Wspomnienia z NES-a #3 Predator
Zagrałem w "Predatora" parę dni temu na emulatorze i faktycznie gra prezentuje się bardzo słabo ... W sumie ciężko wskazać jakieś pozytywne cechy tej gry. Może sama postać ? Męski, tryskający testosteronem Arnold ? :)
Proponuję następujące gry w cyklu "Wspomnienia z NES-a": "The Fantastic Adventures of Dizzy", "Contra", "Micro Machines" ...
Milka ---> Na Pegasusie również mi się nigdy nie udało, ale na emulatorze już tak :)
Ja też jakoś nigdy nie skończyłem "Dizzy'ego". :) A najgorsze jest to, że za dzieciaka potrafiłem więcej zagadek w tej grze rozkminić, niż teraz. Demencja starcza?... A może po prostu brak wyobraźni?...
Wygląda na to, że gry na podstawie czegoś od samego początku w znacznej większości przypadków bywały słabe. ;)
Osobiście nie grałem w Predatora, jeśli już to w Terminator 1 i 2, Batmana, Spider-Mana czy Wolverine'a etc. No tutaj akurat niektóre z nich są naprawdę dobre, szczególnie Wolverine!
Wolverine - http://www.youtube.com/watch?v=NqvPi5qE5ZA
Doszedłem do ostatniego bossa, która nie byłem w stanie pokonać.
Spider-Man: Return of the Sinister Six - http://www.youtube.com/watch?v=2XnFpFa-GjU&feature=related
Tutaj również moja przygoda zakończyła się na ostatnim przeciwniku, ale z innego powodu. Miałem zwaloną wersje, gra się w tym samym momencie zawieszała i koniec.
Zen: Intergalactic Ninja - http://www.youtube.com/watch?v=8Bq777oiVUA
Tutaj zaś daleko nie doszedłem, tylko kuzyn potrafił ukończyć tę grę, ogólnie miło się na to patrzyło.
Bad Dudes - http://www.youtube.com/watch?v=gPYJsxeQOMc
Przeszedłem wielokrotnie, kolejna dobra gra.
Werewolf: The Last Warrior - http://www.youtube.com/watch?v=l1MbvxHYay8
Tutaj nie dawałem rady, tylko kuzyn przeszedł.
Super Contra - http://www.youtube.com/watch?v=91-LoDomOB8
Przeszedłem, to moja ulubiona część.
Battletoads - http://www.youtube.com/watch?v=qor5Rn7glaU
Tutaj doszedłem do dżdżownic, ciężka, ale dobra gra.
Battletoads & Double Dragon - http://www.youtube.com/watch?v=pw43zv0bpXA
Doszedłem do ostatniego bossa.
Power Rangers 2 - http://www.youtube.com/watch?v=i2IRNnH0E6Y
Jedna z najłatwiejszych gier na NES'a oraz jedna z najkrótszych.
Micro Machines - http://www.youtube.com/watch?v=BMpZznee74I
Doszedłem bardzo daleko, ale tylko kuzyn zdołał ukończyć.
Super Robin Hood - http://www.youtube.com/watch?v=sACyulwbsNQ
Przeszedłem. Fajnie się grało.
Knight Rider - http://www.youtube.com/watch?v=E4vRl77lWVw
Przeszedłem. Niezła była jazda.
Mission Impossible - http://www.youtube.com/watch?v=A0xRRzoZxqA
Kolejna gra, której nie ukończyłem, a dokonał tego kuzyn.
Wielu gier nie wymieniłem, ale nadrobię kiedyś te zaległości. Dizzy również i dla mnie okazał się zbyt wymagający.
Strider. - W tamtych czasach gry skłaniały bardziej do myślenia niż dziś, z paroma wyjątkami oczywiście. Ponadto znaczną większość trzeba było ukończyć za jednym zamachem, bo save'ów nie było. Na dodatek wtedy inaczej się grało. Przy jednej grze spędzało się kilka miesięcy aby ją całkowicie rozkminić. Dziś nie chciałoby mi się tak "męczyć", dlatego jeśli miałbym powrócić do tych wspaniałych gier, to tylko na emulatorze z funkcją zapisu. Nowe gry mnie rozpieściły.
Obie części "Terminatora" i "Batman" były świetne. Szczególnie ten ostatni - animacje prawie jak w serii "Ninja Gaiden". Tylko nigdy jakoś nie dałem rady skończyć tej gry... Wysiadałem przy jednym z pierwszych bossów - takim wielkim mięśniaku ze spluwą (chyba), z którym walczyło się w jaskini. 11 lat odkąd pierwszy raz miałem kontakt z tą grą, a nadal nie mogę jej ukończyć... :/
"Battletoads" to prawdopodobnie najtrudniejsza gra jaka wyszła na NES-a. Mój brat, duży fan Pegasusa tłucze (oczywiście nie patrząc na sposób przejścia na YT) w tę grę i nie potrafi jej przejść. Aby dojść do 9 levelu potrzebuje minimum 40 minut co go bardzie frustruje, gdy przychodzi do "nowych" elementów w grze i tam traci wszystkie szanse :D
Ja najbardziej mogę się pochwalić umiejętnościami w Contrze oraz Super Contrze. Obie gry opanowałem do perfekcji i przeszedłem je bez straty życia. Contra jest stosunkowo prosta, ale jej następczyni mocno mi grała na nerwach, żeby wyuczyć się wszystkiego - zajęło mi to ze 2 tygodnie grania po 2-3 godziny dziennie :D
"Battletoads" jest trudną grą, ale podejrzewam, że gdyby dłuższą chwilę pomyśleć, to z pewnością by się coś trudniejszego znalazło (i to trudniejszego nie dlatego, że coś spartolono przy pisaniu programu, tylko naprawdę trudnego). Nie zmienia to faktu, że sam tkwię w okolicach 11 etapu i na chwilę obecną się "zakleszczyłem". Znacznie prostsza (można się jej nauczyć "zaledwie" w kilka miesięcy) jest kontynuacja od której zacząłem swoją przygodę z bojowymi żabami - "Battletoads and Double Dragon" i ten tytuł polecam na początek (niby fabuła nawiązuje do "jedynki", no ale serio - kogo w tej grze obchodzi fabuła? :)).
Wygląda na to, że gry na podstawie czegoś od samego początku w znacznej większości przypadków bywały słabe. ;)
Sporo w tym prawdy, ale na szczęście jest też sporo wyjątków. Oprócz tych, które wymieniłeś na NESa, ja bardzo lubię serie Duck Tales, Chip 'n Dale, Tiny Toon Adventures, Little Mermaid oraz Wacky Races. Tyle mi przychodzi do głowy, ale na pewno coś by się jeszcze znalazło.
Power Rangers 2 - http://www.youtube.com/watch?v=i2IRNnH0E6Y
Jedna z najłatwiejszych gier na NES'a oraz jedna z najkrótszych.
Pamiętam ją dobrze. Miała fajny dodatek podobny do gry w pingponga. Krótka była, ale moim zdaniem najłatwiejszą grą była Mickey's Safari in Letterland. Zbieranie literek, przy czym brak możliwości zginięcia.
"Battletoads" to prawdopodobnie najtrudniejsza gra jaka wyszła na NES-a.
Na temat najtrudniejszej gry nie mam zdania, ale przez wielu za taką uważana jest Ninja Gaiden.
Dla wszystkich lubiących starsze gry, polecam odwiedzić stronę gry-pegasus.xaa.pl.