program Fakty, nie spodziewam się i interesuje mnie jakie zdanie na temat wydarzenia X ma redaktor Furczok, a jak interpretuje dane wydarzenie Y redaktorka Kochanke. Jak mnie zainteresują włączę sobie "pieprzenie po Faktach". A już szczególnie nie interesują mnie jakieś karkołomnie produkowane piramidalne redaktorskie bzdury inteligentnie przeplatane pseudonaukowym sondażowym bełkotem, mające takie same pokrycie w rzeczywistości co bajanie na bani pijaczka pod sklepem, niechby się nieco wysilili w tych manipulacjach i nagonce. Takie coś mnie jako przeciętnie inteligentnego człowieka zwyczajnie obraża. Realizatorsko i technicznie najwyższe loty, poza tym zawsze wiem czego można się spodziewać i mam odpowiednio nastawiony filtr w głowie. Kiedy oglądam Wiadomości zawsze muszę kombinować cóż to ostatnio były za zagrywki w mediach publicznych, jakie naciski, kogo wyrzucili, kogo zawiesili i do czyjej bramki leci piła, to męczy bardziej niż same informacje z reguły złe.
Nie żartujmy jak to dziennikarze reprezentują społeczeństwo, nie i nigdy przy pewnej skali nazwiska i firmy w której pracują.
Mnie dziwi ta "obrona honoru polskich pilotów", którą Kaczyński usilnie chce wprowadzić. Jeśli POLSKI pilot popełni błąd, to cichosza, zamiatamy to pod dywan i oskarżamy Ruskich? Mógłbym po części rozumieć takie myślenie, gdyby nie stosunek Kaczyńskiego chociażby do Wałęsy. To legenda, postać znana na całym świecie, więc gdyby prezes był konsekwentny, to nawet gdyby widział jak Lechu sprzedaje kolegów do SB, to powinien siedzieć cicho, bo to psuje polski wizerunek. A on kukłę palił. Poza tym wszędzie gdzie tylko się da rozgłasza, że w Polsce nie ma prawdziwej demokracji, że jesteśmy kondominium. To się nazywa obrona honoru?
Przy czym tropicielom "manipulacji" nie przeszkadzalo cytowac wynikow bodaj onetowej ankiety, ogloszonej w dniu publikacji raportu Millera, ze 50% Polakow ma obiekcje jakies i nie uwaza, zeby cos on wyjasnial. :)
Sa pelni odrazy dla sondazy, ale chetnie cytuja te, ktore pokazuja wzrost poparcia dla PiS, czy mowiace, ze XX % spoleczenstwa uwaza, ze rzad jest do d...
Krotko mowiac - medialna papka i manipulacja, no chyba ze sa tam fakty, ktore nam pasuja. :)
PS
Swoja droga wlasnie poczytalem ostatnie wypowiedzi prezesa. Forma retoryczna chyba nienajlepsza
Lider PiS podsumował, że ostatnie cztery lata rządów PO Polska zmarnowała. - Polska stała w miejscu, a nawet pod wieloma względami się cofała - mówił Kaczyński. W jego ocenie działo się tak, ponieważ "reguły życia politycznego zostały cofnięte niedawno wstecz"
Czy cos mozna cofnac W PRZOD? albo chociaz w bok?
Można np "podnieśc do góry","podskoczyć w górę"...
[26] Bo to logiczne, ze jak sie skacze to w gore (ew. bok). A mozna podskoczyc w dol? Ano nie. Cofanie tez zaklada domyslnie ruch wsteczny, zatem "cofnac wstecz" to maslo maslane, akwen wodny i takie tam pleonazmy.