Heroes of Might and Magic znów ze mną!
Kurczę, chyba przetestuję nowych "hirołsów". Ja (nie)stety utknąłem na trzeciej - najlepszej ever - części i nie żałuję.
Tylko trzy, obok złota, surowce, leczenie połączone ze wskrzeszaniem jednostek, brak kar dla kuszników za strzelanie przez przeszkody, niezbyt urozmaicone pola walki
Brak kar dla strzelców wszystkich, czy tylko kuszników w sensie jako jedna jednostka z przystani? Jeżeli to pierwsze to lipa, kolejna zmiana, której racjonalnie twórcy nie będą mogli mi wytłumaczyć. Co do surowców już się setki razy wypowiadałem, dla mnie to bez znaczenia czy jest 30 czy 3 surowce, ekonomia i wymiana zasobów i tak kulała zawsze w tej serii.
Co masz na myśli pisząc o nieurozmaiconych polach walki? W sensie, że pól walki jest raptem kilka, czy że ewentualnych przeszkód jest tam za mało i jest to w zasadzie wielka otwarta przestrzeń? Już w piątce nieco mnie drażniła uboga ilość ekranów walk, jeżeli tutaj jest jeszcze gorzej to będzie mnie to drażniło jeszcze bardziej.
Materdea -> zagraj w H5 Dzikie Hordy, zmienisz zdanie co do najlepszej części serii.
Widziałem tylko kuszników, ale z kolei we właściwościach jednostki nie ma mowy o bonusie, więc zakładam, że kar po prostu nie ma.
Pola są duże, ale niewiele na nich przeszkód terenowych. Nie wiem czy to kwestia scenariusza w becie, ale w porównaniu z King's Bounty, gdzie areny były małe a przeszkody często blokowały przemarsz połowy jednostek, to lipa.
Kusznicy już w piątce mieli ten bonus, może to wina bety, że brakuje info o tej umiejętności, a taką mam przynajmniej nadzieję.
W Heroes przeszkód na polu walki nigdy za dużo nie było, jedynie w czwórce zdarzało się ich więcej, ale ta gra była nie tylko pod tym względem różna od pozostałej części serii. W trójce jeszcze się zdarzały urwiska na pół dzielące pole walki, ale w zasadzie nigdy jakoś gęsto od przeszkadzajek nie było.
"a konkretnie w powoli rozwijającym się magazynie CD Action – numer 2/97"
powiedz mi w takim razie jakie czasopismo rozwijało się "szybko"? bo z tego co pamiętam to CDA rozwijało się znacznie szybciej niż inne czasopisma dla graczy, nawet w czasach gdy magazyny tego typu dopiero raczkowały na polskim rynku
Mutant z Krainy OZ ---> Inaczej patrzy się na pewne elementy, kiedy w pamięci ma się rozwiązania zastosowane przez konkurencję. A w King's Bounty areny z gęsto występującymi przeszkodami zostały zrobione lepiej, wymagały większego zaangażowania ze strony gracza. W szóstce jest po prostu... pusto.
W ogóle mam wrażenie, że starcia są mniej angażujące. Brak kar strzeleckich, wskrzeszanie poprzez leczenie, brak bonusu za atak od tyłu, kasowanie punktów akcji po jakimkolwiek, nawet najmniejszym ruchu, czyli archaizm z którego można byłoby wreszcie zrezygnować - trudno wyciągać ostateczne wnioski po tutorialu, ale na razie jest po prostu ubogo w tej kwestii.
Cień ---> Dużo wody upłynęło w Wiśle, zanim CDA od strony tekstowej zaczął prezentować się atrakcyjnie w stosunku do konkurencji. O ile dobrze pamiętam, w chwili gdy opublikowali mój "opis" Heroesów, do rewolucji w tej kwestii była jeszcze daleka droga.
[edit]
Mała poprawka. Jest kara dla łuczników, ale tylko w oblężeniach. Normalnych kar za odległość, przeszkody terenowe nie ma.